Widzą w ciemnosci, czy nie? |
Autor |
Wiadomość |
Szyszunia
Mój labrador: Bonus (Kenocto Dash)
Pies urodził się:
16.09.2008
Wiek: 39 Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 1565 Skąd: Northampton
|
Wysłany: 27-02-2009, 16:55 Widzą w ciemnosci, czy nie?
|
|
|
Moze to glupie pytanie, ale czy psy widza w ciemnosci? Wiem, ze koty maja taka zdolnosc i wydawalo mi sie, ze psy tez...
Wczoraj bawilismy sie w chowanego: TZ, Bonus i ja. My sie chowalismy po domku a Bonio szukal. TZ nie zdazyl sie w pewnym momencie schowac i po prostu usiadl na kanapie w ciemnym pokoju. Bonus wszedl, chwile postal i poszedl szukac gdzie indziej... Troche to dziwne dla mnie bylo... |
_________________ Bonus zaprasza do swojej galerii!!!
There is no psychiatrist in the world like a puppy licking your face… - Ben Williams |
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26816 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 27-02-2009, 17:02
|
|
|
Enzo w lesie przy gwiazdach przynosi 9 na 10 aportowanych patyków Nie wiem czy on bardziej widzi, czy słyszy gdzie upadają |
_________________
|
|
|
|
|
Szyszunia
Mój labrador: Bonus (Kenocto Dash)
Pies urodził się:
16.09.2008
Wiek: 39 Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 1565 Skąd: Northampton
|
Wysłany: 27-02-2009, 17:10
|
|
|
No wlasnie, tak samo Bonus (tylko ja mu nie rzucam patyków, bo kore obgryza ). Czeka, az rzuce pilke, widzi mniej wiecej w która strone rzuce i tam biegnie, a potem albo slucha, albo wywąchuje ją... |
_________________ Bonus zaprasza do swojej galerii!!!
There is no psychiatrist in the world like a puppy licking your face… - Ben Williams |
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26816 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 27-02-2009, 17:50
|
|
|
pewnie BlueDiego będzie wiedzieć na 100% jak to jest |
_________________
|
|
|
|
|
supergirl
Magda :)
Mój labrador: Amber
Pies urodził się:
12.08.2007
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Maj 2008 Posty: 1557 Skąd: Lubin
|
Wysłany: 27-02-2009, 19:28
|
|
|
Ja nie wiem, ale jak jesteśmy wieczorem na spacerze i zbliża się jakiś pies (tzn. w takiej odległości, że ja go nie widzę), to Amber go widzi i zawsze patrzy w jego stronę |
_________________
Boże, daj mi siłę, abym mogła zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. A potem żądaj ode mnie, czego chcesz. |
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 77 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 27-02-2009, 19:31
|
|
|
Masz rację, wiem! Już przy poprzednich moich psach tym się interesowałem. Zmysły psa i sposób postrzegania świata przez te stworzenia, zostały bardzo dobrze zbadane przez człowieka. Otóż wzrok dla psa jest zmysłem poślednim, służącym głównie do pościgu i uchwycenia ofiary, dlatego ma on swoje specyficzne cechy:
1.psy widzą w stosunku do człowieka znacznie mniej ostro i w mniejszej ilości barw (jak patrzenie przez cienką folię, przepuszczającą kolory żółty, niebieski i szare-czarne).
2.psy widzą znacznie lepiej obiekty poruszające się niż nieruchome
3.psy widzą dużo lepiej w półmroku (np.przy świetle gwiazd, księżyca) od człowieka
Świat psa jest światem ZAPACHÓW, czego my ludzie nigdy do końca nie zrozumiemy, gdyż nasz węch jest kilka-kilkanaście tysięcy razy gorszy!! Do tego dochodzi doskonały SŁUCH psa, którego również nie mamy!
Porozumiewanie sie z psem może odpowiadać sytuacji, gdy porozumiewa się np. osoba normalnie widząca z osobą widzącą jedynie jasne i ciemne plamy. I wymieniają pogłady na temat tego co widzą.
Reasumując: Trzeba pamiętać, że niektórych kolorów psy nie rozróżniają (zielenie odbierane są na żółto, fiolety na niebiesko, czerwienie na szaro-czarno), widzą mniej szczegółów oraz że nie widzą nieruchomych obiektów w większej odległości i o zmroku... |
|
|
|
|
Szyszunia
Mój labrador: Bonus (Kenocto Dash)
Pies urodził się:
16.09.2008
Wiek: 39 Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 1565 Skąd: Northampton
|
Wysłany: 27-02-2009, 19:34
|
|
|
BlueDiego, świetny post, dziękuję bardzo. Teraz już wiem, dlaczego Bonus nie widział mojego TŻ siedzącego cicho i nieruchomo na kanapie.
|
_________________ Bonus zaprasza do swojej galerii!!!
There is no psychiatrist in the world like a puppy licking your face… - Ben Williams |
|
|
|
|
Baszka [Usunięty]
|
Wysłany: 27-02-2009, 20:13
|
|
|
BlueDiego, ..ale ja nie dokońca wiem dlaczego Firet...po ćmoku...ustępuje mi drogi.bym go nie zadeptała??? |
|
|
|
|
Ryniu
Mój labrador: Enzo [*]
Pies urodził się:
9.08.2005 - zm.11.01.2019
Mój labrador: Pola [*]
Suczka urodziła się:
4.12.2008 - zm.21.07.2022
Pomógł: 27 razy Dołączył: 27 Lis 2007 Posty: 26816 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 27-02-2009, 20:26
|
|
|
BlueDiego, no tak ale i tak dziwie się, że on o zmroku potrafi w lesie zakrzaczonym dostać głupawki i nie wybić sobie oka, co człowiek pewnie zrobiłby sobie od razu. Nie wspomnę o nierównościach redliny w młodym lesie. A przecież krzaki są nieruchome, może mimo wszystko z bliska lepiej widzą? A może to sprawka wibrysów? Tylko mnie wtedy przeraża czas reakcji psa na przeszkodę na odległości kilku cm |
_________________
|
|
|
|
|
aganica
Junior Admin
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 27-02-2009, 20:30
|
|
|
Moje dziewczyny , ciemnosci nie lubią /jak to kobietki / zwłaszcza w lesie wola pańci nie odstępować.Najlepiej w domku pod kołderką się wylegiwać a pańcia niech sobie sama wychodzi w ciemny las. |
_________________
|
|
|
|
|
Jagusia
Aga i jej sfora
Mój labrador: Sara
Suczka urodziła się:
w maju 2003 r.
Wiek: 46 Dołączyła: 02 Lut 2009 Posty: 1774 Skąd: skierniewice
|
Wysłany: 27-02-2009, 20:33
|
|
|
Mój Enzo jak się rozpędzi albo raczej zapędzi to przeszkody bardzo blisko portrafi nie zauważyć i np glowa w drzewo albo w futrynę przywalic potrafi. Śmiejemy sie z niego, ze taka wielka niezdara z niego |
_________________ Ratując jednego psa, nie zmienimy świata...ale świat zmieni się dla tego jednego psa.
|
|
|
|
|
BlueDiego
Mój labrador: Kaja
Suczka urodziła się:
04/09/2007
Wiek: 77 Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 351 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 27-02-2009, 20:56
|
|
|
Patrz punkt 3 w moim poście: "psy widzą dużo lepiej w półmroku (np.przy świetle gwiazd, księżyca) od człowieka"
A jeśli pies lub obiekt jest w ruchu, to tym lepiej widzą...
Tak my widzimy świat:
A tak widzą go pieski:
|
|
|
|
|
Silmeor
Mój labrador: Dakota
Pies urodził się:
10.02.2009.
Wiek: 46 Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 18 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 13-04-2009, 09:42
|
|
|
Moj Dakota tez w nocy meble wymacuje przede wszystkim glowa. Najpierw slychac walniecie, a potem oglos kladacego sie pieska. |
|
|
|
|
aganica
Junior Admin
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 13-04-2009, 10:32
|
|
|
BlueDiego, ma całkowitą rację , o zmroku psy widzą dużo lepiej od człowieka mimo że ten zmysł nie jest zbyt mocnym u psów.
Oko psa ma większą źrenicę , z dodatkową warstwą odbijającą światło umieszczoną za siatkówką/dlatego psie oczy są odblaskowo żółte,gdy w nocy zaświacimy mu latarką w pyszczek/Psu wystarczy zaledwie 1/4 światła potrzebnego człowiekowi.Dużo łatwiej mu rozpoznać z daleka obiekt ruszający się niż stojacy.
Pole widzenia psa wynosi od 240-270' dlatego widzi więcej od człowieka,np.idącą za nim postać. |
_________________
|
|
|
|
|
natusia
Mój labrador: Mira, Carrie
Suczka urodziła się:
1 listropa 2008 i 29 marca 2006
Wiek: 32 Dołączyła: 15 Sty 2009 Posty: 92 Skąd: Wa-wa/Konstancin
|
Wysłany: 13-04-2009, 18:26
|
|
|
dla moich psow to bez roznicy czy ciemno czy widno tak samo się zachowują na dworzu |
|
|
|
|
gwiazdka
Anetka i Zarusia :*
Mój labrador: Zara
Suczka urodziła się:
01.02.2008
Wiek: 39 Dołączyła: 21 Paź 2008 Posty: 1771 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 13-04-2009, 21:23
|
|
|
a moja w nocy chyba nie widzi..zawszę dziwnie się zachowuję i wszystkiego boi.. |
_________________ Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam gdzie po śmierci idą one...
|
|
|
|
|
natusia
Mój labrador: Mira, Carrie
Suczka urodziła się:
1 listropa 2008 i 29 marca 2006
Wiek: 32 Dołączyła: 15 Sty 2009 Posty: 92 Skąd: Wa-wa/Konstancin
|
Wysłany: 14-04-2009, 12:03
|
|
|
gwiazdka napisał/a: | a moja w nocy chyba nie widzi..zawszę dziwnie się zachowuję i wszystkiego boi.. |
Może boi się ciemnośći |
|
|
|
|
gwiazdka
Anetka i Zarusia :*
Mój labrador: Zara
Suczka urodziła się:
01.02.2008
Wiek: 39 Dołączyła: 21 Paź 2008 Posty: 1771 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 14-04-2009, 12:46
|
|
|
natusia, może taa kij ją wie he he ale strasznie dziwnie się zachowuję |
_________________ Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam gdzie po śmierci idą one...
|
|
|
|
|
Muszol
Mój labrador: Fifty
Pies urodził się:
01.07.2007
01.07.2007
Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1375 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 14-04-2009, 12:48
|
|
|
u mnie była osttanio taka sytuacja. na święta przyjechała moja babcia.. a to już staaaaarsza osoba i w nocy jak szła do toalety to Centi sie obudziła ( mam osobno wc i osobno łazienke ) i babcia weszła do Wc a Centi przed drzwiami łazienki siedziała i szczekała haha chyba jej się pomyliło |
_________________ Na świecie nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy. |
|
|
|
|
kasiula_86
Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
09.09.2008
Wiek: 38 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 857 Skąd: dolny śląsk
|
Wysłany: 14-04-2009, 22:04
|
|
|
ja zauwazylam ze jak sie sciemnia to fado nie potrafi wyczaic gdzie rzucam aport on to uwielbia i zawsze leci jak szalony i przynosi a jak sie sciemnia to tylko sie zbierze do biegu i wpolowie drogi rezygnuje i wraca do mnie |
|
|
|
|
|