Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Max
Autor Wiadomość
DODO 



Mój labrador: Max
Pies urodził się:
26 Wrzesień 2007

Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 26
Skąd: Szczecin
Wysłany: 12-06-2018, 15:50   Max

Wczoraj o godzinie 14:50 po długiej walce z nowotworem trzeba było podjąć ostateczny krok.

Stworzyłem krótki film upamiętniający mojego najdroższego czarnulka.

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be


Przytulcie swoje Labki najmocniej jak umiecie.

 
 
aganica 
Junior Admin



Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018

Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019

Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022

Dołączyła: 31 Paź 2008
Posty: 9815
Skąd: Warszawa
Wysłany: 12-06-2018, 15:56   

Tulimy :cring:
_________________

 
 
 
DODO 



Mój labrador: Max
Pies urodził się:
26 Wrzesień 2007

Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 26
Skąd: Szczecin
Wysłany: 12-06-2018, 19:41   

To jest ciężkie....

Mimo tego, że wiem, że zrobiłem dobrze usypiając go (nowotwór płaskonabłonkowy nosa...) to nie zmniejsza to tego bólu....

Rozum mówi, że zrobiłem dobrze a serce wali jak oszalałe wrzeszcząc w niebogłosy.

On był moim pierwszym psim dzieckiem, ta pustka w domu, która po nim została jest tak bolesna, że......

Niby wiem, że go już tutaj nie ma, ale dalej robię te drobne czynności jak gdyby był..... otwieram drzwi delikatnie do domu, bo lubił leżeć pod drzwiami i nie chcę go uderzyć, odwracam się wychodząc na dwór i szukam go wzrokiem, wstając z łóżka nalałem mu świeżej wody do miski......

Ból jaki w człowieka uderza po krótkiej chwili kiedy uświadomi sobie co robi jest tak silny, że nic nie mogę robić. Siedzę i wyję, gdyż wszystko mi o nim przypomina.

Nie umiem sobie z tym poradzić..... I szczerze chyba nie chcę....
 
 
adresprzema
[Usunięty]

Wysłany: 12-06-2018, 22:14   

Przykro mi.

DODO napisał/a:
Nie umiem sobie z tym poradzić..... I szczerze chyba nie chcę....

Pomyśl, że być może gdzieś jakiś kolejny szczeniak czeka na Ciebie. Żeby wypełnić pustkę.

A może Max widząc Twoje cierpienie zdecyduje się przybrać postać małego szczeniaka, który już wkrótce będzie na Ciebie gdzieś czekał?
 
 
DODO 



Mój labrador: Max
Pies urodził się:
26 Wrzesień 2007

Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 26
Skąd: Szczecin
Wysłany: 13-06-2018, 11:12   

Nie mogę od tak...

Nawet myśląc o nowym psie czuję sie jakbym go zdradzał, że nie był wystarczająco dobry, że obwiniam go za chorobę i że wezmę sobie "lepszy model". On był dla mnie moim czarnym dzieckiem, członkiem rodziny, nie mogę od tak wymienić członka rodziny jakby nic się nie stało, Może z biegiem czasu będę w stanie pokochać innego psiaka....
 
 
adresprzema
[Usunięty]

Wysłany: 13-06-2018, 13:53   

DODO napisał/a:
nie mogę od tak wymienić członka rodziny jakby nic się nie stało,

To zrozumiałe i oczywiste.
Nie chodzi o to, żeby wymienić, czy zastąpić członka rodziny, bo tego się nie da zrobić. Każdy pies będzie inny, będzie miał inne cechy charakteru, inną osobowość.
Chodzi o to, żeby poświęcać czas, uwagę i miłość kolejnemu przyjacielowi.
Ale zrobisz jak uważasz.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź