Stłuczony, za bardzo obcięty lub złamany pazur |
Autor |
Wiadomość |
Aniussia
Moje Dwa Szczęścia:)
Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
14.02.2010
Mój labrador: Nina
Suczka urodziła się:
14.01.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2011 Posty: 1566 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 12-12-2012, 12:42
|
|
|
Milena, no u nas podobnie spód odsłonięty... Ninka ma nosić opatrunek na dworze ze względu na to że mogą solą sypać już ulice i może się później babrać.. a tak to tylko przemywać i maścią smarować |
_________________
|
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 12-12-2012, 12:44
|
|
|
Aniussia, życzę aby szybko się zagoiło |
|
|
|
|
Aniussia
Moje Dwa Szczęścia:)
Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
14.02.2010
Mój labrador: Nina
Suczka urodziła się:
14.01.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2011 Posty: 1566 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 12-12-2012, 12:53
|
|
|
Milena, dziękuje.. mam nadzieję, że zagoi się bardzo szybko...
zawsze jak nie jedna coś sobie zrobi to za chwilę druga... |
_________________
|
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 12-12-2012, 15:25
|
|
|
Aniussia napisał/a: | zawsze jak nie jedna coś sobie zrobi to za chwilę druga... |
Zgadzam się, u mnie jak jeden wyzdrowieje to drugi choruje |
|
|
|
|
Kitty
35 kg MIŁOŚCI
Mój labrador: Maja
Suczka urodziła się:
03.03.2011
Wiek: 56 Dołączyła: 02 Sty 2013 Posty: 26 Skąd: warmińsko-mazurskie
|
Wysłany: 07-01-2013, 21:38
|
|
|
Witam , czy możecie nam doradzic czym smarowac ranę po złamanym pazurze? u nas zaczęło się w Wigilię -Maja złamała sobie pazur na dworzu przed samą kolacją lała się krew niesamowicie, zaraz dzwoniliśmy do weta i w związku z tym, że było wszystko pozamykane to wet kazała przyciąc pazura i przyłożyc nadmanganianem potasu - tak też zrobiliśmy -polecam -nadmanganian potasu hamuje natychmiast krwawienie, po świętach byliśmy z nią na kontroli wet stwierdziła , że pięknie się goi i nic nie trzeba robic ,na drugi dzień pazur sam odpadł lub Maja mu pomogła i przestała kulec , jednak rana jeszcze jest nie do końca zagojona, sobie wylizuje i widzę jakby była zaczerwieniona, po wielu trudach dezynfekuję octeniseptem, bo nie da sobie nic z tym zrobic a o owijaniu nie ma mowy Może coś nam doradzicie czym to może w domowych warunkach smarowac? Dodam, że rana jest nie pod spodem pazura a "z przodu "tak jakby z pazurem urwała koniuszek opuszka. Pozdrawiam. |
_________________ Galeria Mai: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=8884
|
|
|
|
|
anna34
rude szczęście
Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016
Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016
Pomogła: 7 razy Wiek: 50 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 6152 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 07-01-2013, 21:41
|
|
|
Kitty napisał/a: | Witam , czy możecie nam doradzic czym smarowac ranę po złamanym pazurze? |
Chopper miał juz 2 razy wyrwany,nie smarowalismy niczym,odrósł |
_________________
|
|
|
|
|
nikolajewna
Mój labrador: Dragon
Pies urodził się:
14.10.2008
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Sie 2012 Posty: 1550 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 07-01-2013, 21:57
|
|
|
Kitty napisał/a: | czym smarowac ranę po złamanym pazurze? |
ja zawsze i u siebie i u psa (jak ma jakieś zadrapania czy coś) używam maści tribiotic. Kiedyś wet mi to polecił. |
_________________ Galeria Dragona- zapraszam http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=8164 |
|
|
|
|
pasiconik
Martyna
Mój labrador: Figa - czarna jak kaszanka
Suczka urodziła się:
01.05.2012
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 04 Lip 2012 Posty: 2068 Skąd: Opole / Paris
|
Wysłany: 27-01-2013, 12:10
|
|
|
Potrzebujemy rady nt. pazurków. Dziś Figa wróciła z porannego spaceru z plamiącą krwią tylną łapą. Okazało się, że krwawi jej pazur - nie jest pęknięty ani złamany, tylko (co dopiero teraz zauważyłam ) ma pazury tylnych łap tak bardzo wytarte, że jeden skrócił się aż do tej żywej tkanki, i to z niego leciała krew. Pazury przednich łap są ładne, idealnej długości, a te tylne strasznie krótkie, aż zdębiałam. Chodzimy po śniegu, jak ona mogła tak mocno spiłować te pazury? I co zrobić z tym, który krwawił? |
_________________ Figusiowa galeria: http://forum.labradory.or...b45baf72#392189
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 27-01-2013, 12:32
|
|
|
pasiconik napisał/a: | I co zrobić z tym, który krwawił? | jesli nadal krwawi to uzyj nadmanganianu potasu, a jesli juz nie to nie ruszaj. |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
pasiconik
Martyna
Mój labrador: Figa - czarna jak kaszanka
Suczka urodziła się:
01.05.2012
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 04 Lip 2012 Posty: 2068 Skąd: Opole / Paris
|
Wysłany: 27-01-2013, 13:31
|
|
|
mibec, nie krwawi już, ale na wierzchu jest ciągle różowe ciałko. Reszta pazurów też jest bardzo krótka, boję się, żeby one też nie starły się do tego stopnia. Ale czy to możliwe, że ma za dużo ruchu, i pazury nie zdążają odrastać? |
_________________ Figusiowa galeria: http://forum.labradory.or...b45baf72#392189
|
|
|
|
|
donia457
Mój labrador: (husky)RONA
13.01.1999-28.11.2008[*]
Mój labrador: Reda
Suczka urodziła się:
03,12,2010
Mój labrador: Bonnie
Suczka urodziła się:
10.04.2014
Pomogła: 3 razy Wiek: 45 Dołączyła: 12 Mar 2011 Posty: 5261 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 27-01-2013, 13:43
|
|
|
pasiconik, przede wszystkim to spacery krótkie,tak aby pies się zalatwil,jest to ból niesamowity,pamiętam jak naszej Agi pies -Tygrys tak mial |
_________________ zapraszamy do galerii Redy:)
http://forum.labradory.or...p=412938#412938
|
|
|
|
|
Pikuś
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Kwi 2010 Posty: 2502 Skąd: polska
|
Wysłany: 27-01-2013, 15:01
|
|
|
pasiconik, czytałam ostatnio, że jesli krwawienie z pazura jest dłuższe niż 10 minut, nalezy iść do weta.
Na Twoim miejscu zabandażowałabym łapę i dopóki pazur nie odrośnie, tylko krótkie spacery, zero szaleństw. Co do pasiconik napisał/a: | Reszta pazurów też jest bardzo krótka, boję się, żeby one też nie starły się do tego stopnia. | nie mam pojęcia. |
|
|
|
|
Aniussia
Moje Dwa Szczęścia:)
Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
14.02.2010
Mój labrador: Nina
Suczka urodziła się:
14.01.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2011 Posty: 1566 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 27-01-2013, 17:31
|
|
|
pasiconik, u mnie nina tak miała tylko, że ona sobie złamała pazurka i też miała ta żywą tkankę na wierzchu. Wet kazał mi robić opatrunek na dwór bo była możliwość że ulice sypali solą. A jak wracalam po każdym spacerze to przemywalam nadmanganianem potasu przez około 3 dni. |
_________________
|
|
|
|
|
Kitty
35 kg MIŁOŚCI
Mój labrador: Maja
Suczka urodziła się:
03.03.2011
Wiek: 56 Dołączyła: 02 Sty 2013 Posty: 26 Skąd: warmińsko-mazurskie
|
Wysłany: 27-01-2013, 19:19
|
|
|
My dopiero co zaleczyliśmy złamany pazur ale jeszcze nie wyleczyliśmy, używałam Neomycyny w sprayu, próbowałam tribioticu ale niestety nasza Maja reagowała na smarowanie straszną paniką i baliśmy się żeby sobie nie zrobiła krzywdy w ferworze takiej "walki", natomiast neomycyną szybko i sprawnie to robiliśmy i było po bólu. Co do krótkich pazurków u tylnych łapek - zauważyłam , że nasza Maja też ma b.krótkie paznokcie ale ona sobie je ... obgryzuje ! Do tego dochodzą spacery i pazurki robią się naprawdę b.krótkie. |
_________________ Galeria Mai: http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=8884
|
|
|
|
|
Dominika_Filip
Mój labrador: FiDo (Jedi Knight Kwiat Pustyni)
Pies urodził się:
08.06.2012
Dołączyła: 07 Cze 2012 Posty: 196 Skąd: Leuven, Belgia
|
Wysłany: 29-08-2013, 08:14
|
|
|
Fido złamał pierwszego pazura tydzień temu, a w sumie nie złamał, tylko stłukł i mu pazur pękł wzdłuż. Weterynarz próbował pazur uratować, żeby ochronić trzon. Dostaliśmy riwanol i oxycort, ale w domu Fido pazura po prostu zlizał. Wczoraj złamał następny - aż mu się do góry wywichnął i sterczał. Jesteśmy na wakacjach w górach, więc jazda 40km do weta - trafiliśmy do Kłodzka do pani Filistowicz (jakby się komuś zdarzyło do niej iść, to polecam). Powiedziała, że to już by był niezły pech dwa pazury złamać w tak krótkim czasie. Przy podcinaniu tego sterczącego, nawet nie pociągnęła, a pazur został jej z dłoni. Powiedziała, że normalnie to psa trzeba znieczulić, żeby mu pazura zdjąć, a jak u Fida same schodzą, to to jakieś zakażenie jest i może pójść na wszystkie pazury. Miała już psy bez pazurów na leczeniu. Fido dostał więc antybiotyk na ewentualnego gronkowca i płyn do płukania łap Imaverol na zakażenie grzybicze. Biorąc pod uwagę, że ma suchy, łuszczący się nos, który poprawia się za każdym razem jak Fidek dostaje na coś innego antybiotyk, powiedziała, że razem z tymi pazurami może to być coś autoimmunologicznego... ale póki co, nie ma się co dołować. |
_________________
|
|
|
|
|
AnIeLa
Mój labrador: Asior
Pies urodził się:
27.06.2005 -08.02.2021
Pomogła: 5 razy Wiek: 37 Dołączyła: 18 Wrz 2008 Posty: 7384 Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: 29-08-2013, 15:28
|
|
|
Dominika_Filip, oby to nie było nic poważnego.
Asior wsobotę wskakując do auta wyrwał sobie pazura. W sobotę mu go podścieli a w czoraj wycięli. Szkoda, że nie posłuchali od razu- w sobotę byliśmy za obcięciem ale kazali czekać.
Na szczęście już jest po.
Pazur wyglądał tak
po obcięciu okazało się, że był pęknięty rdzeń
|
_________________ "Mieszańce chroni więc sama natura, psy rasowe chroni mądry dobór hodowlany, "rasowych bez rodowodu" nie chroni nikt i nic. O tym naprawę nie wolno zapominać!"
|
|
|
|
|
Madzialenka
Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
18.10.09
Mój labrador: Dusia (Acaramelada Omaticaya)
Suczka urodziła się:
26.08.2012
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 05 Sty 2010 Posty: 3916 Skąd: Monachium
|
Wysłany: 31-08-2013, 21:57
|
|
|
Jakiegos pecha Dusia ma ostatnio Wyrwala dzis wieczorem piatego pazura podczas szalenstw z Blondi,nie mam pojecia jak do tego doszlo:( Jezu ile z tego pazura krwi lecialo Bez weta sie raczej nie obejdzie bo wystaje jej z miejsca pazura jakby miesny kikut...zalozylismy opatrunek i dzis juz wiecej nic nie zdzialamy:(
|
_________________ Dziewczęta zapraszają do biszkoptowej galerii:)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3556
|
|
|
|
|
donia457
Mój labrador: (husky)RONA
13.01.1999-28.11.2008[*]
Mój labrador: Reda
Suczka urodziła się:
03,12,2010
Mój labrador: Bonnie
Suczka urodziła się:
10.04.2014
Pomogła: 3 razy Wiek: 45 Dołączyła: 12 Mar 2011 Posty: 5261 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 31-08-2013, 22:18
|
|
|
Madzialenka, buuu biedna Dusia zyczymy duzo zdrówka i trzymamy kciukaski za szybkie gojenie łapulki |
_________________ zapraszamy do galerii Redy:)
http://forum.labradory.or...p=412938#412938
|
|
|
|
|
Luna552
I love Luna!
Mój labrador: Luna
Suczka urodziła się:
14.07.2013r.
Mój labrador: Bazalt [kundelek]
Pies urodził się:
14.04.2004r.-19.10.2009r.
Pomogła: 2 razy Wiek: 25 Dołączyła: 31 Sie 2013 Posty: 57 Skąd: Hajnówka
|
Wysłany: 31-08-2013, 22:24
|
|
|
Biedna Dusia, mam nadzieje że szybko wyzdrowieje, i wróci do zdrowia jak inne psy, powrotu do zdrowia życzę i pisz dalej co się z nią dzieje, pozdrawiam:) |
_________________ Bazalt w sercu!
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona" - Anonim
Biszkopcikowa galeryjka:
http://forum.labradory.or...p=552608#552608
|
|
|
|
|
klaudia1234 [Usunięty]
|
Wysłany: 01-09-2013, 13:44
|
|
|
Biedactwo.
Niech szybko wraca do zdrówka |
|
|
|
|
|