wrzucam link do filmiku "Psy rasowe - cała prawda".
Mało bywam tutaj, przejrzałam pobieżnie i nie zauważyłam, aby podobny filmik widniał już na forum ( jeśli tak - wybaczcie) . Całość trwa 52 minuty. Bardzo polecam.
Moje spostrzeżenia a raczej to co spowodowało we mnie rodzaj "szoku" :
- owczarek niemiecki na wystawie – przez krytyków nazywany pół psem pół żabą (zgadzam się), wypowiedź sędziego kynologicznego „ pies wystawowy ( pół pies pół żaba) jest zgodny ze wzorcem rasy, owczarek użytkowy nie jest” ( sic! );
- choroby mopsów, fragment w którym mops – syn zwycięzcy rasy jest na wizycie u weterynarza. Weterynarz wymienił tyle jego wad genetycznych, że nie byłam w stanie zapamiętać wszystkich. Co najlepsze – pies nadaje się do wystawiania;
- usypianie rhodesianów ridgebacków bez pręgi. Nie – takich szczeniaczków bez pręgi nie oddaje się na kolanka, nie poddaje sterylce/kastracji, mimo że poza brakiem pręgi są zupełnie zdrowe – takie szczeniaki się usypia bo mają „wadę genetyczną”. Wzorzec najważniejszy, pręga musi być ( ciekawa notka wdłg wetów, rodezjany bez pręgi w dużo mniejszym stopniu narażone są na problemy z kręgosłupem, została wymieniona jeszcze jedna choroba ale nie zapamiętałam). Podobnie postępuje się z psiakami innych ras, np. marmurkowymi dogami niemieckimi.
-cavaliery - jamistość rdzenia – choroba genetyczna. Mózg nie mieści się w czaszce, uszkadzając /uciskając nerwy, pies bardzo cierpi. Hodowcy nie chcą dopuścić do świadomości, że to genetyczna choroba i rozmnażają psy z tą wadą. Cavalier Best in show z dwa tysiące któregoś roku – pies Rollo, miał tę przypadłość i został ojcem 34 miotów …. Brak odpowiedzialności hodowców i przytakiwanie sędziów jest porażająca. Klapki na oczy i my nic nie wiemy, nic nie widzimy;
- inbreed, okazuje się że wcale nie jest dobry ( wcześniej słyszałam podzielne opinie i sama nie wiedziałam jak odnieść się do takiego rozmnażania) . Bardzo zawęża pulę genową, która i tak jest już mocno zawężona. Psy z takich miotów są dużo bardziej narażone na wady genetyczne i są mało odporne, mogą być bezpłodne. W Szwecji zakazano inbredu;
- na koniec "wisienka na torcie" pekińczyk który wygrał wystawę, przeszedł operację (miał jakąś wadę) a został ojcem 18 miotów. Pies dla mnie strasznie wyglądający – ciężko było dostrzec jego nos ( podobnie w przypadku mopsa o którym wspomniałam wyżej) . Pokazany w filmie pekińczyk wygląda dosłownie jak pies bez głowy.
Porównanie ras z XIX wieku a to co hoduje się teraz, jest zatrważające. Budowa czaszki buldogów angielskich, bullterierów, zmiany w wyglądzie jamników czy bassetów, mastifów - z tamtych czasów a z obecnych to niebo a ziemia.
Rasy są mocno zniszczone, wielu hodowców nie bada swoich psów, które przekazują mnóstwo wad genetycznych. W ogóle to jest niekontrolowane w żaden sposób. Straszne jest to, że to jest tak powszechne i wszędzie "rączka rączkę myje".
[ Dodano: 06-12-2014, 11:32 ]
tak mnie jeszcze naszło, nie rozumiem jakimi ludźmi muszą być Ci hodowcy i właściciele psów, którzy pomimo tego że wiedzą iż mają chore psy, dopuszczają je do rozrodu i powołują na świat kilkanaście nowych miotów. Miotów, które tą wadę ze sobą niosą dalej i dalej. Gdzie psy nie dość że są nosicielami, to chorują same i trzeba je usypiać w wieku 3 czy 5 lat, bo nie są w stanie normalnie funkcjonować. Chora ambicja właścicieli/ hodowców, kasa ? .
A gdzie tu sumienie ? jakbym to ja miała takiego, powiedzmy na to cavaliera z jamistością rdzeniową i WIEDZIAŁABYM o tym że ten pies ma tą chorobę, to na sto procent zagryzłoby mnie sumienie gdybym pozwoliła go rozmnożyć. Bezczelność właścicielki Rolla ( cavaliera z filmu) powaliła mnie z nóg. A takich przepraszam "idiotów" jak ona jest setki ....
Straszne jest to, że ludzie zamiast pomagać i dbać o to by kolejne pokolenia psów były jak najzdrowsze, by unikać i eliminować wady genetyczne, skupiają się tylko na wyglądzie! I nawet widok tak ogromnego cierpienia i deformacji nie wpływa na decyzje osób odpowiedzialnych za rozmnażanie i powielanie kalectwa wśród nich. Opisane wzorce ras stają się jakąś biblią a w wielu przypadkach prowadzą do kalectwa.
To co się stało z owczarkami to jakaś zupełna paranoja. Jak można nagradzać psy z tak widocznym kalectwem i deformacją???
Jak zwykle liczy się kasa. A kasa i debile to już mieszanka wybuchowa. Szkoda tylko cierpienia tych bezbronnych czworonogów.
Pies urodził się:
Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 2487 Skąd: z nikąd
Wysłany: 06-12-2014, 21:55
w moich oczach ten cały kennel club stał się jakąś sektą. Każdy z "branży" siebie broni, nagradzają psy "po znajomości", unika się trudnych pytań i plącze się w odpowiedziach.... tragedia.
Z całą świadomością dopuszczać chore psy, które "wydają" po 20-35 miotów ( powiedzmy w jednym miocie od 3 do nawet 10 lub więcej szczeniąt) . Naprawdę ? gorzej niż żałosne.
Tutaj liczy się tytuł i czy dany pies jest przodkiem zwycięzcy rasy. Nie ważne że chory, ważne że syn utytułowanego psa. A ludzie nieświadomi kupują takie szczenie za grubą kasę, a ich oczy są zamydlone tytułami i medalami. Potem jest ból i cierpienie i psa trzeba odesłać za TM.
Dodatkowo jak można uśpić zdrowe szczenie, bo nie ma pręgi albo ma niepożądaną maść ? Przecież taki wysterylizowany/wykastrowany pies, niewystawowy, równie dobrze spełnia swą rolę do jakiej został przeznaczony - do polowania, aportowania czy pływania pręga mu jest niepotrzebna a kolor sierści obojętny. Nie rozumiem "procederu" potajemnego usypiania takich psów. Głupota ludzka nie ma granic naprawdę.
Zdrowie pokazanych w filmie "zwycięzców rasy" jest w opłakanym stanie, żaden z wystawców się tym kompletnie nie martwi. Co do eksterieru, z byle kalekiego burka i championa zrobisz, jak masz odpowiednie dojścia lub pies ma "odpowiednich" rodziców .
Film ten wstrząsną mną niesamowicie...patrząc na cierpienie cavaliera...łza sie w oku zakręciła...
Żyłam myślą,że hodowle chcą ulepszać rasę,że dla nich kasa do wartość drugorzędna ale po tym filmie stwierdzam,że część z nich...obraziłabym hodowców z zasadami i z tradycjami...nie różnią się nadto od tych psełdo...
Jak można zepsuć tak wiele ras...nóż w kieszeni się otwiera...
Podejście członków tego niby zacnego kennel club...faworyzowanie " swoich"...wysokie noty dla " niezdrowych" psów...rety czy świat oszalał?
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2009 Posty: 275 Skąd: Leżajsk
Wysłany: 06-12-2014, 22:02
to są straszne przypadki, ekstremalne, ten film zwraca uwagę na bardzo ważne sprawy - jednak obawiam się, że pan Włodek czy pani Zosia, potwierdzi się w swym przekonaniu, że rasowe psy częściej chorują (często to słyszę) i pójdzie po obejrzeniu tegoż dokumentu do pana Edka, co właśnie jego suka ma szczeniaczki i to za jedyne 200 zeta.
Pies urodził się:
Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 2487 Skąd: z nikąd
Wysłany: 06-12-2014, 22:17
deadend napisał/a:
że rasowe psy częściej chorują (często to słyszę) i pójdzie po obejrzeniu tegoż dokumentu do pana Edka, co właśnie jego suka ma szczeniaczki i to za jedyne 200 zeta
Dla Włodka, Zosi czy Edka piesek za 1000 zł z metryką a ten za 200 zł bez to i tak wciąż rasowy piesek.
Ciekawe rzeczy mówią o genetyce psów. Mieszańce żyją dłużej, rasowce mają ( o ile dobrze zrozumiałam) bardzo zawężoną pule genową, wszystkie są ze sobą w jakiś sposób spokrewnione. Podano dla przykładu misia pandę, że pula genowa tych miśków jest dużo bardziej "bogata" niż psów rasowych.
Wstrząsającym jest fakt, że można to tej "biblii" hodowców dodać taką cechę, która w naturze występuje u np 5% populacji jak to miało miejsce z rodezjanami. Jakież to musi być pranie mózgu by ludzie od lat pracujący z tą rasą się na to zgodzili i nie widzieli nic złego.
Patrząc na laby wyobraźcie sobie, że teraz kanon to psy BNP i zaczyna się hodowla w rzeczywistości psiaków obecnie nie pożądanych i uważanych za chore. Wszystko pod przykrywką "rozwoju rasy"! I na nc zdanie lekarzy i naukowców. Liczy się zdanie Kennel Club...
Zaniżona pula genów rzeczywiście może doprowadzić do wyginięcia kilku ras ale może to i dobrze dla tych psiaków, tak bardzo obciążonych genetycznie przez fanatyków. Bo to już ciężko mówić o ludziach zdrowo myślących.
Nie pamiętam, której rasy to stwierdzenie dotyczyło ale fakt, że z kilku tysięcy osobników tylko 50!!! sztuk nie jest ze sobą spokrewnionych!!! To jakie świadectwo dają sobie hodowcy???
Oczywiście pokazano ekstrema, bo film miał wstrząsnąć i zmusić do działania, by zapobiegać rozwojowi tej patologii. Takie powiedzenie że natura chroni mieszańce a rasowe psy chroni mądrość hodowcy brzmi śmiesznie.
Trzeba by zrobić badania na naszym podwórku, jak to jest u nas? Z pewnością znajdą się odpowiedzialni hodowcy ale co sie dzieje na wystawach zapewne wiecie więcej niż ja. Sama idea to po prostu zaspokojenie próżności właścicieli, fajnie jeśli tylko nagradzane psy są zdrowe. Gorzej jeśli służy to tylko promocji patologii...
Pies urodził się:
Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 2487 Skąd: z nikąd
Wysłany: 07-12-2014, 09:39
Anusiax napisał/a:
Wstrząsającym jest fakt, że można to tej "biblii" hodowców dodać taką cechę, która w naturze występuje u np 5% populacji jak to miało miejsce z rodezjanami. Jakież to musi być pranie mózgu by ludzie od lat pracujący z tą rasą się na to zgodzili i nie widzieli nic złego.
Patrząc na laby wyobraźcie sobie, że teraz kanon to psy BNP i zaczyna się hodowla w rzeczywistości psiaków obecnie nie pożądanych i uważanych za chore. Wszystko pod przykrywką "rozwoju rasy"! I na nc zdanie lekarzy i naukowców. Liczy się zdanie Kennel Club...
albo idźmy w drugą stronę. Tak samo jak usypia się rodezjany bez pręgi, równie dobrze można usypiać wszystkie laby bez czarnego pigmentu - bo przecież to też dyskwalifikuje tego psa od wystaw. A zresztą kij wie czy w kennel clubowe hodowle tak nie robią, skoro usypia się boksery z dużą ilością białego, marmurkowe dogi czy owczarki szwajcarskie, których odcień sierści nie jest śnieżnobiały a bardziej wpada w żółć, to i z labradorami NBP zapewne postępuje się podobnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum