Zasadność karmienia BARFem na czas DT |
Autor |
Wiadomość |
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22-10-2013, 20:48
|
|
|
Rinuś napisał/a: | Dlaczego uparcie psy przechodzą na chwilę w DT na BARF-a, a potem i tak wracają do karmy bo mało jaki DS chce zostać przy BARF-ie? przecież to jest tworzenie bezsensownego zamieszania w ich żołądku. |
Zgadzam się w 100%, czemu ma to służyć? bo pies raczej na tym nie zyskuje, a wręcz przeciwnie |
|
|
|
|
Monisiaczek
Mój labrador: SAMBA (Samba de Janeiro vel Luna)[*]
Suczka urodziła się:
styczeń 2009 - 16.02.2021
Mój labrador: Skipper Lab Commando
Pies urodził się:
25.02.2011
Mój labrador: Zulus [*]
Pies urodził się:
23.09.1993 - 24.07.2005
Pomogła: 30 razy Wiek: 50 Dołączyła: 27 Lip 2011 Posty: 5955 Skąd: Mazowsze
|
Wysłany: 23-10-2013, 09:02
|
|
|
Temat bardzo ciekawy, choć chyba powinien zostać podpięty do wątku o żywieniu metodą BARF
Jednego nie rozumiem. Skąd wniosek, że psy trafiające do DT jadły wcześniej suchą karmę?
Ze wszystkich moich tymczasów tylko jeden miał z nią przedtem styczność, cała reszta jadała resztki obiadowe, odpadki lub to, co sama znalazła. Czy przechodzenie z takich "specjałów" na BARF również wymaga jakiegoś specjalnego przygotowania psiego układu trawiennego? |
_________________
|
|
|
|
|
milka4
Mój labrador: Mika
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Lip 2012 Posty: 191 Skąd: Jabłonna
|
Wysłany: 23-10-2013, 12:28
|
|
|
Monisiaczek, generalnie może ja udzielę odpowiedzi bo jako już DT/DS przechodziłam z Miką na BARFa, trwało to może max 2 dni i polegało na podawaniu surowych żołądków wołowych (obniżenie/dostosowanie pH żołądka to jedzenia naturalnego)
notabene żołądki wołowe stanowią stały element diety BARF więc tak naprawdę jedynie rozpoczyna się żołądkami
czytałam tu też stwierdzenia że BARF jest niezdrowy, a niech mi ktoś powie - czy widział na własne oczy jak jest produkowana karma sucha?? Tak samo dlaczego do tej pory każde DT decydowało o sposobie żywienia i nikt tego nie podważał
dobrze prowadzony BARF nie powoduje otyłości - tak jak w przypadku karmienia karmą suchą, to człowiek podaje psu jedzenie i to on decyduje ile jest tego w misce
jedynie to przed wprowadzeniem BARFa powinno się wykonać badania - ale skoro DT uważa że suka musi przejść socjalizację przed to jest to dla mnie pełne wytłumaczenie
mam nadzieję że choć troszkę rozwiałam wątpliwości osobom nieznającym się na BARFie |
|
|
|
|
anna34
rude szczęście
Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016
Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016
Pomogła: 7 razy Wiek: 50 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 6152 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 23-10-2013, 12:33
|
|
|
milka4 napisał/a: | jedynie to przed wprowadzeniem BARFa powinno się wykonać badania |
po raz kolejny to słysze,a więc jednak badania powinny być przeprowadzone |
_________________
|
|
|
|
|
Rinuś
Mój labrador: Brutus
Pies urodził się:
01.04.2005
Mój labrador: Salma
Suczka urodziła się:
04.02.2012
Mój labrador: Brutus
Pies urodził się:
01.04.2005
Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 556 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 23-10-2013, 14:00
|
|
|
milka4, widzisz, bo mi kazano przynajmniej tydzień psa trzymać na żołądkach...
Chodzi też o to, że 3/4 DS nie kontynuuje BARF-u i przechodzą i tak na suchą karmę.Więc po to te zmiany? |
_________________ www.labradorretriever.com.pl |
|
|
|
|
milka4
Mój labrador: Mika
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Lip 2012 Posty: 191 Skąd: Jabłonna
|
Wysłany: 23-10-2013, 14:31
|
|
|
Rinuś, ok, rozumiem że DS pewnie nie pociągnie BARFa, ale patrząc na sytuację że Lusia je mięso to żeby nie wszczynać awantur między psami podczas szykowania czy też rozdawania misek słusznie jest karmić tym samym
zresztą to nie pierwszy pies na DT u Arlety i wszystkie po kolei były podczas pobytu na BARFie więc nie wiem czemu akurat teraz taka burza w szklance wody |
|
|
|
|
anna34
rude szczęście
Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016
Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016
Pomogła: 7 razy Wiek: 50 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 6152 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 23-10-2013, 14:36
|
|
|
milka4 napisał/a: | zresztą to nie pierwszy pies na DT u Arlety i wszystkie po kolei były podczas pobytu na BARFie więc nie wiem czemu akurat teraz taka burza w szklance wody |
powtórze to co napisałam wcześniej,że nie byłoby dymu,gdyby nie zostało napisane,że karma sucha to trucizna czy śmieć czy jakoś tak oficjalnie przez DT,podczas gdy wszyscy chodząc na wizyty adopcyjne namawiamy na karme suchą zamiast np.resztek z obiadu lub zup.
Po drugie wychodzi na to,że ja mam niedouczonego weta,bo mnie namówił na karme suchą,zamiast gotowane. |
_________________
|
|
|
|
|
kimsi_3
Mój labrador: Kida - indywidualistka ;)
Suczka urodziła się:
09.05.2009
Mój labrador: Luna - z DT na DS ;)
Suczka urodziła się:
03.01.2008
Pomogła: 9 razy Wiek: 39 Dołączyła: 26 Lut 2012 Posty: 1635 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: 23-10-2013, 15:08
|
|
|
Moje sucze tez funkcjonuja na BARFie i jakoś nic sie nie dzieje.
Jedynie wiem, że mam unikac drobiu bo Kida alergiczka.
Gdy Luna do Nas przybyła na DT to odrazu przeszła na BARFa po tym jak zobaczyłam jak przezroczysta karme z biedronki jadła do tej pory.
Nie robiłam żadnych badań, nikogo sie nie pytałam czy mozna czy nie. Sama postanowiłam spróbowac i gdy zobaczyłam, że jest wiecej zalet w porównaniu do suchej karmy to kontunuujemy takie karmienie do dzisiaj.
Powiem Wam, że nawet Moi Rodzice przestawili Czesie na BARFa i sucza odrazu zaczeła chudnać, mieć ładniejsza sierść, mniej żółte zęby i lepsze qpy.
Dlatego uważam, że każdy powinien karmić tym co wg danej osoby jest najlepsze dla Jego pupila i nie możemy tutaj rozważac czy ktos jest be czy cacy.
Szczerze, gdy do mnie przybywali tymczasowicze to ze wzgledu na posiadanego BARFA nie leciałam do sklepu po kulki tylko dawałam BARFA.... |
_________________ " Poprostu Chelsea - adopcja trudnego psa..."
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=5445
ZAPRASZAMY |
|
|
|
|
Madzialenka
Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
18.10.09
Mój labrador: Dusia (Acaramelada Omaticaya)
Suczka urodziła się:
26.08.2012
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 05 Sty 2010 Posty: 3916 Skąd: Monachium
|
Wysłany: 23-10-2013, 15:50
|
|
|
anna34 napisał/a: | że nie byłoby dymu,gdyby nie zostało napisane,że karma sucha to trucizna czy śmieć czy jakoś tak oficjalnie przez DT,podczas gdy wszyscy chodząc na wizyty adopcyjne namawiamy na karme suchą zamiast np.resztek z obiadu lub zup. |
Ludzie,przeciez to chodzi tylko i wylacznie o przekonania. Jak idziecie na wizyte to do jakiej karmy namawiacie? Pedigree,Chappi czy Brit lub inna karma z wyzszej pulki? Dlaczego nie namawiacie do karm marketowych? Bo wiecie ,ze to syf i wasze przekonania nakazuja proponowanie lepszych karm. Czy Arleta nie ma prawa do wlasnych przekonan? |
_________________ Dziewczęta zapraszają do biszkoptowej galerii:)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3556
|
|
|
|
|
Madzialenka
Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
18.10.09
Mój labrador: Dusia (Acaramelada Omaticaya)
Suczka urodziła się:
26.08.2012
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 05 Sty 2010 Posty: 3916 Skąd: Monachium
|
Wysłany: 23-10-2013, 15:57
|
|
|
anna34 napisał/a: | Po drugie wychodzi na to,że ja mam niedouczonego weta,bo mnie namówił na karme suchą,zamiast gotowane. |
Moja wetka namawia mnie na Barfa juz od paru miesiecy i uwaza,ze dobrze skomponowany Barf jest najzdrowsza dieta dla psa,czy swiadczy to o jej niedouczeniu w zakresie karm suchych? Nie wydaje mi sie. |
_________________ Dziewczęta zapraszają do biszkoptowej galerii:)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3556
|
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 24-10-2013, 06:36
|
|
|
Ja uwazam, ze dt powinien wybrac metode zywienia podopiecznego. Nie wydaje mi sie rowniez zeby Arketa chciala psu zaszkodzic. Wiele razy czytalam o barfie. Jest to dobry sposob zywienia, kazdy karmi swojego psa tym co chcę. Ja karmie ppp ryba i chyba jej krzywdy nie robie. Znajac mojego psa na tyle juz moge smialo stwierdzic ze szczesliwsza byla by dostajac miesko, albo kostki do pochrupania. Z mojej wlssnej wygody wybralam karme suchą. Za dobrym miesem trzeba troche polatac. Co do chemi, sterydów i innych. Nie przesadzajmy i nie popadajmy w paranoje nasze dzieci torowniez jjedzą. Zyjemy w takich czasach a nie innych. |
_________________
|
|
|
|
|
aganica
Junior Admin
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24-10-2013, 08:18
|
|
|
Ewelina napisał/a: | Co do chemi, sterydów i innych. Nie przesadzajmy i nie popadajmy w paranoje nasze dzieci torowniez jjedzą. Zyjemy w takich czasach a nie innych. | Bardzo mądre stwierdzenie i ..tego się trzymajmy. |
_________________
|
|
|
|
|
|