Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Salerno
06-11-2010, 20:43
Pogryzione niemowlę przez bullteriera
Autor Wiadomość
curses
[Usunięty]

Wysłany: 10-04-2008, 21:52   Pogryzione niemowlę przez bullteriera

Ten temat nie dotyczy labradorów, mimo ze są one tematem przewodnim tego forum. A więc chciałam poruszyć temat z wiadomoscie, a mianowicie pogryzienie psa przez groźną rase ( bodajże bulteriera)... obwiniam tylko i wyłacznie rodziców, dlatego że to ich wina, jak mozna dorosłego groźnego psa trzymać w domu, gdzie był jako pierwszy a dopiero potem pojawił się dzidziuś czyli wiadomo był zazdrosny... Ostatnio widziałam babcie która wyprowadzała amstaffa na spacer a raczej on wyprowadzał ją.. pies kompletnie jej nie słuchał, położył jej się na środku i ulicy i nie wstał przez dobre 10 min mimo ze tamta mówiła " chodź idziemy" itp. Otwarcie pies dawał jej do zrozumienia, że pójdzie wtedy kiedy sam będzie chciał a nie wtedy kiedy ona powie.. To straszne, że psa z taka przeszłością można kupić na rynku, nie wiedząc nic o jego pochodzeniu, charakterze, i nie wiedząc nic jak stłamsić jego agresywna naturę poprzez odpowiednie prowadzenie... ;(

Wiem ze nie powinnam tego tu zamieszczać ale nie mogłam wytrzymac, mam nadziję ze nie zostane wyrzucona z forum xD
Ostatnio zmieniony przez Tomi 11-04-2008, 14:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Bora 


Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 10-04-2008, 22:08   

wiesz, zastanawiałam się czy wspomnieć o tym na forum. Czułam że może wywołać burzę.
Nie znamy sytuacji, nie wiemy jak pies był traktowany, jaką miał przeszłość itd. Więc tak na serio nic nie można o tym powiedzieć, a wiadomo jak media reagują na takie sytuacje.... zrobić aferę na maxa. Dodają jakieś "pikantne" szczegóły i wychodzą głupoty.

Mam do czynienia z AST'em moje TŻ, to kochany rodzinny pies. Wychowuje się z małym dzieckiem, teraz 3 letnim, zawsze jest pod kontrolą bo często nie zdaje sobie sprawy ze swojej siły to takie wielkie ciele. Te psy nie są z natury złe. Hodowcy tych ras (i pewnie w większości ras bojowych) robią wszystko żeby te psy nie było agresywne do ludzi. No i nie są. A dlaczego? bo były wykorzystywane do walk (i nadal są) i nie mogą gryźć swoich opiekunów, których często zmieniają.
Jak to było w sytuacji tej małej dziewczynki? nie dowiemy sie pewnie prawdy. Trzeba sie teraz modlić, żeby doszła do siebie.
 
 
Salerno 



Mój labrador: Bazylek [*]
Pies urodził się:
25.01.2008-26.08.2021

Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 2476
Skąd: Toruń
Wysłany: 10-04-2008, 22:16   

Nigdy nie pozwoliłabym 2-miesięcznemu dziecku na bliższy kontkat z takim psem. Myślę, że ludzie nie zdają sobie z tego sprawy jaką rasę psa biorą do domu. Nie dowiadują się o niej przed kupnem. Nie wiedzą jak postępować z takim psem ani jak go wychowywać. Tak jak wspomniano, geny psa to geny zmienić się ich nie da ale można wpłynąc na zachowanie psa. Nie bez powodu istnieje lista ras psów groźnych... Nie każdy pies taki jest jak to przedstawiają szanowne media ale w niepowołanych rękach taki się staje.
 
 
Bora 


Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 10-04-2008, 23:09   

dla ścisłości ta mała dziewczynka ma 7 miesięcy.
 
 
AnTrOpKa 



Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007

Wiek: 37
Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 6578
Skąd: Szczecin
Wysłany: 10-04-2008, 23:31   

Wszyscy myślą, że amstały, pitbulle, bullteriery to psy agresywne.. owszem.. ale tylko do innych psów!!! Ta rasa specjalnie powstała do tego celu, by wygrywac w walkach psów,.. :( Oczywiscie czasami mozna spotkac sie z bardziej agresywnym osobnikiem, ale to wyjątki. Więc nie mozna zakładać od razu jednego. Bardzo mnie denerwuje, jak przychodzi na wybieg chłopak z amstafem i nagle wszyscy zabieraja swoje psy i wychodzą... a Hexa bawi sie z nim w najlepsze bo jest naprawde fajny. Nie można wierzyc stereotypom, a co do zaistniałej sytuacji, czyli tego strasznego pogryzienia to nie wiem jak mozna bylo zostawic jakiegokolwiek psa z tam malym dzieckiem!! Ja bym nie zostawila nawet z jamnikiem! Przeciez to dziecko moglo palca do oka wsadzic, za obon pociagnac, zrobic cos co rozzłościło psa. Poza tym niektóre psy po prostu nie lubia małych dzieci, bo dla psa dorosly czlowiek a dziecko to dwie rozne postacie, dwa rozne gatunki.
Żle sie stalo, ale to tylko i wylacznie wina wlascicieli i tak jak pisze Bora, media ubarwiają i chcą zrobić aferę na maxa.

curses napisał/a:
mam nadziję ze nie zostane wyrzucona z forum xD

curses, no wiesz co!! Nie denerwuj Antropki :doubt:
_________________
 
 
 
Bora 


Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 10-04-2008, 23:46   

i zobaczcie co media robią z nieszczęścia... na początku ten pies który pogryzł to był pittbull a teraz bullterier.... i co? już na samym wstępie prawdy nie mówią.
A nie razi was kolczatka na jego szyi?
 
 
AnTrOpKa 



Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007

Wiek: 37
Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 6578
Skąd: Szczecin
Wysłany: 11-04-2008, 00:20   

Bora napisał/a:
na początku ten pies który pogryzł to był pittbull a teraz bullterier..
Tzn ja ten material widzialam w tv i pokazywali bullteriera, ze jest sprawcą... ahh te media... zawsze wszystko poprzekrecają i zawsze wychodzi inaczej niz byc powinno, a pozniej ludzi zrażeni do psów.
_________________
 
 
 
karolina 



Mój labrador: Bazyl
Pies urodził się:
29.04.2006

Wiek: 41
Dołączyła: 05 Mar 2008
Posty: 347
Skąd: szczecin
Wysłany: 11-04-2008, 07:15   

ja mam niestety dosc niemile wrazenia po spotkaniach z bulterierami,amstafami itp.ale wiadomo tak samo jak sa rozni ludzie tak i psy maja rozne charaktery i nie mozna generalizowac tymbardziej ze charakter psa jest tez zalezny od czlowieka. Ale wracajac do wrazen to pies znajomej zostal pogryziony na wybiegu, a ze te psy najpierw lapia za gardlo potem za uszy, wiec maly mial wresz rozryta szyje ale udalo mu sie wykaraskac, natomiast Bazyla dorwal WOLNO biegajacy po osiedlu bulterier i wgryzl mu sie w ucho, wiec moja pierwsza reakcja jak widze takiego psa to zamarzanie w bezruchu i proba wzieca 40 kg bazyla na rece :haha:
_________________

 
 
 
curses
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2008, 08:40   

Oczywiście, że nie można kierować się sterotypami, mam koleżanke która ma asta i jest to wspaniały pies. Ja zakup kochanego czworongo planowałam od stycznia '07 i z początku miał to być amstaff, jest to wspaniała rasa, ładne psy, inteligentne ale nic nie zmienia fakty że same w sobie agresywne i wymagają odpowiedniego prowadzenia, "konsekwentnego" a ja sobie bym nie poradziła więc mam kochanego Labka ;D Czasem z Nasirem się kłuce mówie Zejdż z łóżka ! a on NIE ! potem na mnie skacze i liże i tak się bawimy a np. taka sytuacjia z amstaffem mogła by doprowadzić do nieprzyjemnych stytuacji. Trzeba mieć takie psa którego będziemy wstanie wychować... czy to bullterier czy amstaff oba psy należą do psów bojowych i w przeszłości jak i teraz są wykorzystywane do walk ;(
Bora Mój Nasir też ma kolczatke, aczkolwiek zawsze wywiniętą, nigdy nie mial jeszcze założonej kolcami od szyi.. trener mi kazał kupić xD bo na szelkach kiedyś tak mi się szarpał że połamał zamykanie ]:)

hehe, Antropka przepraszam;* obiecuje poprawe ;D
 
 
Andevil
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2008, 08:43   

curses napisał/a:
Oczywiście, że nie można kierować się sterotypami

I to jest prawda. Moje wlasne dziecko 23 lata temu pogryzl mój własny pies rasy ... basset. I to jest przestroga, ze nie można w pełni ufac zadnemu psu. Chocby nie wiem, jak byl kochany.
 
 
Jagnes093 
Deep Silent Complete



Wiek: 31
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1037
Skąd: wlkp :P
Wysłany: 11-04-2008, 13:26   

Moja "koleżanka" miała amstaffa kiedyś i był on strasznie rozbisurmaniony gryzł każdego kto stanął mu na drodze po prostu zgroza, ale jestem pewna co było tego przyczynom brak odpowiedniego wychowania :bad: Potem psina trafila na podwórze przykuta do łańcucha :cring: i z biegiem czasu robiła się coraz bardziej agresywna, a właściciele nic.... :-o Następnie minęło troche czasu i psiny się pozbyli :( I wiem jedno : jej już na tym świecie nie ma :cring: Aha i dodam, że tego psa sprawił sobie jej ojciec szok i twierdził potem że chciałby mieć jeszcze raz takiego amstaffa . :beated:
_________________
 
 
 
Lorena 
TW...



Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007

Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010

Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015

Wiek: 35
Dołączyła: 02 Mar 2008
Posty: 3359
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 11-04-2008, 13:48   

Przerażające jest to, że ludzie kupują rasy niebezpieczne albo z trudnym charakterem, a potem nie potrafią ich wychować. To, że pies pogryzł dziecko nie jest winą jego, ale jego właścicieli którzy nie poteafili dobrze wychować psa, takie wypadki są efektem błędów wychiwawczych. Nie rozumiem po co jest ten cały wykaz ras niebezpiecznych skoro i tak ludzie mogą je kupować, bez żadnego problemu. Moim zdaniem, ludzie kupujący psa z tej listy powinni przejść testy pscyhologiczne a potem mieć jakiś nadzór, chodzi mi o to aby ktoś kontolował wychowanie psa i jego zachowanie. Niestety tak nie jest, najłatwiej zrzucić winę na fakt, że to pies agresywny i to jego wina, jednak nikt nie pomyślał o tym, że zachowanie psów wynika z tego czego ich nauczyliśmy. Najsmutniejsze jest to, że karę musi ponieść pies, ktory przypłaci życiem za bezmyślność swoich właścicieli.
_________________
http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka ....
 
 
gusia1972 
Agnieszka



Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007

Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010

Wiek: 51
Dołączyła: 29 Gru 2007
Posty: 4198
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11-04-2008, 14:12   

Lorena napisał/a:
Nie rozumiem po co jest ten cały wykaz ras niebezpiecznych skoro i tak ludzie mogą je kupować, bez żadnego problemu.

tutaj jest ten wykaz ras niebezpiecznych z opisem każdej rasy i ... tak naprawdę z tej listy to może z 2 psy są potencjalnie z natury bardziej niebezpieczne, reszta jest po prostu duża i silna i tylko u nas uznana za niebezpieczną a np w USA za psa rodzinnego :) http://ulubiency.wp.pl/gi...38&ticaid=15b17
_________________
 
 
Lorena 
TW...



Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007

Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010

Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015

Wiek: 35
Dołączyła: 02 Mar 2008
Posty: 3359
Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 11-04-2008, 14:15   

gusia1972 u nas tak naprawdę ludzie oceniają czy pies jest agresywny poprzez jego wygląd, nie znają charakteru ale skoro pies jest duży i silny to napewno agresywny. Wiecie co? najbardziej mnie rozśmiesza jak ktoś patrzy na moją małą bestię, potem pyta czy będzie duża, a kiedy słyszy moją odpowiedź to od razu stwierdza, że groźny. Tak sobie myślę, że u nas ustawy dotyczące psów i w ogóle zwierząt są robione " na odwal się" tak żeby były, jednak nie mają poparcia specjalistów, i nie są dobrze sprecyzowane.
_________________
http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka ....
 
 
Bora 


Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 11-04-2008, 15:13   

Lista listą... jednak tutaj chodzi o psy rodowodowe. Mieszańce czy psy nierodowodowe nie raz bardziej agresywne i nieobliczalne - ich lista nie dotyczy.
Takie psy jak Tosa inu, czy Tybetan... one przechodzą testy psychologiczne i socjalizacyjne. Jeśli nie przejdą, nie są dopuszczone do hodowli i kropka. I to chyba dobra droga .

Lubie AST'y i pitty, a dlaczego? Bo to bardzo energetyczne psy, nastawiona na człowieka, na pracę z nim i na maxa nakręcone na piłeczkę.Takie psy to kupa mięśni. Ale nigdy na takiego psa bym sie nie zdecydowała... dlaczego?? Te psy wymagają konsekwencji, której mi często brakuje...
 
 
Jola
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2008, 23:47   

Bora - mądre słowa!!
 
 
Tomi 



Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 756
Skąd: Kujawy
Wysłany: 12-04-2008, 07:02   

Bora napisał/a:
zobaczcie co media robią z nieszczęścia... na początku ten pies który pogryzł to był pittbull a teraz bullterier.... i co? już na samym wstępie prawdy nie mówią.

:) Magda, a to nie jedna i ta sama rasa? Nie znam się na tych psiakach, ale znalazłem coś takiego:
"Amerykański pit bull terrier to właściwie amerykański staffordshire terrier, który pod nazwą amerykański pit bull terrier do dzisiaj bywa używany do walk na ringu. Wymaga odpowiedniego właściciela. Wtedy pies staje się przemiłym towarzyszem. W nieodpowiednich rękach, może przeistoczyć się w skorego do atakowania innych psów i ludzi niebezpiecznego gladiatora, który może atakować większych i silniejszych.

Jego miniaturowi kuzyni zaciekle zwalczają gryzonie. Człowiek krzyżował boksery, teriery i podobno też dalmatyńczyki, aby otrzymać psa służącego do walk z innymi psami oraz człowiekiem. Do USA przybył wraz z pierwszymi osadnikami z Wielkiej Brytanii.''



cytat pochodzi z aniwet.pl
_________________

 
 
 
Bora 


Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 12-04-2008, 12:56   

nie to nie ta sama rasa.
Bullterier to ten pies: http://img.draugas.lt/for.../bullterier.jpg
a Pittbull terier ten: http://www.fordogtrainers...ss-pittbull.jpg
Nie różnią sie tylko wyglądem ale też w znacznej mierze charakterem.
 
 
Tomi 



Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 756
Skąd: Kujawy
Wysłany: 12-04-2008, 16:23   

Magda, dzięki za info :)
_________________

 
 
 
Bora 


Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 12-04-2008, 19:17   

Tomi, spoko. Kiedyś chciałam takiego psa :) Jako nastolatka. Całe szczęście na wybór psa mieli wpływ rodzice :)
Choć nie wykluczam że może kiedyś....

Zastanawiam się tylko czy pittbull terier uznany jest jako rasa przez FCI? Bo na wystawach widuję tylko AST'y, "sztafiki" i właśnie bulki... Jeśli nie, tzn że nie ma czegoś takiego jak rodowód, a jeśli nie ma rodowodu to krzyżowane są psy "jak leci"... czyli trudno o kontrolę pod względem agresji i w ogóle psychiki.

Poza tym wielką trudność sprawia mi odróżnienie ASta od Pitta...dla mnie są identyczne. No prawie identyczne. Jedno co wiem, jak taki pies ma czekoladowy nos na pewno jest pittem bo u ASTów takiego umaszczenia nie ma.

edit: no właśnie ... pitty nie są rasą FCI, czyli tak na prawdę jako odrębna rasa nie istnieją. Hodowcy i miłośnicy rasy rejestrują psy w PKPR (Polski Klub Psa Rasowego).
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź