Pies boi się spacerów i chodzenia na smyczy |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 19-12-2013, 13:37
|
|
|
kamil8406 napisał/a: | Weronika wiem dopóki była mała to ja nosiłem, ale teraz juz za duza na noszenie. Ma ponad 50 cm dokladnie nie da sie zmierzyc jest po rodowodowych rodzicach, tylko ona jest bez rodowodu jak na labradorke w tym wieku jest duza. Stawy ma zdrowe, dysplazji brak takze po schodach moze spokojnie smigac Jest z labradorów tzw. amerykanskich | oby tak było, niestety to że jest po rodzicach rodowodowych a sama rodowodu nie ma to już wątpliwa kwestia jak dla mnie. Sam rodowód nie gwarantuję tego, ze pies nie ma dysplazji |
_________________
|
|
|
|
|
kamil8406
Mój labrador: INUSIA
Suczka urodziła się:
28 sierpnia 2013
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1653 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 19-12-2013, 16:49
|
|
|
Ewelina napewno niema przeswietlana byla. lekarz stwierdził ze lepszych stawów nie mogłaby miec takze zdrowa dziewczynka |
_________________ </a> |
|
|
|
|
Kasia1407
Mój labrador: Sindi
Suczka urodziła się:
03.09.2013
Dołączyła: 18 Gru 2013 Posty: 3 Skąd: Tomaszów Mazowiecki
|
Wysłany: 19-12-2013, 21:55
|
|
|
Dzisiaj już jest wesoła i rozbawiona Jak nasiusia to oczywiście krzykniemy na nią choć teraz jak się tak zachowuje to po prostu wycieramy i nawet nie zwracamy jej uwagi. Broń Boże jej nie bijemy to jest nasze oczko w głowie i nigdy bym na nią ręki nie podniosła.
Dzisiaj jest całkiem inna chętnie wychodzi na dwór tylko narobiła dwa razy dzisiaj w domu:/ Jutro mąż z nią idzie do weterynarza bo akurat ma termin szczepienia więc się wypyta o wszystko. |
|
|
|
|
tenshii
Ania & labradość
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19-12-2013, 22:29
|
|
|
kamil8406 napisał/a: | przeswietlana byla | szczenięta prześwietla się od 16 tygodnia, nie wcześniej
kamil8406 napisał/a: | est z labradorów tzw. amerykanskich |
kamil8406 napisał/a: | jest po rodowodowych rodzicach |
a co to zmienia?
kamil8406 napisał/a: | jak na labradorke w tym wieku jest duza |
tym bardziej należy o te stawy dbać |
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy
Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador |
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 20-12-2013, 10:43
|
|
|
Kasia1407, Nie powiniście krzyczeń na nią kiedy na sika, ona i tak tego nie rozumie. Jeżeli narobi w domu nie reagujecie, jeżeli na dworze nagradzacie. taka jest zasada a i nie sprzątajcie przy niej kiedy narobi.
kamil8406, Nie chodzi o to, żebyś nas do czegoś przekonywała chodzi o to, zeby zapewnić psu opiekę, nie ważne czy rodzice mają rodowody pies i tak może mieć dysplazję. Jeżeli szybko rośnie musisz bardziej uważać. |
_________________
|
|
|
|
|
aganica
Junior Admin
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 20-12-2013, 16:13
|
|
|
Kasia1407 napisał/a: | narobiła dwa razy dzisiaj w domu | Ja nie rozumiem, w czym problem.
Sindi jeszcze nie ma czterech miesięcy, to naturalne że jej się zdarza .. i jaszcze tak będzie.Moja Fioo ostatni raz zsikała się w domu, gdy miała prawie 6 miesięcy... bywa.. każdy pies jest inny, bez znaczenia czy ma rodowód czy nie. |
_________________
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 20-12-2013, 16:28
|
|
|
aganica napisał/a: | Moja Fioo ostatni raz zsikała się w domu, gdy miała prawie 6 miesięcy... | to i tak zdolna dziewczynka Shelby przestala jak miala skonczone 10 miesiecy. |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
aganica
Junior Admin
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 20-12-2013, 17:32
|
|
|
Pies boi się....
No właśnie.......mój Lovelas się boi ..................powrotu do domu.
Od zawsze mnie zastanawiało co z nim jest nie tak? gdy idziemy od domu...pies szczęśliwy, każdy spacer to radocha nie do opisania.
Gdy zmieniamy kierunek .. ku domowi.. pies zwalnia na długość smyczy, ociąga się ,jest marudny i bez życia. Tak jest zawsze
Na początku mnie to denerwowało i nie potrafiłam zrozumieć takiej reakcji.
Pies po przejściach ma swoje traumy, co musiał przeżywać w domu?, jak był traktowany? że nie chce wracać do bloku.Celowo piszę do bloku bo.. tak jest do momentu minięcia parteru, gdy wchodzimy wyżej..radość wraca i wtedy pędzi pod nasze drzwi.
W poprzednim domu, mieszkał na parterze |
_________________
|
|
|
|
|
tenshii
Ania & labradość
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 20-12-2013, 18:01
|
|
|
aganica, a mi się wydaje, że on po prostu jest smutny, że wraca do domu z dworu. A jak wchodzicie na piętro to do niego dochodzi, że nie ma odwrotu i tyle. Nie dorabiałabym do tego takiej filozofii
Głowa do góry |
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy
Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador |
|
|
|
|
Madzialenka
Mój labrador: Blondi
Suczka urodziła się:
18.10.09
Mój labrador: Dusia (Acaramelada Omaticaya)
Suczka urodziła się:
26.08.2012
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 05 Sty 2010 Posty: 3916 Skąd: Monachium
|
Wysłany: 21-12-2013, 01:46
|
|
|
aganica napisał/a: | Pies boi się....
No właśnie.......mój Lovelas się boi ..................powrotu do domu.
Od zawsze mnie zastanawiało co z nim jest nie tak? gdy idziemy od domu...pies szczęśliwy, każdy spacer to radocha nie do opisania.
Gdy zmieniamy kierunek .. ku domowi.. pies zwalnia na długość smyczy, ociąga się ,jest marudny i bez życia. Tak jest zawsze |
Przeczytalam i popadlam w zadume...Blondi robi identycznie i robila tak tez,zanim pojawila sie u nas Dusia.Potrafila nawet sie lapami zapierac co jakis czas. Drazni mnie to do dzis ,ale wiem,ze ona nie ze strachu wraca do bloku,tylko z czystej niecheci do nudy i konca spaceru.Najlepszym przykladem jest to ,ze potrafi zawsze w tym samym punkcie powrotnej drogi do domu uciec na srodek pola,polozyc sie i nie ruszac dalej nawet za najlepsza zacheta.Dopiero zmiana kierunku i opcja dalszego hasania jest odpowiednim motywatorem i po paru metrach,Blondi ,znow posluszna i grzeczna .... Ladnie mna manipuluje |
_________________ Dziewczęta zapraszają do biszkoptowej galerii:)
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3556
|
|
|
|
|
aganica
Junior Admin
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 21-12-2013, 07:57
|
|
|
tenshii napisał/a: | Nie dorabiałabym do tego takiej filozofii | Bym nie dorabiała, gdybym nie miała, też innych symptomów...złego traktowania ;
Lęk przed małymi dziećmi, podrywanie się gdy leży na podłodze, a ktoś obok niego przechodzi,uciekanie z piskiem gdy się go ..niespodziewanie dotknie, wycie przy głaskaniu okolic uszu /zaznaczam że są zdrowe - zdiagnozowane/ i wiele innych ale... to nie ten temat . |
_________________
|
|
|
|
|
anna34
rude szczęście
Mój labrador: Chopper
Pies urodził się:
03.07.2007-24.05.2016
Mój labrador: Biscuit John Cage(Hearty)
14.06.2016
Pomogła: 7 razy Wiek: 50 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 6152 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 21-12-2013, 08:47
|
|
|
aganica napisał/a: | No właśnie.......mój Lovelas się boi ..................powrotu do domu.
Od zawsze mnie zastanawiało co z nim jest nie tak? gdy idziemy od domu...pies szczęśliwy, każdy spacer to radocha nie do opisania.
Gdy zmieniamy kierunek .. ku domowi.. pies zwalnia na długość smyczy, ociąga się ,jest marudny i bez życia. Tak jest zawsze |
Znajomego pies ma tak samo,ale on nie chce wracać zwyczajnie do domu i dlatego kombinuje,to pies,który mógłby spacerować nawet cały dzień |
_________________
|
|
|
|
|
Milena
Mój labrador: ZEFIR
Pies urodził się:
01.05.2007
Mój labrador: PUMA
Suczka urodziła się:
18.09.2009
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Sie 2011 Posty: 4947 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 21-12-2013, 09:39
|
|
|
aganica, wierzę, że to może być trauma z przeszłości... też mamy parę takich, które jak się okazuje są tak głęboko zakorzenione, że nieodwracalne. |
|
|
|
|
tenshii
Ania & labradość
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 21-12-2013, 10:15
|
|
|
Cytat: | Bym nie dorabiała, gdybym nie miała, też innych symptomów...złego traktowania ;
Lęk przed małymi dziećmi, podrywanie się gdy leży na podłodze, a ktoś obok niego przechodzi,uciekanie z piskiem gdy się go ..niespodziewanie dotknie, wycie przy głaskaniu okolic uszu /zaznaczam że są zdrowe - zdiagnozowane/ i wiele innych ale... to nie ten temat . |
Wierzę, że ma inne symptomy, ale nie każdy musi się wiązać z przeszłością
Spróbuj mu osłodzić jakoś ten parter.
Może przez pewien czas niech ktoś tam dla niego zostawi jakąś nagrodę jak wyjdziecie. Będzie wracał to sobie znajdzie. |
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy
Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador |
|
|
|
|
Magdaa87
Mój labrador: Elza
Suczka urodziła się:
20 styczeń 2014
Dołączyła: 20 Lut 2014 Posty: 112 Skąd: Holandia
|
Wysłany: 26-04-2014, 16:51
|
|
|
Od paru dni posiadam labradorka . Piesek w domu tryska radością. Bawi się, je normalnie. Kochana z niej przylepa ale gdy wychodzimy z nią na spacerki piesek kuli ogonek i wcale nie ma ochoty na spacery. Mamy bardzo dużo czasu żeby z nią wychodzić a ona tego nie chce i wcale ze spacerów się nie cieszy. W domu możemy stukać czym chcemy a Malutka się nie boi. Jak na szczeniaka boi się obcych ludzi, nie pozwala żeby ją dotykali. Przekupujemy ją smakołykami , glaskamy, chwalimy i nic nie pomaga. Czy to jej kiedyś przejdzie? |
|
|
|
|
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 26-04-2014, 17:14
|
|
|
Magdaa87, z jakiego źródła macie szczeniaka? Czy psina przeszła wszystkie szczepienia, skończyliście kwarantanne? |
_________________
|
|
|
|
|
Magdaa87
Mój labrador: Elza
Suczka urodziła się:
20 styczeń 2014
Dołączyła: 20 Lut 2014 Posty: 112 Skąd: Holandia
|
Wysłany: 26-04-2014, 17:33
|
|
|
Pieska mamy z hodowli po wszystkich szczepieniach. Mała przeszła już kwarantanne . dodam że mamy mały ogródek i w nim Elza czuje się bardzo dobrze a spacerów się boi. |
|
|
|
|
kiwwinka
Mój labrador: Bella
Suczka urodziła się:
14.05.2014
Dołączyła: 07 Sie 2014 Posty: 37 Skąd: strzelce opolskie
|
Wysłany: 07-08-2014, 23:08
|
|
|
Witam, nasza Bella ma 12 tyg. mała była na pierwszym spacerze (po kwarantannie) na smyczy i było całkiem fajnie, wystraszyła sie trochę psa sąsiada w ujadającego w kojcu na nią i traktora, teraz po kilku spacerach boi się, przysiada (tyłem do mnie jak obrazona) kładzie się i za nic nie chce iść smaczki działaja na chwilę, podchodzi do mnie, zjada, idzie chwilkę i baach na pupkę... ma szelki, ciągnę trochę, namawiam, wołam, niosę na rękach (uwielbia to ) może to normalne w tym wieku? jeszcze duzo śpi, szybko sie męczy nawet w domu, nie chcę jej zrazić do wychodzenia |
|
|
|
|
Nati8675
Mój labrador: Marley
Pies urodził się:
14.05.2014
Wiek: 28 Dołączyła: 11 Kwi 2014 Posty: 157 Skąd: Boston Uk
|
Wysłany: 15-08-2014, 19:01
|
|
|
Moj 13 tygodniowy Marley również nie chce chodzić na spacery :c Jak tylko przekroczę z nim próg domu to siada na pupie i piszczy . Smaczki działają na chwile bo podejdzie , zje i dalej to samo :c A jak go puszczam i odchodzę kawałek to przybiega ale potem znowu to samo :c Nie mam pojęcie czemu się boi i nie lubi spacerków zawsze jak uda mi się z nim wyjść bo czasem się przełamuje jak idę z moją siostra i z nim ( ze mną samą nie chce iść) to bawię się z nim , spotyka inne pieski to czemu się boi ? :c Nie ma do mnie zaufania ? |
|
|
|
|
kiwwinka
Mój labrador: Bella
Suczka urodziła się:
14.05.2014
Dołączyła: 07 Sie 2014 Posty: 37 Skąd: strzelce opolskie
|
Wysłany: 19-08-2014, 19:52
|
|
|
Nati, moja mała bez przysmaków nadal tak ma ale jest ciut lepiej, wyczułam ją jakie przysmaki uwielbia i za nie idzie całkiem ładnie blisko mnie z lewej strony na luźnej smyczy,
aż przysmaki się skończą
potem siada albo ciagnie do domu, ew. do innego psa, taki juz urok małych labków,
mieszkam na górce więc niekiedy turlam jej jabłko i ona za nim pieknie biegnie, ledwo nadążam, jak ciagnie staję, komenda: siad, chwila na uspokojenie i idziemy przy nodze, jak tylko wejdzie na trawkę, kładzie się i je trawę
zaufanie tu raczej nie ma nic do rzeczy, trochę strach i trochę lenistwo bo w naszym ogródku Bella też ma przypływy szleństwa z leżeniem, niekiedy siada na schodach przed domem i patrzy na chmury, bez smaczka nawet na mnie nie spojrzy hih |
_________________
|
|
|
|
|
|