Przyjaciele forum Zgłoszenie
FAQFAQ    SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  ProfilProfil
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowotwór odbytu
Autor Wiadomość
m92 
meg


Mój labrador: Bruno
Pies urodził się:
07.03.2013

Dołączyła: 23 Cze 2013
Posty: 80
Skąd: Kraków
Wysłany: 02-10-2015, 12:55   Nowotwór odbytu

U mojego labka właśnie zdiagnozowano złośliwego nowotwora odbytu :( Bruno ma dopiero 2,5 lat. wet to nazwał gruczolakorakiem... jestem załamana. miał ktoś podobny przypadek? i może mi coś wiecej powiedzieć? jak wyglada leczenie? jakies leki? ja u weta bede dopiero za pare dni, a ta informacje podal mi przez tel
 
 
kimsi_3 



Mój labrador: Kida - indywidualistka ;)
Suczka urodziła się:
09.05.2009

Mój labrador: Luna - z DT na DS ;)
Suczka urodziła się:
03.01.2008

Pomogła: 9 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 1635
Skąd: Świdnica
Wysłany: 02-10-2015, 20:11   

My z Chelsea podjeliśmy decyzję o szybkiej operacji. wycinek został wysłany do Niemiec gdzie na szczęście okazało się,że nie jest złośliwy. ale mamy obserwować czy nie nastąpią jakieś zmiany.
nauczyłam się nie czekać tylko działać szybko. po 4 miesiącach od operacji narazie jest spokój.
_________________
" Poprostu Chelsea - adopcja trudnego psa..."
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=5445
ZAPRASZAMY :)
 
 
m92 
meg


Mój labrador: Bruno
Pies urodził się:
07.03.2013

Dołączyła: 23 Cze 2013
Posty: 80
Skąd: Kraków
Wysłany: 03-10-2015, 21:57   

no my też wycieliśmy całego guzka ale diagnoza mnie załamała. idziemy do weta na usg żeby sprawdzić czy nie ma przerzutów. a powinno się stosować jakąś specialną dietę czy cos? wypytam o wszystko też weta we wtorek ale chciałam już mieć jakiś info
 
 
kimsi_3 



Mój labrador: Kida - indywidualistka ;)
Suczka urodziła się:
09.05.2009

Mój labrador: Luna - z DT na DS ;)
Suczka urodziła się:
03.01.2008

Pomogła: 9 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 26 Lut 2012
Posty: 1635
Skąd: Świdnica
Wysłany: 04-10-2015, 13:53   

Chelsea musi jeść specjalna karmę ale to dlatego,ze wyniki wątrobowe były kiepskie a takto nie mamy szczególnych zaleceń. mamy obserwować czy nie rośnie na nowo i za pół roku kolejne badania. o tyle mamy lepiej,ze nie jest złośłiwy. jednakze nie jesteśmy spokojniejsi bo wszystko zdarzyć się może...oby nie.
Trzymamy za Was kciuki i czekamy co powie weterynarz.
_________________
" Poprostu Chelsea - adopcja trudnego psa..."
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=5445
ZAPRASZAMY :)
 
 
m92 
meg


Mój labrador: Bruno
Pies urodził się:
07.03.2013

Dołączyła: 23 Cze 2013
Posty: 80
Skąd: Kraków
Wysłany: 07-10-2015, 22:43   

Dziękuje za odpowiedź!
Robiliśmy usg i rtg - badania są na szczęście dobre! za miesiąc mamy znowu przyjść na badania i jak nic nie wykażą (oby!) to mamy przychodzić się badać co 3 miesiące. Bruno tylko trochę dziwnie się zachowuje z ogolonym brzuszkiem ale może szybko się przyzwyczai.
 
 
jkasia 
Kasia



Mój labrador: Kasta
Suczka urodziła się:
05,02,2010

Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 4413
Skąd: Lublin
Wysłany: 02-11-2015, 09:31   

Witajcie, mam pytanie, czy ten nowotwór objawiał sie w jakis konkretny sposób? W jaki sposób został zdiagnozowany? Czy był widoczny gołym okiem czy jest umiejscowiony w środku? Z góry dziekuje za odpowiedź.
_________________
Galeria Kasty;
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=3438

A dog is for life, not just for Christmas!
 
 
m92 
meg


Mój labrador: Bruno
Pies urodził się:
07.03.2013

Dołączyła: 23 Cze 2013
Posty: 80
Skąd: Kraków
Wysłany: 10-11-2015, 20:16   

jkasia, u nas po zrobieniu kupy było widać coś w stylu malego guzka czy błonki i były ślady krwi na odbycie. wet podczas kontroli wyczuł guzka wewnątrz odbytu - umówiłam się na zabieg usunięcia i próbka tego guzka została wysłana na histopatologię i okazało się ze to właśnie nowotwór :(
 
 
valentind43 


Mój labrador: jack
Pies urodził się:
17/04/2017

Pies urodził się:
Frank

Pies urodził się:
Dołączył: 15 Paź 2019
Posty: 1
Skąd: Paris
Wysłany: 15-10-2019, 08:27   

kimsi_3 napisał/a:
My z Chelsea podjeliśmy decyzję o szybkiej operacji. wycinek został wysłany do Niemiec gdzie na szczęście okazało się,że nie jest złośliwy Garde Meubles Paris. ale mamy obserwować czy nie nastąpią jakieś zmiany.
nauczyłam się nie czekać tylko działać szybko. po 4 miesiącach od operacji narazie jest spokój.

Do szczęścia! Miałeś szczęście, że podjąłeś takie podejście.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


POMAGAJĄ NAM

POLECAMY


logo portalu - wejdź