Polowania |
Autor |
Wiadomość |
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
Monisia
Mój labrador: Salma
Suczka urodziła się:
05.04.2007
Wiek: 36 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 106 Skąd: Rotterdam/Płock
|
Wysłany: 06-03-2008, 13:14
|
|
|
Moje cudo poluje na kaczki ..ktore pływaja w stawie .. tak jakos mimowolnie :d kiedys chciala upolowac wieksza sztuke czyli łabedzia...z marnym skutkiem poniewaz wystraszyla sie jego syczenia |
_________________
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
iness8@o2.pl
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 21 Sty 2008 Posty: 7003 Skąd: xxx
|
Wysłany: 06-03-2008, 19:37
|
|
|
A moje polują na jeże w parku nie jestem za tym żeby to robiły zawsze je odwołuję |
|
|
|
|
Magda
Mój labrador: Kaiper (Teo Lualaba
RODI 2006-2011 Kaiper 2011
Mój labrador: KAIPER (TEO Lualaba)
23.01.2011
Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 282 Skąd: Stare Czaple
|
Wysłany: 07-03-2008, 10:29
|
|
|
Rodi poluje na mysz i krety w ogrodzie i ma pewne osiągnięcia, |
_________________
|
|
|
|
|
iness8@o2.pl
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 21 Sty 2008 Posty: 7003 Skąd: xxx
|
Wysłany: 07-03-2008, 14:02
|
|
|
Magda napisał/a: | Rodi poluje na mysz |
Moje na gryzonie nie polują. Mieszkałyśmy pod dachem z chomikiem i one bardzo lubiły patrzeć jak Fifka kręci się w kołowrtoku. Chomisia mogła chodzić koło nich i one nic jej nie zrobiły. Niestety Fifka odeszła co one zauważyły |
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26864 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 07-03-2008, 18:08
|
|
|
Enzo na razie poluje, ale najczęściej się z nimi bawi na robaczki Większych istot nie udało mu się upolować |
_________________
|
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 77 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 01-09-2008, 13:06
|
|
|
Od dzisiaj Kaja już ma na swym koncie pierwszą regularnie upolowaną ofiarę na koncie! (przed upływem roku życia).
Dzisiaj stało się to, co w końcu musiało się stać... Kaja, podczas porannych harców w wąwozie z kuropatwami, dopadła zrywającego się do lotu ptaka! Musiała go podejść dość blisko "pod wiatr"!!
Chwyciła go w kufę i z podniesionym ogonem (znak triumfu) stanęła i patrzyła na mnie...
Zawołałem "przynieś" i Kaja po chwili była ze zdobyczą przy mnie...
Byłem ciekawy, jak Kaja się zachowa, gdyż jej zachowanie będzie wypływało jedynie z jej instynktu i charakteru, gdyż w zakresie przynoszenia ptaków nie była wcale szkolona i nigdy nie miała w kufie "swojej" zdobyczy!
Ptak był martwy, jeszcze "ciepły", prawdopodobnie padł ze strachu na atak serca (co bardzo często zdarza się kurakom).
Kaja nie zareagowała na komendę "oddaj", ale tym razem nie wymusiłem na niej jej wykonania. Była ona (Kaja) ogromnie podekscytowana. Biegała z kurakiem w kufie i podniesionym ogonem:
I tak biegała około dziesięciu minut. Wreszcie zatrzymała się i położyła kuraka na trawie, obwąchując to miejsce.
Po chwili zaczęłą się tarzać "na zdechłym ptaku":
Postanowiłem interweniować, aby nie przyswoiła sobie takich nawyków. Wziąłem aport parciany, zawołałem "przynieś" i rzuciłem go o kilka metrów od Kaji. Ona poszła za aportem, ja zabrałem ptaka..
Kaja dosłownie "oszalała". Zaczęła na mnie skakać, próbując chwycić "swą" zdobycz. Musiałem ptaszka powiesić na drzewku...
Dopiero po następnych kilkunastu minutach, udało się skutecznie odwrócić uwagę Kaji od kuraka.
Załaczam zdjęcie pola "kuropatwowego" w wąwozie:
Kaja zdała egzamin z "bliskiego spotkania" z ptakiem łownym. Wykazała pasję łowiecką i jednocześnie zero agresji (nie było rozszarpywania ptaka), tusza była nie uszkodzona , chociaż Kaja nie jadła od rana!
Jeszcze raz byłem ogromnie z Kaji zadowolony... A przy okazji, trzeba będzie bez Kaji zdjąć ptaszka z drzewa i zróbić mu pogrzeb.. |
|
|
|
|
Dżastin
Mój labrador: Lajla
Suczka urodziła się:
28.08.2005
Wiek: 36 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 663 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 01-09-2008, 13:18
|
|
|
BlueDiego, ja to bym sie zdziwila jak moja Lajla przyniosla by mi takiego kuraka zywego ale to w koncu myśliwi z krwi i kosci zamierzasz uczyc Kaję polowań? |
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 77 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 01-09-2008, 15:39
|
|
|
Kaję szkolę od szóstego miesiąca, na razie głównie w niektórych "konkurencjach" myśliwskich. Ale nie układam jej pod tym kątem, aby brała udział w polowaniach... Już od wielu lat nie jestem myśliwym. Jeśli masz dużo czasu i chęci, to przeczytaj o tym w dziale: Szkolenie- Szkolenie psa "w terenie". |
|
|
|
|
Bora
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 01-09-2008, 21:21
|
|
|
BlueDiego, łooo no pięknie. Szacun dla Kaji. Myśle, że najważniejsze jest to, że ptak nie został naruszony, nie chciała go rozszarpać, tylko nosiła lekko w pysku. No a że nie chciała oddać.... też bym nie oddała co moje |
|
|
|
|
Tsunami
HODOWLA Wildfriends
Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009
Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 1371 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 01-09-2008, 21:37
|
|
|
Gratuluję - do duży sukces |
_________________
|
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 77 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 01-09-2008, 23:39
|
|
|
Bora napisał/a: | No a że nie chciała oddać.... też bym nie oddała co moje |
Bora, rozbawiłaś mnie! Cały czas oddajesz swojej Borce to co masz najcenniejsze: swój czas!
Rzeczą pieska jest jednak służyć Pańciowi i oddawać mu najlepsze kąski! Chociaż kuropatwa, cóż to za kąsek?, nawet nie starczy na rosół! Kto by się bawił w czyszczenie z piór, patroszenie?! (Chociaż podobno mięso kuropatw jest wyborne w smaku i delikatne!!)
Tsunami, dziękuję za gratulacje (myślę, że dla Kaji, gdyż mój udział w tym zdarzeniu był znikomy..) |
|
|
|
|
gusia1972
Agnieszka
Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007
Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 29 Gru 2007 Posty: 4198 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 02-09-2008, 08:45
|
|
|
BlueDiego napisał/a: | Tsunami, dziękuję za gratulacje (myślę, że dla Kaji, gdyż mój udział w tym zdarzeniu był znikomy..) |
nie znikomy ale bardzo duży ! bez Ciebie ona tego by nie zrobiła ktoś musiał z nią pójśc do tego lasu noo i szkoliłeś ją to duża zasługa
i ja też gratuluję
Kala nie ma jak polować, albo raczej nie ma gdzie mieszkamy w mieście i polować może najwyżej na gołębie które uciekają
ale ostatnio zaobserwowałam że węch to ma ogromny szła po tropie swojej koleżanki którą ja widziałam z bardzo daleka (raczej jej pańcię ) z nosem przy ziemi |
_________________
|
|
|
|
|
konraad
GO WOPR
Mój labrador: Lucky
Pies urodził się:
26.09.09
Wiek: 30 Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 132 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 03-06-2010, 18:39
|
|
|
Witam! I pytam. Jaki aport polecacie do nauki aportu.? Czy te drewniane hantle będą dobre.? Chciał bym taki aport który pływa I jakiej wielkości takiego hantla kupować.?
i jeszcze jedno. jaki aport najlepszy na początek nauki.? Taki drewniany hantel czy aport pływający.? (dummy) |
_________________
|
|
|
|
|
Jaffa
paula
Mój labrador: Jaffa
Suczka urodziła się:
1.05.2009
Wiek: 35 Dołączyła: 01 Maj 2010 Posty: 51 Skąd: Darłowo, Gdańsk
|
Wysłany: 04-06-2010, 07:59
|
|
|
tzw koziołek. uczy psa że aport należy trzymać po środku no i pływa. najpierw na lądzie naucz psa aportować i dobrego uchwytu a później do wody. i co bardzo ważne, koziołek jest tylko do aportu a nie do zabawy czy gryzienia w pojedynkę! tutaj linki:
http://www.karusek.com.pl...792&action=prod
dla psów szkolonych pod kątem myśliwskim są też specjalne ze skórą zwierzęcia bądź skrzydłami kaczki (ale takie najlepiej samemu robić) |
_________________ Bo od nikogo nie dostaniesz tyle miłości co od labradora |
|
|
|
|
Pusia
Mój labrador: Pusia
Suczka urodziła się:
latem2009
Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 16 Skąd: cieszyn
|
Wysłany: 19-08-2010, 09:01
|
|
|
(lukasz)Pusia jeszcze nie zdołała niczego upolowac, nad wisłą jak sie kaczki rozloza to zanim dobiegnie, tasiory sie wystrasza i odlatują,
ale nad stawem była inna historyja, bo gdybym jej nie trzymal to by mi przyniosla kaczuszke, ale pierwszy raz w zyciu widzialem jak matka bronila mlodych i syczala na Pusie rozkladajac jednoczesnie skrzydla....
nie chcialem dopuscic do konfrontacji....
kaczki tez zywe istoty, gdy sama upoluje to pochwale, ale zeby specjalnie napedzac ten instynkt to nie bardzo..
kiedys sie puscila za dorodnym jeleniem
ale dała ogien w łap...
przyspieszenie jak 4,7 V8 |
|
|
|
|
sodalis
Wiek: 42 Dołączyła: 02 Cze 2008 Posty: 582 Skąd: już nie Warszawa :)
|
Wysłany: 20-08-2010, 16:28
|
|
|
konraad napisał/a: |
i jeszcze jedno. jaki aport najlepszy na początek nauki.? Taki drewniany hantel czy aport pływający.? (dummy) |
Moje młode ćwiczą na dummy - lepiej mi się sprawdza niż drewniany koziołek. |
|
|
|
|
scul2
Mój labrador: Iza
Suczka urodziła się:
28.04.2011
Wiek: 33 Dołączyła: 17 Lip 2011 Posty: 507 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 15-10-2011, 18:06
|
|
|
a mi sie trafił 6 kot... tyle ze labkowych rozmiarow... moja Iza z ogromna pasja tropi i lapie myszy... ba raz udało jej sie wywachac z sciezki rodzace sie myszy na srodku pola wykopac i wrocic z malym mysim plodem rzucajac mi go szczesliwa na buta ( fotki nie zamieszcze z racji na jej nieapetyczny wyglad;p )
a dzis na spacerku trafila sie zywa spora myszka i miala ogromna frajde podzucajac ja i przyciskajac lapa by ta piszczala oO' ( z tej akcji mam filmik ale cos mnie serwis youtube nie lubi wiec filmikiem pochwalic sie nie moge jedynie przesylajac prywatnie przez gadu ehh ) |
_________________ –Rasowy?
–Potrójnie
–To znaczy?
–nogi wyżła, morda goldena, uszy setera – a razem, uważasz pan?, mój pies!
http://forum.labradory.or...p=245577#245577 (galeria Izy) |
|
|
|
|
junior
Mój labrador: Goldi
Pies urodził się:
21.01.2006
Dołączył: 16 Gru 2011 Posty: 28 Skąd: MOsiNa
|
Wysłany: 16-03-2012, 23:39
|
|
|
Widze jest sie czym chwalic!!!!Panowie i Panie albo układacie psa na polowanie(Jesli pies będzie polował oczywiscie ) albo go nie układajcie wcale w tym celu.BlueDiego nie po to myśliwi introdują kuropatwy aby twoja pociecha je dusila i miła zabawe!!!Gdyby spotkała cię stra leśna miałbys przechlapane!!!!!!Mimo to pozdrawiam |
|
|
|
|
|