Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Obroża elektryczna dla uciekiniera
Autor Wiadomość
awerty86 


Mój labrador: Kobi
Pies urodził się:
21.3.2015

Mój labrador: Kobi
Pies urodził się:
Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 1
Skąd: Bielsko-Biala
Wysłany: 24-12-2015, 13:03   

Witam, mam problem z psem. Na spacerze grzecznie idzie przy mnie, reaguje na przywolania ale kiedy biegnie wolno i tylko na choryzoncie pokaze sie czlowiek to on od razu do niego biegnie. Chcial bym wykorzystac OE, aby biegnac do czlowieka pies zrozumial, ze mu tego nie wolno robic. Raz juz mialem przygode kiedy chcial sie przywitac z dzieckiem i sie ono przewrocilo, na szczescie nic poza brudna kurtka sie nie stalo. Myslalem o wibrujacej OE, chce ja uzyc tylko do tego, poza tym pies jest bardzo grzeczny :-) Pozdrawiam
 
 
figula1 


Mój labrador: Bono (*)
Pies urodził się:
ok. 13 lat

Mój labrador: Ayla (*)
Suczka urodziła się:
około 10 lat

Mój labrador: Figa, Merlin
Suczka urodziła się:
około 10 lat, około 10 lat

Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 349
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26-12-2015, 08:49   

Twój pies to jeszcze szczeniak, trzeba go uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć zamiast RAZIĆ GO
PRĄDEM :bad: Wypróbuj OE na sobie, zobaczysz jakie to "przyjemne"
_________________
pozdrawiamy
--------------------
Krynia & Bono (*) & Ayla(*) & Figa & Merlin
 
 
Axelka 
biszkopcińska



Mój labrador: Axa
Suczka urodziła się:
27.09.2012

Mój labrador: Ori
Pies urodził się:
2010 ?

Dołączyła: 12 Lip 2013
Posty: 259
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 26-12-2015, 23:02   

awerty86 napisał/a:
Witam, mam problem z psem. Na spacerze grzecznie idzie przy mnie, reaguje na przywolania ale kiedy biegnie wolno i tylko na choryzoncie pokaze sie czlowiek to on od razu do niego biegnie. Chcial bym wykorzystac OE, aby biegnac do czlowieka pies zrozumial, ze mu tego nie wolno robic. Raz juz mialem przygode kiedy chcial sie przywitac z dzieckiem i sie ono przewrocilo, na szczescie nic poza brudna kurtka sie nie stalo. Myslalem o wibrujacej OE, chce ja uzyc tylko do tego, poza tym pies jest bardzo grzeczny :-) Pozdrawiam


Powiedz, że zartowałeś.....
Chcesz używać oe do odwołania psa.....
to jakbyś z armaty strzelał do muchy....

Po prostu naucz swojego psa komendy do mnie.
Poczytaj o sposobie nauki tej komendy i oe zostaw sobie dla psa z DUŻYM problemem, kiedy już zostały wyczerpane wszelkie metody szkoleniowe.
 
 
labby 


05.05.2014

Mój labrador: Torro
Dołączyła: 17 Mar 2016
Posty: 1
Skąd: Bieszczady
Wysłany: 17-03-2016, 09:38   

Hej,
Czy ktoś z użytkowników miał już do czynienia z obrożą treningową? Chodzi o coś takiego https://www.obroza-elektr...etertek-at-918c Chciałabym prosić o opinię kogoś kto faktycznie używał tego czy jest to skuteczna pomoc trenigowa i jak się sprawdziła w szkoleniu? Fora są wypełnione opiniami osób, które nigdy nie używały tego typu sprzętu, chciałabym otrzymać wiarygodną informację. Jestem zwolenniczką zrównoważonego wychowania. Staram się jak mogę, ale pewnych zachowań nie mogę oduczyć psiaka a w moim przypadku szkoleniowców w okolicy brak :(
Przeprowadziliśmy się w zalesioną okolicę i głównym kłopotem stała się zwierzyna, która nieustannie goni. Liczę na pomoc.
Pozdrawiam
_________________
Mój labby moje złoto
 
 
adresprzema
[Usunięty]

Wysłany: 27-05-2016, 20:50   

Przeczytałem 4 strony tematu i postanowiłem wtrącić swoje trzy grosze w temacie OE.
Do wszystkich tych, którzy radzą, żeby obroże założyć sobie samemu napiszę - tak, założyłem najpierw sobie i na sobie testowałem wszystkie możliwe poziomy impulsów. Od lekkiego smyrania na minimum aż do dyskomfortu na max i bólu po 2 sekundach.
Szanowni forumowicze, częściej forumowiczki, którzy uważacie, że lepiej psa wykastrować niż narazić na dyskomfort - nawet nie mam z Wami ochoty polemizować. Kastracja za wyjątkiem chemicznej zmienia nieodwracalnie psychikę psa. Ale to Wasz wybór...

Szkolenie psów z wykorzystaniem prądu o znikomym amperażu i napięciu kilkudziesięciu volt prowadziłem na własne potrzeby pona ćwierć wieku temu. Nie było wtedy EO, ale do szkolenia używałem induktora. Jeden przewód uziemiałem, a na końcu drugiego podczepiałem mięsko, czy inny "smakołyk". Chodziło o oduczenie psa "zbieractwa". Na pomysł wpadłem po długim i kosztownym leczeniu dalmatynki, która zatruła się znalezionymi dobrociami.

Wróćmy jednak do OE.
W OE używanie impulsów elektrycznych, zresztą o regulowanym natężeniu to tylko jedna z opcji tego urządzenia!
W zależności od wybranego modelu OE oferują całą gamę innych bodźców. Np. dźwięki o różnych częstotliwościach czy w różnych sekwencjach, których do wyboru jest przynajmniej kilka. I nie ma najmniejszego problemu, żeby psa uwarunkować na dźwięk, który zastępuje komendę do mnie czy jakąkolwiek inną. Zwykle są też wibracje o kilku czy kilkunastu różnych poziomach, które są dobrą metodą na wytrącenie psa z niepożądanego stanu emocjonalnego. Zwyczajnie rozpraszają psa, czy jak kto woli odwracają jego uwagę. Dopiero ostatecznym rozwiązaniem są impulsy elektryczne, których poziom można dowolnie ustawić.
OE jest tylko narzędziem - niewidzianym przedłużeniem smyczy - które daje psu swobodę, ale też potrafi wymusić posłuszeństwo na wiele różnych sposobów.

I żeby nie było wątpliwości, nie jest to cudowne narzędzie do rozwiązywania problemów. Najpierw trzeba nauczyć siebie i psa jak z niego korzystać.
Kora przez kilka pierwszych dni nosiła OE bez akumulatora, PO KILKA GODZIN DZIENNIE.
Po 3 - 4 dniach najpierw w domu a później na spacerach uczyłem ją przychodzić na określony dźwięk z OE. Po kolejnym tygodniu wprowadziłem nowy bodziec - wibracje, kiedy chciałem zmniejszyć ekscytację psa. I po dwóch dniach użyłem pierwszy raz impulsu elektrycznego razem z komendą puść powtórzoną drugi raz kiedy pies znalazł śmierdzący "smakołyk". Przez trzy tygodnie impulsu elektrycznego użyłem 3 razy. Po prostu nie ma potrzeby. Wystarczy puść lub niew zależności od sytuacji.
Na koniec chciałem się odnieść do tytułu tematu.
Użycie OE w sensie dźwięku może przynieść pozytywny efekt jeśli pies jest na to uwarunkowany. Natomiast stosowanie impulsu elektrycznego, a zwłaszcza bez wcześniejszej nauki może przynieść i pewnie przyniesie dokładnie odwrotny skutek. Pies zacznie uciekać przed negatywnym bodźcem.

Zrozumcie Państwo, że OE to tylko narzędzie, dla mnie - niewidzialna smycz. I od nas samych zależy z jaką skutecznością będziemy je wykorzystywać.

A jeszcze jedno, Nie jestem producentem, dystrybutorem, popularyzatorem, (niepotrzebne skreślić) OE. Jestem użytkownikiem, który widzi zalety, ale również wady takiego rozwiązania.
Pozdrawiam Serdecznie.
 
 
InkaLinka 


Dołączyła: 04 Sty 2016
Posty: 1
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-05-2016, 09:49   

adresprzema, nie wysilaj się, szkoda literek na klawiaturze...
Ci ludzie nie mają pojęcia o żadnym narzędziu treningowym a ich psy potrafią jedynie leżeć na kanapie, więc wiedza jest im zbędna. To nie są psy, to dzieci. Tylko ciumkanie i niunianie wchodzi w grę. No i żarcie. kilogramy żarcia. Jak pies gryzie ci buta nie wolno mu nawet uwagi zwrócić. Co najwyżej możesz próbować odebrać żarciem albo inną zabawką ale w żadnym wypadku kara! Na tym forum nie wolno nawet myśleć, że możesz nakrzyczeć na psa.
a za kolczatkę to bana dostaniesz :D
 
 
adresprzema
[Usunięty]

Wysłany: 30-05-2016, 11:25   

Cytat:
Ci ludzie nie mają pojęcia o żadnym narzędziu treningowym a ich psy potrafią jedynie leżeć na kanapie, więc wiedza jest im zbędna. To nie są psy, to dzieci.

Nie sądzę, żeby tak było.
A jeżeli nawet tak jest, to tym bardziej trzeba pisać i nie żałować literek. :)
Rozumiem, że można kochać psa jak dziecko i nie mam nic przeciwko takiemu podejściu.
Bo przecież każdy kochający i odpowiedzialny rodzic wie, że właśnie ze względu na miłość trzeba dziecko nauczyć zestawu pewnych zasad i norm. Nie dlatego, że tak się rodzicowi podoba, tylko dla dobra dziecka.
Dla mnie oduczenie psa zbieractwa "dobroci" jest jedną z podstawowych zasad, które mogą zaoszczędzić psu cierpienia. Dość łatwo oduczyć psa zbieractwa kiedy jest na smyczy, ale znacznie trudniej kiedy biega swobodnie.
25 lat temu kiedy próbowałem oduczyć dalmatynek zbieractwa włożyłem w to masę pracy inwencji i pomysłowości. Robiłem przeróżne pułapki, które odstraszały dźwiękiem. Montowałem na pułapkach na myszy dzwoneczki. W końcu przerabiałem pułapki na myszy tak, żeby lekko pacnęły psa w nos. Osłabiałem sprężynę i dodatkowo kabłąk owijałem pianką. Pułapki mino różnych konstrukcji były dobre na raz, góra dwa razy. Sunie szybko się uczyły, że pułapki mimo ich maskowania się omija, a dobrocie znalezione dalej się zjada. (Podejrzewam, że zaczęły kojarzyć zapach drewnianej podstawy).
Praca z induktorem też nie była łatwa, bo trzeba było zamaskować kabelek na którego końcu był smakołyk, najczęściej zakopać, czyli 20 - 30 metrów maskowania kabelka. :)
W końcu nauczyły się obszczekiwać znalezione smakołyki. A wtedy już wystarczyło pochwalić psa i dać nagrodę, żeby utrwalić pożądane zachowanie.
Jak dla mnie OE jest doskonałym narzędziem dzięki któremu można psu wpoić pożądane zachowania. Same impulsy elektryczne to tylko jena z opcji. Przy ustawieniu ok 60% mocy ich siła jest podobna do zabawek dla dzieci, które rażą prądem. (Gumy do żucia, długopisy, itp).
W końcu OE nie zostały zaprojektowane jako narzędzie tortur, tylko jako urządzenie treningowe.
Z tym, że jak poprzednio pisałem trzeba się nauczyć korzystania z tego narzędzia.
 
 
deadend 


Mój labrador: Riko
Pies urodził się:
08.06.2006

Mój labrador: Mały
Pies urodził się:
24.12.2013

Wiek: 42
Dołączyła: 12 Sie 2009
Posty: 275
Skąd: Leżajsk
Wysłany: 30-05-2016, 22:20   

Wpis adresprzema, jest ciekawy, konkretny i sporo wnosi do tego tematu, przeczytałam z zainteresowaniem.

InkaLinka, kim są "ci ludzie"? być może się gdzieś poznałyśmy, leżałyśmy z moimi psami na kanapie i może to wtedy zjadłaś te wszystkie rozumy, które leżały na stoliku zamiast ciasteczek? Proszę, przypomnij mi bo czuję się niezręcznie, że znajomej nie poznaję.
 
 
adresprzema
[Usunięty]

Wysłany: 02-06-2016, 11:20   

Między innymi dlatego uważam, że oduczenie psa zbieractwa "dobroci" jest jedną z podstawowych zasad do wyuczenia.
Kod:
Mieszkańcy Warszawy na portalach społecznościowych ostrzegają przed śmiertelnie niebezpiecznymi dla psów pułapkami. W miejscach, gdzie spacerują z czworonogami, ktoś rozrzuca mięso i wędliny nafaszerowane haczykami. Ostatnie doniesienia mówią o Marysinie Wawerskim – podaje portal tustolica.pl.


Źródło: http://www.tvp.info/25617...psy-w-warszawie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź