jestem tu nowy, chciałbym prosić o poradę. Mam 8 miesięcznego szczeniaka labradora. Od jakichś dwóch miesięcy piesek raptem zaczął kulec. Po wizycie u weta zastosował leki coniviton protect i zalecił badania RTG. Po badaniach lekarz nie stwierdził żadnych patologii, podejrzewa mlodziencze zapalenie kości i przypisuje lek na tydzień czasu (dolocarp) ale poprawy brak, powiedziałbym że jeszcze gorzej bo nie dość że w biegu kuleje to jak swobodnie idzie to również. Kolejna wizyta u lekarza i przypisuje inny lek (melobax) na tydzień czasu i jest lekka poprawa, może 20% poprawy a z racji tego przedłuża o kolejny tydzień w celu całkowitej poprawy lecz efektów brak. Lekarz konsultuje wyniki badań z doktorami z kliniki a oni potwierdzają diagnozę, pies szybko rośnie i to jest powodem kulawizny i stosuje lek depo-medrol i po 3 dniach jeszcze gorzej i pies dalej kuleje. Ręce mi już opadają. Proszę o poradę, może już ktoś miał taki przypadek.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 13-01-2019, 13:08
O leczeniu za wiele nie wiem, pamiętam jednak to, co powiedział Hipokrates.
Niechaj pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem.
I tak jest w istocie. Organizm człowieka, ale i psa został tak zaprojektowany, że jeśli dostarczysz mu wszystkiego, czego potrzebuje sam sobie da radę z problemami.
Kłopoty zaczynają się wtedy, kiedy albo czegoś zaczyna brakować w organizmie, albo czegoś jest zbyt wiele, (konserwantów, czy szkodliwych substancji, z których organizm sam nie potrafi się oczyścić).
Zatem proste pytanie - jak odżywiasz swojego psa?
Pies je tylko i wyłącznie karmę RK junior zgodnie z normą żywienia i wodę. Nic poza tym. Pies wygląda bardzo dobrze.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 13-01-2019, 13:55
Dziękuję za odpowiedź.
Lukashsz napisał/a:
Pies je tylko i wyłącznie karmę RK junior
Czy na prawdę uważasz, że jest to wystarczające źródło np. kolagenu, którego Twój pies potrzebuje teraz bardzo dużo, do prawidłowego rozwoju stawów i kości?
Czy na prawdę uwierzyłeś w slogany reklamowe, że to odpowiednio zbilansowana karma dla Twojego psa?
Biegnij jutro do sklepu i kup psu kilo kurzych łapek. Dodaj do tego 1 litr wody, 1 pokrojoną marchewkę i gotuj 30 - 45 minut. To wystarczy psu na dwa dni.
W ciągu tych 2 dni poczytaj co znajdziesz na temat diety BARF.
I jak najszybciej przestań psa truć chemicznym żarciem i przestaw go na dietę BARF.
Gwarantuję Ci, że w ciągu 2 -3 tygodni zobaczysz zdecydowaną poprawę.
Nie zaszkodziło by też gdybyś dodawał psu do żarcia wit D3 i K2 po kilka kropli do posiłku.
D3 i K2 jest niezbędna w organizmie do prawidłowej gospodarki wapniem.
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 13-01-2019, 22:22
Łukasz, a co to właściwie znaczy, że pies kuleje? Jak to się manifestuje? Moja sunia też jako szczenior w wieku zaledwie 4 miesięcy nagle zaczęła kuleć na lewą tylną łapę i w wielkim skrócie dopiero po ponad dwóch latach okazało się co tak naprawdę było przyczyną!! Także uważaj zanim zatrujesz tak młody organizm swojego psa taką ilością mocnych leków, bo wątroby i nerek mu nie wymienisz potem. Z tego, co piszesz to masz podobną sytuację, czyli panowie weci wcale nie wiedzą, co się stało i eksperymentują na Twoim biednym psie, Tobie też współczuję, bo sama wiem, jakie to straszne, kiedy każdy lekarz mówi co innego, masakra
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 14-01-2019, 06:55
Właściwie już wszystko zostało powiedziane . Dodam tylko , że miałam podobną sytuację . Sunia w wieku 7 miesięcy nagle okulała na tylną łapkę. Pełna diagnostyka nic nie wykazała. Na szczęście mam " myślącego " weta. Po wnikliwej rozmowie , zadawaniu wielu pytań . Między innymi.. co leży na moich podłogach ? /oczywiście odpowiedziałam - panele/ Poradził bym położyła najtańsze dywany by pies miał "tępe" hamowanie . Po wywiadzie domowym się okazało .. po zeskoczeniu z łózka sunia piszczała ale syn bał się do tego przyznać. Naciągnęła przyczepy i to wystarczyło by sucz czuła dyskomfort podczas poruszania.
Dywany położone, do posiłków dodana żelatyna z kurzych łapek i ból /po jakimś czasie / ustąpił. Czasami jakieś przeoczenie, coś co się wydaje błahostką może być przyczyną, a my faszerujemy psa lekami nie usuwając przyczyny.
adresprzema dziękuję ci za poradę, ale nie zdecyduję się na dietę BARF w tym wieku psa bo to mogłoby może przynieść odwrotne skutki dla niego. jakieś witaminy owszem, chocia wydawałoby się że psu nic nie brakuje. Jest zdrowy (prócz kulawizny), wesoły, bardzo dobrze wygląda.
Julita J. pies od około 2-3 miesięcy utyka na jedną łapę przednią, czy idzie, czy biegnie, a jak wstaje to tak jakby upadał bo jej nie czuje, nie mówiąc już o spacerach bo wtedy jest tragicznie. W pewnym sensie zdaje sobie sprawę, że testują na nim leki ale chce do niego jak najlepiej. Pytam zawsze o skutki uboczne i zapewniają mnie żeby się nie bać a zapalenie przejdzie bo to jest normalne u tego psa tylko musimy trafić na lek.
W tym przypadku lekarze potwierdzili diagnozę e to panastoitis czyli młodzieńcze zapalenie kości i wszystko minie.
aganica może i przyznałbym rację gdyby nie to, że pies kuleje tylko i wyłącznie na jedną łapę więc w moim przypadku chyba to odpada. Na początku myślałem że może to przez twarde posłanie ale jednak nie bo teraz ma miękko i to nic nie pomogło. Dodam, że jego to tak jakby nie bolało bo skacze, bawi się ile może chociaż mu na to nie pozwalam.
Dziękuję Wam bardzo za dotychczasowe porady , zastanawia mnie dlaczego wet nie zrobił np badań krwi, bo może akurat mu czegoś brak w organizmie. Nie wiem co robić bo wizyta kolejna w czwartek i będą chcieli zastosować kolejny lek bo już tak wspominali, że jest jeszcze alternatywa.
Pozdrawiam.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 14-01-2019, 14:07
Lukashsz napisał/a:
ale nie zdecyduję się na dietę BARF w tym wieku psa bo to mogłoby może przynieść odwrotne skutki dla niego.
Oczywiście zrobisz jak uważasz, ale zapewniam Cię, że 8 tygodniowy szczeniak nie jest za młody na żywienie metodą BARF, a co dopiero 8 miesięczny.
Psi przewód pokarmowy przez miliony lat został przystosowany do jedzenia surowego mięsa.
A nam wydaje się, że jesteśmy mądrzejsi od natury i karmimy psy chemicznie spreparowanym żarciem, a później dziwimy się skąd tyle chorób.
Pomyśl przyjacielu jak długo Ty byś pociągnął np. na chińskich zupkach?
ale nie zdecyduję się na dietę BARF w tym wieku psa bo to mogłoby może przynieść odwrotne skutki dla niego.
Oczywiście zrobisz jak uważasz, ale zapewniam Cię, że 8 tygodniowy szczeniak nie jest za młody na żywienie metodą BARF, a co dopiero 8 miesięczny.
Psi przewód pokarmowy przez miliony lat został przystosowany do jedzenia surowego mięsa.
A nam wydaje się, że jesteśmy mądrzejsi od natury i karmimy psy chemicznie spreparowanym żarciem, a później dziwimy się skąd tyle chorób.
Pomyśl przyjacielu jak długo Ty byś pociągnął np. na chińskich zupkach?
Nie zrozumieliśmy się, bardziej chodziło mi o to, że on przez 8 miesięcy wcina suchą karmę a raptem przestawię go na dietę więc biegunki, wymioty a być może robaki i nie wiadomo jeszcze co. Nie wiem, może masz rację ale boje się skutków ubocznych bo bardzo i na nim zależy aby był zdrowy.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 14-01-2019, 14:24
Lukashsz napisał/a:
boje się skutków ubocznych bo bardzo i na nim zależy aby był zdrowy.
Po prostu poczytaj o diecie BARF i o tym jak bezpiecznie przestawić na nią psa.
Tym bardziej, że jak piszesz, zależy Ci aby pies był zdrowy.
A nie ma bardziej naturalnej i zdrowej diety niż BARF.
Jeżeli czegoś nie będziesz pewien zawsze możesz dopytać.
Chętnie podzielę się swoim doświadczeniem.
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 14-01-2019, 16:19
Hm, to objawy ma inne niż moja sunia, to raczej nie pomogę ze swoim doświadczeniem w tej sprawie. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! A jeszcze co do szaleństw, to niestety a może i stety laby to taka rasa, że potrafią ignorować ból na rzecz zabawy, ganiania i głupawek wszelakich
po kolejnej wizycie i podaniu psu kolejnych leków-brak efektów. Teraz zostałem skierowany do profesora na kolejne badania ale już mówię STOP.
W związku z tym:
adresprzema napisał/a:
Lukashsz napisał/a:
boje się skutków ubocznych bo bardzo i na nim zależy aby był zdrowy.
Po prostu poczytaj o diecie BARF i o tym jak bezpiecznie przestawić na nią psa.
Tym bardziej, że jak piszesz, zależy Ci aby pies był zdrowy.
A nie ma bardziej naturalnej i zdrowej diety niż BARF.
Jeżeli czegoś nie będziesz pewien zawsze możesz dopytać.
Chętnie podzielę się swoim doświadczeniem.
Co na początek proponujesz?
Może jakieś witaminy czy zacząć od tych kurzych łapek?
Pozdrawiam.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 05-02-2019, 12:09
O suplementacji D3 i K2 pisałem niedawno w tym temacie http://forum.labradory.or...=14636&start=20
Więc bądź uprzejmy poczytać o dawkowaniu. Jednak pamiętaj, że dawki tam podane dotyczą suplementacji, a nie leczenia.
Jeśli chodzi o D3 to sugerował bym przynajmniej 2000 jednostek na kilogram masy ciała psa. (2000 jednostek to jedna kropla x waga psa na dobę). Odpowiednio musisz też zwiększyć dawkę K2.
Bez D3 i K2 po prostu nie może być mowy o prawidłowej gospodarce wapniem w organizmie.
Kurze łapki jak najbardziej. Na początek zrób z nich kleik. Pisałem o tym kilka postów wyżej.
O diecie BARF najpierw poczytaj, jak bezproblemowo przestawić na nią psa. Informacji w sieci jest sporo na ten temat.
Na początku jest ważne, żeby zmniejszyć PH psiego żołądka, a zwłaszcza po chemicznej karmie. Możesz zacząć od żwaczy wołowych, możesz też dodawać do mięsa octu jabłkowego. (Na godzinę - dwie przed podaniem psu.)
W naturalnych warunkach rodzice psowatych zwracają nadtrawiony pokarm wymieszany z kwasem żołądkowym i w ten sposób zakwaszane są żołądki szczeniąt.
Poczytaj, a jak czegoś nie będziesz wiedział, to pytaj.
praktyczniej byłoby mi podać mu tabletki d3 i k2, co ty na to?
Kilo surowych kurzych łapek zagotuję i 1 litr wody i jedna marchewka przez max 45 minut gotować i będę podawał mu to przez 2 dni (2 porcje z tego będzie??) Karmę też mu podam żeby nie odstawić mu tak z dnia na dzień tylko że w mniejszej ilości.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 05-02-2019, 13:11
Lukashsz napisał/a:
praktyczniej byłoby mi podać mu tabletki d3 i k2, co ty na to?
Nie przeczytałeś uważnie tego co pisałem o dawkach D3, zresztą K2 również.
Zależy jakie masz tabletki D3, ale prawdopodobnie będzie to 2000 - 4000 jednostek na tabletkę.
Ja pisałem, że masz podać 2000 jednostek na kilogram masy ciała psa. Więc musiał byś podać psu 15 - 30 tabletek na dobę. Nie wydaje mi się to ani praktyczne, ani specjalnie zdrowe karmić psa masą tabletkową.
W kroplach D3 jest rozpuszczona w oleju, który psu w żaden sposób nie zaszkodzi.
Lukashsz napisał/a:
będę podawał mu to przez 2 dni (2 porcje z tego będzie??)
W przybliżeniu 2 dzienne porcje. Kora dostaje 2 - 2,5 % swojej masy ciała. (około 600 - 650 gram barf na dobę).
Lukashsz napisał/a:
Karmę też mu podam żeby nie odstawić mu tak z dnia na dzień tylko że w mniejszej ilości.
Śmiało możesz odstawić. Zresztą sam zobaczysz, że jak pies posmakuje mięsa, to karmy nie będzie chciał ruszyć.
Zorientuj się, czy w Twojej okolicy nie ma sklepów z mięsem dla psa (mrożonym). Ja do tej pory zamawiałem mięso wysyłkowo, a okazało się, że w Częstochowie są dwa sklepy z mięskiem dla psów. (znalazłem ogłoszenia na olx.)
Dobrze, zaczynam mu to od jutra wszystko dawkować.
Odezwę się, na dzień dzisiejszy dziękuję.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 05-02-2019, 13:50
Sprawdziłem.
w Twojej okolicy jest kilku dostawców barf.
Bo Zamość, Świdnik, Lubartów to Twoja okolica?
Ceny też masz lepsze niż w Częstochowie, bo zaczynają się od 2.20 za kg mrożonej, mielonej wołowiny z kością. Ja za tą samą płacę 4 zł.
W całym mieście nie znalazłem kurzych łapek ani witamin u siebie.
Można czymś zastąpić te kurze łapki na jakieś kilka dni?
Witaminy zamówię.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 05-02-2019, 21:20
Lukashsz napisał/a:
W całym mieście nie znalazłem kurzych łapek ani witamin u siebie.
A wydawać by się mogło, że to rejon rolniczy i kurzych łapek powinien być opór.
Szukaj na targowiskach, w małych sklepach rzeźniczych, a jak nie będą mieli, to prawdopodobnie tam uzyskasz info gdzie kupić.
Wit D3, K2, ale i ADEK zamów na alledrogo.
Lukashsz napisał/a:
Można czymś zastąpić te kurze łapki na jakieś kilka dni?
Można np golonką wieprzową. Możesz wygotować racice wieprzowe i dać psu do obgryzania, a kleik z marchewką na przegryzkę.
Awaryjnie możesz zalać płaską łyżkę żelatyny szklanką cieplej wody, dokładnie wymieszać, wystudzić i podać psu jako polewą np mięska.
Ale raczej unikaj chemicznych przetworów.
Piesek od dziś wcina kurze łapki gotowane, pól kg dziennie i kropelki z zaleceniem powyżej, od jutra mięso surowe wieprzowe.
Czas pokaże co będzie z tego.
Nie eliminuje suchej karmy na razie bo się boję tak od razu odstawić, po prostu dostaje o wiele mniej, a jeśli dieta BARF do efekty to odstawie suchą karmę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum