[Olga47]

Zwrócił się do nas zdesperowany właściciel szczeniaka labradora. Sunia w wieku 7 miesięcy, koloru biszkoptowego. Pan tydzień temu kupił psa, ale nie pomyślał że w domu ma również dwa koty i że mogą wyniknąć z tego jakieś problemy. Problemy wynikły, ponieważ sunia nie znosi kotów, które całymi dniami siedzą na szafie w kuchni, a lab koczuje pod nimi i czeka kiedy w końcu zejdą. Sytuacja jest patowa - pan dzwonił do mnie i dosłownie błagał o pomoc. Bardzo nie chce jej oddać do schroniska, jednak żona postawiła mu ultimatum i pies musi odejść. Pomóżcie... potrzebny dom tymczasowy lub stały na cito. Wiem że zawsze na Was można liczyć. Na razie nie mogę jej wziąć do siebie (chyba że tylko na tydzień), gdyż u mnie przebywa osiem psiaków w tej chwili i nie poradze sobie na dłuższą metę z tyloma psami. Szkoda żeby pan, który jest zdesperowany oddał ją byle komu, a tak się chyba to skończy, jeżeli czegoś nie wymyślimy.

[Olga47]

Sunia znalazła domek - tak więc sprawa nieaktualna. Cieszymy się że tak szybko udało się to załatwić i że labiszonka nie trafiła do schroniska.

[Chelsea]

wspaniale

[Ewelina]

Przefajnie