Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
Wysłany: 28-05-2014, 10:33
Fiodor, a pies nie wykazuje jakis oznak uczulenia np nadmierne drapanie, brudne uszy o tej porze roku?
Barney przed oczulaniem mial wlasciwie co roku podobnie wygladajace problem z lapkami.
Najlepiej zrobić wymaz z rany ( najprawdopodobniej to grzyb lub alergia) dostanie maść z antybiotykiem a łapkę nalepiej zabezpieczyć specialnym butem żeby Fiodor nie wylizywał. Można też pomyśleć o zmianie karmy
Mój labrador: Malina (Pandora Herbu Bazyl)
Suczka urodziła się:
09.02.2010
Mój labrador: Tajga
Suczka urodziła się:
2010?
Dołączyła: 18 Maj 2010 Posty: 329 Skąd: Lublin
Wysłany: 04-06-2014, 18:06
To ja Wam coś powiem na temat leczenia wygryzanych łap.
U nas Tajga była leczona 1,5 roku na przeróżne choroby.
żadna grzybica ani bakterioza nie wychodziły w odciskach, rozmazach itp.
Dodatkowo mega swędzące uszy, aż do powstawania ran i nadżerek.
Później podejrzenie alergii pokarmowej/ wziewnej (karma R.C sensitivity od roku)
Brała sterydy, maści itp.
Wczoraj trafiłyśmy do dr Tęczy w Warszawie. stwierdziłam, ze albo ona pomoże Tajdze, albo ja zgłoszę się do psychiatry. Już nie mogłam znieść dźwięku gryzionych i lizanych łap. Tajgdze robiły się rany, rytuał rozpoczynała od 4 nad ranem.
No i co się okazało.
Kolejne badania sprawdzanie.
Tajga gryzienie i drapanie łap ma na podłożu psychogennym. Takie kompulsywne zaburzenia.
W sobotę jedziemy do Waw do Dr Jagny Kudły - behawiorysty psiego- żeby uzyskać pomoc. Pani dr Tęcza stwierdziła, że takie zachowania u labów są bardzo częste i już takie się zdarzały. Mam nadzieje, że nareszcie nastąpi jakaś poprawa.
Objawowo Tajga dostała maść na te rany na łapach i płyn do utrzymania higieny uszu. (w uszach rany od drapania a brak bakterii i drożdży).
Miała też trichogram i wyszło 95%włosów w fazie telogenu, czyli takie ..na wypadnieciu''. Miała zrobiony profil tarczycowy ale wszystko jest ok, więc wypadanie jest na tle stresowym.
Pomogła: 7 razy Wiek: 40 Dołączyła: 29 Cze 2011 Posty: 853 Skąd: Warszawa
Wysłany: 05-06-2014, 21:24
Malinowa, a mówiła o labie i poduszce? że został nauczony by nosić poduszkę zamiast wygryzać łapy? Ja też byłam u dr Karaś- Tęczy, z tego samego powodu. Na szczęście od razu uderzyłam do najlepszych, nie pozwoliłam pakować w psa sterydów ani leczyć na oślep. U nas też powiedziała, że to kompulsywne zachowanie, problemy behawioralne. Wydaliśmy sporo pieniędzy na spotkania z behawiorystami...i co? Nic. W końcu w akcie desperacji i w wyniku porady młodego nieznanego dermatologa zrobiłam wszystkie testy alergiczne jakie istnieją i niestety wyszła jednak alergia na roztocza. Jesteśmy w trakcie odczulania i w końcu widzę jakąś poprawę, w końcu śpimy w nocy a pies z nami bo też już chodziliśmy jak zombie jak zaczynał w środku nocy się wygryzać. Dodam, że to zaczęło się jakiś czas temu, ale nie miał tak od początku, więc to mnie zastanowiło, skąd stres u psa, któremu nic się w życiu nie zmieniło, stałe pory spacerów, karmienia, stała ekipa do zabawy, miejsca spacerów, czemu nagle w wieku 5 lat zaczął się wygryzać? Jeśli więc mogę coś doradzić- zamiast pakować pieniądze w behawiorystów zróbcie najpierw testy alergiczne, może przyczyna jest jednak bardziej prozaiczna, i to ciało a nie psychika?
Mój 1,5 roczny labradorek ma rany na łapach od kilku miesięcy.. weterynarz przepisał leki antybakteryjne które brał przez 1,5 miesiąca lecz to nie pomogło. Non stop się odnawiają. Pies to liże przez co jeszcze bardziej ich stan się pogarsza, może ktoś mi pomoże?
Non stop się odnawiają. Pies to liże przez co jeszcze bardziej ich stan się pogarsza, może ktoś mi pomoże?
moze to alergia pokarmowa? Tylko na lapach ma te rany? Swedzi go to?
Jaka karme dajesz?
Chyba ze to hotspoty, mozesz wkleic zdjecie?
Sugar jak mial hot spoty to bardzo mu pomagal Octenisept i jodyna.
Ps Czekac 1,5 miesiaca na efekty leczenia to moim zdaniem za dlugo. Juz po ok 2 tyg powinna byc poprawa, a jak nie ma to zmienic leki albo .... weta
Mnie to wyglada jak klasyczny hot spot.
Przemywalam 3 razy dziennie woda z jodyna i psikalam Octeniseptem, moze tez byc jakis inny srodek antybakteryjny na trudnogojace sie rany.
Siersc wyciac jesli psiak pozwoli ,wokol rany, aby sie nie przyklejala do rany.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum