Przesunięty przez: mibec 30-05-2014, 12:57 |
Zerwane więzadło krzyżowe |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
wesoła rodzinka
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 29-06-2015, 20:18
|
|
|
Trzymam kciuki za czekoladkę naszą, Karola daj koniecznie znać co u Was |
_________________
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 29-06-2015, 21:44
|
|
|
Dziękujemy dziewczyny na pewno damy znać! Operacja będzie jednak w Gorzowie i po niej Hexa ma zostać na noc w klinice. To mnie najbardziej boli, że bidulka będzie sama, bez nas obok Obolała i przerażona Serce mi pęka na milion kawałków na samą myśl Ale cóż, musimy być dzielne. Oby wszystko było ok, oby zwyrodnienia nie były duże i operacja przywróciła Helusi pełną sprawność i ulgę! Pozdrawiamy |
_________________
|
|
|
|
|
Axelka
biszkopcińska
Mój labrador: Axa
Suczka urodziła się:
27.09.2012
Mój labrador: Ori
Pies urodził się:
2010 ?
Dołączyła: 12 Lip 2013 Posty: 259 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 02-07-2015, 17:24
|
|
|
Mam pytanie, czy jest ktoś kto zdecydował się na operowanie stawu kolanowego u swojego psa metodą TightRope?
Mam do wyboru Tta Rapid lub właśnie tą i chciałabym opinii właścicieli psów, ktorych psy operowane były metodą TightRope. |
|
|
|
|
desperados
Mój labrador: scott
Pies urodził się:
27.04.2015
Dołączyła: 16 Cze 2015 Posty: 138 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 02-07-2015, 23:41
|
|
|
zdrowka bedzie dobrze |
_________________
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 03-07-2015, 23:37
|
|
|
TightRope to nie przypadkiem nici zewnątrzstawowe? Jeśli tak to dobra metoda dla psów do 20kg.
My z Hexa juz w domku po operacji TTA rapid. Byłyśmy w klinice dr Kurosza w Gorzowie a operowała Hexe dr Katarzyna Wach (polecam z czystym sumieniem, świetna pani dr z prawdziwym powołaniem). Hexa podobno cała noc po operacji płakała. Dziś jak ja odebraliśmy wygladała jak 7 nieszczęść na szczescie juz jeat lepiej. Z rany sie troszkę sączy płyn, ale to chyba normalne. Ogólnie stawia łapkę, wiadomo ze ostrożnie ale jej używa. Na szczescie mamy to juz za sobą i oby było juz tylko lepiej. Jeśli po miesiącu nasal bedzie odczuwała ból to trzeba Brdzie podac komórki macierzyste do stawu. Ale moze wszystko Brdzie ok i obejdzie sie bez tego. Pozdraeiamy |
_________________
|
|
|
|
|
Axelka
biszkopcińska
Mój labrador: Axa
Suczka urodziła się:
27.09.2012
Mój labrador: Ori
Pies urodził się:
2010 ?
Dołączyła: 12 Lip 2013 Posty: 259 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 04-07-2015, 11:08
|
|
|
AnTrOpKa, nie TightRope nie jest zewnątrzstawową metodą. Ori jest za ciężki.
Ile płaciłaś za operację?
Ile czasu musicie teraz prowadzić suczkę tylko na smyczy? |
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 04-07-2015, 12:52
|
|
|
Za całość zapłaciłam 2800zl. A na smyczy ma chodzić 14 dni. Dziś juz znacznie lepiej sie czuje robie jej zimne okłady bo mamy 32 stopnie. |
_________________
|
|
|
|
|
edyta9119
Mój labrador: Dexter
Pies urodził się:
8 luty 2013
Wiek: 33 Dołączyła: 27 Lut 2013 Posty: 576 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 27-08-2015, 13:58
|
|
|
Antropka jak Hexa po operacji teraz sie czuje ?
Dexter właśnie teraz leży na stole operacyjnym i ma zabieg TTA zerwanego więzadła
Musi zostać na noc w klinice a ja umieram ze strachu o niego...
Operuje go dr Piotr Derkowski w klinice w Krakowie.
Ostatnio w ogóle same nieszczęścia nam sie przydarzają... Zaczęło się od tego, że Dexter zaczął kuleć naprzemiennie raz na jedną raz na drugą tylną łapę. Pojechaliśmy z nim na rtg bioder i kręgosłupa - diagnoza miażdżąca - biodra w porządku za to ma zwyrodnienia kręgosłupa które można jedynie załagodzić poprzez rehabilitację. 2 dni przed rozpoczęciem rehabilitacji zaczął kuleć tylko na lewą łapę i nie stawiał jej całkowicie - kolejne rtg kolana i test szufladkowy - diagnoza zerwane więzadło krzyżowe. Jestem załamana i strasznie się boje o jego zdrowie... |
_________________ Galeria Dextera : http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=9360
zapraszamy
|
|
|
|
|
kamil8406
Mój labrador: INUSIA
Suczka urodziła się:
28 sierpnia 2013
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Paź 2013 Posty: 1653 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 28-08-2015, 09:31
|
|
|
edyta9119, jak Dexter czuje się po operacji? |
_________________ </a> |
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
Wysłany: 28-08-2015, 12:50
|
|
|
edyta9119, jak czekolad sie miewa?
Tak z ciekawosci: Dexter jest wykastrowany? Jesli tak, to w jakim wieku byl zabieg? |
_________________ Waniliowo-hebanowa Galeria
|
|
|
|
|
edyta9119
Mój labrador: Dexter
Pies urodził się:
8 luty 2013
Wiek: 33 Dołączyła: 27 Lut 2013 Posty: 576 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 28-08-2015, 19:43
|
|
|
Dexter już w domu, wszystko w porządku. Lekarz mówi, że zabieg bez komplikacji, juz dzisiaj Dex podpiera się operowaną nogą, jest jeszcze trochę osowiały ale z każdą godziną jakby coraz lepiej. Największy problem sprawia mu wstawanie i kładzenie się ale jak na 1 dobę po zabiegu jest naprawdę dobrze. Teraz kilka tygodni rekonwalescencji, rehabilitacje i mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
A jego kręgosłup wcale nie jest w takim złym stanie jak mówił mi poprzedni lekarz - rehabilitacja i wzmocnienie mięśni powinny załatwić sprawę.
[ Dodano: 28-08-2015, 20:45 ]
mibec, tak, Dexter był kastrowany w wieku 13 miesięcy |
_________________ Galeria Dextera : http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=9360
zapraszamy
|
|
|
|
|
mibec
Mój labrador: Prezes Barney (Miners Master)
Pies urodził się:
19.01.2010 - 26.11.2019
Mój labrador: Princess Shelby (Eromdop Maria to Amegilla)
Suczka urodziła się:
01.01.2013
Mój labrador: Princess Ellie (Amegilla Eleanor Alfacute)
Suczka urodziła się:
14.01.2015
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
|
|
|
|
|
AnTrOpKa
Mój labrador: Hexa
Suczka urodziła się:
18.03.2007
Pomogła: 6 razy Wiek: 37 Dołączyła: 25 Lis 2007 Posty: 6578 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 02-11-2015, 08:05
|
|
|
edyta9119, cieszę się z Dexterem wszystko ok Jak się miewa teraz?
Ja byłam z Hexą na kontroli tydzień temu, zdjęcie pokazało, że zwyrodnienia nie postępują, a zamontowana "klatka" ładnie zarosła tkanką kostną Hexa bryka jak dawniej, ma pełno energii i nie kuleje (tylko rano po spaniu czasem chwilkę utyka, ale wcześniej kulała cały czas). Jest naprawdę ogromna poprawa! Jeśli ktoś kiedyś miałby problem z zerwanym więzadłem, to z czystym sumieniem poleciam TTA RAPID w klinice Cztery Łapy w Gorzowie u dr Katarzyny Wach. Cudowna Pani doktor ze świetnym podejściem, wiedzą i dokładnością |
_________________
|
|
|
|
|
catalaya
Mój labrador: Mili
Suczka urodziła się:
24.10.2013
Dołączyła: 02 Lut 2015 Posty: 19 Skąd: opolskie
|
Wysłany: 19-03-2016, 12:56 Zerwane więzadło krzyżowe
|
|
|
Z przykrością muszę stwierdzić, że moja psina zerwała więzadło krzyżowe kolana Jestem zaskoczona, bo to młody pies ( chyba, że może się to przytrafić niezależnie od wieku). Mila jest baaaaaardzo, ale to bardzo żywiołowym labem, także jest to dla niej męka...
Zgłaszaliśmy naszemu wetowi problem na początku grudnia, że piesek kuleje. Myśleliśmy, że źle stanęła i jakoś samo przejdzie. No i tak było. Przechodziło, ale jak duzo pobiegała na działce czy w lesie problem wracał. Kazał nam psa obserowować. Minęły swięta. Na sylwetra pojechalismy z innymi jeszcze psiakami w góry. Tam szaleństwu nie było końca ... No i Mila już na łapkę nie stawała Wróciliśmy i od razu do weta,dostalismy syrop przeciwbólowy i przeciwzapalny. Raz bylo lepiej, raz gorzej... Jednak jak bylo tak bardzo slisko na dworze w polowie stycznia, Milce musialy sie rozjechac lapki zaskomlała straszliwie i koniec .... Od razu wet, zdjęcie i szybka diagnoza, która zwaliła nas z nóg. Zerwane więzadło krzyżowe i najprawdopodobniej operacja... Skonsultowalismy psa z ortopedą, który współpracuje z naszym wetem ( ale przyjeżdza z Wrocławia). Bez wątpienia potwierdził diagnozę kolegi i przedstawił dwie metody operacyjne pierwsza dokładnie jej nie opiszę ale to jakieś podwiązanie więzadla ( jakos tak ), metoda po ktorej okres rekonwalescencji to okolo 3 miesiace, ale takie gdzie pies w ogole nie powinien za duzo chodzic....
Wyobrażacie sobie to ? Ja nie ... Poza tym, to metoda dobra dla starszych psow, ktore spokojnie spacerują nie szaleja ... Nie dla Mili....
Milka została zoperowana przez prof. Bieżyńskiego na początku lutego we Wrocławiu metodą TTA Rapid. Sunia bardzo szybko doszla do siebie po operacji, juz oczywiscie jak tylko odzyskala wladze w nogach stala na nich i probowala chodzic - i wez tu przetlumacz psu ze nie moze i to przez kilka miesiecy niemozliwe. Po tygodniu juz chodziła. Teraz ma momenty że szaleje, biega po domu ... widze ze ja energia rozpiera ... do niedawna wychodzialm z nia tylko na siku, ale w tym tygdoniu spacerujemy na smyczy juz
Moje pytanie jest takie - czy ktoś z Was forumowicze miał taki problem ? Kiedy piesek może biegac ( oczywiscie bez szalu ) po takiej operacji ? Kiedy spuścić ze smyczy ?
Może ktoś coś może dopowiedzieć ?
W razie pytac co do operacji, przebiegu, gojenia rany itp. Służe pomocą.
[ Dodano: 19-03-2016, 12:58 ]
Och kurcze widzę dopierao teraz ze powieliłam temat. Bardzo proszę moderatora o przeniesienie mojego postu. Dzieki wielkie! |
|
|
|
|
BellaLab
BellaLab
Mój labrador: Bella
Suczka urodziła się:
08.04.2007
Mój labrador: Joy (border collie)
Suczka urodziła się:
09.05.2014
Dołączyła: 31 Lip 2009 Posty: 110 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
|
|