Pies urodził się: Pomogła: 1 raz Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 2487 Skąd: z nikąd
Wysłany: 05-06-2011, 20:43
a ja mam mega problem . Zauważyłam teraz - Nestor ma u góry oka całe czerwone białko!! nie wiem czy to nie z tego ostrego spotkania z tym psem. Matko nie wiem co robić, u mnie w miescie w ogóle nie ma całodobowych gabinetów na dodatek nie w niedzielę. ....
[ Dodano: 05-06-2011, 22:33 ]
dzwoniłam do wet w łodzi, dziś kazała robić okłady z herbaty a jutro koniecznie do weterynarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego
najlepiej ze świetlika. Dzis byłyśmy u weta bo Kasta dostała zapalenia gardła. Przy okazji pani zajrzała w oczy i tez ma zaczerwienione. Ja mysle, że to teraz zwiazane jest z oyleniem traw. Kasta rano ma dużo ropy w oczach ale non stop buszuje w wysokiej, pylacej trawie i nasiona włażą jej wszedzie.
Pies urodził się: Pomogła: 1 raz Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 2487 Skąd: z nikąd
Wysłany: 06-06-2011, 15:19
obawiam się, że dostał cielskiem od psa z którym się gryzł i ma że tak powiem podbite to oko, wygląda jak wampir, jakby gałka oczna była otoczona czerwoną, krwistą błonką. Wysłałam foto do naszej Pani wet, czekam na maila - nie brałam celowo psa do niej, bo cyrki wyczynia u weta, więc więcej niż na foto u niego nie zobaczy, bo on będzie tak wariował , że ani mowy nie da sobie do oczu zajrzeć. No ale jak będzie konieczność i każe go przywieżć to się pojedzie najwyżej wynajmie się kliku bodyguardów, żeby go przytrzymało wygląda to mniej wiecej tak:
i tak naokoło całego oka, nie trze tego, to nie łzawi jakoś intensywnie, nie ropieje , jedynie szkli sie to oko i pies często nim mruga. Pytałam czy mogę smarować cortineffem ale on ma ważność 14dni po otwarciu a ja bez ulotki jestem i nie wiedziałam, a mam go otwartego od kwietnia dicortineff krople straciły nam ważność w maju, pozatym boję się wkraplać mu ludzkie specyfiki.
Wiecie co, mój sąsiad ma terierkę małą, oczy jej ropiały poszedł z nią do weta jakiegoś ( nie naszego) ten dał jej krople do oczu , przepisał aby były wkrapiane co jakiś czas i pies oślepł . Sąsiad chce ją uśpić, bo mu jej szkoda, że o ściany się obija w domu i się męczy ....
[ Dodano: 06-06-2011, 16:36 ]
i mamy diagnozę - pękło naczynko i powstał wylew , trzeba robić zimne oklady i czekać kilka dni oraz obserwować oko, powinno zejść samoistnie, jakby jednak coś się pogarszało to mamy się zgłosić do niej.
Pies urodził się: Pomogła: 1 raz Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 2487 Skąd: z nikąd
Wysłany: 06-06-2011, 21:00
mibec, no taki wampirek z niego teraz , przemywam mu lekko to zimną ( a nawet wychłodzoną z lodówki) namoczoną szmatką co jakiś czas ehh mam nadzieję, że wyjdzie z tego i to jak najszybciej, wymiziam oczywiście, dzięki
Pies urodził się: Pomogła: 1 raz Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 2487 Skąd: z nikąd
Wysłany: 06-06-2011, 21:53
nata napisał/a:
effcyk, myślę,że to nic groźnego, mi też czasami pęka naczynko jak za dużo czytam
moja mama ma nadciśnienie i też jej się kiedyś tak rozlało, to jest wlaśnie od nagłego skoku ciśnienia. Wczoraj z nienacka zaatakował nas pies i wtedy się to musiało rozlać w oku .Wetka kazała obserwować szczególnie komorę oka , czy tam sie nic nie dzieje, podobno to powinno zejść po kilku dniach, robię te okładziki - Nestowi sie niezbyt to podoba i ciężko mu położyć taki okład na oko na dłuzej niz 1-2 min. Ehh moja sierotka jedna zawsze się coś przyplącze głupiego . Im czlowiek bardziej chucha i dmucha na swojego psa, tym mam wrażenie że ciągle coś niedobrego się dzieje. Inne burki sąsiadów po ulicach dzień w dzień biegają, właściciela 1 raz na dzień widzą, jedzą resztki z obiadu i zdrowe jak byk, a tej mojej mordki ostatnio ciągle coś się "czepia" . Mam nadzieję, że to nasz chwilowy "kryzysik" .
Moja Lady ma dopiero 2 i pół miesiąca i też ma zaczerwienione oczka... białka na górze troszkę jakby popękane krwinki,ale tak to bielutkie,ale na dole ma okropnie czerwone. Od kiedy u mnie jest (6dni) ciągle je takie ma.. dodatkowo drapie się, to ma jakiś związek? odpchlona była 3dni temu, odrobaczona dzisiaj.
Roxi ma od małego tak jakby "wiszącą" dolną powiekę i widać takie czerwone na dole. Wet powiedział, że to nic takiego i stwierdził, że niektóre psy tak mają. W sumie prawda, Roxi nigdy nie miała z tym większych problemów, aż do dzisiaj Oczko ma jakby spuchnięte, są wycieki, swędzi ją to i na dodatek raczej to oko ma przymknięte, a jak otworzy to to "czerwone na dole" (wybaczcie, nie wiem jak to się nazywa, trzecia powieka?) bardzo jej zachodzi do góry, tzn. zasłania jak gdyby. Jakby to nie była niedziela to już dawno byłabym u weta, a tak to U nas nie ma ani kliniki całodobowej, ani takiej, co by w niedzielę była otwarta Dlatego proszę was o pomoc, jeżeli chcecie mogę spróbować zrobić zdjęcie. Dodam, że wczoraj na spacerku dużo się tarzała w takiej dosyć ostrej, skoszonej trawie, ale robi tak często i nigdy nie było jakichś większych problemów..
edit: aha, i już wczoraj na noc się to zaczęło robić, bo zauważyłam, że Roxi tak bardziej mruga tym oczkiem..
Ami też miała zaczerwienione oczy i do tego jej ropiały, też myślałam że to może od traw. Dawałam jej krople z gentamycyną, pomagały ale na krótko więc wybrałam się do przychodni gdzie panie zbadały jej oczka i okazało się że ma jakieś grudki na trzeciej powiece, które drażnią oko powodując zaczerwienienie i ropienie. Ponoć to częsta przypadłość młodych psów dużych ras. Dostałyśmy znów krople jednak powiedziano nam, że w 80% ta dolegliwość powraca i trzeba zrobić zabieg polegający na wyłyżeczkowaniu tych grudek.Póki co zakrapiamy a jak skończymy butlę z kroplami to zobaczymy co będzie dalej. Mam nadzieję, że jesteśmy w tych pozostałych 20%
_________________ "Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś"
Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010
Pomogła: 2 razy Wiek: 36 Dołączyła: 17 Maj 2010 Posty: 5230 Skąd: Pabianice
Wysłany: 22-12-2011, 13:58
Maleńka, Dopiero wybraliście się do weta w związku z oczkami? O ile pamiętam we wrześniu już zwracałyśmy Ci uwagę na jego oczka.... chyba od początku bardzo mu ropiały?Przynajmniej tak było widać na fotkach.
_________________
Ostatnio zmieniony przez nata 22-12-2011, 14:03, w całości zmieniany 1 raz
Mój labrador: Roxy
Suczka urodziła się:
24.12.2012
Dołączyła: 24 Lut 2013 Posty: 470 Skąd: Warszawa
Wysłany: 13-03-2013, 10:59
chyba (niestety) znalazłam temat dla siebie
u Roxy z oczkami lepiej, bo już tak nie łzawią (jakiś tydzień stosujemy 3 razy dziennie kropelki Tobrex), zauważyłam jednak dziwną rzecz - ma jakby dodatkową powiekę i ta powieka jest niepokojąco czerwona. a ta właściwa jakby czasami się odklejała od oka
na forum ktoś wspomniał o grudkowym zapalenie trzeciej powieki. wpisałam w necie i w grafice znalazłam zdjęcia oczek, które są podobne do oczek Roxy. jednak nie w tak zaawansowanym stadium choroby.
Ska, nie wiem do jakiego tematu miałabym się podpiąć, ale my mielismy podobny problem z oczkami miał narośl na powiecie (nazwa od jakiegoś nazwiska została wzięta ale zapomniałam), trzeba było usunąć i całkiem możliwe że będzie odrastać na nowo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum