Mój labrador: Morda
Suczka urodziła się:
28.09.2015
Mój labrador: Japa
Suczka urodziła się:
06.01.2016
Wiek: 39 Dołączył: 14 Mar 2016 Posty: 4 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 16-03-2016, 13:05 Problem z sąsiadką
Witam,
mieszkam w bloku z dziewczyną i dwoma małymi Labanami które od pewnego czasu zaczeły szczekolić gdy słyszą kogoś na klatce.
I nie ma w tym nic złego, i jest to całkiem normalne, jednak teraz zaczynaja szczekac na siebie, co trwa dłużej.
Mam nawiedzoną starszą kobiete w klatce która czepia sie wsxzystkiego jest opryskliwa i sioę troszkę obawiam o to co może się stać jak z nudów zacznie wymyślać różne rzeczy a do takich podejrzeń mam podstawy.
Mieszkam w tym bloku od pazdziernika w mieszkaniu w którym kiedyś mieszkał mój kolega i opowiedział mi kilka histori o tej kobiecie.
Sąsiad który mieszkał dzrwi obok miał z nią problemy, dochodziło do tak absurdalnych sytuacji kiedy przyłapał tą kobiete na rozlewaniu wody na klatce i gadanie wkoło że to pies się zesikał.
Rozrzucała też piasek po klatce mówiać że to psy nanoszą.
Z moich dotychczasowych doścwiadczeń - podchodzi szybko do mnie jak jestem na klatce z 2 psami i podchodzi na tyle blisko że pies na nia naskoczy z łapkami, i się wielce oburza że ona sobie tego nie życzy.
Powiedziała mi również że na klatce jest pełno piasku i że sprzątacka która tu pracuje nie jkest od tego żeby sprzątać po psach.
Nie jestem cierpliwy do takich ludzi, i reaguje dosyć emocjonalnie nie przebierając w słowach, więc poniekąd szykuje się na wojne.
Czy istnieje jakaś możliwość że jest w stanie to gdzieś zgłośić i moge mieć jakieś konsekwencje z tego tytułu? Czy moge stracić Labany?
Po 22 nie ma takiej opcji żeby psy były same, pracujemy z dziewczyną o różnych porach i psy żadko są same te 8h.
Problem tkwi bardziej w tej kobiecie..
Zmagał się ktoś kiedyś z podobną sytuacją?
Mieszkanie wynajęte, właścicielowi psy nie przeszkadzają i jest świadomy tej sąsiadki.
Mój labrador: Reda
Suczka urodziła się:
03,12,2010
Mój labrador: Bonnie
Suczka urodziła się:
10.04.2014
Wiek: 45 Dołączyła: 12 Mar 2011 Posty: 5261 Skąd: warszawa
Wysłany: 16-03-2016, 23:31
Art. 107. Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi,
podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.
No kobieta musi mieć jakieś problemy ze sobą. Obawiam się, że jak dojdzie między wami do wojny to raczej mieszkanie tam będzie przypominało survival. No albo skończy się interwencją policji, albo strach się bać co może zrobić Twoim pupilom. Kobiety mają problemy z emocjami ale bez przesady. Ja już raz miałem nieprzyjemność znać taką osobę. Potrafiła zrobić awanturę o to, że pies jest głośno a na drugi dzień zagadywała mnie na klatce schodowej jakby nigdy nic. Jak nic przypadek opisany tutaj tylko dwa razy gorszy: http://www.kobiety.pl/zdr...ci-emocjonalnej Na Twoim miejscu pomyślałbym raczej o zmianie mieszkania.
U mnie niestety to sąsiadka ma poważny problem z pieniędzmi. Generalnie jej trochę brakuje do życia i dlatego postanowiła zaciągnąć pożyczkę bez sprawdzania . Wydaje mi się, że zrobiła bardzo dobrze, bo teraz przynajmniej będzie miała jakieś fundusze na życie
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 05-01-2019, 21:17
Jakim trzeba być s@#$#@#, żeby reklamować kredyty, które zaciskają pętlę na szyi kredytobiorcom.
Wiem, że tylko wykonujesz swoją pracę, ale czy czujesz się z tym komfortowo?
Możesz przeglądać się w lustrze bez obrzydzenia?
W moich oczach na większy szacunek zasługuje męska prostytutka, bo nie żeruje na niczyjej naiwności i obietnicach bez pokrycia.
Ja osobiście proponuje zaczerpnąć opini radcy prawnego. Ja też miałam problem z siąsiadką i skorzystałam z usługi i wyjaśniłam wszystko sąsiadce tego co się dowiedziałam od radcy prawnego i od tamtego czasu jest cisza. Polecam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum