Wysłany: 17-01-2010, 22:16 Co robic z bezdomnymi psami?
Widze jak rozwija sie dyskusja o metodach ukladania psow - i dobrze:)
Po wszystkich postach nie moglem odmowic sobie zalozenia nowego tematu,
chodzi mi o psy bezdomne, walesajace sie po wioskach, osiedlach, dziko biegajace w lasach, itp.
Ramy prawne sa jasno napisane, ale bardzo interesuje mnie co Wy myslicie o tym.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat i co byloby rozwiazaniem tego problemu- biorac pod uwage mozliwosci naszych czasow i naszego panstwa.
Temat wzial sie stad, ze jest to bardzo duzy problem w okolicy i coraz wiekszy problem w skali kraju - w pobliskiej okolicy niektore srodowiska probuja rozwiazywac problem.
Za troche do czesci moich obowiazkow bedzie nalezalo ustosunkowanie sie do tego problemu i ewentualne wszczecie dzialania.
Pytanie powinno brzmieć : Co robić by ich nie było. Moim skromnym zdaniem obowiązkowe chipowanie psów rozwiązałoby problem. Dodatkowa motywacja dla właścicieli to ładny kij na plecy za porzucenie psa w postaci odpowiedniej kary pieniężnej.
darmowa kastracja czy sterylizacja a co potem z tymi psami? hmm będą jak były i wydaje mi sie ze wcale nie w znacznie mniejszej liczbie,bo te szczeniaki,ktore przychodza na swiat w takich "bezpańskich" warunkach i tak nie maja chyba zbyt wielkich szans na długie życie. Większośc bezpanskich psow to psiaki porzucone przez ludzi, ktorym na pewnym etapie zycia nie były juz one do niczego potrzebne. Należałoby zwiekszyc sankcje finansowe dla osob porzucajacych psy,jakies sensowne przepisy prawne regulujace kwestie znecania sie nad zwierzetami, kary finansowe dla ludzi trzymajacych swoje psy bez aktualnych szczepien, obowiazkowe chipy i wreszcie podatek od każdego miotu. Ludzie by przestali tak bezsensownie rozmnazac te wszystkie kundle,nie byłoby psów za darmo z wyjatkiem tych ze schronisk i problem by sie szybko rozwiazał
Kwestia profilaktyki i zapobiegania to jedna sprawa- ogolnie wyglada to tak, ze jest duzo pomyslow, dobrych pomyslow ale niestety na tym sie konczy, bo sprawa rozbija sie glownie o pieniadze i przewaznie nie ma chetnego do finansowania.
Jednak chodzi mi o psy ktore sa bezpanskie i walesaja sie po terenie, mimo ich sterylizacji nie przestana sie walesac a zatrzymamy tylko ich rozrod.
Zapytam moze inczej; co myslicie o liwidacji takich psow?
Jezeli chodzi o tereny lesne i polozone 300 m (200m) od zabudowan prawo dopuszcza odstrzal i usmiercanie tych psow ( jak i kotow) (naturalnie przez mysliwych, lub inne osoby uprawnione)- co wedlug mnie jest dobrym rozwiazaniem biorac pod uwage stan i mozliwosci finansowe oraz organizacyjne panstwa.
Jak powinno sie rozwiazywac problemy tych psow, ktore istnieja, musza cos jesc, polowac, a przez to czynia bardzo duze szkody , np. w srodowiskach lesnych, osiedlach ludzkich, itp.
dopóki są nieodpowiedzialni właściciele dopóty ten problem nie ustanie!!! kastracja czy sterylizacja da połowiczny skutek...jeśli chodzi o psy które mają domy spoko coś to da ale co z psami które domu nie maja? rozmnażają sie i nic tego procesu nie zatrzyma. schroniska dla zwierząt pękają w szwach. psy nie mają szans znaleźć tam dobrobytu i miłości. apele nie skutkują a co za tym idzie problem narasta. w schroniskach też dochodzi do zaszczenienia suk więc wszystkie te elementy łączą sie w niekończący się ciąg nieszczęść i cierpienia.
Zapytam moze inczej; co myslicie o liwidacji takich psow?
Jeżeli nie ma dla tych psów miejsca w schroniskach, ewidentnie są bezdomne ( tzn walesajace sie od miesiecy bez opieki,zaniedbane i stwarzajace problemy) to ja uwazam, ze jesli mozliwosci sa tylko 2 tzn albo zostawic je tak jak sa albo uspic to ja jestem za uspieniem tych psów, jesli stwarzaja zagrozenie dla ludzi czy innych zwierząt. Powinien zawsze istniec jakis okres kwarantanny np minimum 2tyg od momentu zlapania takiego psa do czasu jego likwidacji,aby ewentualny wlasciciel mogl psa odebrac. Moznaby stworzyc jakis dobrze rozleklamowany ogolnopolski portal na ktorym informacje o takich psach bylyby zamieszczane
Mimo wszystko uwazam ze to wszystko powinno byc realizowane rownolegle z programem zapobiegawczym ktory opisalam powyzej, gdyz inaczej to i tak bedzie niekonczacy sie problem ze szkoda dla zwierzat.Ludzie beda bezkarnie wyrzucac zwierzeta na ulice w ramach darmowej likwidacji ich przez państwo. Musi byc przede wszystki solidna profilaktyka i problem bedzie zanikal, ale dopoki Unia Europejska nie narzuci nam takiej polityki nasze państwo nic z tym nie zrobi.
CHociaż ten połowiczny byłby już jakimś osiągnięciem.. Bo skad sie biorą te bezpańskie sforu psów przy wioskach? Wiadomo, mają na podwórkach psy, nikt ich nie pilnuje i tak sie rozmnazaja, a jak ich jest w koncu za duzo to je pogonią, wywiozą... A jakby byla jakas akcja sterylizacji/kastracji to od razu mniej by bylo tych biednych i niechcianych szczeniąt.
Pamiętam, ze gdzieś kiedyś czytałam, ze w jakims powiecie wyłapytali bezdomne koty, kastrowali je i wypuszczali
. A jakby byla jakas akcja sterylizacji/kastracji to od razu mniej by bylo tych biednych i niechcianych szczeniąt.
zgadzam się. Tylko że po takim zabiegu pies wymaga opieki. czy myślisz że właściciel który pozwala swojemu psu rozmnazać się w niekończoność, zapewni mu właściwą opieke? jakoś w to nie wierze. taki program sterylizacji/kastracji przynósłby tylko dodatkowe cierpienie.
goxia, 2 tyg.?? Widać,że nie wiesz jak trudno odszukać psa w schronisku,jak wielki bałagan tam mają.
Pół roku temu znalazłam psa, zgłosiłam to do schroniska we Wrocławiu, podałam wszelkie informacje, jaki, gdzie znaleziony itd.
Do tego samego schroniska jak się później okazało dzwoniła właścicielka, usłyszała,że nikt nie zgłaszał
Kwarantanna powinna trwać 3miesiące i to minimum,jeśli w ogóle mówimy tu o likwidacji...
Polityk ma to do siebie, że zawsze idzie po najmniejszej lini oporu. Zamiast wprowadzać instytucje chroniące prawa zwierząt a nie tylko uchwalać puste ustawy, wolą zlikwidować psy i włąściwie nic to nie zmieni w ich życiu a tylko ułatwi nieodpowiedzialnym właściecielom ich pozbywanie się.... Żenujące jest to, że takie zdania padają na tym forum ,miłośników psów...
Obowiązkowe chipy, nie mówię o tych psach, które są już w schroniskach<chyba,że są do adopcji> ale o tych, które są teraz szczeniakami oraz o tych jeszcze nie narodzonych...
wolą zlikwidować psy i włąściwie nic to nie zmieni w ich życiu a tylko ułatwi nieodpowiedzialnym właściecielom ich pozbywanie się.... Żenujące jest to, że takie zdania padają na tym forum ,miłośników psów...
ZGADZAM SIĘ!!!!!! likwidacja zdrowych psów (wogóle co to za określenie) jest niehumanitarna. wiem że pieskie życie w schronisku nie jest usłane różami ale zawsze jest nadzieja że ktoś pokocha i zaopiekuje się psem...po uśpieniu już tej szansy nie ma...może zamiast usypiać biedactwa lepiej byłoby rozbudowywać schroniska i poprawiać warunki bytowe psów ze schromu. Sprawa obowiązkowych chipów jest chyba oczywista. Moim zdaniem super pomysł tylko raczej niewykonalny. Ja jutro jade z moim psem na szczepienie i właśnie chce go zachipować. ale ja jestem w mojej miejscowości wyjątkiem. ludzie nie zdają sobie sprawy jak bardzo krzywdzą zwierze. myślą że pewłna miska (nie ma mowy o wartościowej karmie) to jest wszystko czego psu do szczęścia potrzeba....
wolą zlikwidować psy i włąściwie nic to nie zmieni w ich życiu a tylko ułatwi nieodpowiedzialnym właściecielom ich pozbywanie się.... Żenujące jest to, że takie zdania padają na tym forum ,miłośników psów...
Jezeli chodzi o ustawy chroniace psy, to takowe istnieja, nie sa przestrzegane przez ludzi, a z praktycznego punktu widzenia bardzo trudno udowodnic czlowiekowi porzucenie psa - wiem, ze to brzmi smiesznie - ale jezeli pies nie jest zaczipowany, lub zanumerowany wlasciciel po prostu nie przyznaje sie do niego i ma "czyste rece"
Likwidacja psow to raczej wybieranie "mniejszego zla" i tutaj akurat nie obarczalbym calkowicie politykow.
Pisze to jako milosnik nie tylko psow ale i zwierzat i uwazam, ze nie jest to zenujace - zenujacy jest widok zarznietego przez dzikie psy kozlaka, wypatroszonego z wnetrznosci i kozy ktora potrafi czekac dlugi okres czasu az maly wstanie i pojdzie za nia.
Zenujacy sa milosnicy psow, ktorzy wyganiajac je od siebie skazuja te psy na taki los -
Moim zdaniem nie ma problemu w sprawdzaniu czy chip jest zamieszczony u psa, wystarczy powołanie odpowiedniej władzy wykonawczej, np. ide z psem, podchodzi kontroler odpowiednio oznakowany z czytnikiem w ręku i sprawdza. Okazuje się,że pies go nie ma, dostaje mandat w wysokości 50zł,którego 50% idzie na schroniska. każda kontrola powinna kończyć się tak samo w miesięcznych odstępach aby właściciel miał czas zaczipować psa.
To samo powinno być z psami gospodarskimi, skoro w większości miast wprowadzone jest darmowe czipowanie, ci z małych miasteczek i wsi powinni mieć również taką ulgę.
Niewykonalne? Moim zdaniem jak najbardziej, tylko tym na stołkach się nie chce. A dlaczego? Bo lepiej jest zlikwidować schronisko w którym ujadają psy i przeszkadzają mieszkańcom okolicznych domków i bloków i zyskać sprzymierzeńców. Druga odpowiedź to taka,że PSY NIE MOGĄ GŁOSOWAĆ TO LEPIEJ JE ZLIKWIDOWAĆ !!
Tyle ode mnie.
likwidacja zdrowych psów (wogóle co to za określenie) jest niehumanitarna
Niehumanitarna ?- chcesz wysle Ci zdjecia, na ktorych jest pokazane co potrafia zrobic te "biedactwa" w srodowisku lesnym.
Owszem, tez uwazam, ze ich miejsce jest w schroniskach, tez uwazam, ze schroniska powinny byc lepiej finansowane - ale tak nie jest i minie jeszcze sporo czasu zanim to nastapi - a psy dzikie jak grasowaly po lasach, tak grasuja.
A nie ma takiej mozliwosci, ze jako lesnik zaryzykuje zazynanie (okreslenie zagryzania lesnych zwierzat przez m.in. dzikie psy- gwara) dzikich zwierzat kosztem czekania az kondycja schronisk ulegnie poprawie.
Zenujacy sa milosnicy psow, ktorzy wyganiajac je od siebie skazuja te psy na taki los
to może właśnie zacznijmy reagować na zachowania ludzi? dlaczego mamy zabijać niewinne zwierze tylko dlatego że człowiek się od niego odwrócił? ono nie jest winne! nic nie zrobiło.
szpakmarc napisał/a:
zenujacy jest widok zarznietego przez dzikie psy kozlaka, wypatroszonego z wnetrznosci i kozy ktora potrafi czekac dlugi okres czasu az maly wstanie i pojdzie za nia.
to raczej przejaw głodu i desperacji psów.
moim zdaniem problem tkwi w ludziach. może warto byłoby wprowadzić wyzsze kary za znęcanie się nad zwierzętami (bo wygnanie psa czy wywiezienie jest jednoznaczne ze znęcaniem się) i wprowadzić obowiązek ewidencji posiadanych psów? może gdyby kary za bestialski mord czy katowanie psa były liczone w latach a nie kończyły się za "zawiasach" ludzie traktowaliby zwierzęta ja żywe istoty a nie jak zabawke.
Moim zdaniem nie ma problemu w sprawdzaniu czy chip jest zamieszczony u psa, wystarczy powołanie odpowiedniej władzy wykonawczej, np. ide z psem, podchodzi kontroler odpowiednio oznakowany z czytnikiem w ręku i sprawdza.
Byly przymiarki do takich rozwiazan, tylko sa male ale...
1.Aby bylo to mozliwe konieczna jest modyfikacja prawna i nie wystarczy ustawa, czy zarzadzenie, ale konieczna jest zmiana szeregu ustaw, co trwa u nas zwykle lata.
2. Jezeli idziesz z psem i podchodzi kontroler i chce nalozyc mandat - nie masz obowiazku podawania mu swoich danych w sytuacji kiedy jest bez policjanta- z prawnego punktu widzenia nie moze Cie zatrzymac, w sytuacjach uzasadnionych ma prawo dokonac ujecia - co tez latwo mozna obalic przed sadem - uwierz mi wiem to z doswiadczenia.
Grapy napisał/a:
To samo powinno być z psami gospodarskimi, skoro w większości miast wprowadzone jest darmowe czipowanie, ci z małych miasteczek i wsi powinni mieć również taką ulgę.
W pelni sie zgadzam- tez uwazam, ze powinny byc na to pieniadze w urzedzie miasta/gminy, przy wyborach samorzadowych, spotkaniach z ludzmi kandydujacymi- naciskac na ta problematyke.
Grapy napisał/a:
Okazuje się,że pies go nie ma, dostaje mandat w wysokości 50zł
Mysle, ze kara powinna byc wyzsza - odczuwalna i dajaca nauczke, bo niestety ludziom najlepiej wytlumaczyc przez siegniecie do ich kieszeni ( wiekszosc ludzi- nie wszyscy)
Grapy napisał/a:
każda kontrola powinna kończyć się tak samo w miesięcznych odstępach aby właściciel miał czas zaczipować psa.
Kara powinna sie zwiekszac po kazdej nieskutecznej kontroli o 50 %
[ Dodano: Pon 18 Sty, 2010 ]
brahmadaitya napisał/a:
to może właśnie zacznijmy reagować na zachowania ludzi? dlaczego mamy zabijać niewinne zwierze tylko dlatego że człowiek się od niego odwrócił? ono nie jest winne! nic nie zrobiło.
Pani Katarzyno ja sie z tym calkowicie zgadzam, ze wina lezy tylko po stronie czlowieka, jednak ma to swoje konsekwencje, wiem, ze te psy sa niewinne ale sa i robia duze szkody.
brahmadaitya napisał/a:
to raczej przejaw głodu i desperacji psów.
Glodu, desperacji i pochodzenia zwierzecia - jego instynktu jako drapieznika.
brahmadaitya napisał/a:
może gdyby kary za bestialski mord czy katowanie psa były liczone w latach a nie kończyły się za "zawiasach" ludzie traktowaliby zwierzęta ja żywe istoty a nie jak zabawke.
Sa tylko szczegolne przypadki karania ludzi za zabicie, meczenie, itp psa - glownie ma to miejsce odnosnie psow sluzbowych: policja, straz itd.
Jezeli chodzi o "normalne" psy na tak surowe karanie nie pozwala prawo, m.in. prawo karne, karta praw czlowieka i wiele innych.
Sa tylko szczegolne przypadki karania ludzi za zabicie, meczenie, itp psa - glownie ma to miejsce odnosnie psow sluzbowych: policja, straz itd.
tu się nie zgodzę. coraz częściej słyszymy o karaniu osób które zabiły bądź znęcały się nad psem. z tym że kary są małe i podlegają pod tak zwaną "małą szkodliwość społeczną" więc przewaznie są to grzywny lub niekiedy wyroki w zawieszeniu.
szpakmarc napisał/a:
Glodu, desperacji i pochodzenia zwierzecia - jego instynktu jako drapieznika.
szpakmarc, z twoich wypowiedzi wynika że pies to zwierze które tylko szuka okazji do zabicia czegoś lub kogoś...to nie prawda! pies poluje kiedy musi a nie dlatego ze to kocha i żyć bez tego nie może. spy żyjące "dziko" nie mają innego wyjścia jak polować...skoro masz takie zdanie na temat psów to czemu hodujesz pod swoim (mam nadzieje) dachem kwiożerczą bestie?
szpakmarc napisał/a:
Sa tylko szczegolne przypadki karania ludzi za zabicie, meczenie, itp psa - glownie ma to miejsce odnosnie psow sluzbowych: policja, straz itd.
tu się nie zgodzę. coraz częściej słyszymy o karaniu osób które zabiły bądź znęcały się nad psem. z tym że kary są małe i podlegają pod tak zwaną "małą szkodliwość społeczną" więc przewaznie są to grzywny lub niekiedy wyroki w zawieszeniu.
O przepraszam, moj blad - chodzilo mi wlasnie o surowe karanie (np.wieienie bez zawieszenia wyroku)
brahmadaitya napisał/a:
szpakmarc, z twoich wypowiedzi wynika że pies to zwierze które tylko szuka okazji do zabicia czegoś lub kogoś...to nie prawda! pies poluje kiedy musi a nie dlatego ze to kocha i żyć bez tego nie może. spy żyjące "dziko" nie mają innego wyjścia jak polować...czemu hodujesz pod swoim (mam nadzieje) dachem kwiożerczą bestie?
Musze Cie rozczarowac (przepraszam, ze raz na Ty, a raz na Pani )
Zwierze nie szuka okazji do zabicia, ale tez nie poluje kiedy musi- poluje dla idei polowania, bo jest drapieznikiem - jest to dosc ciekawy temat i prowadzone sa rozne badania. Kiedys uwazano, ze ogolnie zwierzeta drapiezne poluja aby przezyc, okazalo sie jednak, ze nie do konca tak jest- co prawda badania przeprowadzane sa na stadach wilkow, drapieznych kotowatych, ale takze innych psowatych- nietrudno to zaobserwowac.
Gromada dzikich psow zazyna mloda sarne, pozywiaja sie- rzadko kiedy zjadaja wszystko, reszte zostawiajac- kiedy ponownie przychodzi glod mimo miesa pozostawionego z poprzedniej zdobyczy, ktory srednio omijaja kilka razy dziennie, zazynaja nastepna i znowu zostawiaja resztki. Nie rzadkie sa przypadki ze psy potrafily roszarpac zwierze, ktore zlapalo sie na wnyk i nie zjesc ani grama.
brahmadaitya napisał/a:
czemu hodujesz pod swoim (mam nadzieje) dachem kwiożerczą bestie?
Bo nie wyobrazam sobie zycia bez tej bestii:) i zrobilbym dla niej bardzo duzo, a jezeli ktos chcialby ja skrzywdzic, to rzycilbym mu sie do gardla predzej niz Abra - moj pies wiele mnie nauczyl i wciaz sie od niej ucze Troche jej zawdzieczam
Jednak przez caly ten czas mam swiadomosc, ze mieszkam pod jednym dachem z drapieznikiem i nic tego nie zmieni - musze to szanowac, bo biorac ja do siebie dobrze o tym wiedzialem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum