Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Drapanie się
Autor Wiadomość
buuterfly 



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
13.04.2009

Wiek: 36
Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 640
Skąd: Gorzów Wielkopolski
  Wysłany: 06-07-2010, 15:02   Drapanie się

Witam. Szukałam takiego tematu, ale nigdzie nie znalazłam. Jeśli istnieje już taki to proszę o przekierowanie mnie doń i zablokowanie obecnego :(
Problem jest taki...Moja Lunka ostatnio strasznie linieje. Wyczesywałam ją do tej pory bo strasznie się czochrała. Myślałam, że ta sierść ją jakoś drażni ,łaskocze...Ale ona dostaje jakichś ataków drapania. Jak by miała nerwice natręctw :cring: Nie idzie jej powstrzymać. Przy tym robi sobie straszne rany i ma później pozlepianą sierść od krwi i jak by wyrwane kawałki skóry :cring: Nie kąpie jej w wannie. Więc to napewno nie od szamponu, wody czy tego typu. Jedyne kąpiele to teraz pływanko w stawie. Jedzonko jakie dostaje to m.in. ryż i wątróbki drobiowe i do tego can vit ten różowy czy tam fioletowy. Nie dostaje suchej karmy. Jedzenie też ma urozmaicane. Nie ma tak , że cały tydzień je jedną potrawe. Ma ponad rok... W kwietniu przeszła pierwszą cieczkę. Zauważyłam po tym, że strasznie pociemniał jej brzuszek a cycochy zrobiły się takie jak by obwisłe. Ale nie ma żadnych objawów ciąży urojonej. Wczoraj rozdrapała nawet sobie bliznę pod okiem i leciała krew. Pcheł również nie ma. Nie wiem co robię źle :cring: Może gdzieś popełniam błąd, a go nie widzę...Przez te rany i strupy nie mogę jej czesać a ona dalej się czochra. Do tego nie mam mnie w moim domu ,gdzie mamy naszego doktora i klinike :( A tu się boję iść do tych wiejskich paproków...Doradźcie coś, a jeśli nie to pojadę do weterynarza :confused:

[ Dodano: Wto 06 Lip, 2010 ]
Dodam jeszcze , że żadnego łupieżu też nie zauważyłam.
_________________
,,Pomyśl czasami o cierpieniu,którego wolisz nie widzieć...,,
Ostatnio zmieniony przez Salerno 18-05-2012, 12:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
christines11 
Sandy



Mój labrador: Sandy
Suczka urodziła się:
07.02.2010

Wiek: 34
Dołączyła: 04 Kwi 2010
Posty: 58
Skąd: k/Wrocław
Wysłany: 06-07-2010, 15:13   

Ojejku ... szkoda że ja się na tym nie znam a może ją coś swędzi :confused: może przez te komary?? :(
Naprawdę nie ma pojęcia ... Życze zdrowia labusiowi ;* ;*
_________________
Galeria Sandy
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3336 :]

ZOBACZ
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8526
Skąd: Wrocław
Wysłany: 06-07-2010, 15:16   

Stawiam na alergię. Pokarmową.
Albo kontaktową, a drapie się wszędzie czy w konkretnych miejsach?
Co je?
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
buuterfly 



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
13.04.2009

Wiek: 36
Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 640
Skąd: Gorzów Wielkopolski
Wysłany: 06-07-2010, 15:40   

Pisałam już co je...W sumie to co zawsze, a nigdy tak nie miała. Najbardziej drapie się hmm jak to określić na torsie?klacie? Nie wiem jak to się fachowo nazywa. Zachacza też o górne partie brzucha, rozrywając przy tym sutki :cring: I pod paszkami przednich łap. Rozważałam już wszystko.Ale ani dieta jej się nie zmieniła, ani nic...Nie mam pojęcia...Pozostaje mi tylko umówić się do weta tu na miejscu :(
_________________
,,Pomyśl czasami o cierpieniu,którego wolisz nie widzieć...,,
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8526
Skąd: Wrocław
Wysłany: 06-07-2010, 16:03   

buuterfly, patrz jakoś mi umknęło co je.
Odstaw drób i gotuj jej ryby, najlepiej morskie.
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
goldi845 
Fundacja Sos



Mój labrador: [*]Goldi, Niva
Suczka urodziła się:
około marca

Wiek: 36
Dołączyła: 14 Wrz 2009
Posty: 558
Skąd: Kraków
Wysłany: 06-07-2010, 16:13   

buuterfly, a miała ostatnio jakiegoś kleszcza ?? u nas też by taki przypadek z psem ktory miał kleszcza i dostał zapalenie skóry tez się drapał nie samo wicie wygryzał sobie sierść itp
_________________

 
 
 
buuterfly 



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
13.04.2009

Wiek: 36
Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 640
Skąd: Gorzów Wielkopolski
Wysłany: 06-07-2010, 16:16   

Niecałe dwa miesiące temu miała :( Mówisz, że to może być od tego? Bo kleszcza miała na łepetynie a drapie się wszędzie. I jak temu można zaradzić?
_________________
,,Pomyśl czasami o cierpieniu,którego wolisz nie widzieć...,,
 
 
 
joanna 



Mój labrador: BRANDO
Pies urodził się:
15 01 2010

Pomogła: 5 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 30 Sty 2010
Posty: 568
Skąd: Bielsko biała
Wysłany: 06-07-2010, 17:51   

szkoda labci,mozna gdybać pewnie to alergiczne ale niekoniecznie są przeciez choroby skórne,szkoda męczyć małej i iść do weta najgorzej to gdybać ,czekac a samo niestety nie przejdzie.przeciez ją to musi bardzo męczyc w lato,upały.a swoją drogą te wszystkie stawy i stawiki po tych powodziach chyba nie są wymarzone do kąpieli.pozdrawiam was mocno.
 
 
Bora 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 06-07-2010, 18:06   

buuterfly napisał/a:
Jedyne kąpiele to teraz pływanko w stawie.

Stawiałabym na wodę w stawie, bo to jedyna rzecz która została zmieniona /dodana.
Idż z nią do weta, bo w te ranki może wdać sie zakażenie.
 
 
inkapek 
Paulina&Neska



Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.

Pomogła: 6 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 28 Lis 2007
Posty: 4151
Skąd: Teraz Czaplinek
Wysłany: 06-07-2010, 19:29   

Dokładnie ja też stawiała bym na wodę. Do weta i tak trzeba i pewnie jakiś preparacik na kompiel leczniczą da.
_________________

 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8526
Skąd: Wrocław
Wysłany: 06-07-2010, 19:33   

Wet jak najbardziej tak, ale alergia też może się ujawnić w jakimś wieku.
Atopowe zapalenie skóry mojej poprzedniej suki ujawniło się w 8 miesiącu życia.
Ryby są ok, i są polecane w przypadku alergii ;) Ale wet jasne - potrzebny
 
 
 
buuterfly 



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
13.04.2009

Wiek: 36
Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 640
Skąd: Gorzów Wielkopolski
Wysłany: 06-07-2010, 20:43   

To nie od wody. Przydała by się mapka i troche orientacji w terenie :-P U nas nie było powodzi...Ani w pobliżu.
Teraz jestem odcięta od cywilizacji. Najbliższy sklep mam trzy kilometry dalej i otwarty jest kilka godz w ciągu dnia. Nie ma tam takich rarytasów jak ryby ;D Chciałam tylko zapytać bo czasami trafi się ktoś, kto miał podobną sytuację...A gdybać nie zamierzam. Chyba po to jest to forum żeby w między czasie zasięgnąć rad doświadczonych prawda???
Do weta jedziemy rano...
Goldi dziękuję za objaśnienia i pomoc ;*
Napiszę jutro co powiedział ten wioskowy doktor...Trzymajcie kciuki żeby szybko postawił diagnoze, trafną diagnoze.
_________________
,,Pomyśl czasami o cierpieniu,którego wolisz nie widzieć...,,
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8526
Skąd: Wrocław
Wysłany: 06-07-2010, 20:52   

buuterfly napisał/a:
Przydała by się mapka i troche orientacji w terenie U nas nie było powodzi...Ani w pobliżu

Myślę, że taka uwaga nie bardzo potrzebna ;) Nie musi chodzić o powódź. Polskie wody nie sa zbyt czyste i czasem po prostu pies może coś z wody wynieśc.
Idźcie do weta :) Powodzenia
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Karoola 



Mój labrador: Browni
Pies urodził się:
02.02.2003

Pomogła: 6 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 19 Sie 2009
Posty: 3802
Skąd: Sosnowiec/Warszawa
Wysłany: 06-07-2010, 21:01   

Daj nam potem znać co u Luny.
_________________
Pozdrawiamy, Karolina, Browni i pinczeropodobny Emil
 
 
 
buuterfly 



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
13.04.2009

Wiek: 36
Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 640
Skąd: Gorzów Wielkopolski
Wysłany: 07-07-2010, 08:45   

To nie od stawu...Skoro mnie w ciąży nic w nim nie zmogło, ani mojej 7dmio letniej siostry to to nie może być ten czynnik. Ale mniejsza o to :)
Doktorek podejrzewał lisa lub świerzb. Z lisem bezpośredniego kontaktu mój pies nie miał na pewno...Jedyne z czym mogła mieć kontakt to lisie odchody gdzieś w polu. Ale z samą personą lisa na pewno nie. A co do świerzbu to mu powiedziałam, że nie sądze bo ona ma to już jakiś czas. A dopiero teraz to się nasiliło. Poza tym widziałam jak to paskudztwo wygląda i jak szybko atakuje. Poza tym jest to zaraźliwe więc ja już dawno bym też miała jakieś oznaki. Przecież Luna śpi ze mną :shy: O kleszczu mu chyba ze dwa razy gadałam, ale jakiś nie taki ten wet był bo nic mi nie odpowiedział. Nie ustosunkował się do tego w żaden sposób. W każdym bądź razie dostała zastrzyk i dostanie jeszcze conajmniej dwa. W piątek kolejny. Jeśli się nie poprawi szukam nowego weta lub na głowię stane i pojadę do naszej kliniki. Bo jak zawsze ochoczo wchodziła do lekarzy tak tu miała atak paniki :( Nie podobał jej się koleś ani miejsce :confused: Dostałyśmy też nową porcje kropelek przeciw pasożytom. I ponoć jest trochę zbyt tłusta na żebrach :beated:
_________________
,,Pomyśl czasami o cierpieniu,którego wolisz nie widzieć...,,
 
 
 
Bora 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 07-07-2010, 09:33   

buuterfly napisał/a:
To nie od wody. Przydała by się mapka i troche orientacji w terenie :-P U nas nie było powodzi.

A co ma powódź do tego, bo nie bardzo sie orientuję ? We wodzie, w tak wysokiej temperaturze jaka jest teraz roi się od różnych bakterii, obniżenie odporności czy lekkie zadrapanie i może wdać sie infekcja. Też uważam, że taka ironia jest niepotrzebna, bo ludzie z forum chcą dla Was jak najlepiej, ale Ty wiesz lepiej... Tyle ode mnie.


Pobrał zeskrobiny chociaż żeby zobaczyć owy świerzb pod mikroskopem ?
 
 
buuterfly 



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
13.04.2009

Wiek: 36
Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 640
Skąd: Gorzów Wielkopolski
Wysłany: 07-07-2010, 09:41   

joanna napisał/a:
a swoją drogą te wszystkie stawy i stawiki po tych powodziach chyba nie są wymarzone do kąpieli.
O to mi chodziło...
Nic właśnie nie pobrał i to mi się nie podoba...Tak sobie strzelał będzie co jest mojemu psu i eksperymenty robił :( Uroki małomiasteczkowych przychodni... A i jeszcze jedno...Dorosły labiszon waży od 25 do 35kg tak? To skoro moja Luna waży 31,8kg to faktycznie taka straszna nadwaga???
_________________
,,Pomyśl czasami o cierpieniu,którego wolisz nie widzieć...,,
 
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8526
Skąd: Wrocław
Wysłany: 07-07-2010, 10:07   

buuterfly napisał/a:
Dorosły labiszon waży od 25 do 35kg tak? To skoro moja Luna waży 31,8kg to faktycznie taka straszna nadwaga???

Na to nei ma reguły. Ona faktycznie nadwagę może mieć.

A zastrzyki pewnie podał sterydowe, żeby nie było świądu. Na dłuższą metę to bardzo niezdrowe.
Ja Ci mówię, Ty jej zacznij podawać ryby zamiast drobiu. To jej nie zaszkodzi
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
buuterfly 



Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
13.04.2009

Wiek: 36
Dołączyła: 23 Wrz 2009
Posty: 640
Skąd: Gorzów Wielkopolski
Wysłany: 08-07-2010, 14:58   

Goldi miałaś racje. Po tym odczulającym zastrzyku mija jak ręką odjął. Lunka przestaje się drapać, jest żywsza i weselsza :) Jutro rano jedziemy na kontrol ;D Dzisiaj łowiła nawet ze mną rybki kochana moja szczurzyca :-P
_________________
,,Pomyśl czasami o cierpieniu,którego wolisz nie widzieć...,,
 
 
 
Bora 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 08-07-2010, 15:12   

buuterfly napisał/a:
Po tym odczulającym zastrzyku mija jak ręką odjął.

Bo podany został steryd, który niweluje objawy a nie przyczyny świądu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź