Ponad miesiąc temu został zgłoszony na policję, błąkający się po Lubinie staruszek, stamtąd trafił do Osieka, miejsca przy weterynarzu, z którym miasto ma podpisana umowę na odławianie bezdomnych zwierząt.
Pieska czekają dalsze szczegółowe badania serca i nie tylko. Stan nie jest dobry, pokonuje kilka schodków i już dyszy i kaszle.
Po wizycie u weterynarza w dalszym ciągu badamy przyczynę tego ciężkiego oddechu i kaszlu, może to być problem zwiotczenia tchawicy. Bo nie do końca jest to przyczyna kardiologiczna. Po lekach które dostaje serce pracuje już wolniej i mocniej. Dostał lek i do obserwacji przez następne dwa dni jego kaszel, czy coś się zmienia, jeżeli nie to badania laboratoryjne i wyniki pokażą w jakim kierunku dalej. Będzie musiał brać jeszcze jakieś leki przeciwzapalne bo te jego zęby i kręgosłup nie są najlepsze, ale to później wszystko po kolei. Te zmiany kardiologiczne mogą być wtórne wszystko się okaże po pełnej diagnostyce. Wtedy też będzie wiadomo co z kastracja jeżeli będzie możliwa to będzie tylko narkoza wziewna. Chodzenie np. po schodach które mu trochę sprawia problemu nie jest związane ze stawami tylko zespołem końskiego ogona i leki przeciwzapalne tez powinny pomoc. Take nie ma przeciwwskazań do pokonywania wysokości.
27 marca 2017 15:03
Przyjmowane leki:
Digoxin,
Lotensin,
Furosemid,
Cardisure,
Verospiran,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum