Mój labrador: Max
Pies urodził się:
26 Wrzesień 2007
Dołączył: 27 Gru 2010 Posty: 26 Skąd: Szczecin
Wysłany: 12-06-2018, 19:41
To jest ciężkie....
Mimo tego, że wiem, że zrobiłem dobrze usypiając go (nowotwór płaskonabłonkowy nosa...) to nie zmniejsza to tego bólu....
Rozum mówi, że zrobiłem dobrze a serce wali jak oszalałe wrzeszcząc w niebogłosy.
On był moim pierwszym psim dzieckiem, ta pustka w domu, która po nim została jest tak bolesna, że......
Niby wiem, że go już tutaj nie ma, ale dalej robię te drobne czynności jak gdyby był..... otwieram drzwi delikatnie do domu, bo lubił leżeć pod drzwiami i nie chcę go uderzyć, odwracam się wychodząc na dwór i szukam go wzrokiem, wstając z łóżka nalałem mu świeżej wody do miski......
Ból jaki w człowieka uderza po krótkiej chwili kiedy uświadomi sobie co robi jest tak silny, że nic nie mogę robić. Siedzę i wyję, gdyż wszystko mi o nim przypomina.
Nie umiem sobie z tym poradzić..... I szczerze chyba nie chcę....
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 12-06-2018, 22:14
Przykro mi.
DODO napisał/a:
Nie umiem sobie z tym poradzić..... I szczerze chyba nie chcę....
Pomyśl, że być może gdzieś jakiś kolejny szczeniak czeka na Ciebie. Żeby wypełnić pustkę.
A może Max widząc Twoje cierpienie zdecyduje się przybrać postać małego szczeniaka, który już wkrótce będzie na Ciebie gdzieś czekał?
Mój labrador: Max
Pies urodził się:
26 Wrzesień 2007
Dołączył: 27 Gru 2010 Posty: 26 Skąd: Szczecin
Wysłany: 13-06-2018, 11:12
Nie mogę od tak...
Nawet myśląc o nowym psie czuję sie jakbym go zdradzał, że nie był wystarczająco dobry, że obwiniam go za chorobę i że wezmę sobie "lepszy model". On był dla mnie moim czarnym dzieckiem, członkiem rodziny, nie mogę od tak wymienić członka rodziny jakby nic się nie stało, Może z biegiem czasu będę w stanie pokochać innego psiaka....
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 13-06-2018, 13:53
DODO napisał/a:
nie mogę od tak wymienić członka rodziny jakby nic się nie stało,
To zrozumiałe i oczywiste.
Nie chodzi o to, żeby wymienić, czy zastąpić członka rodziny, bo tego się nie da zrobić. Każdy pies będzie inny, będzie miał inne cechy charakteru, inną osobowość.
Chodzi o to, żeby poświęcać czas, uwagę i miłość kolejnemu przyjacielowi.
Ale zrobisz jak uważasz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum