Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Ewelina
10-12-2009, 17:16
Labradorek szuka domu
Autor Wiadomość
qAulinkA 
Pięknie jest marzyć



Pies urodził się:
05.02.2003

Wiek: 46
Dołączyła: 30 Mar 2009
Posty: 1261
Skąd: Kielce
Wysłany: 16-04-2009, 08:41   Labradorek szuka domu

http://www.allegro.pl/ite...woje_serce.html

kolejny biedny Labradorek Bity zagłodzony a przecież jest taki śliczny :shy: :cring:
_________________
 
 
Szyszunia 



Mój labrador: Bonus (Kenocto Dash)
Pies urodził się:
16.09.2008

Wiek: 39
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 1565
Skąd: Northampton
Wysłany: 16-04-2009, 10:24   

Oj biedactwo kochane :(
qAulinkA, myslisz, zeby o niego zaptac?
_________________
Bonus zaprasza do swojej galerii!!!
There is no psychiatrist in the world like a puppy licking your face… - Ben Williams
 
 
qAulinkA 
Pięknie jest marzyć



Pies urodził się:
05.02.2003

Wiek: 46
Dołączyła: 30 Mar 2009
Posty: 1261
Skąd: Kielce
Wysłany: 16-04-2009, 10:49   

Szyszunia napisał/a:
qAulinkA, myslisz, zeby o niego zaptac?


myślę .. :confused:
_________________
 
 
effcyk 



Pies urodził się:
Pomogła: 1 raz
Wiek: 36
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 2487
Skąd: z nikąd
Wysłany: 16-04-2009, 14:17   

qAulinkA, śliczny jest labiszon , smutny niestety :< nie ma sie co zresztą dziwić
_________________
 
 
G 



Mój labrador: Fado
Pies urodził się:
14.02.2009

Mój labrador: Kuba
Pies urodził się:
12.11.2010

Wiek: 41
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 45
Skąd: Toronto
Wysłany: 16-04-2009, 14:40   

Szkoda pieske
 
 
qAulinkA 
Pięknie jest marzyć



Pies urodził się:
05.02.2003

Wiek: 46
Dołączyła: 30 Mar 2009
Posty: 1261
Skąd: Kielce
Wysłany: 16-04-2009, 14:40   

effcyk napisał/a:
qAulinkA, śliczny jest labiszon , smutny niestety :< nie ma sie co zresztą dziwić




widać jak się boi :cring: aż serce mnie boli

wstawie wszystkie jego zdjęcia











_________________
 
 
inkapek 
Paulina&Neska



Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
21.11.2005r.

Pomogła: 6 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 28 Lis 2007
Posty: 4151
Skąd: Teraz Czaplinek
Wysłany: 16-04-2009, 18:24   

Jaki słodki pychol, co się dzieje dlaczego takie cudne psy tak kończą :(
Trzymam ogromne kciuki za niego ;*
_________________

 
 
 
qAulinkA 
Pięknie jest marzyć



Pies urodził się:
05.02.2003

Wiek: 46
Dołączyła: 30 Mar 2009
Posty: 1261
Skąd: Kielce
Wysłany: 16-04-2009, 19:48   

Popytajcie znajomych .. bardzo mi zależy żeby znalazł domek :confused: ja sama się popytam
_________________
 
 
AniaCz. 



Mój labrador: Negra
Suczka urodziła się:
23.02.2005

Pomogła: 5 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 09 Lut 2008
Posty: 1542
Skąd: Londyn
Wysłany: 16-04-2009, 20:39   

Jest taki slodki. Bardzo chcialabym mu pomoc. Ma takie piekne oczy.
 
 
laura1108 
Mój cudny pycholek



Mój labrador: Abi
Suczka urodziła się:
7.03.2008

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 19
Skąd: Wołomin
Wysłany: 17-04-2009, 13:19   

Witam ;D dziś się u Was zarejestrowałam .

To ja pomagam Ruso znaleźć kochający domek jednak nie jest to takie proste zwłaszcza dla psiaka z przejściami :cring: ma swój wątek na Dogomanii i labradory.info , ma też ogłoszenia w necie .

Skoro już te szczęście znalazło się też u Was to szukajcie i pytajcie gdzie się da , może akurat znajdzie się osoba , która mu podaruje serce plus dom .

Na labradory.info jestem pod nickiem takim jak tu Laura1108 a na dogomanii Busiak .

Później napiszę więcej o Ruso .

Mam też Taurę sunię do adopcji ale to już inny wątek .
 
 
 
Baszka
[Usunięty]

Wysłany: 17-04-2009, 19:28   

laura1108, ...pisz o Ruso wszystko co wiesz, jestem osobiście zainteresowana :)
... na Fireta też mówię " pycholu lub ty pyśku-" :-P
 
 
qAulinkA 
Pięknie jest marzyć



Pies urodził się:
05.02.2003

Wiek: 46
Dołączyła: 30 Mar 2009
Posty: 1261
Skąd: Kielce
Wysłany: 17-04-2009, 19:51   

Pisz pisz każda wiadomośc się przyda :confused:
_________________
 
 
laura1108 
Mój cudny pycholek



Mój labrador: Abi
Suczka urodziła się:
7.03.2008

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 19
Skąd: Wołomin
Wysłany: 18-04-2009, 03:08   

No jasne , że będę pisała :D mam nadzieję , że niebawem napiszę tę najważniejszą rzecz , że Ruso ma domek ojj jak ja bym chciała :)

[ Dodano: Sob 18 Kwi, 2009 ]
Labiszon przebywa w schronie od stycznia jest wystraszony , boi się podejść . Nieufny bardzo . Niestety dzisiaj nie miałąm zbyt wiele czasu aby z nim pogadać bo byłam po wyżełkę aby przewieźć ją do DT i gonił mnie mocno czas jednak podjadę do niego jutro lub we wtorek i zerknę jak to z nim jest ale na teraz z tego co widziałam to na pewno jest bojaźliwy i to bardzo , nawet na zdjęciach widać jak przykucną do głaskania z takim strachem :cry: i szybciutko uciekł do swojej budy :|
Wiem jedno On nie może tam dłużej siedzieć potzrebuje kontaktu z człowiekiem tak by móc zaufać , żeby schron nie zdążył go wypaczyć .

rozmawiałam z właścicielką tego schronu i powiedziała , że Ruso bo tak ma na imie labek był agresywny jak go przywieźli , jest u nich od stycznia ale cos mi się nie podoba jego zachowanie jest zbyut przerazony , w zyciu nie widziałam takiego przestraszonego psa On się tylko kuli do mnie nie chciał podejść . Takie zachowanie musi byc spowodowane tylko i wyłącznie wyrządzona krzywdą musiał być bardzo bity , On jak podszedł do tego Pana wczoraj to tak wpół kucnięcia sie zatrzymał i pozwolił głaskać jednak to była taka pozycja , żeby jak najszybciej mógł uciec w razie niebezpieczeństwa i tak też zrobił , zwiał do swojego kojca a mnie serce aż ścisnęło

Jeżeli jest nieufny i przerażony to potrzebny jest jakis doświadczony własciciel ktos kto go pokocha i będzie chciał nad nim pracowac . Ta kobieta powiedziała , że udało im się zwalczyc w nim agresję jednak pozostał strach niestety .

Agresja u niego to efekt niewiedzy i braku doświdczenia u poprzedniego właściciela jak znajdzie się ktos odpowiedzialny to psiak bedzie jak nowy . Podobno świetnie dogaduje się z innymi psami ale to jest informacja z drugiej ręki musze to sprawdzić sama :)

Ruso jest bardzo nieufny pisałąm już w poprzednich postach , trzeba włożyć ogrom pracy żeby zaufał człowiekowi . pracownicy schroniska mieli problem żeby go w ogóle wyciągnąc z budy , żadne wołanie , głaskanie nic nie pomagało dopiero sam się nieco odblokował i wyszedł . Chodzi tylko z podkulonym ogonkiem i jest cały spięty , jak sie go głaszcze to jest niemal sztywny i zamiera w bezruchu , żadnego entuzjazmu , machania ogonkiem kompletnie nic wygląda jak posąg :( Musiał być strasznie skrzywdzony , bo on nic a nic nie ma zaufania do człowieka a jak tylko puści się go ze smyczy to ucieka do swojego kojca mało łapek nie połamie , okropny to widok aż serce się rozdziera z żalu :cry:
Pracownik mówił , że był jeden pracownik , którego Ruso bardzo polubił i nieco sie odblokował , podchodził machał ogonem stawał się bardziej kontaktowy , wszyscy myśleli że już taki zostanie i że będzie co raz lepiej jednak pracownik ten odszedł a Ruso znowu jest w punkcie wyjścia . Jemu jest potrzebny ktoś , kto poświęci mu sporo czasu i pozwoli na nowo zaufać , ktoś komu Ruso będzie mógł towarzyszyć do końca . Absolutnie Ruso nie może stać się labkiem przechodnim bo to by zrujnowało jego psychikę całkowicie .

Jakby co to wiadomosći są przeklojone z innego forum labradory.info

[ Dodano: Sob 18 Kwi, 2009 ]
ŚRODA 15.04
Udało mi się zblizyć do Ruso :jupi:

Jaki to cudny psiak , dawał się pogłaskać , oczywiście przekupiłam go nieco paróweczkami . Po pewnym czasie nawet jak go puściłam wolno to pilnował sie mnie jak tylko odeszłam to przybiegał zaraz jak tylko widział , że odchodzę chociaz na krok to pilnował się żeby byc blisko . Pozwolił mi głaskac się po szyi a póxniej to już i po głowie i przytulałam go i całowałam . Jest cuuuudny , kochany . Tak bardzo bym go chciała zabrać , serce niemal mi pęknie jedyne czym sie pocieszam to tym , że Azyl w klembowie to nie jest umieralania . Pieski odrobaczone , zaszczepione , odkleszczone i odpchlone , jedzenie leży w miskach a pieski chodzą koło misek i niekoniecznie myśla od razu zjadac po czym wnioskuję , że chyba sa dobrze najedzone po za tym trzy razy dziennie są wypuszczane na wybieg . Na wszystkich pracowników reagują machaniem ogonka . Dzieki temu jestem spokojna bo wiem , że nic im tam nie grozi ale Ruso potrzebuje miłości takiej indywidualnej . On jest w stanie zaufać i być prawdziwym labem . Po jakiejś godzince razem to już nawet zdarzało mu sie tak niepewni machnąć ogonkiem ajjjj jaki to widok serce mi chłopak ukradł tą swoją nieufnością ...

[ Dodano: Sob 18 Kwi, 2009 ]
Wiara w ludzi to mu może kiedys wróci ale to nie to :( jemu potrzebny kochający domek i to od zaraz , dopiero wtedy chłopak wyjdzie z tego dołka , do którego wpędził go jakiś $%#^%%& :bad: :x On ma te oczęta tak bardzo smutne , zawiedzione , pełne żalu i nieufne , to jest coś strasznego . Jak wracam do domu i widzę oczka mojej Busi pełne radości a przypomnę sobie jego oczka to aż żal serce ściska . On jest taki młodziutki a tak mocno i długo ktoś go krzywdził , on nigdy nie zaznał czułości , serca i miłości , nie sądze aby w ogóle był kiedykolwiek głaskany i przytulany bo on w ogóle nie wie co to jest , nie wie jak reagować na takie pieszczoty , niemal każdy pies merda ogonkiem a on stoi w bezruchu . Ja nie mogę co za bydle go tak skrzywdziło . Ma ślad koło oczka pewnie po jakimś rozcięciu i chyba po wewnętrznej stronie tylnej łapki . Po za tym jak go łapali to musieli użyć strzałek z środkiem nasennym bo on zwiewa od ludzi gdzie pieprz rośnie :cry:

[ Dodano: Sob 18 Kwi, 2009 ]
Najświeższe wieści z dnia wczorajszego :

Więc tak kochani byłam wczoraj i ?Ruso i co ?? ?? Zachodzę proszę aby mi wyprowadzili moje chłopczyka a on sobie dumnie idzie na smyczy koło pana i merda ogonkiem , pycholek się cieszy :jupi: Zwalił mnie z nóg i łzy szczęścia stanęły w moich oczach po prostu nie wiem co się z nim stało , odmieniony jakby jakiegoś olśnienia dostał . Powiedziałam do tych pracowników , że podmienili mi Ruso :) Poszliśmy na wybieg puściliśmy ze smyczy i zabawa z piłeczką no latał jak szalony a przedwczoraj jak mu zawiozłam tę piłkę to nawet uwagi na nia nie zwrócił a dziś szalał .
Fakt , że jest lękliwy , boi się gwałtownych ruchów , jak mu się smycz zaplącze w łapki to tez się boi i bardzo ale to bardzo pilnuje się człowieka boi się zostać choćby o metr za daleko . Poszliśmy na spacerek , usiedliśmy na trawce na brzegu lasku i tak sobie gadaliśmy o pierdołach , zauważyłam że jak słyszy jakiś nieznajomy głos męski to się boi chował mi się do rowu ale widzę , że u niego poprawa moiże szybko nastąpić tylko potzrebny ten czas dla niego aby ktos mu poświęcił więcej niż kilka godzin tygodniowo . Z tego co wiem to zdarza mu się gówniarzowi warknąc ale temperuja go i nie zwracają uwagi dziś np pracownik chciał założyć mu obroże to nie zgadzał się i powarkiwał ale ten prawcownik mówi ja mam Cię w nosie Ty rządził nie będziesz i koniec tematu obroża na szyjce i poszłą na spacerek diabełku ;)

Jestem dobrej myśli :tak:

[ Dodano: Sob 18 Kwi, 2009 ]
A teraz moi drodzy labomaniacy Ruso w pełnej krasie , nieco odmieniony :)

 
 
 
Ewelina 
wesoła rodzinka



Mój labrador: Yoko
Suczka urodziła się:
25.05.2007

Mój labrador: Serdusia
Suczka urodziła się:
01.09.2015

Suczka urodziła się:
Pomogła: 10 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 25678
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 18-04-2009, 12:48   

Jejku :cring: Jaki on jest śliczny.Widzę że robi duże postępy.teraz trzeba mu tylko znaleźć odpowiedniego właściciela.Takiego na zawsze :bad:
_________________


 
 
 
laura1108 
Mój cudny pycholek



Mój labrador: Abi
Suczka urodziła się:
7.03.2008

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Kwi 2009
Posty: 19
Skąd: Wołomin
Wysłany: 19-04-2009, 00:59   

Postępy zrobił jakieś dziwnie ogromne aż wierzyć sie nie chce ale domek potrzebny na wczoraj ;D

[ Dodano: Nie 19 Kwi, 2009 ]




[ Dodano: Nie 19 Kwi, 2009 ]
 
 
 
zaradna 
beata & elmo



Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.

Wiek: 35
Dołączyła: 31 Maj 2008
Posty: 4267
Skąd: Głowno
Wysłany: 24-04-2009, 15:00   

laura1108, tak czytam ten temat i czytam i notrmalnie się popłakała.
Ruso zronił duży postpęp i na każdej kolejnej fotce to widać, że znowu zaczyna odzyskiwać radość życia.
Teraz potrzebny mu jest kochający domek.
Postaram się poszperać dziś w necie i poszukać kogoś, kto by chciał przygarnąć psiaka
_________________
"Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
 
 
 
evebeve
[Usunięty]

Wysłany: 26-04-2009, 12:48   

Jaki on sliczny ;* Identyczny jak moj Mafi :haha: Co za ludzie zyja na tym swiecie, tylko ich pozabijac za to znecanie sie nad zwierzetami :bad: Ale widze, ze psinka juz coraz ufniej podchodzi do czlowieka, sliczna mordka na zdjeciach, taka ucieszona, Super !! :haha:
 
 
Jola
[Usunięty]

Wysłany: 28-04-2009, 19:36   

Z tego co wiem psiak ma już nowy domek i zakochaną w nim pańcię. :papa:
 
 
gwiazdka 
Anetka i Zarusia :*



Mój labrador: Zara
Suczka urodziła się:
01.02.2008

Wiek: 39
Dołączyła: 21 Paź 2008
Posty: 1771
Skąd: Wrocław
Wysłany: 28-04-2009, 19:41   

Jola, to super wiadomość ;)
_________________
Jeśli w niebie nie ma psów, to chcę pójść tam gdzie po śmierci idą one... ;)
 
 
Jola
[Usunięty]

Wysłany: 28-04-2009, 19:43   

Wątek psiaka z efektem końcowym można znaleźć na labradorach info :papa:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź