Czy Wasz pies pozwala sobie odbierać jedzenie? |
Autor |
Wiadomość |
RudaPinda
Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
4.11.2009
Wiek: 31 Dołączyła: 30 Sty 2010 Posty: 70 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 22-02-2011, 14:14 Czy Wasz pies pozwala sobie odbierać jedzenie?
|
|
|
pytanie takie jak w temacie.
czy wasz labrador pozwala wam grzebac w jego misce gdy je?
moja Luna czasami podwarkuje, próbuje mnie złapać za rękę...
czy to oznaka agresji?
co zrobic , zeby tak nie reagowala ?
pozdrawiam. |
_________________ Galeria Luny
zapraszamy
http://forum.labradory.or...p=140615#140615 |
Ostatnio zmieniony przez tenshii 03-10-2012, 11:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kaha
kaha
Mój labrador: MAX
Pies urodził się:
7.08.2009
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Sty 2010 Posty: 1127 Skąd: dębica
|
Wysłany: 22-02-2011, 14:19
|
|
|
maxowi mogłabym wybierac z miski wszystko... ani mruknie
Musisz jej pokazać ze jestes od dawania jedzenia a nie od zabierania... |
|
|
|
|
nika
białasek
Pies urodził się:
Wiek: 36 Dołączyła: 08 Wrz 2010 Posty: 896 Skąd: Tczew
|
Wysłany: 22-02-2011, 14:21
|
|
|
no, ja jednemu i drugiemu również mogłabym wszystko zabrać i nic by nie zrobiły - zapewne czekałyby kiedy oddam |
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 22-02-2011, 14:31
|
|
|
U Yoko nawet inny pies może jej wyjeśc z miski a ja mogę robic co chcę. Spróbuj karmic ją z ręki przez jakiś czas żeby zobaczyła, że nie zabierzesz jej jedzenia. A swoją drogą jestem ciekawa jak ta księżniczka już wygląda |
_________________
|
|
|
|
|
Duszek
Mój labrador: Neo ( NIE ORYGINAŁ ) ;)
Pies urodził się:
7-12-2010
Mój labrador: Neo
Wiek: 37 Dołączył: 11 Lut 2011 Posty: 136 Skąd: miastko
|
Wysłany: 22-02-2011, 14:33
|
|
|
Cytat: | no, ja jednemu i drugiemu również mogłabym wszystko zabrać i nic by nie zrobiły - zapewne czekałyby kiedy oddam | ja podobnie czy mu dołożę czy zabiorę i tak czeka |
_________________ Duszek & Neo
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 22-02-2011, 14:34
|
|
|
Barney tez mi pozwala, ale on byl tego uczony od pierwszych dni u nas. Sprobuj wsypac do michy mniejsza porcje i dokladac reszte reka w trakcie jedzenia |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
RudaPinda
Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
4.11.2009
Wiek: 31 Dołączyła: 30 Sty 2010 Posty: 70 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 22-02-2011, 14:35
|
|
|
Ewelina napisał/a: | U Yoko nawet inny pies może jej wyjeśc z miski a ja mogę robic co chcę. Spróbuj karmic ją z ręki przez jakiś czas żeby zobaczyła, że nie zabierzesz jej jedzenia. A swoją drogą jestem ciekawa jak ta księżniczka już wygląda |
wlasnie wstawilam do jej galerii kilka zdjec
zapraszam do obejrzenia |
_________________ Galeria Luny
zapraszamy
http://forum.labradory.or...p=140615#140615 |
|
|
|
|
zaradna
beata & elmo
Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.
Wiek: 35 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 4267 Skąd: Głowno
|
Wysłany: 22-02-2011, 14:44
|
|
|
Ja też mogę Elmowi grzebać w misce, nawet inny pies może mu wyjadać jedzenie a on tylko patrzy jak ta pierdoła
RudaPinda, musisz nauczyć Lunę, że ręka niejest żadnym zagrożeniem, wręcz przeciwnie.
Karm ją z ręki, dorzucaj do miski jedzonko żeby widziała, że niechcesz jej zabrać jedzenia tylko dać. Głaszcz ją podczas jedzenia, wkońcu zrozumie że pańcia daje jedzonko, a nie zabiera |
_________________ "Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
|
|
|
|
|
Duszek
Mój labrador: Neo ( NIE ORYGINAŁ ) ;)
Pies urodził się:
7-12-2010
Mój labrador: Neo
Wiek: 37 Dołączył: 11 Lut 2011 Posty: 136 Skąd: miastko
|
Wysłany: 22-02-2011, 14:45
|
|
|
mibec napisał/a: | Sprobuj wsypac do michy mniejsza porcje i dokladac reszte reka w trakcie jedzenia |
ugryźć nie ugryzię |
_________________ Duszek & Neo
|
|
|
|
|
RudaPinda
Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
4.11.2009
Wiek: 31 Dołączyła: 30 Sty 2010 Posty: 70 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 22-02-2011, 14:52
|
|
|
przed chwila poszlam dac jej troche jedzenia i pogrzebac jej przy okazji w misce jak jadla, zeby zobaczyc rekacje, dosypywalam jej troche wiecej w trakcie gdy jadla, karmilam ja troche z reki. nie warknęła ani troszke, zdenerwowana tez nie byla bede to czesciej powtarzac, zeby przyzwyczaila sie i zrozumiala, ze nie chce zjesc jej karmy |
_________________ Galeria Luny
zapraszamy
http://forum.labradory.or...p=140615#140615 |
|
|
|
|
orlosia
35 kg. Słodyczy
Mój labrador: Ruben
Pies urodził się:
6.02.2009r.
Wiek: 33 Dołączyła: 23 Kwi 2009 Posty: 2673 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: 22-02-2011, 15:18
|
|
|
Rubenowi mogła bym zabrac miske a on by usiadł i czekał az dalej pozwole mu jesc (smacznego) |
_________________ Kopnięty Pies Nie Wyje Tak, Jak Jego Serce.
www.photoblog.pl/anszua
|
|
|
|
|
aneczka14 [Usunięty]
|
Wysłany: 22-02-2011, 15:26
|
|
|
Mambie też mogę zabrać miskę nawet w trakcie jedzenia, wprawdzie nie była by szczęśliwa i pewnie usiadła by z miną dlaczego mi zabrałaś niedobra pani, ale to szczegół. |
|
|
|
|
tenshii
Ania & labradość
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-02-2011, 15:28
|
|
|
RudaPinda, ja miałam taki problem z moją Daisy, ale u niej było to bardzo zaawansowane. Zaczęło się między 3 a 4 miesiącem życia i dochodziło nawet do krwawych pogryzień. Nie tylko przy jedzeniu, ale również przy zabawkach, zakładaniu obroży, skradzionych rzeczach. Długo by pisać, w każdym razie zajęło mi około 9-10 miesięcy wyprowadzenie jej z tego stanu.
Nie powinnaś reagować nerwowo. Staraj się unikać konfliktów, tzn ich nie prowokuj. W takim starciu zawsze wygra pies a to umacnia jego pewność.
Staraj się wymieniać przedmioty.
Ja musiałam przejść wiele etapów zanim pozwoliła zabrać coś ze swojej miski, choć z mojej strony cień braku zaufania gdzieś tam pozostał
Na początku karmiłam ją z ręki. Potem wsypywałam po 2-3 kulki karmy do miski. Potem dawałam jej do miski karmę a ręką wkładałam coś o wiele lepszego itd.
Z Teylą nie ma żadnego problemu dzięki Bogu. Śmiejemy się, że każdy może jej wyciągnąć jedzenie choćby z żołądka. |
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy
Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador |
|
|
|
|
martysiak1988
martysia
Mój labrador: Borys
Pies urodził się:
02.07.2010
Wiek: 36 Dołączyła: 22 Lut 2011 Posty: 14 Skąd: Świętokrzyskie
|
Wysłany: 22-02-2011, 16:10
|
|
|
Mojemu Borysowi jest wszystko jedno co robię z jego miską gdy je:) Nie denerwuje się, nie warczy i nie odchodzi od miski. |
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie"
|
|
|
|
|
effcyk
Pies urodził się:
Pomogła: 1 raz Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 2487 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: 22-02-2011, 16:30
|
|
|
labki chyba tak mają , że pozwalają sobie na prawie wszystko - ja z Nestorem mogłabym jesć z jego miski i nawet by nie mruknął pod nosem ile razy mu zabieram miskę, bo np. chce dołożyć czy czegoś dolać i nigdy nic mi nie zrobił, ile razy wyciągam mu z pyska świnstwa które są dla niego bardzo atrakcyjne i też nigdy nic nie zrobi. Ugodowy chłopak - czasami właśnie się tak zastanawiam, że tak jak ufam labkowi swojemu, tak nie wiem czy zaufałabym psu innej rasy - tj pogrzebać sobie w misce np. amstaffowi troche miałabym stracha mimo, że przypuszczalnie byłby to mój AST . |
_________________
|
|
|
|
|
Werkaa
Weronika
Mój labrador: Miko
Pies urodził się:
Wiek: 36 Dołączyła: 22 Lut 2011 Posty: 47 Skąd: Opole
|
Wysłany: 22-02-2011, 17:18
|
|
|
Moje Mikątko też pozwala chociaz nie zdarza mi się grzebać przy jego misce |
|
|
|
|
jkasia
Kasia
Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010
Pomogła: 3 razy Wiek: 42 Dołączyła: 20 Kwi 2010 Posty: 4413 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 22-02-2011, 18:46
|
|
|
Ja równiez nie mam problemu z grzebaniem w miscem zabieraniem itp. Chciaż jak Kasta była malutka ( jakis 3-4mies) to dawałam jej kosc prasowaną i pozwalałam zjesc tylko połowe bo resztą sie dławiłą próbując połknąć w całosci I jak jej próbowałam zabrac to zaczynała na mnie warczeć. Zastosowaliśmy "technike" wymiany kości na cos zmaczniejszego czytaj paróweczka I po kilku takich wymianach problem zniknął. |
_________________ Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438
A dog is for life, not just for Christmas!
|
|
|
|
|
ktosia
Mój labrador: Nera
Suczka urodziła się:
08.05.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 14 Gru 2010 Posty: 1653 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 22-02-2011, 19:54
|
|
|
u nas też nie ma problemu, ale chyba głównie dlatego że Nera odkąd do nas trafiła była uczona, że grzebanina w misce to nic strasznego i że nawet jak się jej coś weźmie to zawsze odda
a z ciekawostek powiem Wam, że moja psina najbardziej lubi gryźć kość gdy ktoś ją trzyma w ręce, sama przynosi i kładzie ją na kolanach żeby jej potrzymać |
_________________ zapraszam na mojego bloga: http://okiemwychowawcy.blogspot.com/
a także do galerii Nery: http://www.facebook.com/m...=1&l=d9970f9b96 |
|
|
|
|
szalej
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 10 Paź 2010 Posty: 2529 Skąd: brak
|
Wysłany: 22-02-2011, 20:53
|
|
|
No to i ja nie będę oryginalna jak powiem, że mój pies to pierdoła i też daje sobie zabrać mieske, grzebać, nawet jak je coś naprawde naprawde smakowitego i jedynie głosem z daleka powie się ' zostaw' to przestanie i będzie czekał aż mu sie znów pozwoli. Jak inny pies przychodzi do domu to też pierdoła da mu wyjeść ze swojej miski nawet do kuchni nie wejdzie.
Ale raz mieliśmy sytuacje, kiedy Hake sobie spokojnie jadł ryż bodajże, kiedy nagle do kuchni wleciała Dora ( zapomniałam o niej, a Dora jest dość cięta przy misce) i zaczęła mu wyjadać i warczeć to wtedy faktycznie obronił miski. Ale podejrzewam, że gdyby nie był akurat w trakcie jedzenia, to by sobie odpuścił |
|
|
|
|
joanna
Mój labrador: BRANDO
Pies urodził się:
15 01 2010
Pomogła: 5 razy Wiek: 54 Dołączyła: 30 Sty 2010 Posty: 568 Skąd: Bielsko biała
|
Wysłany: 22-02-2011, 21:17
|
|
|
mogę mu zabrać z michy ale to akurat dla niego zbawienie boskie bo nienawidzi jedzenia,niejadek,natomiast inny pies nie może WARCZY!specjalnie w tym celu przychodzi do niego pewien beagel,aby Branda nauczyc szacunku do tego co w misce.PS,Beagel w końcu też dostaje poczęstunek albo dostaje go w tym samym czasie i pokazuje jak PIES MA JEŚĆ! |
_________________ "Miłość do psa jest najdziwniejszą rzeczą,przy niej relacje z ludźmi stają się nudne jak owsianka" John Grogan "Marley and me'--------------------
galeria Brandusa-zapraszamy http://forum.labradory.or...er=asc&start=40
|
|
|
|
|
|