Mam do Was pytanie. Moi znajomi na dniach spodziewają się dziecka. Od pewnego czasu bardzo chcieli mieć psa, ale najpierw wynajmowali u kogoś pokój więc to nie wchodziło w grę pozatym znajomy nie miał stałej pracy więc nie chcieli sie narażać na dodatkowe koszty, no a od pewnego czasu są już na swoim, sytuacja mieszkaniowa i finansowa sie ustabilizowały i własnie przed chwilą dostałam wiadomośc z pytaniem jakiego bym im poleciła pieska do dziecka.
Bardzo chcieli mieć labradora (zakochani w Jesse ), ale ja uważam, że to nie jest dobry pomysł, szczególnie, że to ich pierwsze dziecko, a do tego ich pierwszy własny pies, więc bałabym się, że brak doświadczenia może sie różnie w ich wypadku skończyć. Bo wiadomo - źle wychowany labrador może być klopotliwy.
Zaproponowałam im wybranie jakiejś mniejszej rasy, ale szczerze mówiąc nie znam wielu psów innych ras, szczególnie takich mających do czynienia z dziećmi i nie mam pojęcia co im doradzić.
Macie jakieś pomysły?
Najpierw niech sie zastanowia czy dadza rade opiekowac sie i dzieckiem i psem naraz i slyszalam ze psa miec najlepiej jak kobieta jest w ciazy by dziecko przyzwyczajalo sie do szczekania bo potem sie nie budzi jak spi.
[ Dodano: 28-02-2012, 15:15 ]
Moze maly pudelek albo szpic miniaturka
Najpierw niech sie zastanowia czy dadza rade opiekowac sie i dzieckiem i psem naraz i slyszalam ze psa miec najlepiej jak kobieta jest w ciazy by dziecko przyzwyczajalo sie do szczekania bo potem sie nie budzi jak spi.
To są odpowiedzialni ludzie więc wydaje mi się, że skoro juz padło takie pytanie to znaczy, że są świadomi obowiazku. Od jakiegoś czasu pytają sie mnie o wszystko, o koszty szczepień, wyżywienia więc na wydatki również są przygotowani
Fakt, że to ich pierwszy własny pies nie znaczy, ze psów nigdy nie mieli, obydwoje wychowywali się w domach ze zwierzętami więc zdają sobie sprawę z tego, że to obowiązek.
Nikaaa, szczerze przyznam, że gdybym była na ich miejscu, najpierw skupiłabym się na wychowaniu dzieciaczka i jak trochę podrośnie to wtedy bym myslała o psie- dlatego mamy odwrotną kolejność najpierw jest Moreno a za niedługo dzidziuś
Jak już się pewnie przekonałaś, szczeniakowi trzeba poświęcić mnóstwo uwagi, no chyba że np kolega pracuje z domu to nie widzę problemu. Jeśli jesnak koleżanka by była z psem-szczeniakiem i noworodkiem sama w domu to jedyny obrazek jaki mi przychodzi do glowy to okrutnie sfrustrowana kobieta..
Co do ras dla dzieci to polecane są laby, goldeny, nowofunlandy i dogi (to akurat niespodzianka dla mnie ), z mniejszych psów Charles spaniel, więc pewnie i spaniele ogólnie
Nikaaa, szczerze przyznam, że gdybym była na ich miejscu, najpierw skupiłabym się na wychowaniu dzieciaczka i jak trochę podrośnie to wtedy bym myslała o psie- dlatego mamy odwrotną kolejność najpierw jest Moreno a za niedługo dzidziuś
Jak już się pewnie przekonałaś, szczeniakowi trzeba poświęcić mnóstwo uwagi, no chyba że np kolega pracuje z domu to nie widzę problemu. Jeśli jesnak koleżanka by była z psem-szczeniakiem i noworodkiem sama w domu to jedyny obrazek jaki mi przychodzi do glowy to okrutnie sfrustrowana kobieta..
Pewnie i masz racje, chociaż on pracuje w takim systemie jak ja tyle, ze ja 4x4 na on 3x3 (3 dni pracujace i 3 wolne). Nie jestem też pewna czy ktoś czasem do nich nie przyjedzie pomóc przy dziecku, przynajmniej przez kilka pierwszych tygodni. Będe sie starała uświadomić im problem, ale też nie zmusze ich do nie kupowania psa jeśli beda chcieli. I dlatego też odradziłam im labradora bo wiem, że byłby to kiepski pomysł
Właśnie polecałam im spaniela, mój tż ma w polsce spanielke-znajdę (miała ok roku jak ją przygarnęli) i szczerze mówiąc jest bardzo grzeczna mimo, że nikt jej nigdy specjalnie nie szkolił (rodzice tż to starsi ludzie) ale wiadomo, ze każdy pies jest inny.
A założylam temat, bo szczerze mówiąc nie znam innej rasy oprócz labradora która byłaby tak cierpliwa do dzieci.
Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005
Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010
Wiek: 32 Dołączyła: 19 Mar 2011 Posty: 3472 Skąd: Warszawa
Wysłany: 28-02-2012, 15:35
stanowcze NIE.
Kiedyś z tż myśleliśmy sobie, że fajnie jakby dziecko wychowywało się razem ze szczeniakiem..Odkąd mamy Helę śmiejemy się z tego..to by się nigdy nie udało. Nie raz siedziałam i płakałam bo miałam dość przez samo zachowanie Heli, małego psa, jakby do tego było jeszcze małe dziecko, to chyba bym zwariowała...a jak się zawezmę to dużo potrafię wytrzymać..
Pies i małe dziecko tak- pod warunkiem, że jest to pies spokojny, już odchowany..jednemu się trafi w miarę spokojny szczeniak, a drugiemu się trafi taki diabeł jak Hela. I nie zawsze jest to kwestia wychowania, bo mam dwa psy, oba wychowywane tak samo, ale jeden jest po prostu spokojny a drugi to chodzące adhd..zresztą sami wiecie.
Nikaaa, tylko sobie rozmawiamy, oni i tak samodzielnie podejmą decyzję. Tylko ja bym się bała tego, że nie poradzą sobie z noworodkiem i małym pieskiem i ostatecznie zdecydują o oddaniu psa może ja widzę czarne scenariusze, ale niech się poważnie zastanowią
dominika92, a ja bym powiedziała, ze to duzo od rasy zależy. Dlatego też powtórze, że odradziłam im labradora.
Przed chwilą znalazłam ogłoszenie o 6-miesięcznej suczce cocker spaniela i nawet napisałam do znajomych, że lepiej dla nich będzie wziąźc większego szczeniaka niz takiego 8-tygodniowego malucha.
dominika92 napisał/a:
Pies i małe dziecko tak- pod warunkiem, że jest to pies spokojny, już odchowany..
Nie bałabyś sie, ze dorosły pies nie zaakceptuje dzieciątka? Myslałam nad tym, zeby im zaproponować dorosłego psa (takich ogłosze też u nas masa) tylko sie zastanawiam co w momencie jak sie okaże, że pies uprzedzony
[ Dodano: 28-02-2012, 15:43 ]
Almathea83 napisał/a:
Nikaaa, tylko sobie rozmawiamy, oni i tak samodzielnie podejmą decyzję.
Własnie o to chodzi. Dlatego wolę im doradzić maksymalnie optymalnego psa i mieć nadzieję, że nie będzie kłopotów. Po to też ten temat. WIEM, że z labradorem by nie dali rady.
Mój labrador: Demi Z Grodu hrabiego Malmesbury
Suczka urodziła się:
04.2005
Mój labrador: Hela Błotna Sadzawka
Suczka urodziła się:
7.10.2010
Wiek: 32 Dołączyła: 19 Mar 2011 Posty: 3472 Skąd: Warszawa
Wysłany: 28-02-2012, 15:47
Nikaaa, tak, od rasy też na pewno bardzo dużo zależy.
Jeśli bym się decydowała adoptować psa przy małym dziecku to chyba jedynie takiego, co to ktoś oddaje, bo musi się wyprowadzić, albo bo ujawniła się jakaś alergia, gdzie pies też żył z dziećmi..a jeśli nie, to jednak bym poczekała, aż dziecko podrośnie i wtedy zdecydowała się na szczeniaka.
Tak sobie przypominam jak było i nie wyobrażam sobie jednocześnie pilnować dziecka, latać z psem co 2h na spacerki, zabierać mu co trochę z pyska to co zabierze, to się można wykończyć psychicznie.
Jeśli już to jakaś rasa, która jest naprawdę spokojna, labradory są fajne do dzieci ale jak już trochę podrosną i się uspokoją.
[ Dodano: 28-02-2012, 15:50 ]
Ja się czułam z małą Helą jakbym miała małe dziecko, zarwane noce, wiecznie gdzieś trzeba było mieć na nią oko, nie wspominam miło tego okresu, cieszę się, że to już za mną, następny psiak adopcja, nie chcę już szczeniaka, bo znowu mi się trafi taki diabeł.
Tak sobie przypominam jak było i nie wyobrażam sobie jednocześnie pilnować dziecka, latać z psem co 2h na spacerki, zabierać mu co trochę z pyska to co zabierze, to się można wykończyć psychicznie.
O tak i jeszcze płaczące dziecko za plecami
dominika92 napisał/a:
Jeśli już to jakaś rasa, która jest naprawdę spokojna, labradory są fajne do dzieci ale jak już trochę podrosną i się uspokoją.
No właśnie, tylko w wychowanie labradora trzeba włozyć mase czasu, pracy i cierpliwości. Więc to na 100% odpada, szczegolnie, że mimo wszystko do labradora trzeba mieć troche doświadczenia. A calkiem dorosłego psa do noworodka też bym sie chyba bała wziąźć, nawet jesli byłby to labrador.
My zdecydowalismy sie na szczeniaka głównie ze względu na króliki, balismy sie brać dorosłego psa.
I to jest tak jak napisała Almathea83 ja bym im sama chetnie odradziła psa, ale nie zabronie im tego, więc jesli juz chca sie na mnie zdać z wyborem to chociaż chcę im doradzić psa, który sprawi najmniej kłopotu.
Pies i małe dziecko tak- pod warunkiem, że jest to pies spokojny, już odchowany.
Zgadzam sie,sama mam male dziecko i psa i nie wyobrazam sobie szczeniaka i noworodka w jednym czasie.Niemowle pochlania 100% czasu rodzicow,a szczeniaka trzeba wychowac i wszyscy wiemy ile czasu i pracy ulozenie psa zajmuje.
Nikaaa, a ja bardzo polecam cavalier king charles spaniel. super rodzinne pieski. bardzo delikatne przy małych dzieciach i nie tak szczekliwe jak miniatury typu yorki, pinczery itd. Tylko koniecznie z dobrej hodowli po przebadanych rodzicach, bo zdarzają się u nich problemy z sercem i układem nerwowym.
Nikaaa, w Anglii cavalierów jest mnóstwo. Są tam bardzo popularne jako psy rodzinne.
Mój znajomy (Polak) pracuje w jednej hodowli, ale to hodowla zajmująca się chyba 7 różnymi rasami i watpie, żeby psy miały badania.. Ale napewno dopilnuję, żeby pies był z porządnej hodowli, jesli juz sie koniecznie zdecydują.
A według mnie tutaj po części chodzi o rase - bo ciągle powtarzamy - laba nie, bo trzeba włożyć dużo pracy - ale pamiętajmy ze to jest główna rasa polecana do dzieci. My wiemy jak jest z labami trudno, bo sami je mamy i jesteśmy w temacie. Tak samo wszystkie inne rasy które są polecane dla dzieci ( w tym goldeny, spaniele, nowofundlandy, pudle) wymagąją niesamowitego wkładu pracy. Może się trafić anioł labrador, którego niemal nie trzeba wychowywać, i spaniel-potwór, który mimo, że wzięty od szczeniaka nie będzie tolerował dziecka. No i na odwrót. Pewnie jak byśmy zapytali w środowisku spanieli powiedzieliby - spaniel nie, to już lepiej labrador.
Ja uważam, że to powiedzenie że lepiej do dziecka szczeniak jest tylko powtarzane z ust do ust i ma złą opiniel. Z dorosłym psem możemy na 100% określić jego charakter. Ja bym poleciła, aby jeśli myślą o psie, a jakby wogóle pomyśleli o takim podrośniętym, to poszukać w okolicy, żeby mogli najpierw psa osobiście zobaczyć, osobiście sprawdzić stosunek. Gdyby jednak się okazało, że pies nie jest taki jak opisywano w ogłoszeniu, nie ma tego całego wożenia psa w te i spowrotem. Jak miałam u siebie Dore na DT to w ciemno oddałabym ją do dzieci - co zresztą się stało, Dora nigdy nie miała kontaktu z dziećmi ( miała 5 lat), pojechała do rodziny z 2 letnim dzieckiem i pięknie się dogadała i z dwu latkiem i z siedmiolatką
szalej, tu chyba bardziej chodziło o to, że lab nie nadaje się dla malutkich dzieci, bo przypadkowo mógłby je np. przewrócić. Nikt nie kwestionuje tej rasy dla dzieci, które już stabilnie trzymają się na nogach i są trochę podrośnięte Labradory to wspaniała rasa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum