Otwarty przez: tenshii 18-06-2013, 11:05 |
Sterylizacja |
Autor |
Wiadomość |
labradorka
Magda&Molly
Mój labrador: Molka
Suczka urodziła się:
06.03.2007
Wiek: 33 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 376 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 30-11-2007, 20:29 Sterylizacja
|
|
|
Czy Wasze pieski są wysterylizowane? Jeśli tak-dlaczego? Jeśli nie-dlaczego? Planujecie sterylizację w przyszłości, czy Waszym zdaniem ten zabieg labowi nie jest potrzebny? A może ktoś planuje potomstwo swojego ulubieńca? Wymieńmy się poglądami na owy temat
Jeśli chodzi o mnie, to poważnie zastanawiam się nad zabiegiem sterylizacji Molki, bo mała ma prawie 9 miesięcy (ale cieczki jeszcze nie było). Młodych nie będzie miała na pewno, dlatego uważam, że najlepszym wyjściem zarówno dla nas jak i dla niej jest sterylizacja. Jeszcze na 100% się nie zdecydowałam :roll:
A jak jest u Was? |
Ostatnio zmieniony przez AnTrOpKa 29-01-2008, 01:38, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 30-11-2007, 23:03
|
|
|
Neska właśnie weszła w etap ciąży urojonej już trzeciej (trzy cieczki trzy urojone) jak się tylko skończy i będzie tak zwana cisza sterylizacja niestety będzie nie unikniona . Dopuszczać jej nie będę a nie moge patrzeć jak chodzi z powiększonymi cycuchami i popiskuje ciągle. No i lekami nie mam zamiaru dłużej jej faszerować |
_________________
|
|
|
|
|
Tomi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 756 Skąd: Kujawy
|
Wysłany: 30-11-2007, 23:27
|
|
|
'Trzy cieczki - trzy urojone ciąze' ... trochę to niebezpieczne , grozi ropomaciczem :-/ |
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 30-11-2007, 23:37
|
|
|
Wlaśnie dlatego decyduję się na sterylizację. 21 listopada skończyła dwa lata. |
_________________
|
|
|
|
|
Bora
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 02-12-2007, 18:20
|
|
|
Moja bestia właśnie dochodzi do siebie po sterylce. Bidulce coś wyskakują odczyny od szwów podskórnych, ale coraz lepiej to wygląda. Sterylizowałam przed 1 cieczką. Nie wahała się ani chwili.
Poprzednia suka miała ciągłe ciąże urojone, ropomacicze, guzki... chce tego Borze oszczędzić. |
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 02-12-2007, 19:59
|
|
|
Ja pierwszy raz mam suczkę..i gdybym wiedziała że to tak będzie to też zrobiła bym sterylkę przed pierwszą cieczką. Cóż człowiek się uczy na błędach . W środę idę do weta niestety po 'galastop' i od razu będziemy wyliczać czas kiedy ją wysterylizować. A czy długo sunia dochodzi do siebie po takim zabiegu no i czy nie jest on dla niej niebezpieczny..bo ja tak bardzo się o nią boję |
_________________
|
|
|
|
|
Bora
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 02-12-2007, 20:10
|
|
|
O sterylizacji mówi się że to jest zabieg prosty, wykonywany rutynowo. Ale wiadomo... pod narkozą.
Bora pierwszą noc miała tragiczną, ryczałam nad nią, bo nie wiedziałam jak ulżyć w bólu. Siusiała co 30 minut, chciała wychodzić, a nie siusiać na podkłady które uszykowała, piszczała jak siusiała. Nad ranem wreszcie usnęła.
A potem to już z górki. Trzeba uważać, żeby pies nie skakał za wysoko, pomagać wdrapać sie na kanapę i pilnować szwów. Koniecznie.
Bora po osiedlu paradowała w takim wdzianku, a spała w "kloszu", aż do zdjęcia szwów. Teraz coś sie babrze, bo ma odczyn na szwy te rozpuszczalne. Trzeba czekać, aż same sie wchłoną, póki nic nie cieknie, jest oki. Pani wet. powiedziała, że laby wyjątkowo odczynowo reagują na te szwy-dlatego zewnętrzne miała wyciągane.
Nic sie nie martw. Bora 2 dni po zabiegu sama wskoczyła na kanapę, zachowywała się normalnie, była tylko spokojniejsza. Akurat wtedy spadł śnieg i co zrobiła.... ziuuuu brzuchem po śniegu Tydzień po zabiegu już chciała szaleć na dworze.
Teraz już normalnie biega, spaceruje, tylko ma odrobinę większy apetyt.
Cieżka decyzja... ale nie dla mnie. Widziałam co przechodziła moja poprzednia, Funia. Umarła na nowotwór... mi to wystarczyło. |
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 02-12-2007, 22:33
|
|
|
Ale można suczkę wysterylizować PRZED pierwszą cieczką? Nie powinno się po pierwszej? |
_________________
|
|
|
|
|
Bora
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 02-12-2007, 23:05
|
|
|
Można. Ja wykonałam najpierw USG, żeby lekarz widział ułożenie narządów rodnych, wielkość itd. Lekarze boją sie wykonywać zabiegi przed pierwszą cieczką, bo narządy są małe. To wszystko. Trudniej je znaleść. Moja wetka nie miała z tym problemów. |
|
|
|
|
Tomi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 756 Skąd: Kujawy
|
Wysłany: 02-12-2007, 23:32
|
|
|
Można sterylizować zarówno przed pierwszą ,jak i przed drugą cieczką. Dodatkowym plusem sterylizacji przed pierwszą cieczką jest wyeliminowanie niemalże do zera ryzyka zachorowania na nowotwór gruczołu mlekowego.
Jako optymalny termin wykonania sterylizacji obecnie uznaje się 5 - 6 miesiąc zycia. Suki, które miały już pierwszą cieczkę powinno się poddać zabiegowi po wyciszeniu zmian hormonalnych ( ok. 6 tyg. po zakończeniu cieczki)... Jeśli jednak pojawi sie ciąża urojona to nalezy wstrzymać sie z wykonaniem sterylizacji. |
Ostatnio zmieniony przez Tomi 10-04-2008, 21:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Bora
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 03-12-2007, 12:40
|
|
|
Tomi napisał/a: | Dodatkowym plusem sterylizacji przed pierwszą cieczką jest wyeliminowanie niemalże do zera ryzyka zachorowania na nowotwór gruczołu mlekowego.
|
Zgadzam się. Dlatego tak bardzo sie z tym spieszyłam, a widziałam, że już coś sie kroi. Bora miała ok. 8 miesiecy jak poddałam ją sterylizacji.
Czy zauważyliście jakieś zmiany u waszych sterylizowanych suczek? apetyt? humor? nastroje? itd |
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 04-12-2007, 21:04
|
|
|
Jutro jestem umówiona na wstępną wizyte i rozmowę o sterylizacji Neski.... Narazie jednak musimy uporać się z urojoną . Mam mieszane uczucia co do tego zabiegu ale wiem że powinnam go zobić..tylko że ja się tak bardzo o nią boję( o zabieg mi chodzi). |
_________________
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 04-12-2007, 21:25
|
|
|
inkapek, nie martw się o Neskę! Napewno wszystko będzie dobrze a mała nie będzie już cierpieć z powodu urojonych ciąż |
_________________
|
|
|
|
|
cranbi
Mój labrador: Hojrak
Pies urodził się:
24.09.2006
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 498 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 04-12-2007, 21:31
|
|
|
Inkapek i gdzie w końcu zdecydowałaś się wykonać zabieg? W Szczecinie? |
_________________ Oto jest miłość: dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie... |
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 05-12-2007, 10:30
|
|
|
Teraz jestem u siebie w Czaplinku i idę do nowej weterynarki podobno bardzo dobrej. Zobaczę jak pójdzie dzisiejsza rozmowa ponieważ rozmawiałam ze znajomymi i bardzo ją chwalą, że nawet poskładała kota dla którego inni nie widzieli już szansy i proponowali uspanie. Wszystko oczywiście będę konsultować z Neski wetem ze Szczecina ale z racji tej że niebezpiecznie jest przewozić psa tyle kilometrów (140) jeśli ta się okarze dobra nie tylko dla moich znajowych ale i dla mnie to się tu zdecyduję. Neska będzie szła taka uśmiechnięta i szczęśliwa nawet niewiedząc po co ja ją tam będę prowadzić....to straszne a ona mi tak ufa....ech straszne to wszytsko. |
_________________
|
|
|
|
|
Aleksandra [Usunięty]
|
Wysłany: 05-12-2007, 10:46
|
|
|
Ano własnie- cięzka decyzja- ja tez myslę tak jak Ty. Ale będzie dobrze. Chyba najtrudniej jednak podjąc decyzję i mieć bardzo dobrego lekarza. ja takiego lekarza mam. Hugo jest drugim moim psem prowadzonym przez niego i ufam mu bardzo. Dlatego wybieram sie do niego na rozmowę. Pozdrawiamy serdecznie i trzymamy kciuki. I informuj, jak dziewczynka sie czuje juz po zabiegu. |
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 05-12-2007, 13:24
|
|
|
Rozmawiałam z wetem. Pierwsze wrażenie bardzo dobre...ale wynalazła tyle dolegliwości że szok. Ale to napiszę w innym poście. A więc tak sterylka najprawdopodoobniej w połowie stycznia. Teraz dostała na 6 dni tabletki na urojoną bo dziś poleciało pierwsze mleko. Będę infomować was na bierząco. |
_________________
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 05-12-2007, 13:47
|
|
|
Wiem, że będzie Ci cieżko prowadzić ją do lecznicy na taki zabieg, ale dzięki temu już nie będzie cierpiała z powodu tych ciąż urojonych. Kilka dni będzie obolała, ale później będzie radosna i pełna życia |
_________________
|
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 05-12-2007, 14:27
|
|
|
Narazie będę starać się o tym nie myśleć. Wiem że zrobię dobrze a Neska mi to wybaczy. |
_________________
|
|
|
|
|
Bora
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 05-12-2007, 21:30
|
|
|
inkapek napisał/a: | Narazie będę starać się o tym nie myśleć. Wiem że zrobię dobrze a Neska mi to wybaczy. |
Neska nie bedzie o tym pamiętać już 2 dni po operacji |
|
|
|
|
|