U mojego 6-letniego labradora,Dikiego zdiagnozowano liposarcomę.Przeszedł już dwie operacje,po pierwszej była wznowa,teraz niestety guzy znów odrosły.Druga biopsja,z materiału pobranego w czasie pierwszej operacji niestety potwierdziła tę pierwszą wersję.Leczenie trwa od lutego i pochłonęło już ogromne pieniądze.Słyszałam o leku dającym wspaniałe efekty-Masivet.Niestety kuracja,jak mi powiedział lekarz Dudusia jest bardzo kosztowna i niestety nie stać mnie już na nią.Nie mogę patrzeć na powolną nieuchronność mojego wspaniałego i kochanego psa.Jeżeli jest taka możliwość,bardzo proszę o pomoc w sfinansowaniu tej terapii.Napisałam do fundacji "Prima",ale szukam dla niego pomocy wszędzie.
Ostatnio zmieniony przez tenshii 16-07-2013, 17:32, w całości zmieniany 1 raz
Czy możesz napisać jak kosztowne jest to leczenie ??
Może zrób jakaś aukcje , wystaw przedmioty na allegro pokaż to tutaj.
Ja osobiście chciałabym pomóc.
_________________ Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.
zuza97, strasznie mi przykro z powodu Dikiego znalazłam ten lek tylko na zagranicznych stronach i faktycznie za 1 op. 30 tabletek 150mg trzeba zapłacić ponad 500 zł. Ile opakowań potrzebował by Dikuś? Jeśli zgłosiłaś się do fundacji to może przeprowadzą jakąś większą akcję w tej sprawie. Mogłabyś porozwieszać również ogłoszenia, na pewno znajdą się osoby które pomogą...nie tylko w twoim mieście. Gdy ogłoszenie byłoby już gotowe nie jedna osobą stąd z pewnością porozwieszałaby je u siebie w mieście.
Ile Macie czasu na podanie Dikusiowi tych tabletek?
Dziękuję.Faktycznie nie pomyślałam, teraz jest tylu oszustów,że mogą nawet taki apel umieścić na forum.Poproszę drZakrzewskiego o historię choroby,mam jeszcze wynik drugiego badania histopato.Trzymajcie kciuki za Dudusia.Jest przekochany i tak cierpliwie znosi to świństwo!
[ Dodano: 18-07-2013, 10:55 ]
Już rozmawiałam z doktorem,wyśle mi historię choroby mailem.
ps.Duduś jest moim trzecim labusiem.Jego poprzednicy(czarni)Blekuś i Gordonek żyli w dobrym zdrowiu 13 i 16 lat!
Niestety wczoraj,15.09.2013 o 8.15 przegraliśmy walkę z czasem i tym potwornym rakiem Po całonocnym cierpieniu Dudusia(był to pierwszy raz kiedy wył z bólu )wspólnie z naszym ukochanym wetem podjęliśmy decyzję o eutanazji.Było o jedyne co mogliśmy już dla Dudusia zrobić.Czytałam,że psy krzywdzą nas raz w życiu-kiedy umierają i Duduś nas wczoraj skrzywdził.KOchamy Cię PIESKU i na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!
Pamiętajcie,obserwujcie dokładnie Wasze psy i z najmniejszą nawet zmianą zgłaszajcie się do lekarza!!!!!!!!!!Tak trudno jest się pogodzić z odejściem kochanej istoty!
Ps.Mieszkańcom Łodzi i okolic polecam wspaniałego Maćka Zakrzewskiego z lecznicy Alf-tel.601-227-710
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Rejestracja
Zaloguj
