Przesunięty przez: tenshii 06-05-2011, 22:41 |
Polskie schroniska |
Autor |
Wiadomość |
nataliwg
Mój labrador: Crazy
Suczka urodziła się:
21.01.2011
Wiek: 36 Dołączyła: 27 Mar 2011 Posty: 174 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 05-05-2011, 15:58 Polskie schroniska
|
|
|
Przeprasza, że o tym tutaj piszę, ale moje zdziwienie jest niesamowite. Otóż dzisiaj wpadłam na pomysł, ponieważ pracuję w zakładzie mięsnym mam dostęp do mięsnych kości, które niestety musimy utylizować za co płacimy bardzo duże pieniądze. Kości te są świeże pochodzą z codziennych rozbiorów półtusz wołowych i wieprzowy. Jest tego około 200 kg dziennie. Z racji tego, że mamy wybór albo rozdać te kości za darmo, albo je zutylizować za pieniądze (duże) wolelibyśmy oddać je na przykład schroniskom całkowicie za darmo. Da się na nich gotować lub dawać je na surowo. Tak jak mówię są to kości świeżę codziennie. Zadzwoniłam do kilku schronisk i dowiedziałam się, że nie chcą ponieważ ich psy jedzą wyłącznie mięso. Wybaczcie może ja mam złe podejście, ale wydawało mi się, że schroniska w Polsce nie mają się za dobrze, chyba że się mylę? |
_________________ Nataliwg
Galeria mojego Czarnego Szczęścia
http://forum.labradory.or...p=227002#227002
|
Ostatnio zmieniony przez tenshii 06-05-2011, 22:42, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Wena
Agata
Mój labrador: Wena
Suczka urodziła się:
18.11.2008
Dołączyła: 01 Kwi 2009 Posty: 634 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 05-05-2011, 18:07
|
|
|
zutylizować to owszem natomiast rozdać? hmm pamiętam piekarza który rozdawał chleb za darmo....co wyszło wiemy
nie wiem jak to jest ale w waszej firmie jest to najprawdopodobniej odpad przy prdoukcji mięsa (tusz czy jak to nazywacie) a z odpadami postępuje się zgodnie z ustawą o odpadach, być może dla schronisk jest to problem procedur (karty przkazania odpadów itp.) swoją drogą może nie mają możliwosci gotowania i podają zwierzaką gotowe żarko, a kości ?-no nie wiem, kości dla psa to przekąska i wiadomo że nie mogą codziennie jeść kości,
ale swoją drogą pomysł jest bardzo fajny i być może znalazło by się schronisko (naprawdę biedne) które przyjęło by kości tylko co jeśli jest na drugim końcu Polski?? |
_________________ Wena
|
|
|
|
|
nataliwg
Mój labrador: Crazy
Suczka urodziła się:
21.01.2011
Wiek: 36 Dołączyła: 27 Mar 2011 Posty: 174 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 05-05-2011, 21:40
|
|
|
no cóż może jeszcze kiedyś znajdę chętnych, którzy będą chcieli pomoc, mam przynajmniej taką nadzieję |
_________________ Nataliwg
Galeria mojego Czarnego Szczęścia
http://forum.labradory.or...p=227002#227002
|
|
|
|
|
jkasia
Kasia
Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010
Wiek: 42 Dołączyła: 20 Kwi 2010 Posty: 4413 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 06-05-2011, 11:05
|
|
|
Ja w sumie tez jestem zdziwiona. Raz na jakis czas fajnie jakby psiaki sobie pochrupały kostki jako przysmaki. |
_________________ Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438
A dog is for life, not just for Christmas!
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 06-05-2011, 11:48
|
|
|
A ja w sumie sie nie dziwie, bo nie kazdemu psu kosci sluza - pewnie boja sie sensacji zoladkowych u podopiecznych. Przypuszczam tez nie gotuja psom w schroniskach tylko karmia gotowa karma, wiec niepotrzebne im takie kostki. |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
tenshii
Ania & labradość
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 06-05-2011, 22:42
|
|
|
Zmieniłam tytuł wątku - poszerzyłam temat, i przeniosłam do innego działu |
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy
Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador |
|
|
|
|
ppaula2
Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 2422 Skąd: Za górami za lasami
|
Wysłany: 07-05-2011, 17:35
|
|
|
mibec, ale na kościach można również psom coś ugotować, np. ryż, kaszę czy makaron.
Ja również się dziwię |
_________________ "Próżnoś repliki się spodziewał,
Nie dam Ci przytyczka, ani klapsa
Nie powiem nawet pies cię je..ł
bo to.. mezalians byłby dla psa.."
boski J. Tuwim" |
|
|
|
|
nataliwg
Mój labrador: Crazy
Suczka urodziła się:
21.01.2011
Wiek: 36 Dołączyła: 27 Mar 2011 Posty: 174 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 07-05-2011, 18:14
|
|
|
w tych schroniskach do których dzwoniłam jest gotowane jedzenie, kasza ryż makaron itp |
_________________ Nataliwg
Galeria mojego Czarnego Szczęścia
http://forum.labradory.or...p=227002#227002
|
|
|
|
|
ewusia81
ewusia81
Wiek: 43 Dołączyła: 13 Cze 2009 Posty: 703 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 07-05-2011, 18:31
|
|
|
mysle ze w wiekszosci schronisk jest glownie gotowane bo te karmy suche, ktore schron dostaje od darczyncow jest dawane psiakom w miare mozliwosci bo wiadomo ile potrzeba suchej karmy na jedna "dzienna runde" w schronie, no chyba ze zwierzak choruje i wyjatkowo potrzebuje takiej karmy...
Mysle nad tymi koscmi i dochodze do wniosku ze byc moze sa "niechciane" własnie ze wzgledu na pozniejsze problemy zoladkowe tudziez z wyproznieniem psiakow, a poza tym jesli chodzi o uzywanie ich do gotowania moglo by to byc zbyt czasochlonne wybieranie ich lub tez obieranie z mieska a wierzcie mi ze wsrod codziennych obowiazkow nie ma czasu na wybieranie i dlubanie mieska z kosci, tak to mozemy sie bawic jak mamy kilku pupili a nie np 2-setke...
Pracowalam wczesniej w znanej hurtowni spozywczej (nie wiem czy wolno podac nazwe) i wiem, ze oni przekazuja odpady ale miesne dla schroniska. Wiem, bo np Pani Wanda jest im za to baaardzo wdzieczna ze trafiaja wlasnie do nas ale czy zawarte sa w nich rowniez odpady miesnych kosci?? Tego to juz nie wiem... N
ie wiem... Moze P.Wanda by nimi nie pogardzila (Ona uwliebia rozpieszczac swoich podopiecznych) ale z Rudy Slaskiej do Poznania to za daleko zeby moc wspolpracowac |
|
|
|
|
szalej
Dołączyła: 10 Paź 2010 Posty: 2529 Skąd: brak
|
Wysłany: 08-05-2011, 06:35
|
|
|
Zgadzam się, że w schroniskach głównie się gotuje, a nie daje suchą karmę. A co do kości, może to być niebezpieczne dla schroniska... raz że sensacje żołądkowe, dwa że nie można doglądać naraz 200 psów po tych kościach, a na przykładzie Giny widzimy, że kości mogą być niebezpieczne i poprzebijać w środku. Też bym na miejscu schroniska nie ryzykowała. |
|
|
|
|
nataliwg
Mój labrador: Crazy
Suczka urodziła się:
21.01.2011
Wiek: 36 Dołączyła: 27 Mar 2011 Posty: 174 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 08-05-2011, 13:30
|
|
|
Może i macie rację ja chciałam dobrze. Mam nadzieję że nie zostało to przez Was źle odebrane. |
_________________ Nataliwg
Galeria mojego Czarnego Szczęścia
http://forum.labradory.or...p=227002#227002
|
|
|
|
|
ewusia81
ewusia81
Wiek: 43 Dołączyła: 13 Cze 2009 Posty: 703 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 08-05-2011, 15:40
|
|
|
nataliwg napisał/a: | Mam nadzieję że nie zostało to przez Was źle odebrane | wiadomo dobrze ze sa ludzie ktorzy maja dobre serduszko i kombinuja jak by tu pomoc psiakom a moze w Twojej firmie mogli by ofiarowac dla schroniska jakies inne odpady najlepiej miesne?? |
|
|
|
|
nataliwg
Mój labrador: Crazy
Suczka urodziła się:
21.01.2011
Wiek: 36 Dołączyła: 27 Mar 2011 Posty: 174 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 08-05-2011, 20:07
|
|
|
No to właśnie jest problem bo inne odpady niestety nie mogą być oddawane tylko utylizowane, jedyną rzeczą jaką że tak powiem można oddać po kryjomu to kości. |
_________________ Nataliwg
Galeria mojego Czarnego Szczęścia
http://forum.labradory.or...p=227002#227002
|
|
|
|
|
ewusia81
ewusia81
Wiek: 43 Dołączyła: 13 Cze 2009 Posty: 703 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 08-05-2011, 21:28
|
|
|
szkoda... ja sie niestety nie znam na przepisach i ich obejsciach wiec niestety nie moge pomoc w tego typu sprawie Niestety mamy takie durne prawo ze tych co chca pomoc to albo sie blokuje albo jak juz sie odwaza pomoc to sie ich karze.. paranoja |
|
|
|
|
donia457
Mój labrador: (husky)RONA
13.01.1999-28.11.2008[*]
Mój labrador: Reda
Suczka urodziła się:
03,12,2010
Mój labrador: Bonnie
Suczka urodziła się:
10.04.2014
Wiek: 45 Dołączyła: 12 Mar 2011 Posty: 5261 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 23-06-2011, 08:44
|
|
|
najgorsze schronisko ktore widzialam to bylo w Celestynowie,kolo Wawy jak pojechalam w marcu tego roku ,czekalam ponad godzine zeby wejsc i sie nie doczekalam,psy karmia jakas kasza gotowana na kosciach ,nie wiem czym jeszcze karmia te biedne zwierzeta poniewaz jak tam bylam to byla akurat pora karmienia cos im sie przelewalo do tych misek a fetor z podawanej karmy byl taki ze zrezygnowalam z czekania myslalam ze doloze tam swoje sniadanie
cos okropnego,natomiast w Azylu pod psim aniolem zwierzta sa brudne i smiardzace,wytarzane sa w swoich odchodach,podloga w biurze jest tak brudna ze mozna sie do niej przykleic ,z bialej terakoty zrobila sie czarno-szara |
_________________ zapraszamy do galerii Redy:)
http://forum.labradory.or...p=412938#412938
|
|
|
|
|
ewusia81
ewusia81
Wiek: 43 Dołączyła: 13 Cze 2009 Posty: 703 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 23-06-2011, 12:18
|
|
|
i ja się pytam czytając takie opinie, GDZIE JEST INSPEKCJA ALBO INNE WŁADZE??? Brak słów dosłownie |
|
|
|
|
donia457
Mój labrador: (husky)RONA
13.01.1999-28.11.2008[*]
Mój labrador: Reda
Suczka urodziła się:
03,12,2010
Mój labrador: Bonnie
Suczka urodziła się:
10.04.2014
Wiek: 45 Dołączyła: 12 Mar 2011 Posty: 5261 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 24-06-2011, 12:15
|
|
|
ze wszystkich schronisk jakie odwiedzilam to bylo "Na Paluchu" tez byla pora karmienia i sprzatanie klatek i nikt nie robil przeszkod na odwiedzajacych szczeniaki sa karmione karma w puszkach niby to nie karma bo to bylo pedigree no ale to i tak lepsze od smierdzacej karmy z Celestynowa |
_________________ zapraszamy do galerii Redy:)
http://forum.labradory.or...p=412938#412938
|
|
|
|
|
|