Jestem strasznie bezradna i załamana.
Tydzień temu mój labrador dostał ostrej biegunki i wymiotów.
Zawiozłam ją do weterynarza, dostała kroplówki i antybiotyki, lekarz zrobił jej badania.
Badanie krwi wyszło tragicznie, przewyzszone leukocyty trzykrotnie, nie wydalała kału ani moczu, na USG brak jakichkolwiek oznak żeby było coś nie tak. Lekarz stwierdził, że nie ma co psa operować bo jeśli nie wypróznia sie to nie wydali również środka usypiającego. Pies został na obserwacji. Lekarz stwierdził, że najlepiej psa uśpić żeby się nie męczył, lecz ciężko mi było podjąć taką decyzję i zabrałam psa do domu. Każdy z domowników w ryk, bo u nas pies jak członek rodziny. Dzieci w płacz, bo one chcą żeby Kama żyła. Nos suchy jak wiór, oczy mętne, nie miała siły stać na łapach. Podawałam jej rosół i rozdrobnione mięso z kurczaka z kaszą. masowałam brzuch. zaczeła wracać do życia i zrobiła kupę, ale niestety czarną i z krwią, wysikała się, ale bardzo mało. No to znowu pojechałam do weterynarza na co lekarz znowu podał jej kroplówkę na wzmocnienie, obrzęk z brzucha po paru dniach zszedł, sika normalnie, lecz jest tak bardzo słaba, że nie wiem czy to reakcja na antybiotyki, czy jest coś nie tak z sercem, czy jest jakiś inny powód.
Czy ktoś ma pojęcie co mogło się stać albo jaki jest powód chorobowy że moją labradorkę złapało coś takiego?
Proszę o radę co mogę zrobić by jej pomóc.
Pozdrawiam
Angelika
Myślisz, że zła diagnoza?
Lekarz powiedział, że z takimi wynikami to dziwi się, że pies nadal żyje.
Odkąd ją mam chodzę tylko do tego jednego lekarza i byłam bardzo zadowolona z jego rad i podejścia nie raz do sytuacji oraz że nie jest naciągaczem jak niektórzy, ale może masz rację spróbuję co powie inny specjalista.
Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007
Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015
Suczka urodziła się: Pomogła: 10 razy Wiek: 37 Dołączyła: 17 Kwi 2009 Posty: 25678 Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 09-06-2016, 19:56
Angelika, Walcz o nią w Krakowie jest wiele dobrych klinik i specjalistów, nie poddawaj się 11 lat dla psa to nie jest jakoś bardzo stary pies żeby od razu uśpić.
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
Wysłany: 10-06-2016, 10:43
A nie masz poczucia że spisał psa na straty bo mu się nie chce myśleć?
Albo niema odpowiedniej wiedzy?
Ja mam takie poczucie
Ratuj psa iidź do dobrego lekarza
RTG było? USG było?
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
USG było i nic nie wykazało, brak jakichkolwiek zmian w brzuchu.
Morfologia katastrofa, leukocyty ponad stan 3razy i jeden wskaźnik również.
Podane dwa razy antybiotyki (nazwy nie pamietam, jest w ksiazeczce wklejone), oraz trzy razy podał kroplówkę wzmacniającą.
Apetyt ma i wodę pije więc sie nie odwodni i wczoraj zdrowo się wypróżniła.
Tak sobie myślę, że ostatnią cieczkę miała bardzo ciężką, mało jadła, mało piła, teraz apetyt jej wraca że chodzi i skuczy za jedzeniem, ale mam jej podawać 5 razy dziennie posiłki w porcji filiżanki od kawy.
Jadę dzisiaj do innego lekarza zobaczymy co powie.
Właśnie czytałam że 11 lat to wcale nie jest stary pies, żyją dużo dłużej wiadomo w zależności jaki jest stan zdrowia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum