Opieka po porodzie |
Autor |
Wiadomość |
curses [Usunięty]
|
Wysłany: 05-02-2008, 18:31 Opieka po porodzie
|
|
|
właśnie jestem na wsi i jedna suczka się oszczeniła... nie są to czyste labradory ( suczka jest foxterierką a ojcem czysty labrador ) oczywiście pieski są "niespodzianką" . i nie wiem co mam zrobić.. co jej dać ? mleko? co dojedzenia? na dobrą karme dla suk karmiących nie ma co liczyć... sonia oszczeniła się pare godzin temu, z tego co widziałam są 4 biszkoptowe pieski i jeden czarny... babcia powiedziała że mleka nie można dać bo będzie miała temepraturę ale ja nie wiem czy ona ma czym karmić, pieski cały czas piszczą.. nie wiem czy to normalnie czy nie pierwszy raz jestem w takiej sytuacji... nie wiem co obić, jak jej pomóc? POMOCY |
Ostatnio zmieniony przez tenshii 27-10-2012, 13:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tomi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 756 Skąd: Kujawy
|
Wysłany: 05-02-2008, 19:48
|
|
|
curses, suce karmiącej należy zapewnić wysokoenergetyczne pożywienie , łatwo strawne białko. Bardzo ważne jest aby miała nieograniczony dostęp do wody z uwagi na dużą objętosć produkowanego mleka. Piszesz ,że pieski cały czas piszczą . Musisz ustalić co moze być tego powodem - czy maluszki mają zapewnioną odpowiednią temperaturę otoczenia tak bardzo ważną w pierwszych dniach życia. Jeśli przebywają w ciepłym pomieszczeniu to powodem piszczenia może być zwykła nieporadność ; szczeniaczki pełzają, nic nie widzą, poszukują matczynego ciepła. Jeżeli suka jest łagodnie usposobiona i pozwala sobie pomagać , możesz spróbować maluszki przystawiać do matki tak by mogły dobrze załapać pyszczkiem sutek i napić sie mleczka. Najedzone napewno będą spokojniejsze , a i suka nie bedzie sie stresowała nieustannym popiskiwaniem. |
_________________
|
|
|
|
|
curses [Usunięty]
|
Wysłany: 05-02-2008, 19:59
|
|
|
postarałam się zapewnić im jak najlepsze warunki, mają ciepło, białko - w jakiej postaci? co mam jej podać ? kompletnie nie wiem mogę podać jej ciepłe mleko? zgrzałam mleko i zaniosłam jej wypiła całe jednak wody nie ruszyła, dostała też troche karmy dla szczeniąt ras dużych ( eukunuba ) która była polana oliwią z oliwek ( tylko ta jest na stanie ) ale jej też nie tknęła.. |
|
|
|
|
Tsunami
HODOWLA Wildfriends
Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009
Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 1371 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 05-02-2008, 20:10
|
|
|
Moja jamniczka niedawno miała taki "przypadkowy" miot, bo uciekła gdy wyjechałam do pracy na wakacje. Gdy urodziła szczeniaki też nie chciała pić wody. Mleko działa mlekopędnie i na pewno nie zaszkodzi. Najlepiej dawać suce karmę dla szczeniąt. Przez pierwsze dni na pewno nie będzie chciała od nich odejść, ale musisz się starać by na siku i kupkę wychodziła. Moja Tina urodziła na fotelu, lecz z jakiegoś niewiadomego powodu którejś nocy zaczęła przenosić szczenięta do babci na łózko i jedna sunia za nie spadła. Szukaliśmy jej dwie godziny, bo nawet nie piszczała a Tina wyrodna matka o niej chyba zapomniała... Dlatego pilnuj czy suka się nie zamierza przemieszczać. Niektórzy zalecają po dwóch tygodniach obciąć pazurki szczeniakom, by nie raniły matki... Myślę, że będą chowały się zdrowo:) Powodzenia! |
_________________
|
|
|
|
|
Bora
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 4631 Skąd: Polska
|
Wysłany: 05-02-2008, 22:47
|
|
|
Suce karmiącej trzeba zapewnić spokój, wygodne legowisko, takie żeby nie mogła zadusić przez przypadek młodych. Dobrze jest też sprawdzić czy żadne z maluchów nie zostało w brzuszku... obserwuj jak sie suka zachowuje, czy jest niespokojna, pobudzona, duszy... czy raczej na luzie zajmuje sie młodymi.
Podawaj jej nalepsze jedzenie jakie tylko możesz dać. Dobra jest karma dla szczeniąt bo ma dużo białka i jest lekkostrawna. Dla suki akurat.
Obejrzyj maluszki, czy są zdrowe, mają różowe języczki,zdrowe oczka i uszka itd. Brzuszki miękkie i pełne mleczka. Czy nie są odwodnione. Jesli wszystko gra to zostaw je w spokoju. Tak bedzie najlepiej. Suka wie co robić.
[ Dodano: Wto 05 Lut, 2008 ]
psom sie chyba mleka nie podaje... |
|
|
|
|
gusia1972
Agnieszka
Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007
Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 29 Gru 2007 Posty: 4198 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 06-02-2008, 10:03
|
|
|
a może kawę zbożową ??
jak brałam Kalę to jej hodowca mi powiedziała że czasami psiaki duże i małe dostają kawę zbożową z dodatkiem mleka, która jest dobra na żołądek i jak Kala cierpi na jakąś lekką niestrawność to jej właśnie robię taką kawę która ona zresztą uwielbia i od razu do ostatniej kropli wypija
więc jeżeli nie samo mleko to może ta kawa byłaby wyjściem ? |
_________________
|
|
|
|
|
curses [Usunięty]
|
Wysłany: 06-02-2008, 23:23
|
|
|
suka czasem dyszy... tak jak by było jej gorąco... w pomieszczeniu w którym przebywają faktycznie jest ciepło ale nie normalnie taka ciepła temperatura pokojowa:) dostaje karme dle szczenią ras duzych imleko... dwa razy wypuściłam ją żeby się załatwiła, i z tego co zauważyłam przychodzi jej to z trudem..... |
|
|
|
|
Tomi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 756 Skąd: Kujawy
|
Wysłany: 06-02-2008, 23:36
|
|
|
curses napisał/a: | dwa razy wypuściłam ją żeby się załatwiła, i z tego co zauważyłam przychodzi jej to z trudem..... |
Suczka jest jeszcze obolała. Z godziny na godzinę powinno być coraz lepiej. Warto suczce zmierzyc temperaturę - jeśli będzie wysoka z tendencją do dalszego wzrostu może być to sygnał ostrzegawczy , że jakieś szczenię mogło pozostać w środku ( dobrze jest zrobić USG po porodzie). Oczywiście nie stresuj się , gdyż nie jest to częsta sytuacja , ale warto mieć świadomość ,że takie coś może mieć miejsce. |
_________________
|
|
|
|
|
AniaCz.
Mój labrador: Negra
Suczka urodziła się:
23.02.2005
Pomogła: 5 razy Wiek: 43 Dołączyła: 09 Lut 2008 Posty: 1542 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 09-02-2008, 02:12
|
|
|
curses, takie dyszenie moze byc rowniez objawem tezyczki poporodowej.Jezeli suczka ma mikro drzenia miesni i temp. podniesie sie powyzej 40 stopni musisz koniecznie zabrac ja do weterynarza.W przypadku tezyczki pomaga podawanie wapnia doustnie lub dozylnie w powazniejszych przypadkach.Powodzenia |
|
|
|
|
cranbi
Mój labrador: Hojrak
Pies urodził się:
24.09.2006
Pomogła: 1 raz Wiek: 40 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 498 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 09-02-2008, 12:38
|
|
|
curses, jak dzisiaj sprawa wygląda?
Lepiej sunia się czuje? A Ty jak sobie dajesz radę?
Trzymamy kciuki i łapki za Was! Aby wszystko było dobrze.. |
_________________ Oto jest miłość: dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie... |
|
|
|
|
Jola [Usunięty]
|
Wysłany: 09-02-2008, 15:40
|
|
|
Curses martwię się jak dajesz radę - daj jakieś info proszę! |
|
|
|
|
curses [Usunięty]
|
Wysłany: 09-02-2008, 19:30
|
|
|
Już jest bardzo dobrze Dopatrzyłam się 5 piesków i jednej suczki, sunia też sobie świetnie radzi, już nie dyszy. Pieski są cudowne, dzisiaj wzięłam jednego na kolanka i zasnął mi na nich i spał dobre pół godziny, wszystkie są duże i tłuściutkie Zazwyczaj jedzą na zmianę, najpierw 3 a potem kolejne trzy, pieski są z dnia na dzień coraz większe i już uciekają z legowiska, mimo że jeszcze nie otworzyły oczek Sonie chyba za bardzo rozpieściłam, nie zje karmy z miski, trzeba jej podać z ręki, wody nie pije tylko mleko
A swoją drogą, byłabym ogromnie wdzięczna jeżeli ktoś pomógłby mi znaleźć właściciela dla psiaczków Jeżeli nie dam rady znaleźć im domków zostaną uśpione
p.s postaram się dodać jakieś zdjęcia |
|
|
|
|
AniaCz.
Mój labrador: Negra
Suczka urodziła się:
23.02.2005
Pomogła: 5 razy Wiek: 43 Dołączyła: 09 Lut 2008 Posty: 1542 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 09-02-2008, 19:46
|
|
|
Ciesze sie, ze mama i dzieci czuja sie dobrze.
Tylko po co te wszystkie starania skoro grozi im uspienie?Dla mnie wlasciciel tych psow jest nieodpowiedzialny.Najpierw nie dopilnowal suni, zeby nie zaszla w ciaze a teraz jak nie znajdzie nowych wlascicieli najepiej uspic.Krew mnie zalewa. |
|
|
|
|
inkapek
Paulina&Neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.
Pomogła: 6 razy Wiek: 41 Dołączyła: 28 Lis 2007 Posty: 4151 Skąd: Teraz Czaplinek
|
Wysłany: 09-02-2008, 20:10
|
|
|
AniaCz. napisał/a: | Ciesze sie, ze mama i dzieci czuja sie dobrze.
Tylko po co te wszystkie starania skoro grozi im uspienie?Dla mnie wlasciciel tych psow jest nieodpowiedzialny.Najpierw nie dopilnowal suni, zeby nie zaszla w ciaze a teraz jak nie znajdzie nowych wlascicieli najepiej uspic.Krew mnie zalewa. |
Popieram twoje zdanie.
A to że jest ten właściciel nieodpowiedzialny to tak delikatnie mówiąc żeby nie powiedzieć czegoś gorszego |
_________________
|
|
|
|
|
Tsunami
HODOWLA Wildfriends
Mój labrador: Tsunami, Joy
Suczka urodziła się:
07.07.2007; 20.03.2009
Suczka urodziła się:
Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 26 Lis 2007 Posty: 1371 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 09-02-2008, 20:15
|
|
|
Boże, czy właściciel zdaje sobie sprawę ile kosztuje uśpienie jednego szczeniaka? Chyba, że chce je potopić...
Trzeba dać ogłoszenia na jakichś stronkach. Zrób zdjęcia to je umieścimy. |
_________________
|
|
|
|
|
AniaCz.
Mój labrador: Negra
Suczka urodziła się:
23.02.2005
Pomogła: 5 razy Wiek: 43 Dołączyła: 09 Lut 2008 Posty: 1542 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 09-02-2008, 20:26
|
|
|
Ciekawa jestem czy po tym "niespodziewanym" miocie wysterylizuje sunie, albo wykastruje swojego psa?Nie, pewnie za pol roku historia sie powtorzy i jak tylko sie urodza lopata przez glowe i problem z glowy.
Zal mi tylko tych biednych psiaczkow ktore, maja wlasciciela deb... |
|
|
|
|
Madzia
Magda&Atenka
Mój labrador: Atena
Suczka urodziła się:
26.04.2007
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 20 Gru 2007 Posty: 234 Skąd: ...
|
Wysłany: 09-02-2008, 20:29
|
|
|
Zgadzam sie z Ania |
_________________
|
|
|
|
|
Tomi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 756 Skąd: Kujawy
|
Wysłany: 09-02-2008, 20:38
|
|
|
curses napisał/a: | Jeżeli nie dam rady znaleźć im domków zostaną uśpione |
ojj tyle chuchania dmuchania i uśpić kluseczki? |
_________________
|
|
|
|
|
gusia1972
Agnieszka
Mój labrador: Kala
Suczka urodziła się:
28.05.2007
Mój labrador: Viva - NSDTR
Suczka urodziła się:
13.07.2010
Pomogła: 1 raz Wiek: 51 Dołączyła: 29 Gru 2007 Posty: 4198 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 09-02-2008, 21:29
|
|
|
zaloguj się tu i daj ogłoszenie, zdjęcia maluchów bedą mile widziane
http://www.adopcje.org/
ale to i tak musicie trochę poczekać, bo za małe są na cokolwiek
ech ... |
_________________
|
|
|
|
|
curses [Usunięty]
|
Wysłany: 09-02-2008, 23:02
|
|
|
AniaCz. Właścicielem psów jest mój wujek. jest on bardzo ale to bardzo nieodpowiedzialny... zawszy był JEDEN najważniejszy dla moich dziadków i nic innego się nie liczyło i oto skutki ... ma dwie córki i jako prezent rok temu kupił im dwa psy karelskie na niedźwiedzie, wcześniej labradora, a Sonia jest jeszcze starsza, wstyd mi za niego ale co mam zrobić? nie dawno jednego z psów (karelskich) pochowaliśmy, został przejechany przez samochód bo wyleciał na ulice, i co zrobił wujek? kupił drugiego... dobra sytuacja finansowa sprzyja temu "hobby". Wujek uważa, że dla psów najlepsze jest normalne jedzenie więc kupuje tonami kiełbasy szynki itp.;/ i tym właśnie karmi psy czego efektem jest choroba skóry elbrusa z powodu zbyt wielkiej ilości azotanów, kiedy weterynaż powiedział mu żeby sam sobie jadł te kiełbasy on powiedział że jest głupi i wyszedł. Całe życie był wychowywany w przeświadczeniu że jest najmądrzejszy i może wszystko. Sonia będzie wysterelizowana zaraz po tym jak wykarmi młode , a Elbrusa na pewno nie wykastruje bo jest to piękny rodowody labrador który jest czynnym reproduktorem;) ja mam akurat ferie i przyjechałam tu na wieś, a że bardzo kocham psy ( i mam swojego jedynego skarbka ) jak mogłam postąpić inaczej? Po zatym opiekowanie się Sonią i maluchami to dla mnie sama przyjemność... I jestem z siebie dumna, że uratowałam tym maluchom życie.. kiedy się oszczeniły wujka akurat nie było i babcia chciała znimi zrobić coś gorszego niż uśpienie, ale ja powiedziałam, że znajde im domy i ma je zostawić itp. itd. A wujek , że ma dużo dobrych stron nie byłby wstanie ani ich utopić, ani zabić w żaden podobny sposób.. i tak jesteśmy wszyscy bardzo zdziwieni dlaczego Sonia ma młode by tylko jak ostałą cieczkę została odizolowana od reszty psów...
No ale pieski już są i trzeba im znaleźć domek bo naprawdę są wspaniałe i zaśługują na to |
|
|
|
|
|