Jak często kąpać labusia |
Autor |
Wiadomość |
kiniadg
Mój labrador: Roni
Pies urodził się:
14.09.2011
Dołączyła: 01 Lut 2012 Posty: 885 Skąd: dabrowa gornicza
|
Wysłany: 13-04-2012, 22:36 Jak często kąpać labusia
|
|
|
WItajcie.
Mam nadzieję, że nie powielam tematu.
Zastanawiam się jak często można kąpać labusia (ogólnie pieska). Chodzi mi o takie kompleksowe mycie ze specjalnym szamponem. Moja koleżanka ma czarnego, który mimo swych 6 lat , kąpiel zaliczył tylko 4 razy... Mój mały rozrabiaka ma 7 miesięcy i już był 3 razy w wannie. Zawsze na spacerze musi wparować do kałuży i w najlepszym przypadku tylko po niej pobiegać. Często jednak kończy się pływaniem w niej
Słyszałam coś o naturalnej mazi, którą pieski mają. Że niby lepiej szamponu używać jak najrzadziej. Tylko co zrobić jak psina jest cała w błocie i kupach i samą wodą nie schodzi?
Tak dla zobrazowania:
dzisiejszy spacerek (rzuca się w oczy głównie podwozie , ale caaały był w błocie i oblepiony rzepami)
|
_________________
Galeria Roniego
|
|
|
|
|
neravia
Mój labrador: Kami (Bushbane Syrah)
Suczka urodziła się:
13.08.2011
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 09 Wrz 2011 Posty: 1780 Skąd: Zabrze/Irlandia
|
Wysłany: 14-04-2012, 09:03
|
|
|
My również od weta usłyszeliśmy, że nie jest wskazane zbyt częste kąpanie..że sierść może tracić swoją wodoodporność z czasem. My kąpiemy gdy jest taka potrzeba, z błotkiem kolor czarny laba wygrywa a tak na poważnie, jeżeli labek wygląda tak po każdym spacerze to opłukiwałabym to wodą, rozczesała.. no chyba że faktycznie jak bez szamponu się nie obejdzie to trzeba i tego użyć My unikamy raczej terenów błotno-kupowych, a jeżeli zdarzy się to kilka rzutów patyka do wody sprawę załatwia |
_________________ Galeria Kamusi
http://forum.labradory.or...=6492&start=460
|
|
|
|
|
tenshii
Ania & labradość
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 14-04-2012, 09:34
|
|
|
Moja poprzednia suka była chora i musiała być kąpana dość często.
Wet zaproponował szampon Bayer Vetriderm, bo nim można kąpać ciągle bez żadnych skutków negatywnych.
I faktycznie nie zauważyliśmy nic takiego.
Teyla też była w nim kąpana dość często i też nic się nie działo |
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy
Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador |
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 14-04-2012, 09:38
|
|
|
My prawie codziennie hasamy po plaży, błotach i bagienkach. Ale kąpie Zefirka szamponem 2 razy w roku Myślę, że to w zupełności wystarczy. |
|
|
|
|
szalej
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 10 Paź 2010 Posty: 2529 Skąd: brak
|
Wysłany: 14-04-2012, 09:43
|
|
|
My sie najczęściej płuczemy, czyli jak pies jest w błocie to do wanny i opłukać porządnie i wystarczy... ale jak się w czymś wymarze ( haker akurat nie ale inne psy) to bez szamponu się nie obejdzie, luna w przeciągu 4 dni była kąpana 4 razy. Zależy od psa... niektórzy wogóle nie kąpią ja z szamponem przynajmniej 3 razy w roku kąpie i nic się z psem nie dzieje a ma 9 lat |
|
|
|
|
leniek644
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
05.05.2010
Wiek: 35 Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 48 Skąd: Ostrowiec
|
Wysłany: 14-04-2012, 12:47
|
|
|
Ja swojemu labkowi co tydzień przejade siersc mokrym ręcznikiem, kąpać to maksymalnie dwa razy w roku, szamponem dla dzieci |
_________________ [url=http://www.TickerFactory.com/]
[/url]
|
|
|
|
|
kiniadg
Mój labrador: Roni
Pies urodził się:
14.09.2011
Dołączyła: 01 Lut 2012 Posty: 885 Skąd: dabrowa gornicza
|
Wysłany: 14-04-2012, 13:58
|
|
|
narazie ROni ma szampon dla szczeniaczków w takim razie kolejny kupię juz ten o którym piszecie
A juz po płykaniu jak wycieracie swoje maleństwa ? ja wczoraj wytarłam ręcznikiem, a później starałam się suszyć suszarką, ale i tak nie dało się go całkiem wysuszyć
aha no i ten zapach(smród) mokrej sierści w całym domu wali. |
_________________
Galeria Roniego
|
|
|
|
|
tenshii
Ania & labradość
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 14-04-2012, 14:04
|
|
|
kiniadg napisał/a: | później starałam się suszyć suszarką |
po co ? |
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy
Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador |
|
|
|
|
Lilitu
Spacerowicz nałogowy
Mój labrador: Odie
Pies urodził się:
23.01.2010
Mój labrador: w małym ciele ;) Theli
Pies urodził się:
08.9.2006-17.08.2018
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Lut 2011 Posty: 634 Skąd: Kraków/Stanisławice
|
Wysłany: 14-04-2012, 14:25
|
|
|
kiniadg napisał/a: | A juz po płykaniu jak wycieracie swoje maleństwa ? |
Po spłukaniu szamponu zbieram nadmiar wody gumowym zgrzebłem i pozwalam psu się otrzepać kilka razy, potem owijam w ręczniki i delikatnie odciskam. Potem suchym ręcznikiem masuję Odka, żeby zebrać resztki wody i wstępnie osuszyć sierść. Jeżeli z psa już nie kapie jest wolny, chyba, że jest zimno, wtedy delikatnie podsuszam suszarką i pakuję w szlafrok.
tenshii napisał/a: | po co ? | jeżeli jest zimno to można podsuszać włosy, tak, żeby z psa nie kapało. Całkowite suszenie mechaniczne źle wpływa na sierść (po prostu ją niszczy) i może prowadzić do oparzeń skóry, a psy źle znoszą dźwięk suszarki. Przynajmniej tak tłumaczył nam weterynarz kilka lat temu. |
_________________
|
|
|
|
|
anet13 [Usunięty]
|
Wysłany: 14-04-2012, 15:27
|
|
|
Hera dostaje ataku głupawki gdy słyszy suszarke, choc nigdy jej nie suszyłam ale włacza jej sie wariactwo jak tylko ją zobaczy! jak po wedrówce w lesie jest usyfiona to tylko spryskanie prysznicem, choc ostatnio nawet tego juz nie robimy, bo znalazłam mini jeziorko w miare czysciutkie i tam pozwalam jej sie "oplukac" przed opuszczeniem lasku lato idzie..bedzie prosciej |
|
|
|
|
kiniadg
Mój labrador: Roni
Pies urodził się:
14.09.2011
Dołączyła: 01 Lut 2012 Posty: 885 Skąd: dabrowa gornicza
|
Wysłany: 14-04-2012, 22:39
|
|
|
suszę, bo później gdzie się nie położy na podłodze, to zostawia ślady
niby nie kapie z niego, niby wytarty ale cały czas jednak mokry.
kidyś miałam kundelka małego, to tylko się mocno powycierało i był suchy
a jak wracacie ze spacerku na którym było wodowanie. w taką pogodę jak jest teraz, to też tylko przecieracie ręcznikiem i do domku? Muszę opracować jakiś system, bo widzę , że często będziemy wracać w takim stanie |
_________________
Galeria Roniego
|
|
|
|
|
Grapy
Mój labrador: Grapy
Pies urodził się:
16.08.2009
Mój labrador: Holka-Chesapeake Bay Retriever
Suczka urodziła się:
27.07.2010
Mój labrador: Baalis-Chesapeake Bay Retriever
Suczka urodziła się:
22.05.2014
Pomogła: 1 raz Wiek: 50 Dołączyła: 05 Paź 2009 Posty: 1628 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 15-04-2012, 09:40
|
|
|
kiniadg, Tylko ręcznikiem, w zależności od namoczenia czasami dwoma ale nigdy nie suszę suszarką,szkoda psa... Wycieram do stanu lekkiej wilgotności i w razie potrzeby nakrywam kocykiem ale tylko wtedy gdy pojawią się dreszcze,w ciepłe, letnie dni dosuszają się na balkonie |
_________________
|
|
|
|
|
Karolina9617
Mój labrador: Eddie
Pies urodził się:
19 sierpień
Mój labrador: Eddie
Pies urodził się:
19 sierpień
Mój labrador: Eddie
Pies urodził się:
19 sierpień
Wiek: 28 Dołączyła: 19 Lip 2012 Posty: 20 Skąd: Kuźnia Raciborska
|
Wysłany: 20-07-2012, 11:04
|
|
|
My naszego laba szamponem kąpiemy dwa razy w roku. Nie kąpiemy Eddika często, bo nie należy kąpac często szamponem. Niszczy się naturalny łoj , którym pies się naciera. W ciągu roku , zwłaszcza w czasie jesieni, Eddie jest nie raz pod prysznicem W czasie lata nie raz on ze mną chodzi na stawy , żeby sobie popływac |
_________________ Karolina |
|
|
|
|
sobus485
Paula&Seba
Mój labrador: Legion
Pies urodził się:
21.07.2012
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Paź 2012 Posty: 50 Skąd: Longridge
|
Wysłany: 10-10-2012, 17:24
|
|
|
No i pytanko do was..
Mieszkam w Anglii tu pogoda jest sami wiecie jaka... ciagle pada, bloto... a mlody psiak tylko chce biegac i to po najgorszych chaszczach... No i co... tylko letni prysznic i recznik... to wystarczy??? Bo jakos niechce myc go ciagle szamponem bo to bezsensu! |
|
|
|
|
Karoola
Mój labrador: Browni
Pies urodził się:
02.02.2003
Pomogła: 6 razy Wiek: 29 Dołączyła: 19 Sie 2009 Posty: 3802 Skąd: Sosnowiec/Warszawa
|
Wysłany: 10-10-2012, 17:47
|
|
|
sobus485, dokładnie, opłukać i wytrzeć, tyle wystarczy na błotko |
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Browni i pinczeropodobny Emil
|
|
|
|
|
sobus485
Paula&Seba
Mój labrador: Legion
Pies urodził się:
21.07.2012
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Paź 2012 Posty: 50 Skąd: Longridge
|
Wysłany: 10-10-2012, 17:53
|
|
|
Super!!! Jakies konkrety!!! O szamponie narazie nie wspomne psu!!! |
|
|
|
|
nikolajewna
Mój labrador: Dragon
Pies urodził się:
14.10.2008
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Sie 2012 Posty: 1550 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 10-10-2012, 18:00
|
|
|
Mój to czyścioszek, kałuże błotne omija (śmiesznie to wygląda po deszczu na leśnej drodze gdzie kałuża przy kałuży), ale wiadomo, że chcąc nie chcąc się brudzi. Samą wodą wypłukać i wyczesać- starczy. Suszarkę omijać, ale jeśli ktoś się na nią decyduje to lepiej włączyć chłodny nawiew, ale nie wiem po co w ogóle używać takiego urządzenia. Woda ma to do siebie, że wysycha
Kąpać wg potrzeby. Wiadomo, że jak się wytarza w czymś paskudnym to nie ma zmiłuj, w normalnych warunkach 2-3x w roku. A jak nieprzyjemnie pachnie można przetrzeć ręcznikiem nasączonym wodą z octem (w stosunku max 1:10). To naprawdę działa rewelacyjnie. |
_________________ Galeria Dragona- zapraszam http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=8164 |
|
|
|
|
sobus485
Paula&Seba
Mój labrador: Legion
Pies urodził się:
21.07.2012
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Paź 2012 Posty: 50 Skąd: Longridge
|
Wysłany: 10-10-2012, 18:43
|
|
|
woda z octem???? O nie... walilo by w domu octem dziekuje bardzo kupie cos w stylu neutralizatora zapachu!!! Mam nadzieje ze cos takiego dostane! |
|
|
|
|
szalej
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 10 Paź 2010 Posty: 2529 Skąd: brak
|
Wysłany: 10-10-2012, 18:48
|
|
|
sobus485, też mi się wydawało, że ocet będzie śmierdzieć, ale właśnie nie! Chociaż ja nie używałam octu do mycia psa, a mycia podłóg po tym, jak pies się załatwił. Wbrew pozorom naprawde neutralizuje zapach!
Co do kąpania, jak mówiłam, mojego starszego labradora ( 9 lat) kąpie średnio 3 razy w roku z szamponem, kiedy zaczyna śmierdzieć Kiedy wytarza się w błocie, zazwyczaj samo się z niego skruszy zanim wrócimy do domu, a jak nie, to tylko do wanny i wodą płukam.
Bisie kąpałam z szamponem narazie raz. Ale ona tak jak Dragon generalnie omija kałuże z daleka - ale nie jest raczej czyścioszkiem, raczej kiedyś jak była malutka zabroniłam jej wejść do kałuży i wyjątkowo to zapamiętała, bo jak wychodzi z moją mamą, to wtedy podobno skacze po kałużach |
|
|
|
|
sobus485
Paula&Seba
Mój labrador: Legion
Pies urodził się:
21.07.2012
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Paź 2012 Posty: 50 Skąd: Longridge
|
Wysłany: 10-10-2012, 19:00
|
|
|
Moze i ty nie myjesz psa wode z octem ale kolezanka wyzej tak.... Nie bede psa myc octem bo to juz by bylo chore... Ale to ze ty myjesz miejsca po nasiusianiu przez psa miejsca octem to jest genialne, robilam tak z kotami i moim poprzednim psem!!! Ocet to taki maly odstraszczacz..:)
|
|
|
|
|
|