Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Biała plama wewnatrz oka
Autor Wiadomość
MarcinW 



Mój labrador: Tyson
Pies urodził się:
07.09.2010 r

Wiek: 41
Dołączył: 18 Paź 2011
Posty: 4
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 18-10-2011, 10:09   Biała plama wewnatrz oka

Witam, od roku jestem szczesliwym posiadaczem czarnego labka. Do tej pory nie bylo z nim zadnych problemow nie chorowal, dobrze sie rozwijal wszystko ok. Ostatnio jednak przez przypadek zauwazylem w jego lewym oku (wewnatrz) jakas biala plamke, moze nie tyle plame co wewnatrz oka jakas jego czesc jest poprostu biala. W drugim nic takiego nie zaobserwowalem. Nie zauwazylem tez zeby jakos slabiej na nie widzial. Wybieram sie w tym tyg do weterynarza, ale chcialem tez was zapytac czy spotkaliscie sie z czyms takim, wiecie moze co to moze byc a moze prostu niektore labki tak maja?? Z gory dzieki i pozdrawiam Marcin.
 
 
Lilitu 
Spacerowicz nałogowy



Mój labrador: Odie
Pies urodził się:
23.01.2010

Mój labrador: w małym ciele ;) Theli
Pies urodził się:
08.9.2006-17.08.2018

Wiek: 34
Dołączyła: 06 Lut 2011
Posty: 634
Skąd: Kraków/Stanisławice
Wysłany: 18-10-2011, 14:35   

Czy ta biała część nachodzi na tęczówkę? Czy takie coś jak na zdjęciu?
_________________
 
 
 
MarcinW 



Mój labrador: Tyson
Pies urodził się:
07.09.2010 r

Wiek: 41
Dołączył: 18 Paź 2011
Posty: 4
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 18-10-2011, 15:15   

nie nie to calkowicie inaczej wyglada, to co pokazujesz to chyba jest jaskra ? U mojego to wyglada jak jaks czesc oka wewnetrznego poprostu w kolorze bialym.
 
 
Maleńka 
Agata



Mój labrador: Luki
Pies urodził się:
10.06.2011

Pomogła: 5 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 11 Sie 2011
Posty: 2161
Skąd: Ostrowiec Św./Piła
Wysłany: 18-10-2011, 15:19   

Mozesz sproboj zrobic zdjecie?
_________________

 
 
MarcinW 



Mój labrador: Tyson
Pies urodził się:
07.09.2010 r

Wiek: 41
Dołączył: 18 Paź 2011
Posty: 4
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 27-10-2011, 09:28   

sprawa jest jednak skomplikowana, najprawdopodobniej po wstepnej diagnozie jest to zwichniecie soczewki :( mial ktos z tym do czynienia ??
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25678
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 27-10-2011, 09:30   

MarcinW, Ojej. Mam nadzieję, że da sie z tym coś zrobić. Ja nie miałam z tym doczynienie a nawet nie słyszałam o takim przypadku. I jak teraz będzie wyglądało leczenie? Da się coś z tym zrobić?
_________________


 
 
 
MarcinW 



Mój labrador: Tyson
Pies urodził się:
07.09.2010 r

Wiek: 41
Dołączył: 18 Paź 2011
Posty: 4
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 27-10-2011, 09:47   

musze sie umowic na dokładne badania u okulisty, wtedy bedzie 100% pewności co z nim i jakie podjac leczenie. Mam nadzieje ze jest to mozliwe.
 
 
Ketini 
Kaśka & Rafał



Mój labrador: Puzon
Pies urodził się:
21-03-2010

Wiek: 39
Dołączyła: 02 Lip 2010
Posty: 1647
Skąd: Opolno/Bogatynia
Wysłany: 15-12-2011, 09:09   

właśnie wpadłam na ten wątek...
jak wizyta u okulisty? wiadomo coś więcej??
ja zapytam tak: czy zaglądając do oka wygląda jakbyś widział jego białe dno??
my też mieliśmy przeprawy z oczami, cała historia tutaj
http://forum.labradory.or...1ce+oko&start=0
ale minął już ponad rok i mimo ostatniej diagnozy, wszystko jest ok...
pozdrawiam i trzymam kciuki
_________________
galeria Puzona http://forum.labradory.or...der=asc&start=0
Video Puzaka http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=4173

http://pozonowy.blog.onet.pl/
 
 
 
ChrisK 


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 6
Skąd: Polska
Wysłany: 20-10-2012, 21:41   mleczna plamka na oku

Witam.
To mój pierwszy post na tym forum i bardzo żałuję, że o takiej tematyce :( Ale przechodząc do rzeczy.

Od wczoraj moja rodzina jest szczęśliwą właścicielką małego Bruna :) Szczeniak ma ~2 miesięcy i jest bardzo uroczy. Wczorajszy dzień był pełen zachwytu wśród domowników. Nikt nic nie zauważył.
Dopiero dziś, kiedy podczas zabawy mogłem się bliżej przyjrzeć psu zauważyłem, że ma jakąś plamę na oku. W pierwszej chwili pomyślałem, że to coś normalnego, tzn. zawrzane oko po śnie, albo coś mu wpadło do oka. Gdy się przyjrzałem bliżej (co uwierzcie mi, nie było tak proste zważywszy na żywiołowość szczeniaka) już wiem co to jest.

Zdjęcie z komórki nie jest wystarczające (niewiele widać), więc posłużę się przykładowym.
Wygląda to mniej więcej tak jak na obrazku. Taka mleczna plamka na brzegu tęczówki:


Jutro postaram się zrobić dokładne zdjęcie aparatem. Nie mniej zacząłem szukać informacji na ten temat i z przerażeniem odkryłem, że może to być oznaka postępującej katarakty :cring: :cring:
Czy moje obawy są słuszne? Proszę o poradę.

Na razie nie poruszałem tej sprawy z rodzicami.
Jeśli chodzi o pochodzenie to szczeniak jest pół-labrador (suka: labrador).
 
 
mibec 



Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019

Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013

Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015

Pomogła: 12 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 29 Kwi 2010
Posty: 14690
Skąd: Telford UK
Wysłany: 20-10-2012, 21:54   

ChrisK, idz z psem do weta, najlepiej okulisty.
_________________
Waniliowo-hebanowa Galeria
PitaPata Dog tickers PitaPata Dog tickersPitaPata Dog tickers
 
 
 
ChrisK 


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 6
Skąd: Polska
Wysłany: 21-10-2012, 01:44   

Przeglądnąłem zdjęcia z komórki... Może mało wyraźne ale w pewnym stopniu oddaje to problem.

Widzicie.. lewe oko... Od dołu widać fragment gałki ocznej (ten "półksiężyc") i tuż nad nią widać tą "plamkę". Ta czerwona kropka u góry oka to prawdopodobnie jakiś "artefakt" na zdjęciu, albo chwilowa (mina jest dynamiczna - gryzie zabawkę). Postaram się zrobić jakieś lepsze zdjęcie jeszcze.
 
 
szalej 



Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 10 Paź 2010
Posty: 2529
Skąd: brak
Wysłany: 21-10-2012, 04:34   

ChrisK, Jedną z dziedzicznych chorób labradorów jest postępujący zanik siatkówki ( PRA) jeśli rodzice nie byli badani ( a z tego co napisałeś napewno nie byli) mogło się tak zdarzyć, że nieśli tą chorobe.
Ale na twoim miejscu poszłabym do weta ( okulisty) i tak skonsultowała co to jest, a potem zaczeła się martwić.
 
 
ChrisK 


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 6
Skąd: Polska
Wysłany: 21-10-2012, 09:16   

Na pewno się do weterynarza wybiorę, bo trzeba zaszczepić, odrobaczyć. Z tymi drugimi nie ma problemu w mojej miejscowości (fakt faktem mieszkamy na wsi i weterynarz jest "ogólnego kontaktu" że się tak wyrażę). Specjalisty będę musiał szukać w najbliższych miastach.
A przy okazji, żeby nie zakładać dodatkowych tematów. Chciałem zapytać o kilka rzeczy:

1. Kiedy szczenięta się szczepi? Tzn. po jakim czasie od okocenia muszę czekać by podjąć działania? Jeśli takowe nie były robione jeszcze.

2. Nasz uprzedni pupil Atos [*] (doberman) miał ze sobą książeczkę zdrowia, w której były wszelkie adnotacje zdrowotne i pochodzeniowe. Ten szczeniak nie ma takiej. Gdzie się takową załatwia? U wet.? Czy w innej instytucji?

3. Czy ktoś zna może jakiegoś dobrego weterynarza (okulistę) z Rzeszowa, Sokołowa Młp. lub Kolbuszowej, ewentualnie z innego miejsca w bliskim terenie (woj. podkarpackie)
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 21-10-2012, 09:33   

ChrisK, Boże skąd Ty masz tego psa??? Wiesz wogóle w jakim jest wieku? Powinien być już odrobaczony i przynajmniej raz zaszczepiony więc powinien mieć książeczkę z wpisami. Czym go w ogole karmisz?

Ręce mi opadły....... :cring:

Leć z nim do weta jutro z samego rana i BROŃ BOŻE nie wypuszczaj z domu na ŻADNE spacery jeśli miłe Ci jest jego życie - on nie ma żadnych szczepień.. :unhappy:
_________________

 
 
 
Di 



Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 28 Sty 2012
Posty: 1116
Skąd: skąd się wyśpię...
Wysłany: 21-10-2012, 09:46   

Jak wyżej, wybierz się z pieskiem do weterynarza jak najszybciej; on odpowie na Twoje pytania: w jakich terminach szczepić i odrobaczać. Rozumiem, że pies nie jest po żadnym ze szczepień, więc powinieneś go do weta 'dostarczyć' na rękach; szczenie jest bardzo narażone na wirusy, bakterie i choróbska, więc obejmuje je kwarantanna i nie może sobie chodzić na spacerki w tereny uczęszczane przez inne psy (odsyłam do odpowiednich tematów na forum).

Twój wet na pewno poleci Ci okulistę, a książeczką zdrowia można też dostać u wetów, z tego, co ja się orientuję...
_________________
mój świat tętni nowym rytmem.

www.bianucha.blog.pl
 
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 21-10-2012, 11:13   

ChrisK, powiedz mi proszę, kupiliście tego pieska czy dostaliście za darmo?
_________________

 
 
 
ChrisK 


Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 6
Skąd: Polska
Wysłany: 21-10-2012, 12:20   

Więc tak. Odpowiedzi na postawione pytania.

Nikaaa napisał/a:
ChrisK, Boże skąd Ty masz tego psa???

Mój ojciec, przywiózł go od kolegi z pracy w piątek.

Nikaaa napisał/a:
Wiesz wogóle w jakim jest wieku?

Pytając się rodzica, dostałem odpowiedź że około 2 miesięcy, że tak powiedział właściciel. Uważasz że to nie prawda?

Nikaaa napisał/a:
Powinien być już odrobaczony i przynajmniej raz zaszczepiony więc powinien mieć książeczkę z wpisami.

Zapytałem dziś, bo wczoraj to już była za późna godzina (co widać po czasie pisania postów). Otrzymałem odpowiedź, że nie było robione nic. Że szczeniak jest wzięty od matki.

Nikaaa napisał/a:
Czym go w ogole karmisz?

Na razie karmimy go 2x dziennie karmą, którą dostawał i ją tylko je. Nie podam nazwy, bo dostaliśmy jej około 2kg w reklamówce. Wizualnie to takie drobne kawałeczki, tzn. w porównaniu z tą którą dawaliśmy Atosowi.

Nikaaa napisał/a:
Ręce mi opadły....... :cring:

Opadły, że ja zawaliłem sprawę? Że nie pytałem o sprawy, które powinienem przy zakupie psa? Bo takie odniosłem wrażenie. Dla informacji. Nie ja psa wybierałem, ani nie ja decydowałem. Zostawiłem postawiony przed faktem dokonanym. A że właśnie chcę, by psiak czuł się dobrze to szukam informacji na jego temat, jak go chować, jak mu pomóc jeśli taka potrzeba będzie.

Nikaaa napisał/a:
Leć z nim do weta jutro z samego rana i BROŃ BOŻE nie wypuszczaj z domu na ŻADNE spacery jeśli miłe Ci jest jego życie - on nie ma żadnych szczepień.. :unhappy:

Z samego rana nie dam rady (zajęcia na uczelni). Muszę dzień zorganizować, bo jak może się domyślacie, dbanie o pupila spadło na mnie. Bawić, głaskać to każdy by chciał, a chodzić po lekarzach to mało kto chce. Na razie przebywa na podwórku (niestety moi rodzicie NIE UZNAJĄ trzymania psa w domu). Także wszelkie próby im tego przetłumaczenia są z góry skazane na porażkę.
Nie zrozumcie mnie źle, nie jesteśmy nieczuli na czyjeś cierpienie. Ale jak się dziś dowiaduję, rodzice między sobą zdecydowali, że chcą wziąć psiaka, tylko że "zapomnieli mi o tym powiedzieć". Dlatego muszę zreorganizować swoje plany i to dość gruntownie.

Nikaaa napisał/a:
ChrisK, powiedz mi proszę, kupiliście tego pieska czy dostaliście za darmo?

Na razie ojciec nie płacił za niego nic. Gdyby się nie zadomowił to go oddać. Ale przecież to nie towar, który podlega reklamacji!! Naprawdę łzy smutku cisną mi się na oczy, gdy to piszę, bo piesek jest naprawdę uroczy.

Jutro się wybiorę do weterynarza i będzie wiadomo "albo wóz, albo przewóz".
 
 
Nikaaa 
Nika i Chudolab :)



Mój labrador: Jesse (My Ebony Myst)
Suczka urodziła się:
08.09.2011

Pomogła: 15 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lis 2011
Posty: 5653
Skąd: UK/Kraków
Wysłany: 21-10-2012, 12:45   

ChrisK, chyba mnie troszkę źle zrozumiałeś. Nie opadły mi ręce, że zawaliłeś sprawę, a wrecz przeciwnie - świetnie że troszczysz się o malucha i przyszedles na forum prosic o pomoc :) Rece mi opadly na to co wyczaniaja Ci ludzie od ktorych masz Atosa. To jest karygodne..

A o to czy go kupiłeś czy dostales pytalam dlatego, ze Polskie prawo zabrania sprzedazy psow i kotow poza zarejestrowaną hodowla i jezeli Ci panstwo pobieraja za to pieniadze to powinni odpowiedziec za łamanie prawa. A brak szczepien to juz totalna zgroza. To swiadome narazanie zdrowia i życia szczeniaka. To najoczywistsza oczywistosc, ze małe pieski powinny być zaszczepione :( Dlatego zabierz go do domu czym predzej bo grozi mu wiele chorob, ktore moga zakonczyc się śmiercią... Przynajmniej na najblizsze kilka tygodni dopoki nie zakonczy kwarantanny.
Druga sprawa jest taka, ze jesli.chcecie psa na podworko to wybraliscie nieodpowiednia rase - labradory nieznoszą samotności i są nieszczęśliwe z dala od człowieka.

Idz z maluchem najszybciej jak to mozliwe. A ludzie.od ktoryc wziales pieska powinni byc zgloszeni na policje za lamanie prawa :(

[ Dodano: 21-10-2012, 13:58 ]
A jeśli chodzi o karmę to na Twoim miejscu pomyślałabym o jakiejś innej, bo patrząc na postępowanie tych ludzi to wątpie aby była to wartościowa karma.
_________________

 
 
 
Tola 



Mój labrador: Tosia
Suczka urodziła się:
16.06.2012

Wiek: 48
Dołączyła: 08 Lip 2012
Posty: 264
Skąd: Warszawa
Wysłany: 21-10-2012, 13:05   

ChrisK napisał/a:
Na razie przebywa na podwórku (niestety moi rodzicie NIE UZNAJĄ trzymania psa w domu). Także wszelkie próby im tego przetłumaczenia są z góry skazane na porażkę


on jest jeszcze za malutki, żeby wychodzić na dwór, może się czymś zarazić i bardzo poważnie zachorować, dokładnie tak jak napisała Nikaaa,
postaraj się mimo wszystko przekonać rodziców ...
 
 
 
Di 



Mój labrador: Bianka
Suczka urodziła się:
4.12.2011

Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 28 Sty 2012
Posty: 1116
Skąd: skąd się wyśpię...
Wysłany: 21-10-2012, 20:17   

ChrisK, nikt Cię nie oskarża, ale wszyscy chcemy Ci pomóc. To maleńkie psie dziecko, jakim masz się opiekować, NIE POTRAFI bronić się przed jakimkolwiek zarazkami/wirusami/bakteriami, bo nie zostało zaszczepione. Nie rozumiem zresztą, jak to w ogóle mogło się zdarzyć, że ktoś, komu oszczeniła się suka i ktoś, kto postanowił pieski 'rozdać' nie zadbał o tak podstawową opiekę, jaką jest szczepionka i tabletka na odrobaczenie. To nie są forumowe histerie - poczytaj o parwowirozie i innych zagrożeniach, jakie czychają na maleństwo. Spróbuj jakoś pogadać z rodzicami, temat kwarantanny poszczepiennej jest szeroko dostępny w necie, na pewno zrozumieją, o co chodzi, jeśli podsuniesz im artykuły...
_________________
mój świat tętni nowym rytmem.

www.bianucha.blog.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź