Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tenshii
04-10-2012, 09:19
Zatwardzenie / zaparcie
Autor Wiadomość
Kotek26010 



Mój labrador: Lucky
Pies urodził się:
12.10.2009

Wiek: 29
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 89
Skąd: Wrocław
Wysłany: 28-12-2010, 20:05   

Aniu radze zmienić karmę może to jest powodem częstych biegunek ?
 
 
ania
[Usunięty]

Wysłany: 01-01-2011, 12:02   

Kotek26010 napisał/a:
Aniu radze zmienić karmę może to jest powodem częstych biegunek ?


obawiam sie ze nie - mloda zrobi ladna kupke rano ,popoludniu a jak sie zestresuje to w przeciagu polgodziny jest biegunka (szczegolnie kiedy zwiedzamy nowe miejsca), potem jak wraca na stare smieci - qpa normalna

moja jest po prostu emocjonalnym psiakiem :brick: :brick:
ma to po mnie :-P :-P
 
 
Sandra:*** 



Mój labrador: SNAPI
Pies urodził się:
02.05.2011

Mój labrador: SNAPI
Pies urodził się:
02.05.2011

Mój labrador: SNAPI
Pies urodził się:
02.05.2011

Wiek: 35
Dołączyła: 01 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: Małopolska
  Wysłany: 28-07-2011, 17:55   Zatwardzenie

Witam. Miałam dzisiaj nie przyjemną sytuacje....nagle gdy mój Snapi wyszedł na podwórko po jedzonku zaczął strasznie piszczeć.....wogóle nie dał się dotknąć.....ale powoli powoli przechodziło....po jakiejś chwili nie mógł zrobić kupy i piszczał ale wkońcu się udało....
Myślę, że mogło być to spowodowane tym, że zjadł coś nietypowego(a on właśnie jeśli by mógł to zjadłby wszystko)......Bardzo proszę o pomoc i rady....:(( :( :( :( :( :(
_________________
Snapi:***
Ostatnio zmieniony przez tenshii 04-10-2012, 09:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Chelsea 



Mój labrador: CHELSEA Królowa jest tylko jedna
Suczka urodziła się:
31.10.2010

Mój labrador: SZANTA
Suczka urodziła się:
2010

Pomogła: 17 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 19766
Skąd: śląskie
Wysłany: 28-07-2011, 17:57   

Sandra:***, może zatwardzenie?? kupka była bardzo twarda?? może zjadł coś nowego??
_________________

 
 
Sandra:*** 



Mój labrador: SNAPI
Pies urodził się:
02.05.2011

Mój labrador: SNAPI
Pies urodził się:
02.05.2011

Mój labrador: SNAPI
Pies urodził się:
02.05.2011

Wiek: 35
Dołączyła: 01 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: Małopolska
Wysłany: 28-07-2011, 18:02   

Nie wiem czy to zatwardzenie....ale jak mówiłam wcześniej lubi jeść wszystko.....liście, kamienie, kwiatki itp.może zjadł coś takiego:((
_________________
Snapi:***
 
 
 
siulentas 



Mój labrador: Walley (Fallend Franklin)
Pies urodził się:
09.02.2011

Mój labrador: Honey (Hiraethog Rose Honey)
Suczka urodziła się:
25.05.2011

Pies urodził się:
Pomogła: 3 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 07 Kwi 2011
Posty: 2222
Skąd: UK/Kwidzyn
Wysłany: 28-07-2011, 18:20   

moj ma twarda kupe i ciezko mu idzie ja wypchnac kiedy nazre sie ziemi z gorodka :| niestety takie zycie z labem hehe...
moze daj mu lyzke oleju i zobaczysz czy pomoze a jak nie to do weta bo to moze byc cos powazniejszego.
_________________
moje ciacha zapraszaja http://forum.labradory.or...5505&start=1380
 
 
 
Bora 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 4631
Skąd: Polska
Wysłany: 28-07-2011, 21:45   

Sandra:*** napisał/a:
Nie wiem czy to zatwardzenie....ale jak mówiłam wcześniej lubi jeść wszystko.....liście, kamienie, kwiatki itp.może zjadł coś takiego:((

No jak nie wiesz? Nie spojrzałaś jak wyglądała kupka? czy była twarda, z krwią, śluzem czy wydalił coś co mógł wcześniej zjeść.
 
 
jkasia 
Kasia



Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010

Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 4413
Skąd: Lublin
Wysłany: 29-07-2011, 10:09   

Trzeba obserwowac kupki, może zjadł kosc i ona jak wychodziła to raniła malucha. Jak wiesz, że zjada wszystko co papadnie to pilnuj malucha lepiej lib kup kaganiec bo to może sie źle skonczyc :)
_________________
Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438

A dog is for life, not just for Christmas!
 
 
maaartuska 



Mój labrador: Hero
Pies urodził się:
31.10.2010

Wiek: 36
Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 4
Skąd: Białystok
Wysłany: 29-07-2011, 10:15   

My mieliśmy ostatnio taką sama sytuację, bardzo dobrze pomógł olej parafinowy i laktuloza ( lek dla niemowląt na zatwardzenia, do kupienia w aptece)
_________________
Zapraszamy do głosowania na błotnego labka :) http://www.deitar.pl/Konk...prace?p=617&k=3
 
 
Di 



Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 28 Sty 2012
Posty: 1116
Skąd: skąd się wyśpię...
Wysłany: 07-02-2013, 12:05   

Bianka wczoraj miała takie zatwardzenie, że myślałam, że jej coś dosłownie tam pęknie ;/ Przez pół godziny biegała po ogrodzie znajomych z nabrzmiałym zwieraczem;/ Wyglądało to okropnie, a najgorsze, że strasznie ją bolało. Tarła tyłkiem po trawie, non stop kucała, ślina kapała z niej i łapy się trzęsły. Nie mogłam jej w niczym pomóc, bo trudno mi było z nieba wziąć olej parafinowy, więc po prostu czekałam, aż się tego dziadostwa pobyła. Udało się i jakby pies odżył, bawiła się i świrowała. W domu natychmiast napoiłam ją olejem (trzy łyżki oliwii z oliwek, innego nie było) i mam nadzieję, że kolejna kupa już będzie z poślizgiem. Nie wiem, co zjadła, ostatnią kość dostała na trzy dni przed tym zdarzeniem, więc na pewno to nie była wina kości. Może przez jakiś czas faktycznie podawać jej olej z karmą, czy kupić coś specjalnego?
_________________
mój świat tętni nowym rytmem.

www.bianucha.blog.pl
 
 
 
adresprzema
[Usunięty]

Wysłany: 08-12-2018, 21:06   

Odświeżę temat.
Wczoraj rano Kora nie mogła się wypróżnić. Kilkanaście razy robiła typowego "kangurka" i parła, ale nic.
Po powrocie do domu nie chciała jeść i była osowiała.
Kora - nie chciała jeść? Toż to takie wydarzenie, jakby nagle Słońce wzeszło na zachodzie.
Więc szybki rachunek sumienia - co jadła dzień wcześniej?
Na deser dostała wielką wieprzową kość. Nic nadzwyczajnego, bo podobne kości dostaje co 2 - 3 dni. (Na zmianę wołowe z wieprzowymi). Tyle, że teraz ma prawie środek cieczki i opuchnięte narządy.
Tel do weta, niestety nie odbiera. Wiem, że do południa prowadzi planowane zabiegi i nie ma czasu na porady.
Przewertowałem kilkanaście stron - głównie poradni weterynaryjnych i w zasadzie wszędzie powtarzał się ten sam schemat przeciwdziałania.
Obmacałem brzuszek - trochę twardy, ale nie ostry, czego obawiałem się najbardziej. Nic nie wskazywało na to, żeby połknęła większy kawałek kości.
Zdecydowałem, że nie czekamy 5 godzin na weta i na początek robimy wlew doodbytniczy z Enemy.
Po wlewie 70 mll wytrzymaliśmy Korę 5 minut w pozycji leżącej i dopiero na dwór.
Wydaliła płyn zabarwiony na jasno szary i nic poza tym.
No to myślę sobie - nieciekawie. Korek kałowy musi tkwić głębiej.
Wyczytałem, że w takich przypadkach należy podać olej parafinowy. Bo ten nie jest wchłaniany przez układ pokarmowy psa.
Nawiązując do poprzedniego postu oleju parafinowego nie bierze się z nieba. O wiele prościej kupić go w aptece. Więc kupiłem, ale wstrzymałem się z podawaniem, bo do otwarcia gabinetu naszego weta pozostały dwie godziny.
Wet zbadał sunię i stwierdził, że Enema faktycznie wypłukała końcowy odcinek odbytu, a problem musi być gdzieś głębiej. Ku mojej radości stwierdził, że nie wyczuwa niczego ostrego w brzuchu i że całość wygląda na korek kałowy.
Podał suni 10 mll oleju parafinowego - doustnie i kazał podać kolejne 10 mll za dwie godziny.
Wieczorem sunia zrobiła trzy małe bobki wielkości suszonej śliwki.
Niestety noc nie należała do spokojnych i o 4 była pobudka i kolejne dwa bobki.
Rano o 8 kolejna działka oleju parafinowego i o 12 kolejny kawałek stolca.
Sunia już jest żywsza, przyjmuje pokarm, na razie w ograniczonych do połowy dawkach, ale widać, że idzie w dobrą stronę. Za chwilę podamy kolejne 10 mll oleju parafinowego i pewnie czeka nas kolejna niespokojna noc.
Ale najważniejsze, że suni jest lepiej.
Może komuś się przyda.
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9815
Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-12-2018, 18:01   

adresprzema, Jak Kora ? Napisz co z sunią bo dopiero teraz przeczytałam i się niepokoję. Nic nie piszesz czy był zrobiony RTG z kontrastem bo ja bym od tego zaczęła. :confused:
_________________

 
 
 
adresprzema
[Usunięty]

Wysłany: 10-12-2018, 19:09   

Wszystko wróciło do normy.
Godzinę po napisaniu poprzedniego wpisu już załatwiła się prawie normalnie. Piszę prawie bo objętość kału w normie, tylko jeszcze kilka razy robiła kangurka, jak by jej coś przeszkadzało.
Noc z soboty na niedzielę minęła spokojnie, na porannym spacerze zrobiła niewielką kupkę. Do jedzenia dostała mieloną wołowinkę z warzywami i jeszcze profilaktycznie 10 mll oleju parafinowego, ale już chyba niepotrzebnie. Fizycznie też norma, bo zwyczajne szaleństwa z zabawkami itp.

aganica napisał/a:
Nic nie piszesz czy był zrobiony RTG z kontrastem bo ja bym od tego zaczęła. :confused:

Nie było RTG. Wet powiedział w piątek, żeby nie panikować i obserwować psa, a jeśli nie będzie zmian to w sobotę podejmiemy kolejne kroki, ale ponieważ już w piątek zrobiła kilka bobków, to nie panikowałem.
Wet nam mówił, że dzień dwa bez kupki to jeszcze nie tragedia, tylko ważne, żeby pies pił, a Kora piła.
W każdym razie na kilka dni odstawimy kości, myślę że do końca cieczki, a później chyba poważnie ograniczymy.

Dziękuję Agnieszko za troskę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź