Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Guzek na sutku u suczki. Pomocy!
Autor Wiadomość
Himerly 


Dołączyła: 14 Sty 2017
Posty: 2
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 14-01-2017, 14:39   Guzek na sutku u suczki. Pomocy!

W lecie zauważyłam, że moja suczka (8 lat) ma guza na sutku. Od lata urósł jakieś 0,5 cm. Aktualnie nie rośnie, a jego wielkość to około 1,5-2 cm.
Niestety dziś zauważyłam, że Luna ma nowego guzka. Jest bardzo mały, ma mniej niż 0,5 cm. Dodatkowo jeden sutek jest nabrzmiały, ale nie wyczuwam tam żadnego guza.
Boję się, że jest to coś groźnego, co może się przerzucić np do płuc.
Gdyby to zależało ode mnie już dawno poszłabym z Luną do weterynarza, problem w tym, że jestem niepełnoletnia. Moi rodzice mówią, że Luną zajmiemy się dopiero na wiosnę. Martwię się, że będzie wtedy za późno.

Czy ktoś miał miał kiedyś taki problem? Lub orientuje się, co to może być oraz ile można z takim guzkiem czekać?
 
 
tenshii 
Ania & labradość



Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009

Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009

Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009

Pomogła: 7 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 8526
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14-01-2017, 15:40   

Czy Luna jest wysterylizowana?
To mogą być guzy hormonozależne, ale mogą być też tłuszczaki.
Najbardziej niebezpieczne są guzy, które powiększają się minimum dwukrotnie w ciągu miesiąca.
Mogą to być też np tłuszczaki ale wtedy sutek nie byłby nabrzmiały.
Generalnie powinno się jak najszybciej zrobić biopsję i sprawdzić co tam w guzach siedzi.
Zakładając, że to nie tłuszczak tylko coś groźnego to im wcześniej zacznie się działać tym lepiej - raz, że rana mniejsza, a to mniejszy ból, krótszy czas trwania zabiegu, ale także mniejsze szanse na przerzuty. Przy guzach hormonozależnych czasami wet zleca wycięcie calej listwy mlecznej a to bardzo rozległa operacja, bolesna w czasie rekonwalescencji i kosztowna, no i im pies starszy tym większe ryzyko podawania narkozy.
Namów rodziców na biopsję guzów.
Jeśli to tłuszczak to można poczekać aż urośnie. Nasz pies ma trzy tłuszczaki, rosną, ale bardzo powoli. Czekamy aż osiągną rozmiar mandarynki żeby go niepotrzebnie co chwilę nie ciachać (jednego już wycinaliśmy ale od razu odrósł).
_________________
They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy

Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
 
 
 
Himerly 


Dołączyła: 14 Sty 2017
Posty: 2
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 14-01-2017, 23:24   

tenshii napisał/a:
Czy Luna jest wysterylizowana?
To mogą być guzy hormonozależne, ale mogą być też tłuszczaki.
Najbardziej niebezpieczne są guzy, które powiększają się minimum dwukrotnie w ciągu miesiąca.
Mogą to być też np tłuszczaki ale wtedy sutek nie byłby nabrzmiały.
Generalnie powinno się jak najszybciej zrobić biopsję i sprawdzić co tam w guzach siedzi.
Zakładając, że to nie tłuszczak tylko coś groźnego to im wcześniej zacznie się działać tym lepiej - raz, że rana mniejsza, a to mniejszy ból, krótszy czas trwania zabiegu, ale także mniejsze szanse na przerzuty. Przy guzach hormonozależnych czasami wet zleca wycięcie calej listwy mlecznej a to bardzo rozległa operacja, bolesna w czasie rekonwalescencji i kosztowna, no i im pies starszy tym większe ryzyko podawania narkozy.
Namów rodziców na biopsję guzów.
Jeśli to tłuszczak to można poczekać aż urośnie. Nasz pies ma trzy tłuszczaki, rosną, ale bardzo powoli. Czekamy aż osiągną rozmiar mandarynki żeby go niepotrzebnie co chwilę nie ciachać (jednego już wycinaliśmy ale od razu odrósł).


Nie wiem jak odpowiada się na tej stronie, jeśli zrobiłam to źle, to przepraszam

Luna nie jest wysterylizowana. Jej listwa mleczna jest wyczuwalna i powiększona, szczególnie wokół gózów oraz na ostatnim sutku.
Czy jest możliwość przerzutów?
 
 
adresprzema
[Usunięty]

Wysłany: 15-01-2017, 02:08   

Himerly napisał/a:
Czy jest możliwość przerzutów?

Dziewczyno, tu nie ma miejsca na teoretyzowanie i zgadywanie co może być Twojej suni. Nawet wet z długoletnim doświadczeniem nie powie co jest suni, puki jej nie zbada.
Z decyzją co do konkretnych działań być może można poczekać, ale nie z diagnozą. To trzeba zrobić natychmiast.
Gdyby wyrósł Ci guzek na piersi czy rodzice czekali by do następnej wiosny z diagnozą?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź