Szczekanie i warczenie podczas zabawy |
Autor |
Wiadomość |
fendi33
Mój labrador: Domi
Suczka urodziła się:
03.04.2009
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 8 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 12-06-2009, 11:09 Szczekanie i warczenie podczas zabawy
|
|
|
Witam, moja Domi rośnie jak na drożdżach i jej zabawy są coraz bardziej kąśliwe. Ostatnio nawet w trakcie figlów zaczyna szczekać, warczeć i zajadlej gryzie. Nie wiem jak reagować. Czy to jej przejdzie samo, czy czas coś zrobić dopuki ma 10 tygodni. Proszę o poradę. Pozdrawiam. |
Ostatnio zmieniony przez tenshii 03-10-2012, 20:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
orlosia
35 kg. Słodyczy
Mój labrador: Ruben
Pies urodził się:
6.02.2009r.
Wiek: 33 Dołączyła: 23 Kwi 2009 Posty: 2673 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: 12-06-2009, 11:21
|
|
|
Ruben niestety tez ma takie ataki, ale gryzie i szczeka tylko na ręce, ząbki mu rosną moze to dlatego |
_________________ Kopnięty Pies Nie Wyje Tak, Jak Jego Serce.
www.photoblog.pl/anszua
|
|
|
|
|
ass16 [Usunięty]
|
Wysłany: 12-06-2009, 11:51
|
|
|
szcekać i gryźdź rozumiem ale warczeć ??? moja Blanka nigdy na mnie nie warknęła
sądze że powoli chce pokazywać że ona tu jest przywódcą stada ...na twoim miejscu zaczęłabym już reagować na takie wybryki, bo jak chodziłam z moją na tresury to poznałam taką kobietę co przez to że nie zareagowała wcześniej ma teraz straszne kłopoty ...
pies nie chce jej słuchać skacze po niej warczy ... |
|
|
|
|
bietka1
Mój labrador: Sara i Nero (nie lab)
Suczka urodziła się:
18.05.2006
Pomogła: 1 raz Wiek: 62 Dołączyła: 21 Cze 2008 Posty: 806 Skąd: prawie Gdańsk
|
Wysłany: 12-06-2009, 12:17
|
|
|
fendi33, my na szkoleniu uczyłyśmy się m.inn. zabawy z psem w przeciąganie zabawki. I wszystkie psy warczały, charczały i wydawały przerózne dźwieki. To efekt pobudzenia w czasie zabawy, więc według trenerki to było OK. Natomiast nie wolno pozwalać na gryzienie i skakanie na własciciela (odwracasz się wtedy tyłem lub bokiem ze słowami "moje"), no i trzeba nauczyć, że zabawa jest na komedę np. "łap" i kończy się hasłem "puść". Nie wiem, czy jasno to opisałam, ale opanowanie tego nie jest trudne. Sara warczy jedynie w trakcie zabawy w przeciąganie i ja wiem, ze nie jest to agresja. Gdybym przygotowywała ją do pracy z dziećmi, to pewnie bym zastanawiała się jak to wyeliminować (bo dzieci moglyby to odebrać negatywnie). |
|
|
|
|
lucky81
Mój labrador: Nero
Pies urodził się:
29.03.2009
Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 68 Skąd: Radom
|
Wysłany: 12-06-2009, 12:27
|
|
|
A co robić jeśli ignorowanie nie pomaga, dzisiaj w czasie zabawy zapędził się tak bardzo że zamknelismy go na 3 min w ubikacji,gdyż odwrócenie poskutkowało tym że capnął mnie zębami w noge do krwi i nie chciał się opanować. troche mnnie przeraża ta agresja pies gryzie naprawde dotkliwie a komende fe nie wolno ma w poważaniu pomóżcie co robić? |
|
|
|
|
zaradna
beata & elmo
Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.
Wiek: 35 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 4267 Skąd: Głowno
|
Wysłany: 12-06-2009, 12:34
|
|
|
lucky81, gdy zaczyna gryźć możesz pisnąć tak przecież robią szczeniaki przy zabawie i jak któryś przesadzi to szczenie piszczy, no i możesz przerywać zabawe gdy zaczyna gryźć na pare minut |
_________________ "Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
|
|
|
|
|
fendi33
Mój labrador: Domi
Suczka urodziła się:
03.04.2009
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 8 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 12-06-2009, 12:36
|
|
|
Dziękuję za odpowiedzi. Ja również krzyczę wówczas głośno "nie". Czasami pomaga, a czasem trzeba zamknąć na kilka minut. Wraca bardzo spokojna, ale po 10 min znowu. Zamykam jeszcze raz, aż do skutku. Powiedzcie czy dobrze robię. |
|
|
|
|
bietka1
Mój labrador: Sara i Nero (nie lab)
Suczka urodziła się:
18.05.2006
Pomogła: 1 raz Wiek: 62 Dołączyła: 21 Cze 2008 Posty: 806 Skąd: prawie Gdańsk
|
Wysłany: 12-06-2009, 12:40
|
|
|
lucky81, może po prostu nie dopuszczać do takich sytuacji i zabawę przerywać szybciej (zanim pies nakręci sie na maxa)? |
|
|
|
|
lucky81
Mój labrador: Nero
Pies urodził się:
29.03.2009
Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 68 Skąd: Radom
|
Wysłany: 12-06-2009, 12:40
|
|
|
piszczenie nie pomaga a pies zachowuje się jak w amoku im bardziej go odsuwam z tym większą zaciekłością zaczyna gryźć , przestaje to już być zabawne , czy wasze pieski też przy kazdej próbie kontaktu gryzły po rękach, nogach potrafi capnąć za nos daje się pogłaskać dopiero gdy jest senny. |
|
|
|
|
zaradna
beata & elmo
Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.
Wiek: 35 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 4267 Skąd: Głowno
|
Wysłany: 12-06-2009, 12:46
|
|
|
lucky81, nie moj Elmo był spokojny i nigdy nie doszło do takies sytuacji.
Gdy widzisz, że Nero już się nakręca na gryzienie to może poprostu zabieraj zabawki i odchodz zostawiaj go samego. A może jakieś psie przedszkole? |
_________________ "Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
|
|
|
|
|
lucky81
Mój labrador: Nero
Pies urodził się:
29.03.2009
Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 68 Skąd: Radom
|
Wysłany: 12-06-2009, 13:00
|
|
|
takie odchodzenie nie uspokaja go bo za nami biegnie i łapie za kostki lub spodnie ,każda następna próba pogłaskania kończy się gryzieniem. Jesli chodzi o psie przedszkole powiedziano nam że piesek musi mieć 4 miesiące, martwi mnie ta sytuacja bo piesek miał pracować jako dogoterapeuta z nasza córeczką a jak na razie nie może z nią zostać nawet pod naszą opieką bo nawet mała podgryza |
|
|
|
|
zaradna
beata & elmo
Mój labrador: Elmo vel klusiaczek
Pies urodził się:
02.04.2008r.
Wiek: 35 Dołączyła: 31 Maj 2008 Posty: 4267 Skąd: Głowno
|
Wysłany: 12-06-2009, 13:04
|
|
|
lucky81, to może poproście o pomoc jakiegoś szkoleniowca? |
_________________ "Daj mu serce, a on odda Ci swoje"
|
|
|
|
|
lucky81
Mój labrador: Nero
Pies urodził się:
29.03.2009
Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 68 Skąd: Radom
|
Wysłany: 12-06-2009, 13:13
|
|
|
Jedziemy w sobote bo trochi nas to przerosło dzwoniliśmy do niego ale to nie to samo bo musi pieska poobserwować i taki to o to nasz Nerosław wspaniały gryzoń. |
|
|
|
|
orlosia
35 kg. Słodyczy
Mój labrador: Ruben
Pies urodził się:
6.02.2009r.
Wiek: 33 Dołączyła: 23 Kwi 2009 Posty: 2673 Skąd: Sulechów
|
Wysłany: 12-06-2009, 13:23
|
|
|
jak mn ie zawsze podgryza w ręce i sie zagalopuje to ja chowam ręce pod siebie np. jak lerze na dywanie odczekam chwile o rzucam mu jakąs zabawke typowe odwrucenie uwagi pomaga |
_________________ Kopnięty Pies Nie Wyje Tak, Jak Jego Serce.
www.photoblog.pl/anszua
|
|
|
|
|
robiola1
Mój labrador: mafi
Pies urodził się:
25.01.2009
Dołączył: 03 Maj 2009 Posty: 138 Skąd: wawa
|
Wysłany: 12-06-2009, 14:23
|
|
|
moj podgryzal do 4 miesiaca zycia, od 2 tygodni mam spokój, zauwazylem, ze bardzo ostroznie operuje teraz zebami, jak mial 3 miesiace to potrafil dotklnac mnie ostro zebami jak sie z nim bawilem albo podawalem mu jedzenie z ręki, teraz podczas zabawy najwyzej delikatnie dotknie zebami a przy podawaniu jedzenia bardzo delikatnie siega i wyciaga.
sadze, ze gryzienie z wiekiem powinno waszym psom przejsc.
oczywiscie podczas szarpania jak zaslaniam mu oczy druga reka to warczy, ale do glowy mu nie przyjdzie, zeby ugrysc! |
|
|
|
|
lucky81
Mój labrador: Nero
Pies urodził się:
29.03.2009
Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 68 Skąd: Radom
|
Wysłany: 12-06-2009, 15:21
|
|
|
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc |
|
|
|
|
ass16 [Usunięty]
|
Wysłany: 12-06-2009, 15:32
|
|
|
mnie nigdy nie gryzła może właśnie jak mówiłam wcześniej chce pokazać że ona tu rządzi ....spróbuj pójść z nią na jakieś tresury nauczyć ją pare komend może wtedy zauważy że ty tu rządzisz |
|
|
|
|
fendi33
Mój labrador: Domi
Suczka urodziła się:
03.04.2009
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 8 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 13-06-2009, 07:41
|
|
|
Bardzo dziękuję za porady i odpowiedzi. Widzę, że nie jestem odosobniony. Widocznie labki tak mają. To nie prawda, że do przedszkola można dopiero od 4 miesiąca. Można już od 3 miesiąca pod warunkiem że jest komplet szczepień. My idziemy za tydzień. Im wcześniej zaczniemy pajać do tych pięknych głowek dobre nawyki tym lepiej dla nas. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. |
|
|
|
|
..aga.. [Usunięty]
|
Wysłany: 13-06-2009, 08:18
|
|
|
A ja się zgadzam z bietka1, jeżeli pies podczas zabawy warczy to znaczy, że się angażuje i nie ma w tym nic złego. Jeżeli tak jak piszesz dochodzi podgryzanie to trzeba reagować, najlepiej wychodź i zamykaj drzwi. Tak pies ma czas na uspokojenie się i uczy się, że takie zachowanie powoduje koniec zabawy. Oczywiscie takie odosobnienie nie powinno trwać za długo - propouje zacząc do 1-2 minut. A co do zabawy z komendą łap-puść to napradę warto się tego nauczyć. Zabawa jest zawsze pod kontrolą. Tylko, że zabawę najlepiej kończymy komendą ŁAP, nie pozwalając złapać zabawki chowamy ją i dajemy w zamian smakołyka. Tak pies nie będzie kojarzył słowa puść z utratą czegoś atrakcyjnego. Smakołyk na koniec też jest bardzo ważny. Ponieważ zabawa jest dla psa takim polowaniem na zdobycz, później rozszarpywaniem zdobyczy, które powinno zakończyć się jej zjedzeniem. Gdy chowamy zabawkę pies dostając smakołyka zaspokaja ten łańcuch i jest bardzo zadowolony Bo upolował, rozszarpał i pożarł |
|
|
|
|
neska
Mój labrador: Neska
Suczka urodziła się:
02.04.09
Wiek: 31 Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 23 Skąd: K-staw
|
Wysłany: 14-06-2009, 18:29
|
|
|
Przeczytałam wasze wypowiedzi na temat podgryzania, ponieważ też mam z tym problem. Ja narazie radze sobie tym że gdy zaczyna za mocno podgryzac w trakcie zabawy, lub robi coś nie tak zamykam ją w kuchni na ok 2 min.
Ale ostatnio pojawił się nowy problem, już sie boje że moja sunia jest agresywna, ponieważ gdy ide z nią na smyczy ( po trawie lub chodniku) ona nagle dostaje jakiegoś fizia i normalnie rzuca mi sie do nóg.. a więc trzymam ją z dala od siebie, bo nie wiem co robić, jak bym ją puściła to by mi sie do nóg z zębami rzuciła.. nie wiem co robić Możecie pomóc.. |
_________________ "Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie" ~~J. Billings~~ |
|
|
|
|
|