forum.labradory.org :: Zobacz temat

kaha · Wysłany: 27-07-2010, 20:50 **Krosty dookoła oczu**

kiedy wróciłam wczoraj z pracy zobaczyłam ze max ma dwa malutkie guzki pod dolna powieką myslałam ze komar go ukasił (kiedyś po komarach takie miał ale na pysku)... jednak dzis jak wrociłam jest tego znacznie wiecej i tylko w okolicy oczu... najwiecej w brwiach. psiak nie drapie sie i zachowuje sie normalnie a jedzenie nie zostało zmienione... jutro z rana uderzamy do weta. mam nadzieje ze to nic strasznego :cring:

anna3678 · Wysłany: 27-07-2010, 21:01

ojej, to trzymamy lapcie mocno zeby to nic powaznego nie bylo

kaha · Wysłany: 27-07-2010, 21:07

malo co zawału niedostałam jak to dzis zobaczyłam... mam nadzieje ze sie "wylize"

nata · Wysłany: 27-07-2010, 21:34

Dajcie znac co u weta! Na pewno się wyliże

Łapka dla maxsia

Tosia · Wysłany: 28-07-2010, 13:40

Pewnie, że się wyliże

trzymamy za niego kciuki! Daj znać co wet powiedział...

jkasia · Wysłany: 29-07-2010, 08:37

kaha, czekamy na info, mam nadzieje, że to nic poważnego.

kaha · Wysłany: 29-07-2010, 12:08

wyobrazcie sobie ze wet stwierdził ze to mogły go komary pogrysc..

ale zwazywszy na to ze od soboty pada wiec komarów niema- logiczne a w domu jakby były to pogryzłyby i mnie... w ogole to nawet tego dokładnie nie ogladnął, tylko "rzucił" okiem i dodał zeby nic z tym nie robic to samo zejdzie... a tu na dzien dzisiejszy jest tego wiecej i to w różnych miejscach na głowie... ide wiec zaraz do innego weta wziełam specjalnie wolne zeby poszukac kogos kompetentnego... bo nasz dotychczasowy wet strasznie mnie zaskoczył. poprostu jakbym mu w czyms przeszkodziła tak nas zbył...jestem strasznie wsciekla :->

[ Dodano: Czw 29 Lip, 2010 ]
dzieki za słowa otuchy

Tosia · Wysłany: 29-07-2010, 17:11

kaha, idź do kogoś innego... trafiłaś na jakiegoś buraka, który zbagatelizował sprawę! gdzie on niby te komary w ostatnim czasie widział to nie wiem... ]:)

co to za wet był w ogóle? czyżby na wielopolskiej?

kaha · Wysłany: 29-07-2010, 21:59

dokładnie to ten typ z wielopolskiej ... juz nigdy tam nie pójde ... a wracając do tematu to max ma nawrót nużeńca tylko tym razem niespadła mu odpornosc tylko z nadmiernego stresu, ponieważ od dwóch tygodnii zmieniłam prace i juz niesiedze z nim całymi dniami tylko musi bidulek zostac sam na 8-9 godzin... no i tak sie to objawiło ze wysypało go tymi krostami na mordce... ciesze sie ze pani wet podeszła profesjonalnie do tematu... a tamtym z wielpolskiej chyba sie za dobrze powodzi jesli tak zlewają swoich podopiecznych... kazdemu ich odradzam :->

Tosia · Wysłany: 29-07-2010, 22:46

z tego co widzę to oni tam na wielopolskiej olewają wszystko i wszystkich eh... :bad:

dobrze, że tym razem trafiłaś na porządnego weta i wiesz już co spowodowało ten nagły wysyp krost... całe szczęście, że to nic poważniejszego, oby mu to szybko zeszło... biedaczek...
ja do tej pory też chodziłam na wielopolską, ale chcę zmienić weta tylko nie wiem na jakiego... gdzie przyjmuje ta pani u której byłaś?

kaha · Wysłany: 30-07-2010, 09:39

dr Małgorzata Choma niewiem dokładnie jaka to ulica ale jakbyś jechała w strone matejki to zaraz przy ulicy krakowskiej jest jej afisz...po drugiej stronie (tej samej co kosciół Ducha) jest ten blaszak "sam społem"... napweno łatwo ją znajdziesz....

[ Dodano: Pią 30 Lip, 2010 ]
a jesli chodzi o tego nużenca to niestety niejest to łatwe do wyleczenia i troche to trwa...

[ Dodano: Pią 30 Lip, 2010 ]
mysle ze mozna temat przenieść do działu NUŻYCA...

Tosia · Wysłany: 30-07-2010, 14:07

ah to tutaj zaraz koło mnie

właśnie nie wiedziałam kto tam w ogóle jest weterynarzem... tam właśnie zamierzam chodzić z Czakim

no to życzę Maxowi jak najszybszego powrotu do zdrowia...

kaha · Wysłany: 30-07-2010, 16:47

Tosia, dzięki...