Strach i panika |
Autor |
Wiadomość |
Salerno
Mój labrador: Bazylek [*]
Pies urodził się:
25.01.2008-26.08.2021
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 28 Sty 2008 Posty: 2476 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 07-05-2008, 18:24 Strach i panika
|
|
|
Sa sytuacje kiedy pies sie boi tak więc pytanie - Co robią Wasze Laby kiedy się czegoś wystraszą? |
Ostatnio zmieniony przez tenshii 02-10-2012, 17:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
labradorka
Magda&Molly
Mój labrador: Molka
Suczka urodziła się:
06.03.2007
Wiek: 33 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 376 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 07-05-2008, 18:29
|
|
|
Molka chyba kilka razy w swoim życiu, a żyje już 15 miesięcy, czegoś się wystraszyła.. taki z niej herkules jak była malutka wystraszyło ją spadające krzesło; reakcja: odskoczyła gwałtownie, ale po chwili z zaciekawieniem wąchała niezidentyfikowany obiekt. Teraz, gdy jest starsza, na strach reaguje zupełnie inaczej: szczekając. Zobaczyła np. psa w kołnierzu, zaczęła szczekać..Ona zawsze szczeka na niezidentyfikowane obiekty, tj niezidentyfikowane dla niej, takie, które po raz pierwszy widzi. |
_________________
|
|
|
|
|
iness8@o2.pl
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 21 Sty 2008 Posty: 7003 Skąd: xxx
|
Wysłany: 07-05-2008, 18:40
|
|
|
Ina chowa się i tuli uszy ,a gdy jest na dworze do odskakuje , Puma natomiast szczeka . |
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 77 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 07-05-2008, 20:05
|
|
|
Kaja boi się ryku wielkich TIRów, gdy jest blisko drogi (np.stoi na przejściu). Wtedy gwałtownie odskakuje do tyłu z podwiniętym ogonem... Poza tym nie zauważyłem aby się czegoś bała, nawet wystrzałów... |
|
|
|
|
karolina
Mój labrador: Bazyl
Pies urodził się:
29.04.2006
Pomogła: 1 raz Wiek: 41 Dołączyła: 05 Mar 2008 Posty: 347 Skąd: szczecin
|
Wysłany: 07-05-2008, 20:23
|
|
|
Bazyl zaczyna sie marszczyc i szczeka ale tak piskliwie, szczegolnie gdy nie rozumie co to, no. odkurzacz, kosiarka a najgorsza ze wszystkiego jest suszarka to sa jakies POTWORY!!!! |
_________________
|
|
|
|
|
Jagnes093
Deep Silent Complete
Wiek: 31 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1037 Skąd: wlkp :P
|
Wysłany: 07-05-2008, 20:50
|
|
|
Mój strasznie boi się jadących ciężarówek Kiedy ide z nim ruchliwą ulicą, gdzie jeżdżą właśnie te ciężarówki to jest katorga dla mnie; on od razu kiedy widzi (albo słyszy) te wielkie samochody to ucieka w bok i pląta mi się pod nogami i nie mogę go utrzymać KOSZMAR Dlatego kiedy jest na ulicach duży ruch to chodzę bokami byle z dala od ciężarówek bo on dostaje szału. |
_________________
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 08-05-2008, 01:17
|
|
|
Gdy Hexę zaskoczy coś nieprzewidywalnego to szczeka (np. ktoś wyskoczy zza krzaka ), natomiast gdy jest to jakiś przedmiot, którego stale się boi np. maść do uszu.... to ucieka, chowa sie po kątach, wyrywa...
Jeśli chodzi o ciężarówki, auta, autobusy, traktory, skutery czy inne tego typu pojazdy to niestety ZERO strachu Ostatnio stałam z Hexą na chodniku i jechał pół metra przed nami tramwaj... oczywiście co Hexa chciała zrobić? Szła prosto na niego... |
_________________
|
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 77 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 08-05-2008, 11:10
|
|
|
Teraz wiem dlaczego założyłaś temat "Jak nauczyć...". Jest to problem... Czy poradziłaś sobie z nim? Takie bohaterstwo może być dla psiaka zgubne (odpukać, odpukać...). |
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 08-05-2008, 11:59
|
|
|
BlueDiego, niestety nie poradziłam sobie z tym problemem, i mimo, iż zawsze przed przejściem przez ulicę się zatrzymujemy, to Hexa nadal traktuje ją jak większy chodnik . Ja już naprawdę nie wiem jak jej tego nauczyć. Jak nauczy się już, że przed przejściem trzeba stanąć to i tak wylezie na ulicę akurat jak samochód jedzie. Nawet jak mój tata na podwórko wjeżdża to ona pod koła wchodzi... Zero strachu |
_________________
|
|
|
|
|
labradorka
Magda&Molly
Mój labrador: Molka
Suczka urodziła się:
06.03.2007
Wiek: 33 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 376 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 08-05-2008, 12:01
|
|
|
AnTrOpKa, moja ma to samo. Z samochodami jest za pan brat. I z wszystkimi innymi pojazdami...W ogóle nie czai, że rozpędzony samochód może jej zrobic krzywdę, gdyby nie była na smyczy pobiegłaby sobie na ruchliwą ulicę bez problemu...Musze na nią strasznie uważać, żeby nigdzie się przypadkiem samowolnie nie wymknęła, bo wiem, że dla niej żadne pojazdy nie są straszne a może się to skończyć tragicznie... nie wiem, jak ją tego oduczyć... |
_________________
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 09-05-2008, 12:21
|
|
|
Chciałąbym Was zapytać co robicie w momencie kiedy Wasz psiak się czegoś boi?? Jak ogarniacie ten strach?? Wiem, że nie wolno pocieszać w tym momencie głaskać ani mówić czule bo to wzmacnia w psie to uczucie. Hmm łatwo jest zignorować strach przed samochodem kiedy nie chce iść, łatwo ignorować strach przed przedmiotem kiedy na niego szczeka, ale co zrobić w momencie kiedy na spacerze psiak się przestraszy czegoś i zaczyna się wyrywać na wszystkie strony?? co w tedy? jak reagujecie?? Jestem bardzo ciekawa gdyż ja nie mam w ogóle pomysłu co z tym zrobić nie wiem jak tak do końca mam się zachować w takim momencie...
Będę bardzo wdzięczna za każdą radę |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
Salerno
Mój labrador: Bazylek [*]
Pies urodził się:
25.01.2008-26.08.2021
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 28 Sty 2008 Posty: 2476 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 09-05-2008, 12:27
|
|
|
Lorena napisał/a: | Wiem, że nie wolno pocieszać w tym momencie głaskać ani mówić czule bo to wzmacnia w psie to uczucie. |
Dlaczego? Nie wolno glaskać itd. Ja myślałam, że to jest dls psa własnie uspokajające ...
Najważniejsze aby w takich sytuacjach zachować spokój. Psiak nie dość, że stresuje się czymś to jeszcze swoim właścicielem. A czego Lorka tak sie boi, że wyrania takie rzeczy? |
|
|
|
|
Jagnes093
Deep Silent Complete
Wiek: 31 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1037 Skąd: wlkp :P
|
Wysłany: 09-05-2008, 12:31
|
|
|
Mój to się masakrycznie wyrywa na wszystkie strony kiedy widzi jadącą ciężarówke ja wtedy odchodze z nim na bok i czekam aż cały rząd tych samochdów przejedzie i jak najszybciej uciekam z miejsca w którym psiak czuje strach i niepokój. |
_________________
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 09-05-2008, 12:32
|
|
|
Patrycja, nie woln ogłaskać po pies traktuje pieszczotę jako nagrodę, a kiedy zaczniesz go głaskać w momencie kiedy się boi pomyśli że dobrze się zachowuje.
Hmm dzisiaj a dokładnie rzecz biorąc przed chwilą byłyśmy na spacerku i Lorka dostała napadu strachu. Najpierw wystraszyły ją psy szczekające zza płotu, to ją strasznie pobudziło, zaczęła się wyrywać i poszczekiwać, potem przestraszył ją hałaś ciętych drzew, a na koniec to już była masakra zobaczyła konia przed sobą, który wolno sobie szedł, dotstała takiego ataku paniki, że zaczęła się okropnie wyrywać, ciągnąć w każdą stronę i tak już do domu, nawet kiedy byłyśmy już w okolicach domu dalej ciągła i była jakaś taka pobudzona, przeszło jej dopiero w domu.
Wiem, że to była dla niej nowa sytuacja, ale nie spodziewałąm się aż takiej reakcji. |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
Salerno
Mój labrador: Bazylek [*]
Pies urodził się:
25.01.2008-26.08.2021
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 28 Sty 2008 Posty: 2476 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 09-05-2008, 12:41
|
|
|
Lorena napisał/a: | Patrycja, nie woln ogłaskać po pies traktuje pieszczotę jako nagrodę, a kiedy zaczniesz go głaskać w momencie kiedy się boi pomyśli że dobrze się zachowuje. |
Nie wiedziałam
Ja bym wzieła w takiej sytuacji psiaka na reke chociaz nie jest to dobrym rozwiązaniem. Potem powoli zaczełabym przyzwyczajać psa własnie do takich rzeczy/zwierząt/sytuacji jak spotkanie z koniem, szczekające psyczy tez do hałasu ścinanych drzew. A jak ? Powoli nie zbliżając się żeby sama ''wywąchała'' sytuacje aż kiedyś dochodząc do celu |
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 09-05-2008, 12:45
|
|
|
Patrycja, regularnie chodzę z nią obok domów gdzie psiaki biegają w ogrodzie i szczekają żeby się przyzwyczajała i z reguły albo nie reaguje albo nie chce iść, ale ja wtedy pociągnę ją i mówię"chodź" jak gdyby nigdy nic. Ale dzisiaj byłam poprostu w szoku, takiego zachowania u niej jeszcze nie widziałam. Potem próbowałam ją uspokoić zatrzymując się na chwilę w oddali , ona sobie siadła i patrzyła dookoła i wydawało się , że już wszystko ok, ale kiedy wstałyśmy od razu zaczęła się szarpać. |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
Salerno
Mój labrador: Bazylek [*]
Pies urodził się:
25.01.2008-26.08.2021
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 28 Sty 2008 Posty: 2476 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 09-05-2008, 12:49
|
|
|
A może właśnie w takiej sytuacji jak chce się popatrzeć i siada np. przed ujadającym psem za ogrodzeniem niech patrzy ? Bazyl robi dokładnie tak samo, siada i pzygląda się. Wtedy ja czekam aż zechce iść. Co o tym myślisz? |
|
|
|
|
AniaCz.
Mój labrador: Negra
Suczka urodziła się:
23.02.2005
Pomogła: 5 razy Wiek: 43 Dołączyła: 09 Lut 2008 Posty: 1542 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 09-05-2008, 12:50
|
|
|
Absolutnie nie wolno brac na rece, glaskac ani sie rozczulac nad psem.
Najlepiej jest odwrocic uwage.Moze to byc zabawka,albo kijek.Jesli nie skupi sie na nas choc na chwile bo jest w amoku,zmienic kierunek spaceru.Jak sie po chwili uspokoi smakolyk i powrot.Jesli psiak kladzie sie na ulicy mowimy spokojnym glosem "idziemy" i ewentualnie pomagamy sobie delikatnie smycza.
Najwazniejsze jest to zebysmy my byli spokojni tak jakby sie nic nie stalo.Zdenerwowany wlasciciel i pies to mieszanka wybuchowa. |
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
|