Mój labrador: Lana
Dołączył: 06 Maj 2018 Posty: 2 Skąd: Suwałki
Wysłany: 06-05-2018, 07:52 Sapanie i szczekanie
Cześć,
Mój labek ma 10 miesięcy ( mam labka od niedawna ) . Mój problem polega na tym, że pies czasami szczeka bez najmniejszego powodu ( np. kładziemy się spać, za oknem nic nie słychać a pies szczeka, podobnie za dnia czasami zdarzy się szczeknąć ). Czy jest jakakolwiek metoda, aby psa oduczyć tego ? Ma ktoś podobny problem?
Dodatkowo ciekawi mnie również to, czy Wasze labki też " sapią " tak często ? Po spacerze mogę zrozumieć, że pies chłodzi się, lecz czasami nawet po godzinie leżenia pies nadal sapie.
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 06-05-2018, 14:06
Może jest tak, że Wy czegoś nie słyszycie, a on słyszy i reaguje? generalnie psy też często szczekają jak są nadmiernie pobudzone (to rodzaj ujścia energii), czy Wasz pies jest wybiegany, ma zapewnione atrakcje, żeby się nie nudził? To jeszcze młodziak pełen wigoru i energii i może najzwyczajniej w świecie "go nosi":haha: Jeżeli chodzi o uciszanie, to jest tak, że jak pies traktuje Cię jak alfę, to powinien bez problemu przestać szczekać, jak mu zakażesz, jeżeli szczeka, bo ostrzega stado, to nie powinno to być więcej niż 3 szczeknięcia, potem jest Twoja reakcja, że zrozumiałeś i wiesz, że Cię ostrzega i pies milknie - u mnie to się sprawdziło bez pudła, tzn. czekolada prawie nigdy nie szczeka i nie ostrzega nas przed niczym ale w przypadku białej to się sprawdziło, tak samo jeżeli szczeka z jakiegokolwiek innego powodu, to się ucisza, jeżeli jej zwrócę uwagę. Co do sapania, to nie mam takiego problemu, więc nie wiem, nie podpowiem, ale chyba nie jest to okey tak do końca, może być jakiś problem z tchawicą albo nawet sercowy jak pies ma zadyszki bez powodu, to już wet by coś więcej podpowiedział... ale najpierw sprawdź, czy nie jest mu po prostu za gorąco to najczęstszy problem labów, trzeba bardzo dbać, żeby się nie przegrzewały, bo jest dramat
Mój labrador: Lana
Dołączył: 06 Maj 2018 Posty: 2 Skąd: Suwałki
Wysłany: 07-05-2018, 08:09
Jeśli chodzi o "męczenie" psa to ma spacery w ciągu całego dnia łącznie około 2 godzin, przy czym głownie biega za patykami i zabawkami. Mamy staw tak więc czasami popływa sobie Wzięliśmy ją jak miała 9 miesięcy, więc zastanawiamy się czy te sapanie z początku nie jest związane przeprowadzką i nowymi właścicielami. Poprzednia właścicielka nie miała za bardzo czasu na opiekowanie się nią, tak więc siedziała prawie całymi dniami w domu, może dlatego, też tak sapie, że teraz ma dużo biegania ?
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 11-05-2018, 18:35
Virkovsky napisał/a:
Mój problem polega na tym, że pies czasami szczeka bez najmniejszego powodu
Cóż, 98 - 99% psich zachowań ma swój powód. Niezmiernie rzadko się zdarza, żeby pies miał focha i szczekał bez powodu. Fakt, że Ty nie widzisz, (nie czujesz, lub nie słyszysz) powodu nie znaczy, że pies go nie ma.
Virkovsky napisał/a:
kładziemy się spać, za oknem nic nie słychać a pies szczeka, podobnie za dnia czasami zdarzy się szczeknąć
Bądź uprzejmy zwrócić uwagę, iż w poprzednim zdaniu wymieniłem trzy główne powody, dla których pies może alarmować stado. W Twojej percepcji mieści się tylko to co pies może słyszeć, a pomijasz to co czuje lub widzi.
Zresztą, porównując słuch Twój i psa, to niestety jesteś lekko upośledzony bo wychwytujesz swoim słuchem nie więcej niż 50% tego, co słyszy Twój pies. (Nie chodzi o czułość słuchu psa i człowieka, bo ta akurat jest podobna, tylko o spektrum skali częstotliwości.) Pies słyszy dźwięki o których istnieniu Ty nie masz zielonego pojęcia.
Virkovsky napisał/a:
Czy jest jakakolwiek metoda, aby psa oduczyć tego ? Ma ktoś podobny problem?
Jest bardzo prosta metoda. Zrozumieć o co chodzi Twojemu psu.
Rozróżnić z zachowania psa, czy jest to bodziec słuchowy, (prawdopodobnie będzie poruszał uszami przed szczeknięciem), czy węchowy, (będzie poruszał nosem), czy wizualny, (będzie się w coś wpatrywał).
Następnie pokazać psu, że też to np. czujesz/ słyszysz/ widzisz, (np intensywnie wąchając, jeżeli to bodziec węchowy) i dać do zrozumienia, że to norma i dzisiaj nie idziemy na dziewczyny, choć tak intensywnie je czuć.
Osobną kategorią jest reakcja psów na bodźce paranormalne. Psy są o wiele bardziej sensytywne od nas w wykrywaniu zjawisk paranormalnych. Ale do tego możesz przejść kiedy z całą pewnością wykluczysz trzy wcześniej wspomniane kategorie bodźców.
Virkovsky napisał/a:
Dodatkowo ciekawi mnie również to, czy Wasze labki też " sapią " tak często ? Po spacerze mogę zrozumieć, że pies chłodzi się, lecz czasami nawet po godzinie leżenia pies nadal sapie.
Pies nie poci się jak człowiek, czy roślinożercy. Chłodzi organizm za pomocą układu oddechowego. Wilgotny wywalony język jest istotną częścią psiego układu chłodzenia, coś jak chłodnica w samochodzie. Wydycha ciepłe gazy z organizmu i wdycha nawilżone powietrze, dlatego dyszy, żeby przyśpieszyć chłodzenie organizmu.
Jeżeli po intensywnym wysiłku położy się dodatkowo na zimnej kamiennej posadzce, czy na zmoczonym zimnym ręczniku, to w ciągu 5 minut powinien przestać dyszeć.
Jeżeli po pięciu - dziesięciu minutach leżenia na zimnej posadzce, czy mokrym ręczniku nie przestaje dyszeć, to moim zdaniem należy to skonsultować z wetem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum