Trening klatkowy - jak przyzwyczaić psa do klatki? |
Autor |
Wiadomość |
EwaSz [Usunięty]
|
Wysłany: 03-11-2008, 14:43 Trening klatkowy - jak przyzwyczaić psa do klatki?
|
|
|
Proszę o radę jak zapanowac nad bestią zwaną labradorem? Mam pół roczną suczkę, jest przecudowna, póki nie zacznie jej odbijać. Codziennie ok 3 godziny spędza biegając po lesie, wraca do domu, napije się, zje i idzie spać do swojego kojca (takiej wielkiej klatki), a ja wychodze do pracy. I w tym momencie gdy słyszy zamknięcie drzwi budzi się i zmienia w potwora, trzaska w klatke, przemieszcza się w niej (wiem, bo zainstalowałam pare razy kamerę) , np. z dziś przeciągnęła klatkę do firany i razem z nią zrzuciła cały karnisz. Poszaleje z pół godziny i idzie spać. Co zrobić by tak nie szalała gdy jest sama? |
Ostatnio zmieniony przez tenshii 03-10-2012, 11:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26844 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 03-11-2008, 14:50
|
|
|
a czy do tej klatki wchodzi sama? Czy ją tam się na siłę wciska? |
_________________
|
|
|
|
|
EwaSz [Usunięty]
|
Wysłany: 03-11-2008, 14:51
|
|
|
Klatka była już jak ją przywieźliśmy, najpierw miała otwarte drzwiczki jak spała, a chętnie tam wchodziła, teraz też chętnie tam wchodzi np. po spacerze wieczorem tam śpi. Zamykana zaczęła być jak miała ok 3 miesięcy, najpierw na pare minut i potem na coraz dłużej. Jak jestem w domu może być zamknięta i nic nie robi, tylko jak usłyszy że zamykam d\rzwi wejściowe i tylko pierwsze pół godziny, czasem dłużej. Obojętnie czy wrócę za godzinę czy za trzy, czy za pięć ona i tak śpi. |
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 03-11-2008, 14:54
|
|
|
EwaSz, może dawaj jej jakieś gryzaki do klatki żeby się tak nie denerwowała. Z jej zachowania wynika, że boi się zostać sama i robi taki raban żebyś wróciła do niej.
Ja na Twoim miejscu spróbowałabym tak:
Zamykasz ją w klatce, i wychodzisz za drzwi. Czekasz na moment kiedy jest spokojna, wchodzisz do domu i nagradzasz. Myślę, że kilka takich ćwiczeń dziennie by pomogło. |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
EwaSz [Usunięty]
|
Wysłany: 03-11-2008, 14:54
|
|
|
ok spróbuje, a klatce zawsze m,a ulubioną zabawkę i kostkę i niec. |
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
Baszka [Usunięty]
|
Wysłany: 03-11-2008, 15:35
|
|
|
EwaSz napisał/a: | Klatka była już jak ją przywieźliśmy, najpierw miała otwarte drzwiczki jak spała, a chętnie tam wchodziła, teraz też chętnie tam wchodzi np. po spacerze wieczorem tam śpi. Zamykana zaczęła być jak miała ok 3 miesięcy, najpierw na pare minut i potem na coraz dłużej. Jak jestem w domu może być zamknięta i nic nie robi, tylko jak usłyszy że zamykam d\rzwi wejściowe i tylko pierwsze pół godziny, czasem dłużej. Obojętnie czy wrócę za godzinę czy za trzy, czy za pięć ona i tak śpi. |
Jak Firet miał kilka m-cy zostawiłam go w domu pierwszy raz na ok. 4 godz.,wróciłam do zdemolowanej kuchni Teraz jak wychodzę, obrażony siedzi w swoim fotelu,ale jest grzeczny
Myślę że rady Loreny są bardzo trafne,a poza tym w wychowaniu musisz być cierpliwa i KONSEKWENTNA!!!! |
|
|
|
|
labradorciaaa
:)
Mój labrador: Viki
Suczka urodziła się:
14.08.2007
Wiek: 29 Dołączyła: 23 Maj 2008 Posty: 614 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 03-11-2008, 15:52
|
|
|
może stopnioiwo ją przyzwyczajaj do zostawania samej. np. najpierw 15 minut, później 2 godzinki itd... Nie zgadzam się z Loreną. za nic w świecie jej nie nagradzaj, bo pomyśli, że to coś wielkiego, że została sama w domu. Ignoruj ją jak wchodzisz i wychodzisz, ale zabawke jakąś zostaw |
_________________
|
|
|
|
|
BarbaraS
Mój labrador: Figa(labrador), Barbi (chodsky pes)
Suczka urodziła się:
12-06-2003; 01-09-2009
Dołączyła: 26 Sie 2008 Posty: 187 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: 03-11-2008, 16:37
|
|
|
labradorciaaa napisał/a: | Nie zgadzam się z Loreną. za nic w świecie jej nie nagradzaj, bo pomyśli, że to coś wielkiego, że została sama w domu |
A ja bym właśnie robiła tak jak radzi Lorena |
|
|
|
|
Goha_lab [Usunięty]
|
Wysłany: 03-11-2008, 16:40
|
|
|
Najgorsze co można zrobić to rozczulać się nad psem przed wyjściem. Pies ma traktować nasze wyjścia jak coś normalnego a jeśli za każdym razem będziemy się z nim wylewnie żegnać to na pewno tak nie będzie. |
|
|
|
|
Baszka [Usunięty]
|
Wysłany: 03-11-2008, 16:57
|
|
|
Goha_lab napisał/a: | Najgorsze co można zrobić to rozczulać się nad psem przed wyjściem. Pies ma traktować nasze wyjścia jak coś normalnego a jeśli za każdym razem będziemy się z nim wylewnie żegnać to na pewno tak nie będzie. |
Zwróć uwagę co napisała Lorena -nagroda za dobre zachowanie jak pańci nie ma |
|
|
|
|
Goha_lab [Usunięty]
|
Wysłany: 03-11-2008, 16:58
|
|
|
Baszka, sory nie doczytałam. |
|
|
|
|
gwiazdka
Anetka i Zarusia :*
Mój labrador: Zara
Suczka urodziła się:
01.02.2008
Wiek: 39 Dołączyła: 21 Paź 2008 Posty: 1771 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 03-11-2008, 16:58
|
|
|
Goha_lab napisał/a: | Najgorsze co można zrobić to rozczulać się nad psem przed wyjściem. Pies ma traktować nasze wyjścia jak coś normalnego a jeśli za każdym razem będziemy się z nim wylewnie żegnać to na pewno tak nie będzie. |
Prawda ... Moja sunia zawszę płakała jak wychodziliśmy... i miałam ochotę ją przytulić hehe.. ale mówiłam aby szła na miejsce... i wychodziłam... dużo czytałam na ten temat... i wszędzie było to samo..aby się nad psem nie rozczulać... Myślę,że to jej minie z czasem... Moja też rozrabiała jak ją zostawialiśmy sami i szliśmy do pracy... zawszę coś znalazła w domu i pogryzła albo rozwaliła... na początku było ciężko.. bo nigdy psa nie miałam i musiałam się uczyć od podstaw... potem to już chowałam wszystko przed małą przed wyjściem..bo wiedziałam że jest wszystkożerna ..zawsze zostawiamy małą na dole w salonie gdzie ma też dostęp do kuchni.. założyliśmy tylko bramkę aby mała się nie dostała na przedpokój..bo zawsze jak wracaliśmy to listy które przynosił listonosz mogliśmy sobie składać w puzzle ... co niektórzy Mi radzili abym zamykała mala na ten czas w klatce albo pokoju... ale stwierdziłam ,że zostawianie psiaka na 7 godzin..w tak małym pomieszczeniu..będzie dla niej straszne... Teraz mała zachowuje się super... wiadome - jak zostawi się coś w domu... na wierzchu...jakies gazety..plyty..kapcie i.t.p... to juz po nich ale tak jak wszystko jest pochowane... i mała ma zabawki..kostki do gryzienia... to zajmuje się sobą...tak jak wcześniej pisałam ,że jak dla Mnie dobrym pomysłem jest zostawianie małej w butelce plastikowej po napoju.. troszkę karmy suchej.. to jest dpobra zabawka dla psiaka... ja tak zawsze mojej robie.. i ma zajecie na jakis czas |
_________________ Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam gdzie po śmierci idą one...
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 03-11-2008, 17:01
|
|
|
labradorciaaa napisał/a: | za nic w świecie jej nie nagradzaj, bo pomyśli, że to coś wielkiego, że została sama w domu. | właśnie trzeba nagradzać, żeby pies kiedy zostaje w domu miał poczucie , że jest taki super bo został sam grzecznie i jeszcze za to ma nagrody. Goha_lab napisał/a: | Najgorsze co można zrobić to rozczulać się nad psem przed wyjściem. Pies ma traktować nasze wyjścia jak coś normalnego a jeśli za każdym razem będziemy się z nim wylewnie żegnać to na pewno tak nie będzie. |
Całkowicie przyznaję rację. Wychodząc z domu traktujmy psa normalnie bez zbędnych pożegnań z głaskaniem i rozczulaniem. |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
labradorciaaa
:)
Mój labrador: Viki
Suczka urodziła się:
14.08.2007
Wiek: 29 Dołączyła: 23 Maj 2008 Posty: 614 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 03-11-2008, 21:01
|
|
|
no zależy jakie kto ma doświadczenia Ja nie nagradzałam siedzenia Vikusi samej w domu, ani się z nią nie witałam i wyszło jej to na zdrowie ale róbta co chceta |
_________________
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: 03-11-2008, 21:03
|
|
|
labradorciaaa napisał/a: | Ja nie nagradzałam siedzenia Vikusi samej w domu, ani się z nią nie witałam i wyszło jej to na zdrowie | wszysyko zależy od zachowania psa. A jak Twoja suńka zachowywała się kiedy zostawała sama?
W przypadku psów mających kłopoty z samotnością i lękiem separacyjnym najlepiej jest nagradzać momenty za spokojne zachowywanie się i dostarczać psu momentów kiedy będzie się czuł bezpiecznie i pewny siebie. Wiadomo, że w przypadku kiedy psu jest obojętne czy jest sam czy ktoś jest w domu to nagradzanie za spokojne zachowanie w samotnosci jest zbędne. |
_________________ http://spojrzeniepsa.blogspot.com/
http://gabinetmedwet.blogspot.com
https://m.facebook.com/spojrzeniepsablog
Na co dzień nieludzka pielęgniarka .... |
|
|
|
|
labradorciaaa
:)
Mój labrador: Viki
Suczka urodziła się:
14.08.2007
Wiek: 29 Dołączyła: 23 Maj 2008 Posty: 614 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 03-11-2008, 21:05
|
|
|
właśnie na początku nagradzałam i narobiłam sobie problemów, wszystko w domu niszczyła bo traktowała to jako "zadanie specjalne", a jak nie nagradzam to jej to lotto |
_________________
|
|
|
|
|
Lorena
TW...
Mój labrador: Lorena[*]
Suczka urodziła się:
25.12.2007
Mój labrador: Nitka Jamnior
Suczka urodziła się:
09.04.2010
Mój labrador: Dolly chesapeak bay retriever
Suczka urodziła się:
01.02.2015
Pomogła: 3 razy Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 3359 Skąd: Bielsko Biała
|
|
|
|
|
labradorciaaa
:)
Mój labrador: Viki
Suczka urodziła się:
14.08.2007
Wiek: 29 Dołączyła: 23 Maj 2008 Posty: 614 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 03-11-2008, 21:09
|
|
|
no właśnie dostawała za spokojne zachowanie.
[ Dodano: Pon 03 Lis, 2008 ]
ona ma pamięć dobrą ale krótką po pańci |
_________________
|
|
|
|
|
|