Mój labrador: Zara
Suczka urodziła się:
07.07.2012
Wiek: 37 Dołączyła: 29 Sie 2012 Posty: 1 Skąd: Szkocja
Wysłany: 15-06-2015, 22:40 Pies mi mdleje prosze o pomoc
Witam
Zalogowalam sie na forum juz bardzo dawno temu,zawsze jakies porady itd...tutaj poczytalam zawsze to lepiej pytac u kogos kto ma takiego psa ladradora
I tak sie stalo,ze teraz ja potrzebuje pomocy,dodam,ze na dniach bede dzwonic do weta
Mam Labradorke 6 lipca skonczy 3 lata zawsze byla zdrowa ,raz miala zaplenie uszu .Jest regularnie szczepiona i odrobaczana.
Juz pisze o co chodzi
W ciagu roku ,bo tak mniej wiecej to sie zaczelo.Psina byla na smyczy z obroza i byla taka sytuacja,ze zobaczyla mojego kolege ,ktorego bardzo lubi tak bardzo ciagnela na tej smyczy,ze zemdlala nie tak do konca po prostu byla taka zacmiona i upadla potem sie podnosila nieudolnie.Trwalo to moze 7 lub 8 sekund.OK pomyslalam,ze moze obroza ,bo tak ciagnela,ze ja poddusila o sytuacji zapomnialam.Po jakims czasie identyczna sytuacja wlasnie tez zobaczyla kogos kogo bardzo lubi i ciagnela i znowu ta sama sytuacja tak samo upadla na bok zdezorientowana probowala wstac.Juz wtedy sie przestraszylam,ale porozmawialam z kolezanka ,co ma psa i mowila,ze jej tak dwa razy zemdlal ,bo sam sie przydusil.Mina dlugi czas okolo pol roku.Sytuacja sie powtorzyla wtedy sie mega przestraszylam a systuacja identyczna Pies podniecony cieszy sie ciagnie na smyczy.I wtedy kupilam szelki i bylo ok.Ale 2 tyg temu znowu spotkalam kolege i trafilo sie ,mze znowu ten sam ,przy ktorym raz zemdlala i stalo sie to juz w szelkach.Wtedy wiedzialam,ze chyba raczej sie nie poddusza.ale jeszcze mialam nadzieje,ze moze te szelki takie wysokie i naprawde tak sie dzieje.Dzis juz zrozumialam ,ze to nie szelki.Sytuacja juz inna Jakis pies sie rzucil na moja psine taki calkiem maly.moja sie zaczela z nim gryzc nie jakos konkretnie ,ale na siebie szczekaly ja biegne szybko,zeby ja zabrac wlasciciel drugiego psa tez a zanim dobieglam moja zemdlala.Nie tak do konca tylko upada jest zdezorientowana itd kilka sekund wstaje.Dodam,ze to sie stalo w przeciagu roku pierwsze 3 razy w obrozy w ciagu 10 miesiecy,wiec naprawde myslalam,ze sie poddusza.I te dwa razy teraz w ciagu 2 tyg raz w szelkach zapieta jak ciagnela raz z ta akcja z psem.Zaczelam szukac informacji w necie i po prostu juz dostaje zawalu.Wyszukalam informacje o chorobie serca itd jestem przerazona.Czy ktos z was mial taki proeblem z psem jak byl diagnozowany jakei ma szanse na dlugie zycie ? umieram po prostu ze strachu.Ta ostatni sytuacja byla dzis.Dodam jeszcze,ze pies ciagle sapie meczy sie szybciej.teraz kiedy poczytalam zaczelam, ukladac wszystko w calosc i widziec inne problemu ,ktorych nie widzialam tlumaczac latem,ze cieplo.Pies jest bardzo aktywny duzo ruchu ma biega,ale sapie i meczy sie szybciej plus te omdlenia.Jak wyglada diagnostyka,dodam,ze mieszkam w UK moze ktos tez jest tutaj z UK i orientuje sie co i jak.Przepraszam,ze moze napisane chaotycznie ,ale jest pozno ,rece mi sie trzesa dzis dzownilam do veta ,ale byl juz zamkniety jutro dzwonie rano,boje sie bardzo blagam o jaka kolwiek odpowiedz.wiem,ze to raczej chore serce ,ale niech ktos napisze,ze moj pies bedzie jeszcze zyl ona ma dopiero 3 lata.Dziekuje za odpowiedz
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
Wysłany: 16-06-2015, 08:26
Zdecydowanie do weta. Tez bym podejrzewala zapasc wysilkowa.
Jestem pewna ze po diagnozie lekarz Cie poinstruuje jak postepowac z psem.
Z tego co wiem to najwazniejsze jest unikanie intensywnego wysiłku, nagłej zmiany temperatur oraz silnych emocji. Konsekwentne przestrrzeganie podstawowych zasad powinno pozwolic uniknąć epizodów zapaści.
Pomogła: 12 razy Wiek: 46 Dołączyła: 29 Kwi 2010 Posty: 14690 Skąd: Telford UK
Wysłany: 16-06-2015, 08:43
Zaszyfrowana napisał/a:
mieszkam w UK moze ktos tez jest tutaj z UK i orientuje sie co i jak
testy na EIC wykonuje laboklin - http://www.laboklin.co.uk...jsp?testID=8152
Mozesz zamowic fiolki na pobranie sliny i sama pobrac material ( http://www.laboklin.co.uk...equestMaterials ) -przyjda z dokladna instrukcja. Odsylasz je do laboratorium - wyniki sa po mniej wiecej dwoch tygodniach. Koszt testu to 72.50.
Jednak najpierw wybrala bym sie do weta i wykluczyla inne mozliwosci.
Mój labrador: Fibi
Suczka urodziła się:
08.03.00-05.01.14
Mój labrador: Magnus
Pies urodził się:
14.10.13
Mój labrador: Vigo
Pies urodził się:
26.01.14
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 03 Mar 2014 Posty: 1665 Skąd: śląsk
Wysłany: 17-06-2015, 16:50
Tak jak piszą poprzedniczki- serce ale nie tylko osłuchanie, test na EIC ja bym zamówiła od razu bo to zmora wsród labradorów a warto szybko wiedzieć...Do czasu diagnozy unikać upałów, wysiłku, ekscytacji. Diagnostyka tez w kierunku padaczki bo atak to nie musi byc od razu atak z drgawkami, mogą byc wyłączenia i splatanie, badanie tarczycy jeśli EIC i serce ok. Ale to juz wet poprowadzi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum