Wysłany: 25-04-2015, 14:32 Jeśli się mną nikt nie zajmie, mogę umrzeć. Zajęli się mną,
awk1984 napisał/a:
Jestem chora, a mojego Pana nie stać na leczenie. Jestem teraz u weterynarza i czekam na decyzję co ze mną będzie. Jeśli się mną nikt nie zajmie to zostanę uśpiona:(. Mam ok 8 lat i prawdopodobnie cierpię na zapalenie otrzewnej i mam jakiś płyn między narządami. Być może jest to ropomacicze. Potrzebna jest natychmiastowa operacja. koszt ok. 700 zł plus leki i obserwacja w szpitalu. Można mnie adoptować. Proszę o POMOC!!!
awk1984 napisał/a:
Jestem bratem właściciela suczki, który się nią za bardzo nie zajmował. W związku z tym zwierzę jest zaniedbane. ma ok 8 lat i została kupiona z hodowli. Zawiozłem ją dzisiaj osobiście do weterynarza, bo brat się chyba wstydził, że do takiego stanu doprowadził. Leżała tam od południa do wieczora i czekała na decyzję co z nią dalej będzie. Jeśli nie podejmie się szybkiego leczenia to trzeba będzie jak najszybciej uśpić biedną sunię:(. Miała chyba ze 20 kleszczy!!! Zrobili jej badanie krwi i babeszjozy nie ma. Jest bardzo mocno osłabiona. Na USG widać, że ma jakiś płyn pomiędzy niektórymi narządami. Być może ma zapalenie otrzewnej lub ropomacicze. Trzeba zrobić operacje, żeby usunąć płyn i ewentualnie macicę. Wtedy będzie dokładnie wiadomo co pieskowi dolega. Koszt samej operacji to ok 700 zł plus leki i pobyt na obserwacji. powinno się to zamknąć w kwocie 1500 zł - tak twierdzi weterynarz. Oprócz tego ma chyba niedoczynność tarczycy bo jej sierść wyszła w niektórych miejscach. Ten problem schodzi jednak na drugi plan gdyż jest to do opanowania. Najważniejsze to ratować życie! Brata niestety nie stać na to, więc bardziej skłania się ku uśpieniu, a ja szukam pomocy gdzie się tylko da. Kocham zwierzęta i gdybym mógł to bym się nią sam zajął, ale obecnie jestem bezrobotny od kilku miesięcy. Oczywiście jeśli ktoś się podejmie leczenia to można pieska adoptować.
Sunia będzie pod opieką labradory.info i labradory.org. Jutro (niedziela) jest operacja w Pabianicach, dokąd zostanie dowieziona. W dalszym ciągu poszukujemy domu tymczasowego dla suni.
Post cegiełkowy - do udostępniania!!
Sunia jest bardzo zaniedbana. Ma około 8 lat, kupiona w hodowli (jakiej nie wiemy). Jeśli nie podejmie się szybkiego leczenia to trzeba będzie biedną sunię uśpić gdyż jest podejrzenie zapalenia otrzewnej lub ropomacicza. Oprócz tego ma najprawdopodobniej niedoczynność tarczycy. Najważniejsze to ratować życie suni. Labradory.info oraz Labradory.org biorą sunię pod opiekę. Kochani potrzebujemy także grosików na Sabkę, mimo rabatu,który dostajemy na potrzebującą Labradorkę, zostaje nam do zebrania 1000zł i nie jest to dla nas mała kwota, gdyż mamy 3 poważnie chore psy Emotikon frown
Jeśli ktoś chciałby się dołożyć choć 1zł, 2zł , 5zł to podajemy numer konta dla Sabki:
FUNDACJA PRZYJACIELE CZTERECH ŁAP
ROKITNO 2
74-304 NOWOGRÓDEK POMORSKI
NIP: 597-169-91-69
39144011850000000017295136
z dopiskiem Labradory – chora sunia
PayPal - fundacja@przyjacieleczterechlap.pl
„ Kochani. W temacie Saby sprawy wyglądają następująco:
1. Stan ogólny poprawia się.
2. Pacjent zaczyna interesować się otoczeniem
3. Z jedzeniem ok, je chętnie często, zaczyna kaprysić : )
4. Pije i siusia - uff...
5. Zaczęła wychodzić na króciutkie spacery, na które wychodzi dość chętnie
6. Parametry ogólne poprawiają się ale bardzo bardzo powoli
7. Leczenie zostawiamy bez zmian do jutra - powoli zmniejszamy ilość płynów podawanych i.v.
Juto kolejne badania.
Reasumując. Jest minimalnie lepiej. Pozdrawiamy. Podaj Łapę. ”
Walcz Saba , walcz.
Cały czas trzymam za Ciebie kciuki.
Parę złotóweczek ode mnie poszło.
_________________ Pozdrawiam serdecznie, Joanna O.
„ Dzień dobry.
Saba czuje się na tyle dobrze, że zakwalifikowaliśmy Ją do zabiegu operacyjnego, który planujemy rozpocząć dziś około godz 13:00.
O Jej stanie poinformujemy dziś popołudniu lub wieczorem.
Pozdrawiamy. ”
Powodzenia Saba. Trzymam kciuki.
_________________ Pozdrawiam serdecznie, Joanna O.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Rejestracja
Zaloguj
(facebook)
Trzymam kciuki, aby przetrwała to wszystko i była jeszcze szczęśliwym psem 
) –
, walcz.
Trzymam kciuki.
