"Czarny labrador prawdopodobnie wyrzucony z samochodu. Pies doczołgał sie pod sklep. Biedak przeraźliwie wył z bólu aż się serce kroiło. Przypadkowi ludzie którzy sie nim zajęli zawieźli go do lecznicy tam im powiedzieli ze jak zapłaci za usługę to go opatrzą (lekarstwa kosztują tak powiedział doktor). Mężczyzna zadzwonił do straży pożarnej. Dyżurny odesłał go z powrotem na policje. Policja przekierowała do kolejnego weterynarza ale telefonu nikt nie odbierał- to karygodne żeby w XXI wieku działy sie takie rzeczy.- denerwuje sie mężczyzna. - żeby w całym mieście nie było służb które za darmo sie zajmą i opatrzą psa. nikt tez nie wiedział jakie są numery do instytucji zajmujące sie zwierzętami.
Cierpiącego Labradora zabrał do domu T.Kaczur. Nie miał sumienia go zostawić. Labrador jest teraz pod opieką SOZ. Szukamy dla niego domu . Pies ma około roku, jest bardzo spokojny. Rodzinie która go przygarnie pomożemy w leczeniu oraz damy karmę. "
Gazeta Lubuska...
POMÓŻMY BEZDOMNYM ZWIERZAKOM. POMÓŻMY W LECZENIU LABRADORA
Numer konta: Bank PKO BP 441020540200000102002132637
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum