Kwarantanna szczeniaka |
Autor |
Wiadomość |
curses [Usunięty]
|
Wysłany: 11-01-2008, 09:40
|
|
|
Ryniu jaka kwarantanna?? |
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26838 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 11-01-2008, 15:22
|
|
|
curses, ochrona laba przed infekcją w okresie od odebrania pieska od hodowcy do około 3 miesiąca życia - tj szczepienia i kilka dni po. Nam tak polecano, zresztą koleżanka przestrzegała nas przed wychodzeniem, bo jej Onek otarł sie o tęczowy most z tego powodu. Wolałem nie ryzykować, przecież nic na tym nie traciłem. Tylko troszkę sprzątania |
_________________
|
|
|
|
|
Anieńka [Usunięty]
|
Wysłany: 11-01-2008, 19:00
|
|
|
nie miałam żadnej kwarantanny.. czemu? bo o tym w ogóle nie wiedziałam. i nic nie jest mojemu Małemu. Okaz zdrowia (odpukac ^^) |
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 11-01-2008, 19:04
|
|
|
Anieńka... ja dokładnie tak samo! |
_________________
|
|
|
|
|
Anieńka [Usunięty]
|
Wysłany: 11-01-2008, 19:08
|
|
|
Burek w okresie teoretycznej kwarantanny kąpał się nawet w stawie... |
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 11-01-2008, 19:23
|
|
|
Ja nie stosowałam kwarantanny, bo nie wiedziałam.. Teraz wiem, że źle robiłam wychodząc z Kulką na dwór. Dobrze, że nic jej się nie stało i nie zachorowała. Jednocześnie apeluję do wszystkich posiadających małe Kluseczki, by nie popełnili tego błędu co ja! |
_________________
|
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26838 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 11-01-2008, 22:21
|
|
|
Po szczepieniach (nie dotyczy to wścieklizny) należy utrzymać przynajmniej 10 dniową kwarantannę, która polega na izolowaniu szczeniaka od innych obcych psów oraz unikania przebywania szczeniaka w miejscu gdzie przebywa wiele psów. Najlepiej ten okres trzymać psiaka w domu i wyprowadzać go tylko na "szybkie sikanie".
Ja zachowałem sie bardzie ostro (ze względu na fakty koleżanki) i nie wychodziliśmy w ogóle do 3 szczepienia. O to samo poprosił hodowca, więc jakby pod presją zastosowałem ostrzejszą formę. Szybkie sikanie nie wchodziło w grę, bo przed blokiem dziesiątki psów, kup i wszystkiego. |
_________________
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 11-01-2008, 22:44
|
|
|
Ryniu napisał/a: | bo przed blokiem dziesiątki psów, kup i wszystkiego. |
U mnie też... i ja wychodziłam.. Hexa poznawała wszystko... z każdym psem się wąchała... eh... ja naprawdę nie wiedziałam!!! Dobrze, że jest cała i zdrowa... Może dzięki temu się troszkę zahartowała i nie będzie chorować... |
_________________
|
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26838 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 12-01-2008, 00:36
|
|
|
AnTrOpKa, myślę że to trzeba troszkę mieć pecha, nie każdy od razu choruje. Pewnie prawdopodobieństwo jest podobne do zachorowania od ugryzienia kleszcza, a w końcu chodzimy do lasu. Ja byłem wystraszony, ale nie żałuję tego i na pewno zrobił bym tak samo dzisiaj |
_________________
|
|
|
|
|
Tomi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 756 Skąd: Kujawy
|
Wysłany: 12-01-2008, 01:44
|
|
|
Podczas szczepionki szczeniaczek otrzymuje wirusy pozbawione pewnych zjadliwych cech w (atenuowane) - nie potrafią one wywołać choroby. Są jednak w takiej formie , której pojawienie się sygnalizuje szczepionemu organizmowi , a dokładnie układowi immunologicznemu ,o wtargnięciu niepożądanego intruza. Wobec tego organizm wytacza działa i zaczyna wytwarzać przeciwciała. I tak właśnie nasz piesio zaczyna zdobywać odporność - im więcej dni od podania szczepionki , tym więcej naprodukowanych przeciwciał i większa odporność pluszaka.
Dodam ,że bezpośrednio po zaszczepieniu piesek jest bardziej podatny na zarażenie chorobą wirusową. Dlatego tak istotna jest kwarantanna poszczepienna - musimy dać maluchowi czas na to , by jego organizm uodpornił się na choroby przeciwko którym jest szczepiony. W pierwszej dawce najczęściej podaje się szczepionkę na nosówkę i parwowirozę. Parwowiroza jest o tyle niebezpieczna , że podobno można ja do domu przynieść nawet na butach. |
_________________
|
|
|
|
|
labi
Labi
Mój labrador: Labi
Pies urodził się:
27.01.2006
Pomógł: 1 raz Wiek: 62 Dołączył: 25 Lis 2007 Posty: 2185 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 12-01-2008, 18:23
|
|
|
My zachowaliśmy "półkwarantannę" Labuś był wyprowadzany na szybkie co nieco Dzięki temu szybciutko nauczył się, że "TO" się robi na dwórku. Nie dopuszczaliśmy jednak do żadnych kontaktów z psiakami. |
|
|
|
|
Jola [Usunięty]
|
Wysłany: 12-01-2008, 20:15
|
|
|
A ja pokorne cielę odbywałam z sunią pełną kwarantannę latając ze szmatkami i ręcznikami. Bałam się strasznie, że jak coś się przyplącze to po prostu poczucie winy mnie zabije a moje dziecko własną ręką wymierzy sprawiedliwość. A poważnie: myślę, że ważne jest miejsce - czyli skrawek trawki gdzie nie przebiegły tabuny psiaków pańskich i bezpańskich. Ja takiego w pobliżu nie mam, więc wychodzenie przez okres kwarantanny uznałam za mało rozsądne. |
|
|
|
|
cranbi
Mój labrador: Hojrak
Pies urodził się:
24.09.2006
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 498 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 12-01-2008, 20:39
|
|
|
labi napisał/a: | My zachowaliśmy "półkwarantannę" Labuś był wyprowadzany na szybkie co nieco Dzięki temu szybciutko nauczył się, że "TO" się robi na dwórku. Nie dopuszczaliśmy jednak do żadnych kontaktów z psiakami. |
My zrobiliśmy dokładnie to samo. W sumie sytuacja też mnie zmusiła. W wieku niespełna 3 m-cy (brakowało tylko kilku dni) Maluch jechał ze mną już na święta pociągiem w dość daleką trasę. Wychodziłam na szybkie siusiu i kupkę, nic nas nie dopadło.
Szczerze mówiąc z drugim psiakiem, bym cierpliwie odczekała, nie ma co kusić losu. Poza tym za dużo stresu z tym związane.. |
_________________ Oto jest miłość: dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie... |
|
|
|
|
curses [Usunięty]
|
Wysłany: 13-01-2008, 15:11
|
|
|
Pierwszy taz o tym słysze .. Naasir podczas takiej kwarantanny był nawet na polowaniu w lesie Ale żyje jest zdrowy i wszystko jest ok
Jeżeli miałby pecha co mogło by się stać ?? |
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26838 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 13-01-2008, 15:31
|
|
|
Ncurses, np parwowiroza, dla szczeniaka ciężka choroba - bardzo często kończy się śmiercią. Niektórzy zalecają nawet, aby nie wchodzić w butach do pomieszczeń gdzie przebywa szczeniaczek.
cyt:
"Doktor Wojciech Czerwiecki jest jednym z kilkudziesięciu lekarzy weterynarii w Polsce, którzy mają tytuł specjalisty chorób psów i kotów. To entuzjasta swego zawodu. Odpowiada na listy związane ze zdrowiem i pielęgnacją oraz zachowaniami zwierząt."
"Podczas kwarantanny szczeniak nie powinien kontaktować się ze światem zewnętrznym. Pieska zabiera się z hodowli w wieku 7-8 tygodni, do 12-14 tygodnia życia powinien przebywać wyłącznie w domu. Szczenię rodzi się z zapasem przeciwciał, które pochodzą z łona matki, następnie otrzymuje je od niej przez pierwsze dwa dni życia wraz z pokarmem. Te przeciwciała krążąc po organizmie chronią go przed chorobami zakaźnymi (głównie nosówką i parwowirozą) do 12. tygodnia życia. Zdarza się jednak, że ilość przeciwciał jest niewystarczająca do ochrony psiego oseska. Dlatego lekarze weterynarii pierwsze szczepienie szczeniaków wykonują jeszcze w hodowli przed zabraniem ich od matki, czyli w 6. tygodniu życia. Drugie szczepienie lekarz wykonuje w wieku 8 - 9 tygodni. Ostatnie szczepienie wykonujemy w wieku 3 miesięcy, gdy zanikają przeciwciała pochodzące od matki. Szczepienie przeciwko wirusowym chorobom zakaźnym, jak również przeciwko wściekliźnie, powtarza się co rok przez całe życie psa".
źródło: www.cztery-lapy.pl |
_________________
|
|
|
|
|
Tsunami
HODOWLA Wildfriends
Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009
Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 1371 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 15-01-2008, 19:37
|
|
|
Powiem Wam, że choroby chorobami. Jednak pies, który prawie do 4 miesiąca nie ujrzy świata zewnętrznego będzie miał problemy z socjalizacją. Nie każdy szczeniak zachoruje, to zależy od jego układu odpornościowego. Osobiście po drugiej szczepionce Tsusię wyprowadzałam normalnie na zewnątrz. Jednak ograniczałam całkowicie kontakty z innymi psami i uważałam czy nic nie żre z ziemi. Trzeba podejś do tego na spokojnie i zastanowic się co dla mojego psa będzie lepsze;) |
_________________
|
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26838 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 15-01-2008, 22:46
|
|
|
Tsunami, u mnie problemów z socjalizacja żadnych nie było, jedynie problemy w sprzątaniu Maluszek wychodził z domku na rączkach do samochodu i podróżował, więc świat widział chociażby poprzez wizyty kontrolne i inne takie u weta, były wizyty u rodziny i odwrotnie - rewizyty. Nie było tak źle. Wolałem być ostrożny. Ale to taka dygresja, bo wiadomo każdy ma swoje zdanie. Również co Wet to inna opinia Oni też mają różne zdanie w tej kwestii. |
_________________
|
|
|
|
|
gusia1972
Agnieszka
Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007
Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 29 Gru 2007 Posty: 4198 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16-01-2008, 15:03
|
|
|
ja przeprowadziłam pełną kwarantannę, dopiero po 3 szczepieniu wyszłyśmy na dwór
Kala w domu załatwiała się na gazety, tak się do tych gazet przyzwyczaiła, że jak juz mogłysmy wychodzić na dwór to ona dalej po powrocie do domu brudziła na gazety powoli zaczełam wpadać w rozpacz trwało to długo (dla mnie długo) ale w końcu załapała o co chodzi w grudniu zaczeła sporadycznie się załatwiać na dworze, a teraz już na całego wszystko zostawia na dworze ale ... trzeba z nią iść w jedno jej miejsce, jak ide na podwórko to nic nie zrobi, łazi i szuka czegoś do jedzenia bo tam pełno kości i innych jadalnych śmieci
noo i reasumując potem żałowałam że tak pilnowałam tej kwarantanny i że z nia nie wychodziłam wcześniej |
_________________
|
|
|
|
|
Tsunami
HODOWLA Wildfriends
Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009
Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 1371 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16-01-2008, 16:57
|
|
|
No to też jest argument - Tsusia w dwa tygodnie nauczyła się załatwiac na ogródku. Później był tylko problem ze spacerami - chodziłam z nią dwie godziny i nic, a jak wracała na ogródek to i siku i kupę robiła. Dwa razy się zdarzyło, że nie wytrzymała w drodze powrotnej w samochodzie... Ale już jest dobrze... |
_________________
|
|
|
|
|
Tsunami
HODOWLA Wildfriends
Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009
Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 1371 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 08-03-2008, 19:13
|
|
|
Lorena chciałam tylko zapytac czy nie uważasz, że za wcześnie na kontakty Twojej suni z innymi psami? Przeszła już wszystkie szczepienia?
Post rozpoczynający dyskusję , która została przeniesiona z działu <Labowe spotkania> <zabawy z psami> |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Tomi 11-03-2008, 03:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|