Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tenshii
04-10-2012, 08:22
Syndrom złamanego ogona
Autor Wiadomość
karolina101112 


Dołączyła: 09 Sie 2009
Posty: 5
Skąd: warszawa
Wysłany: 09-08-2009, 21:37   Syndrom złamanego ogona

Cześć! Ciekawa jestem, czy ktos z was zaobserwował coś podobnego u wlasnego psa. Pierwszy raz przytrafiło się nam to zimą, a właściwie wczesną wiosną, bo pod koniec marca. Byłyśmy w Gdyni, a ze labradora trudno utrzymac, kiedy widzi wodę, sunia, jak zwykle pływala, choc woda była zimniejsza niz w styczniu. Tego samego dnia wieczorem byla obolała, nie bardzo mogła siadac, duzo spała i ogon, tak charakterystyczny w wyrazie dla labradora, zwisał jej, wyglądała na zlamany. Ale nie było zadnego mechanicznego urazu. Po odespaniu i zastrzyku przeciwbólowym przeszło bez śladu. Doszliśmy wtedy do wniosku z weterynarzami,że to po prostu porazenie jakiegos nerwu spowodowane temperaturą. Jednak historia się powtorzyła teraz latem.Po jednym dniu pływania, w ciepłej wodzie. Czy wiadomo wam moze cos na temat przyczyn takich objawow?Skonsultuję to znowu z lekarzem,ale moze ktos z was przechodził ze swoim psem cos podobnego? Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie informacje. Agnieszka
_________________
agnieszka
Ostatnio zmieniony przez tenshii 04-10-2012, 08:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9815
Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-08-2009, 22:04   

Nas to spotkało w zeszłym roku , po pływaniu .Hermiona po powrocie z nad wody , wieczorem , miała identyczne objawy .Chodziła na sztywniejszych tylnych łapkach a ogon zwisał bezładnie ,nie mogła go unieść .Następnego dnia wszystko wróciło do normy .
_________________

 
 
 
karolina101112 


Dołączyła: 09 Sie 2009
Posty: 5
Skąd: warszawa
Wysłany: 10-08-2009, 07:57   

Tak, własnie tak to wygląda.Grania dzis juz czuje sie dobrze, ogon ok. Ciekawa jestem tylko jakie są przyczyny...Nie orientujesz się?Dzięki za info.
_________________
agnieszka
 
 
Veronica 



Mój labrador: Fado,Carmen i Karinka
Pies urodził się:
21.01.2006/02.07.2002/22.04.2007

Wiek: 36
Dołączyła: 16 Sie 2009
Posty: 3
Skąd: Wrocław
Wysłany: 16-08-2009, 17:08   

Mój Fado też to miał i mi weterynarz powiedział,że to jakiś ból w środku musiał spowodować.Zasugerował,że pies może się przeforsował.U mojego leniucha to też możliwe tymbardziej,że wtedy też sobie popływał ale dostał zastrzyk i wszystko przeszło a wcześniej ogon nosił jak koń.
Jego mama Carmen kiedyś się wykąpała w zimnej wodzie to miała coś też z łapkami tylnimi(sztywno chodziła) nie pamiętam już co to było ale to były same łapki bez ogona.
_________________
 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25678
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 16-08-2009, 21:27   

Yoko kiedyś chodziła dwa dnia z podkulonym ogonem i myślałam że sobie go złamała, po czym obejżałam ją dokładnie i okazało się że ma pod nim kleszcza :-P
_________________


 
 
 
Tsunami 
HODOWLA Wildfriends



Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009

Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 1371
Skąd: Kraków
Wysłany: 16-08-2009, 21:41   

To nie jest złamany ogon, a "zimny ogon" i zazwyczaj powodem jest zbyt długie pływanie w zimnej wodzie. Weterynarze, którzy wiedzą cokolwiek o labradorach - oprócz tego, że są psami :-P - powinni znać tą dolegliwość, jaka jest jej przyczyna i jak ją szybko zażegnać :)
_________________
 
 
karolina101112 


Dołączyła: 09 Sie 2009
Posty: 5
Skąd: warszawa
Wysłany: 17-08-2009, 01:33   

Dzięki za wszystkie informacje. Rzeczywiście jest cos takiego jak syndrom zimnego ogona i kiedy przytrafilo sie nam to w marcu, nie maialam watpliwosci,ze to to. Jednak w lipcu, przy bardzo cieplej wodzie, jak na Bałtyk, i ciepłym powietrzu to dosc dziwne.Myslę, ze przemeczenie, przeforsowanie tez nie jest tu bez znaczenia. NA SZCZĘSCIE WSZYSTKO JEST JUZ OK. Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz dziękuję. Agnieszka

[ Dodano: Pon 17 Sie, 2009 ]
Dzieki za wszystkie posty, przeczytałąm kazdy, mimo ze system pokazuje ostatnie jako nieczytane, nie wiem, jak mam dac znac, ze czytałąm :(
_________________
agnieszka
 
 
deadend 


Mój labrador: Riko
Pies urodził się:
08.06.2006

Mój labrador: Mały
Pies urodził się:
24.12.2013

Pomogła: 1 raz
Wiek: 42
Dołączyła: 12 Sie 2009
Posty: 275
Skąd: Leżajsk
Wysłany: 17-08-2009, 14:04   

karolina101112, Ostatnio, kiedy Riko miał zimny ogon, oczytałam się o tym trochę, znalazłam gdzieś informację, że zimny ogon powoduje podrażnienie jakichś gruczołów (chyba znajdujących się u nasady ogona), może je spowodować zimna woda, ale również ciepła, np podczas kąpiejli w wannie. Czyli: żebyśmy nie wiem co robili, jak pies zmoczy dusko, zimny ogon i tak może być ;)
 
 
troskliwa 
Anka-Abi



Mój labrador: ABI
Suczka urodziła się:
16.12.2006

Pomogła: 3 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Paź 2008
Posty: 1348
Skąd: Wrocław
Wysłany: 17-08-2009, 16:57   

słuchajcie wlasnie wczoraj po przyjezdzie z nad wody Abi juz wskakujac do auta nie unosila ogona nie kapala sie duzo i nie biegala ale to powtorzylo sie juz 3 raz kiedys wet zasugerowal przytkane gruczoly ale chyba to nie to zobacze do jutra jak bedzie jest jakas sutna wyglada jak osiolek z ogonkiem na pinezke przypiętym :(
_________________
http://forum.labradory.or...r=asc&start=240
nasza galeria
Abi skonczyła 3 lata !
 
 
karolina101112 


Dołączyła: 09 Sie 2009
Posty: 5
Skąd: warszawa
Wysłany: 17-08-2009, 22:01   

Uff...wiem,ze moze nie powinnam tak, ale trochę odetchnęłam dzięki wam, bo skoro tyle osob przez to przechodzi, a raczej psów:), to znaczy,ze jest to dosc powaszechne wsrod labradorow. Mam nadzieje,ze to nic powaznego tak naprawde, widocznie taki urok tej rasy, bo nie słyszałam,zeby psy jakiejkolwiek innej rasy miały podobny problem. Tym, którzy to akurat przechodzą, właścicielom:), mogę powiedziec tylko tyle z doswiadczenia, ze warto psa w takim momencie oszczędzac. Jak najmniej ruchu, duzo snu i o ile pies chce je i pije wg mozliwosci. Pozdrawiam serdecznie. Agnieszka
_________________
agnieszka
 
 
Gosiacz_ek 



Mój labrador: Buster
Pies urodził się:
23.06.2007

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Maj 2009
Posty: 661
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 18-08-2009, 10:13   

Mój wczoraj się podkulił... wetka opróżniła gruczoły i każe czekać do dzisiejszego wieczora :confused: właściwie to na spacerach już jakby podnosi ten ogon ale w domu cały czas jest podkulony. Pytałam się o ten zimny ogon bo byliśmy przedwczoraj nad jeziorem ale Bastuś nie pływał tylko się pluskał, więc nie wiem. Może to i te gruczoły a śmierdzi to wyciskanie, że szok :P
_________________
 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25678
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 18-08-2009, 10:16   

Gosiacz_ek, Yokusia jeszcze nie miała czyszczonych gruczołów a sąsiadka musi raz na dwa miesiące, bo śmierdzi od niego starą rybą i strasznie się wtedy wylizuję!!!
_________________


 
 
 
Gosiacz_ek 



Mój labrador: Buster
Pies urodził się:
23.06.2007

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Maj 2009
Posty: 661
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 18-08-2009, 10:19   

No Buster pierwszy raz i na szczęście nie śmierdziało mu wcześniej (stąd moje obawy, że to wcale nie gruczoły), tylko sama ta wydzielina już wyciśnięta śmierdzi ;P A w ogóle pytanie do tych co psiaki miały wyciskane smrodki: dużo tego leci?? Bo mojemu 2 kropelki spadły tylko... pozbyłam się 30zł a i tak nie wiem czy to to :doubt:
_________________
 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25678
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 18-08-2009, 10:21   

Och to nie dobrze!!!Yoko czasami jak ma brudną dupkę to tak robi i muszę jej przetrzeć chusteczką nawilżającą po czym przechodzi po czasie.Kiedyś miała kleszcza i chodziła z podkulonym ogonkiem!!
_________________


 
 
 
Gosiacz_ek 



Mój labrador: Buster
Pies urodził się:
23.06.2007

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Maj 2009
Posty: 661
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 18-08-2009, 10:29   

Tak Ewelinko ale to ona mogła mieć same podrażnienie odbytu i dlatego ją bolało a gruczoły są w środku dupki i trzeba wsadzić palce żeby je wycisnąć :P
_________________
 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25678
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 18-08-2009, 10:47   

Kiedyś miałam pudelka i weterynarz obejrzał mu woreczek po czym wycisnął i sam się zdziwił że tyle wyleciało!!!smród był nie do wytrzymania :doubt:
_________________


 
 
 
Gosiacz_ek 



Mój labrador: Buster
Pies urodził się:
23.06.2007

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Maj 2009
Posty: 661
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 18-08-2009, 10:53   

Śmierdzi śmierdzi i to strasznie :P Ale właśnie zastanawiam się, że skoro tak mało mu poleciało to czy ten ogon podkulony był od tego czy jeszcze od jakiegoś innego dziadostwa.
_________________
 
 
 
Insomnia 



Mój labrador: Marley
Pies urodził się:
24.06.2009

Dołączyła: 30 Lip 2009
Posty: 16
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 18-08-2009, 16:53   

A nie wiecie może czy ten gruczoł nie powinien być opróżniany systematycznie? tak zapobiegawczo?

Ja słyszałam że "zimny ogon" nie wygląda jak złamany, tylko jakby był cały sztywny... Może ktoś wrzucić zdjątko? czyjaś pociecha to przechodzi w tej chwili? Nie zrozumcie mnie źle ale jestem trochę ciekawa...
Pozdrawiam!
_________________
 
 
karolina101112 


Dołączyła: 09 Sie 2009
Posty: 5
Skąd: warszawa
Wysłany: 18-08-2009, 20:39   

Śliczne to małe cudo:) Juz zapomniałam jak moja Grania była taka. Gdybyście byli blizej, to natychmiast chciałabym się spotkać, zeby to male wytarmosić:)
_________________
agnieszka
 
 
Gosiacz_ek 



Mój labrador: Buster
Pies urodził się:
23.06.2007

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Maj 2009
Posty: 661
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 19-08-2009, 08:13   

U nas już wszystko w normie ;D Jednak gruczoły... też mnie to ciekawi czy powinno się to robić regularnie :-o
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź