Moja koleżanka planuje zakup psa i jedną z ras nad którą się zastanawia jest własnie labrador. I tutaj pytanie do was, bo macie na pewno doświadczenie w temacie
Koleżanka jest bardzo aktywna. Czy labradora da się utrzymać w takiej kondycji, żeby bieganie, jazda na rowerze, spacery w górach nie były dla niego problemem? Jakie dystanse pokonujecie biegając/rowerując ze swoimi psami?
Potencjalni rodzice psiaka mają prześwietlenia, dysplazji brak. Piesek oczywiście byłby pod kontrolą weta i wiadomo, że zaczynamy spokojne treningi koło roku, jeśli wet nie będzie miał nic przeciwko.
Najbardziej zależy mi na opinii osób które ze swoim psiakiem taki aktywny tryb życia prowadzą od szczeniaka. Regularnie trenują a pies dotrzymuje im kroku
Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2014 Posty: 139 Skąd: Niemcy
Wysłany: 08-05-2015, 18:07
Od szczeniaka nie można z psem trenować, aby nie miał potem problemów z kośćmi. Mamy psa od 9 miesięcy i mogę powiedzieć, że jest raczej nie do zajechania. Czekamy aż prześwietlenia nic nie wykażą i ok. 1,5 też z nim będziemy biegać:) Byle tempo nie było gepardowe:)
Przecież to jest logiczne, że nikt nie będzie szczeniaka trenował wyczynowo
Ja się za bardzo nie znam na rasie, na swojej drodze spotykam raczej mało sportowe labki
Szczerze mówiąc ani wet a ni "behawiorysta" nie potrafili nam odpowiedzieć, czy labrador się sprawdzi w takiej sportowej rodzinie. Dziękuje za odpowiedź
Pomogła: 1 raz Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2009 Posty: 275 Skąd: Leżajsk
Wysłany: 08-05-2015, 21:08
Ja bym doradziła inną rasę, ewentualnie labradora ale z tych szczupłych, pracujących linii, typu gundog. Mam dwa labradory. Jeden 9 - lat - "nie do zajechania był" choć nigdy nie biegaliśmy i nie rowerowaliśmy, zawsze był bardzo sprawny, chodzilismy bardzo dużo. Teraz ledwo chodzi (zwyrodnienia stawów) i żadne leki nie pomagają. Drugi ma 1,5 roku, pomalutku zaczynaliśmy biegać, wcześniej chodziliśmy i ćwiczyliśmy PT, niedawno zrobiłam prześwietlenie stawów - idealne - uradowana że mam kompana do mych początków biegania (jedynie około 4 km) byłam kilka dni, pewnego dnia pies nie staje na łapę. Powtarza się to po dłuższym spacerze. Jestem w trakcie obserwacji/konsultacji z 2 wet i jeszcze nie wiem co się dzieje. Dziś jestem pewna - pod kątem sportu wybrałabym lżejsze psy (albo mam pecha, bo podobno labrador to dobry pies dla aktywnych, a ja raczej z tych średnio aktywnych, to tym bardziej...).
Mój labrador: Hermiona (*)
Suczka urodziła się:
30.08.2003-02.05.2018
Mój labrador: Fiona (*)
Suczka urodziła się:
23.01.2008-12.12.2019
Mój labrador: LOVE STORY Lualaba(*)
Pies urodził się:
14.09.2008-19.06.2022
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 31 Paź 2008 Posty: 9815 Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-05-2015, 05:56
Jest tyle ras, odpowiednich do biegania, że nie musi to być, akurat labrador.
deadend napisał/a:
zrobiłam prześwietlenie stawów - idealne - uradowana że mam kompana do mych początków biegania (jedynie około 4 km) byłam kilka dni, pewnego dnia pies nie staje na łapę
Tak też było u nas.. dlatego odradzam .. jest w czym wybierać.
_________________
klaudia1234 [Usunięty]
Wysłany: 09-05-2015, 10:15
Obecnie Labradory (prawie wszystkie) mają problemy ze stawami. Nawet jeżeli nie jest to dysplazja to jakieś inne zwyrodnienia. To prawda że laby to psy bardzo aktywne, ale to długodystansowce. Piez z taką masą raczej nie powinien biegać przy rowerze, który jedzie z dość dużą prędkością. Jeżeli już to lab biegnie bez smyczy i sam sobie reguluje tempo. Labradory nadają się na długie spacery, przechadzki po lesie, aktywne psie zabawy, nawet bieganie (ale nie takie że pies biegnie na smyczy tylko biegnie bez i sam reguluje sobie tempo i czas biegu.)
Jeżeli ktoś chce zaczynać sport z labem to koniecznie należy przebadać mu stawy. Bez tego nawet nie ma co zaczynać... a i moim zdaniem sport z psem można zacząć uprawiać tak ok. 1,5 roku nie wcześniej.
Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2014 Posty: 139 Skąd: Niemcy
Wysłany: 21-06-2015, 12:56
Dzisiaj przyszedł mi do głowy pomysł, aby podzielić się z Wami naszym byciem fit:) Od razu mówię, że nie jest to bieganie za rowerem, długie maratony czy frisbi. W weekendy robimy sobie dwa dni "sportu". Pomiędzy porannym, a popołudniowym spacerem robimy przysposobienie do sportu w przyszłości. W sensie taki dziecięcy wf:) 200 lub 300m spacerku wolnego, z wąchaniem sikaniem itp na rozgrzewkę. Potem zabawa z piłką tenisową i aporterem na ogródku. Trochę ósemek wokół nóg na rozciągnięcie mięśni. Potem kilka rzutów aporterem na zmianę z piłką i na końcu na powolne rozbieganie max z 200m spacerku i do domku na kongo z owoców:)
Potem pies ma słodkie sny, a my święty spokój i jego zadowolenie mam nadzieję. Nie jest to długi wypad. Trwa max. 20 minut.
Może niedługo znajdziemy czas i fotograf zrobi nam sesję:)
Jaka jest zatem bezpieczna ilość ruchu dla takiego 4 miesięcznego psiaka?
Rodzice naszego Saxo nie mają genu dysplazji, ale jak czytam największe znaczenie ma wychowanie: żywienie i ruch.
Nasz maluch do ruchliwych nie należy. Porównuję do naszego poprzedniego psiaka - mieszańca z owczarkiem niemieckim, to był wulkan energii.
Wiemy już z informacji udzielanych przez hodowcę, żeby nie forsować - biegi przy rowerze odpadają.
I tak siedzimy i zastanawiamy się w takim razie ile i jaki ruch?
Ktoś powyżej napisał 20 min, w tym spokojny rozruch, rozciąganie i odpoczynek.
Póki co obserwujemy malucha, nie poganiamy, idzie własnym tempem. Kilka razy pobiegnie za patykiem i wracamy bo widać, że na więcej już nie ma ochoty.
Wpada do domu, pokręci się i pada tam gdzie stoi i śpi dłużej niż spacerował.
Wiek: 35 Dołączył: 01 Lis 2014 Posty: 139 Skąd: Niemcy
Wysłany: 04-07-2015, 19:00
To co pisałem o rozgrzewce, rozciąganiu itp. to tyczy się naszego 11 miesięcznego psa i to też nie zawsze. Tak jak pisała mibec. 20 minut to półgodzinki to maksymalny max dla młodego psa.
Ja regularnie biegam z psem, od 2 lat. Fit jest nie tylko mój labrador, ale ja powoli także Moja waga spada, co kontroluję dzięki wskaźnikowi BMI, według najprostszego wzoru http://www.kobiety.pl/bmi. Od jakiegoś czas widzę, że mięsień piwny zamienia się w prawdziwy mięsień. Nie znam lepszej rasy do wspólnego utrzymania kondycji
Pomogła: 1 raz Wiek: 42 Dołączyła: 12 Sie 2009 Posty: 275 Skąd: Leżajsk
Wysłany: 03-10-2017, 22:06
Odnośnie mojego wpisu z 2015 r, troszkę wyżej w tym temacie. Kulawizna była jednorazowa, więcej nigdy się nie powtórzyła. Biegamy regularnie.
Drugi pies nie ma chorych stawów a cukrzycę + serce (wówczas niezdiagnozowane, bo jedyne co odpowiadali weci do których chodziłam wtedy - widząc starszego labradora to STAWY, jak starszy labrador to muszą być stawy, bez żadnych badań, oni to wiedzą i kropka. dla tego też żadne leki nie pomagały. Nie interesowały ich moje sugestie, że objawy są inne niż typowe dla problemów ze stawami "co Pani sobie mysli, to jest starszy pies, one tak mają".
No to teraz mi sie dostanie ale... Moje "fit" labradory biegają dużo. Bardzo dużo. Dorosły samiec treningowo pokonuje ok 30 km kilka razy w tygodniu. Przy rowerze. Młoda dopiero zaczyna i reguluje sobie dystans sama. Bez roweru, na spacerach. Ma 6 miesięcy i robimy tyle km ile jej pasuje. Kwestia wyczucia psa a nie sztucznych norm.
Nie wyobrażam sobie "zwykłego" labradora który jest w stanie pokonać takie dystanse, ale moje to wysportowane chudzinki.
Trudne rozmowy z hodowcami prowadziłam o tym kiedy labrador może zacząć swobodnie pokonywać przeszkody. Jedni upierali się, że dopiero po skończeniu 2 roku życia, inni twierdzili, że śmiało mozna zaczynać juz w wieku 9 miesięcy. I bądź tu mądry człowieku... Różnice wynikały z hodowanych przez nich linii.
Dołączyła: 29 Sie 2018 Posty: 3 Skąd: Skierniewice
Wysłany: 29-08-2018, 14:51
Wydaje mi się, że koleżanka powinna wybrać zdecydowanie inną rasę psa. Labradory powinny oczywiście być ruchliwe bo często mają problem z nadwagą, ale takie przetrenowanie może odbić się na stawach.
_________________ Potrzebujesz nowej pieczątki do swojej firmy? Sprawdź pieczątki przez internet.
Jest tyle ras, odpowiednich do biegania, że nie musi to być, akurat labrador.
deadend napisał/a:
zrobiłam prześwietlenie stawów - idealne - uradowana że mam kompana do mych początków biegania (jedynie około 4 km) byłam kilka dni, pewnego dnia pies nie staje na łapę
Tak też było u nas.. dlatego odradzam .. jest w czym wybierać.
Zdecydowanie się zgadzam...
_________________ Hurtownia okuć budowlanych Kaprys-med to miejsce idealne, jeśli szukasz kłódek, zamków czy zawiasów!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum