Zapalenie płuc i oskrzeli |
Autor |
Wiadomość |
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 10-06-2013, 18:56 Zapalenie płuc i oskrzeli
|
|
|
Czy ktoś miał styczność z zapalaniem płuc u psiaka? Jak długo trwało leczenie? Jakieś doświadczenia?
Zefir choruje przewlekle na anginę, więc kiedy pojawił się pierwszy kaszel, pojechałam do weterynarza z pewnością, że to zapalenie gardła. Dostaliśmy antybiotyk i po 48h miałam podać następną dawkę. Niestety na drugi dzień stan Zefirka bardzo się pogorszył, kaszel był inny niż wcześniej - głęboki, "o pustym dźwięku", bardzo nagły i długo trwający, widoczne było, że ciężko mu złapać oddech, do tego pojawiły się również "wymioty" bardzo gęstą lepką wydzieliną (totalnie inna niż ta podczas przechodzenia anginy), bałam się go zostawić samego choćby na minutę, zaczął się podkrztuszać wydzieliną a kaszel był duszący. Nie wspomnę o tym, że był apatyczny, nie chciał jeść. Na spacerach zawsze te wszystkie objawy nieco ustawały, świeże powietrze dobrze mu robiło. Wystąpiła temperatura, dostaliśmy zastrzyki przeciwobrzękowe na płuca, przeciwzapalne i wzmacniające. Mimo to ostry kaszel męczył go całą noc. Rano znów pojechaliśmy na kolejne 4 zastrzyki i następnego dnia kolejny raz...
Minęło już 5 dni, dziś też byliśmy na zastrzykach + podajemy antybiotyk, jeśli stan się nie pogorszy następna wizyta w piątek... |
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 12-06-2013, 09:42
|
|
|
Wczoraj znowu było gorzej, ale przespał całą noc bez tego okropnego kaszlu Najgorzej jest po przebudzeniu, wtedy ma takie głębsze napady. Wciąż musi mieć podawane antybiotyki, temperatura spada, powoli ale spada Zefirek schudł przez to wszystko 3kg, bidulek mój. Myślę i mam nadzieję zarazem, że najgorsze już za nami |
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 12-06-2013, 09:49
|
|
|
mibec, dziękuję, kciukasy się przydadzą choć nie ma dla mnie opcji, że mogłoby być inaczej! |
|
|
|
|
Almathea83
Mój labrador: Moreno (Amor Sin Limite)
Pies urodził się:
08.09.2011
Pomogła: 5 razy Wiek: 41 Dołączyła: 05 Gru 2011 Posty: 6298 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
|
piotr0020
Sylwia & Piotrek
Mój labrador: FADO
Pies urodził się:
02-07-2010
Wiek: 48 Dołączyła: 27 Sie 2010 Posty: 3554 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: 12-06-2013, 09:52
|
|
|
Milena napisał/a: | choć nie ma dla mnie opcji, że mogłoby być inaczej! |
i na pewno nie będzie
Buziaki dla słodziaka i zdrowiej szybciutko Zefirku |
_________________ GALERIA FADUSIA
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3948
|
|
|
|
|
nikolajewna
Mój labrador: Dragon
Pies urodził się:
14.10.2008
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Sie 2012 Posty: 1550 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
|
Weronika_S
Mój labrador: Olaf
Pies urodził się:
22.05.2008
Pomogła: 7 razy Wiek: 40 Dołączyła: 29 Cze 2011 Posty: 853 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 12-06-2013, 13:50
|
|
|
Milena, mój pies dwa razy przechodził zapalenie płuc,raz zachłystowe jako powikłanie po tym jak się prawie utopił a raz bakteryjne po kąpielach na Mazurach Objawy podobne- apatia,kaszel,wysoka temperatura. Leczenie było długie,przynajmniej dwa tygodnie z tego co pamiętam. Dostawał antybiotyk plus jakiś lek,którego nie jestem w stanie przeczytać z książeczki zdrowia. Szybko widać było poprawę,w zasadzie prawie od razu.Po leczeniu robiliśmy też kontrolnie rtg płuc. |
|
|
|
|
nathaliena
Natalia
Mój labrador: Bari (Waldi Niewierskie Łąki)
Pies urodził się:
20.12.2001
Mój labrador: Goya
Suczka urodziła się:
01.03.2012
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 12 Gru 2010 Posty: 2513 Skąd: z labusiowej doliny
|
Wysłany: 12-06-2013, 15:13
|
|
|
dużo zdrówka dla Zefisia |
_________________
|
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 12-06-2013, 16:08
|
|
|
Weronika_S, tak na prawdę nie wiele trzeba aby psiak się dorobił tego choróbska U nas zaczęło się od tego, że Amorek się przeziębił, Zefir się zaraził - a był osłabiony (parę dni wcześniej leczony na alergię i zatrucie) i od razu wszystko nabrało zaostrzenia, także od 3 tygodni ciągle coś się złego dzieje
Dziękuję Wszystkim za miziaki |
|
|
|
|
nikolajewna
Mój labrador: Dragon
Pies urodził się:
14.10.2008
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Sie 2012 Posty: 1550 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 12-06-2013, 17:02
|
|
|
Milena, pewnie Zefir szybko się męczy teraz co? U człowieka zapalenie nie jest łatwe do wyleczenia więc podejrzewam, że i Was czeka dłuższa "walka". Życzę aby obyło się bez komplikacji. |
_________________ Galeria Dragona- zapraszam http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=8164 |
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 12-06-2013, 17:17
|
|
|
nikolajewna napisał/a: | pewnie Zefir szybko się męczy teraz co? |
Tak, musimy unikać wysiłku, spacery są bardzo spokojne, Zefirek nawet nie próbuje biegać, często musimy się zatrzymywać na parę minut bo łapie go te "krztuszenie" i nie jest w stanie iść Nawet podczas spoczynku wyraźnie słychać charczenie/świszczenie. Najbardziej męczy go wchodzenie po schodach, a mamy ich trochę. W dodatku teraz musimy wychodzić częściej na spacery niż normalnie, bo zastrzyki, które dostajemy są moczopędne. |
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 13-06-2013, 08:30
|
|
|
Dopiero przeczytałam. Biedactwo moje. Ucałuj go mocno i przytul |
_________________
|
|
|
|
|
Weronika_S
Mój labrador: Olaf
Pies urodził się:
22.05.2008
Pomogła: 7 razy Wiek: 40 Dołączyła: 29 Cze 2011 Posty: 853 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 13-06-2013, 09:52
|
|
|
Milena, a może zrób już teraz rtg płuc? Powiem Ci,że Olaf dużo lepiej znosił to zapalenie płuc,nawet za pierwszym razem kiedy otarł się o śmierć,miał zalane praktycznie całe płuca.Może u Zefira dzieje się coś innego? |
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13-06-2013, 10:20
|
|
|
Weronika_S, u nas te zapalenie jest pochodzenia wirusowego i może dlatego tak ciężko nam to zwalczyć, do tego Zefirek nim zachorował już miał osłabiony organizm. Na pewno rtg będę chciała zrobić, jutro będziemy u weta, więc będę rozmawiać na ten temat.
Ewelina, dziękuję, ucałuję |
|
|
|
|
Pikuś
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Kwi 2010 Posty: 2502 Skąd: polska
|
Wysłany: 13-06-2013, 14:04
|
|
|
Milena, dużo zdrowia dla Zefcia |
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13-06-2013, 14:09
|
|
|
Dzięki Ada
Zefirek jest miziany i całowany przy każdej sposobności |
|
|
|
|
nayla13
Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
07.03.2013
Wiek: 34 Dołączyła: 15 Maj 2013 Posty: 123 Skąd: Kołobrzeg
|
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18-06-2013, 15:16
|
|
|
Dziś minęły 2 tygodnie choroby, płuca już są czyste, kaszel już prawie całkowicie ustąpił, pojawia się sporadycznie najczęściej podczas pobudzenia, ale jest już suchy i płytki. Gorzej ma się tchawica i jeszcze musimy ją podleczyć jeszcze przez 3 dni będziemy podawać antybiotyk. Ale najważniejsze, że jest poprawa, że już zażegnaliśmy kryzys Zefirek jeszcze trochę ogólnie osłabiony, dużo śpi. Przez kolejny miesiąc będziemy podawać leki na wzmocnienie odporności, ale teraz to już wszystko z górki |
|
|
|
|
|