Pomogła: 7 razy Dołączyła: 10 Paź 2010 Posty: 2529 Skąd: brak
Wysłany: 20-09-2013, 21:22
missy, to nic, jedyny moment kiedy zachowanie mojego psa mi przeszkadza to kiedy zrobi to co powiedziałaś tuż przed wejściem na ring na wystawie
A jak się położy w błocie tak na spacerze, to trudno, wytrze się Jakby się nie położyłą tylko zaczeła szaleć z drugim psem w tej samej pogodzie to i tak by się wysmarowała
missy, moja na skończone 2 lata i wciąż tak robi, jest mega uległa do wszystkich, nawet do mini yorków Ale doszłam do wniosku, że wolę psa podchodzącego na kuckach, padającego na plecy, odchodzącego na bok kiedy obcy pies zmarszczy nos niż agresora kłapiącego zębami do każdego napotkanego psa, wiem że mogę moją sukę zabrać wszędzie i nie dojdzie do żadnego konfliktu.
W zabawie ze znajonymi psami, szczególnie sam na sam sprawa wygląda całkiem ibaczej i w Jesske wstępuje diabeł a cała nieśmiałość znika. Ma też granicę swojego spokoju i uległości - kiedy Moreno z Torrezem wzięli ją w dwa ognie i zaczęli podgryzać z każdej strony, zaczeła powarkiwać aż w końcu ustawiła obu panów do pionu
Więc uważam, że w naszym przypadku umiar jest zachowany a ja mogę bez stresu spacerować z psem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum