Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tenshii
04-10-2012, 08:31
Zapalenie pęcherza
Autor Wiadomość
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 14-01-2012, 07:17   Zapalenie pęcherza

Przekopała kilka stron tematu i nie znalazłam, ale jesli zdublowałam to przepraszam.

Otóż zauważyłam, że Jesse ostatnio troszkę popuszcza. 2 dni temu posiusiała sie przez sen, a dzisiaj rano jak sie ze mną witała leżąc rozciągnieta na brzuchu to zostawiła na dywanie dwie maleńkie plamki.
Oprócz tego naokoło pipusi zebrał jej sie brunatnawy nalot (wybaczcie, pierwszy raz mam suczke, więc nie wiem czy to normalne :( )

Czytałam gdzieś w necie, że mogą to być objawy zapalenia pęcherza lub jakiejś infekcji. W takich przypadkach wet przepisuje jakieś antybiotyki. Wiele osób pisalo też, ze lepsza jest ludzka Furagina bo szybciej działa. Mam w domu pare tabletek i zastanawiam się czy dobrym pomysłem byłoby jej ja podać i obserwowac czy objawy miną.

[ Dodano: 14-01-2012, 07:20 ]
Dodam, ze i tak do weta dam ja radę zabrać dopiero we wtorek, bo jestem w pracy do późnego wieczora. Pozatym najlepiej by było złapać mocz do badania, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam, bo ona przysiada 3 milietry nad ziemią :D

[ Dodano: 14-01-2012, 07:31 ]
TŻ mi własnie napomknął, że mu suka wczoraj rano do wody wpadła, bo tak się wychylała po pływający patyczek, że poleciała do przodu :P Może zaziębiła sobie pęcherz..
_________________

 
 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9815
Skąd: Warszawa
Wysłany: 14-01-2012, 07:47   

Ja bym nie czekała do wtorku, trzeba to szybko zdiagnozować. Może być zapalenie pęcherza, może być babeszioza... i wiele innych schorzeń.
_________________

 
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 14-01-2012, 08:23   

aganica, czy babeszjoze przenosi cos innego niz kleszcze? Nic jej raczej nie ukąsiło..

Czy jest możliwosc ze wet ja zbada bez pobierania moczu? Jesli nie to moze jakies pomysly jak go pobrac.. Jak wspomnialam sucza sika przy samej ziemi.
_________________

 
 
 
Baszka 
Buś...pamietam


Mój labrador: Firet
Pies urodził się:
2004 rok

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Lis 2011
Posty: 387
Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 14-01-2012, 09:45   

Nikaaa napisał/a:
Jesli nie to moze jakies pomysly jak go pobrac.. Jak wspomnialam sucza sika przy samej ziemi.
Nie pozostaje Ci nic innego tylko podstawić chochelkę pod pupę w momencie gdy sunia sika :-P
 
 
Almathea83 



Mój labrador: Moreno (Amor Sin Limite)
Pies urodził się:
08.09.2011

Pomogła: 5 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 05 Gru 2011
Posty: 6298
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-01-2012, 10:34   

Nikaaa, jak tam Jesse, polepszyło się coś czy nadal popuszcza? Udało Ci się jakoś złapać siuśki? :-P
_________________


Galeria Moreno: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6773 :-)
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 14-01-2012, 10:58   

Ja w pracy, TZ obdzwania wszystkich vetow w okolicy i probuje sie gdzies dostac, lezy w domu z ciezkim grypskiem ale nie ma wyjscia musi z nia isc.. :(
Chociaz nie wiem czy nie trzeba czekac do poniedzialku bo wiekszosc vetow dzisiaj i jutro jest tylko accident&emergency z pecherzem nikt nie przyjmie..

A generalnie suczja czuje sie ok, oprocz tego nie rano popuscila nic sie nie wydarzylo, ale ten nalot mnie niepokoi..
_________________

 
 
 
Almathea83 



Mój labrador: Moreno (Amor Sin Limite)
Pies urodził się:
08.09.2011

Pomogła: 5 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 05 Gru 2011
Posty: 6298
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-01-2012, 11:04   

Nikaaa, trzymam kciuki ale wierzę że to nic poważnego ;* ech te nasze szczeniaki :)
_________________


Galeria Moreno: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6773 :-)
 
 
Pattina 
<3



Mój labrador: Tajson
Pies urodził się:
18.08.2010

18.08.2010

Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 17 Paź 2010
Posty: 3831
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-01-2012, 11:32   

Nikaaa, Niestety nie miałabym nigdy suczki więc ciężko mi pomóc.
Wiem,że nie powinno się dawać ludzkich tabletek psu
Dobrze by było aby jak najszybciej udać się do weterynarza i to zdiagnozować
Może uda się bez siuśków
_________________

Tajuś <3
 
 
 
Chelsea 



Mój labrador: CHELSEA Królowa jest tylko jedna
Suczka urodziła się:
31.10.2010

Mój labrador: SZANTA
Suczka urodziła się:
2010

Pomogła: 17 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 19766
Skąd: śląskie
Wysłany: 14-01-2012, 13:00   

Nikaaa, Czesia jak była mała popuszczała mocz, nawet gdy spała popuszczała wstawała wtedy cała mokra, gdy się zsikała na panele w moczu było widać śluz z krwią lub ten śluz w postaci nitki wisiał jej z pipulki :( pojechaliśmy do weta wyniki z moczu ok okazało się, że ma młodzieńcze zapalenie pochwy(pisałam o tym już kiedyś) seria zastrzyków i po krzyku :) u nas przeszło czasami przechodzi po pierwszej cieczce
_________________

 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 14-01-2012, 14:12   

Chelsea, u nas to popuszczanie to sie darzylo moze 3 raz odkad sunia u nas jest, napoczatku myslalam ze to wina wieku, szczeniak czasem popuszcza. Ale ogladalam dzisiaj pipulke i wyglada jakby byla brudna szczegolnie kolo odbytu gdzie marszczy sie skóra. Wiec nie wiem czy to faktycznie brud czy coś sie dzieje. Nitek ani nic nie zauwazylismy, jak jej sie zdarzy zsiusiac w domu czasami biore reczniki papierowe bo pod reka i sladow krwi brak.

Dzisiaj nie bylo szanasy dostac sie do weta nie wiem co bedzie jutro.. Jak nie to w poniedzialek wysylam TZta z samego rana!
_________________

 
 
 
Madzialenka 



Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
18.10.09

Mój labrador: Dusia (Acaramelada Omaticaya)
Suczka urodziła się:
26.08.2012

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 05 Sty 2010
Posty: 3916
Skąd: Monachium
Wysłany: 14-01-2012, 16:04   

Nikaaa, Moja Blondi jest swiezo po zapaleniu pecherza.Wykapala sie w rzece :bad: ,a na drugi dzien wieczorem zaczela sikac co 30sekund po pare kropelek i co godzine musialam z nia wychodzic,piszczala przy sikaniu czyli ja bolalo .Wieczorem mialam umowiona wizyte u weta, a po poludniu zamiast moczu kapala jej juz krew :( Polecialalam do weta ,dostala antybiotyk i od razu widac bylo poprawe.Nie wydaje mi sie ,zeby u was bylo zapalenie pecherza jezeli ona tylko popuszcza ,a zalatwia sie normalnie.Skonsultuj jednak sprawe koniecznie z wetem.Zlapanie moczu w szklanke czy filizanke to naprawde zadna filozofia ;-)
_________________
Dziewczęta zapraszają do biszkoptowej galerii:)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3556
 
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 15-01-2012, 14:09   

Powiem tak.. Od piątku wszelkich popuszczeń brak, wczoraj rano TZ umył jej pipulkę i do teraz jest czysta, żadnych objawów nie ma. Sika normalnie co 2-3h (tak z nia wychodzimy).. Także już nie wiem..
Z pochwy nic się nie wydziela, pipulka sucha tylko wlaśnie skóra dookoła była jakby brudna. Teraz nic nie ma, wszystko czyste.
_________________

 
 
 
Pattina 
<3



Mój labrador: Tajson
Pies urodził się:
18.08.2010

18.08.2010

Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 17 Paź 2010
Posty: 3831
Skąd: Wrocław
Wysłany: 15-01-2012, 14:57   

Nikaaa, Szkoda,że nie udało Ci się dostać jednak do weta ja bym nie lekceważyła jednak takich rzeczy.
Bo jednak wcześniej coś się działo.
Teraz już nic tylko obcerwować
_________________

Tajuś <3
 
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 15-01-2012, 15:13   

Planowałam isc do weta jutro a teraz sie zastanawiam co robic czy isc mimo wszystko czy obserwowac, bo tak naprawde nawet nie ma co wetowi pokazac..
Jedyne co mozemy zrobic to badanie moczu.
Btw ile sie czeka na wyniki badania?

[ Dodano: 16-01-2012, 11:12 ]
Jesteśmy po wizycie.
Okazało się, że to nie pęcherz, mocz został zbadany (wstępnie papierkiem, ale wszystko było ok - mocz czysty), kamieni żadnych nie ma więc wetka wykluczyła jakiekolwiek pęcherzowe sprawy. Natomiast pochwa zawalona ropą, przyznam szczerze, że jeszcze wczoraj jak ja oglądałam to ropy nie widziałam, dzisiaj rano natomiast przed wizytą pojawił sie wyciek.
Więc diagnozę mamy taka, ze to infekcja pochwy. Dostała antybiotyk w zastrzyku, od jutra przez 7 dni 2xdziennie kolejny antybiotyk w tabletkach. Kontrola za tydzień.

Co do popuszczania to wetka powiedziała, ze nie ma to raczej związku z infekcją pochwy i trzeba ja obserwować, bo jeżeli dalej będzie popuszczać to będziemy robic USG.

To tyle.. ;)
_________________

 
 
 
ollinko 



Mój labrador: Beza
Suczka urodziła się:
04.06.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 45
Dołączyła: 30 Sie 2011
Posty: 1714
Skąd: z domu.
Wysłany: 16-01-2012, 11:24   

no prosze, jak to nigdy nie wiadomo co moze wyskoczyc, a objawy takie nijakie byly. dobrze ze to opisalas, warto jednak latac do veta niby to z ''pierdola''. sama zaraz bezoslawe profilaktycznie pod lupe wsadze hehe.

get better soon, Jesse :)
_________________
klik klik w Bezosławki świat! ---->> https://www.facebook.com/...299910956701332
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 16-01-2012, 14:31   

Najwazniejsze, ze jest diagnoza - zdrowiej szybko czarnulo ;*
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 16-01-2012, 15:19   

Chelsea, pamietasz może co Czesia dostała na to zapalenie?
_________________

 
 
 
Almathea83 



Mój labrador: Moreno (Amor Sin Limite)
Pies urodził się:
08.09.2011

Pomogła: 5 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 05 Gru 2011
Posty: 6298
Skąd: Wrocław
Wysłany: 16-01-2012, 15:20   

szybko zdrowiej Jesse ;*
_________________


Galeria Moreno: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=6773 :-)
 
 
Chelsea 



Mój labrador: CHELSEA Królowa jest tylko jedna
Suczka urodziła się:
31.10.2010

Mój labrador: SZANTA
Suczka urodziła się:
2010

Pomogła: 17 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 19766
Skąd: śląskie
Wysłany: 16-01-2012, 15:23   

Nikaaa, antybiotyk w zastrzykach ale nazwy nie wiem bo nie mam wpisane do książeczki a teraz Czesię muszę poobserwować bo leżała na śniegu chwile a jej wytarłam chusteczką dla dzieci śluz żółty z pipulki :( więc na pewno wizyta u weta bedzie
_________________

 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 16-01-2012, 15:32   

Cytat:
Nikaaa, antybiotyk w zastrzykach ale nazwy nie wiem bo nie mam wpisane do książeczki a teraz Czesię muszę poobserwować bo leżała na śniegu chwile a jej wytarłam chusteczką dla dzieci śluz żółty z pipulki więc na pewno wizyta u weta bedzie
Szkoda, my dostałyśmy zastrzyk u weta i tabletki Synulox z tego co czytam są ogólno antybakteryjne. Mam nadzieje, że przejdzie..

Ojojoj, niedobrze.. Oby nic poważnego :*
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź