Mój labrador: lili
Suczka urodziła się:
01.09.2016
Dołączył: 27 Kwi 2017 Posty: 15 Skąd: slask
Wysłany: 27-04-2017, 22:09 Żałuję,że mam laba
Jak w temacie.Żałuję,że mam laba.Kupiłem go bo kocham tą rasę.Kiedyś opiekowałem się jednym i sprawiał mi dużo radości.Piękny pies.fantastyczny wręcz.Moja suczka jest super,grzeczna,posłuszna i ją uwielbiam.Tylko... to pies pracujący a ja mu tej pracy nie umiem zapewnić.Zabawami się szybko nudzi a staram się jej zapewnić rózne rozrywki.Jednak widzę że czeka na konkretną prace.nie jakieś patyczki,piłeczki czy przeciąganie liny..pobawi się,ale po chwili się tym nudzi i zaczyna szukać żarcia albo pasie sie jak owca.Łatwo ją nakęrcić ale nie wiem jak ukierunkować.Mam wrażenie że nie jestem dobrym włascicielem i marnuję potencjał psa,Czuję sie winny że nie umiem mu zapewnić tego czego potrzebuje.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 28-04-2017, 00:49
Mam wrażenie, że to wyznanie płynące z głębi serca.
ork11 napisał/a:
Moja suczka jest super,grzeczna,posłuszna i ją uwielbiam.Tylko... to pies pracujący a ja mu tej pracy nie umiem zapewnić.
Poczytaj o ćwiczeniach węchowych. Labki je uwielbiają. Faktycznie są psami specjalnej troski w sensie, że wymagają zainteresowania opiekunów. Poczytaj o tym jak być atrakcyjnym dla psa i jak zapewnić mu zabawę.
ork11 napisał/a:
Zabawami się szybko nudzi a staram się jej zapewnić rózne rozrywki.Jednak widzę że czeka na konkretną prace.nie jakieś patyczki,piłeczki czy przeciąganie liny..pobawi się,ale po chwili się tym nudzi i zaczyna szukać żarcia albo pasie sie jak owca.
Za rok jej to przejdzie i trochę się uspokoi.
Z Korą bawimy się w szukanie zabawek, albo smakołyków. Ukrywamy kawałek intensywnie pachnącego mięska i wydajemy komendę szukaj. Podobnych zabaw jest cała masa.
ork11 napisał/a:
Mam wrażenie że nie jestem dobrym włascicielem i marnuję potencjał psa,Czuję sie winny że nie umiem mu zapewnić tego czego potrzebuje.
Pewnie każdy właściciel ma czasami takie myśli. W każdym razie ja też tak miewam. Ale nie poddaję się i staram się wymyślić coś atrakcyjnego.
Głowa do góry, to Ty jesteś przewodnikiem stada dla Twojej suni.
Mój labrador: lili
Suczka urodziła się:
01.09.2016
Dołączył: 27 Kwi 2017 Posty: 15 Skąd: slask
Wysłany: 28-04-2017, 11:01
Dziękuję za radę.Myslę,że prace węchowe to może być to !:) Jednak gdzieś mi cały czas siedzi w głowie ,że ten pies jest "po coś" i trochę marnuje swoje możliwości..
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 28-04-2017, 11:24
ork11 napisał/a:
Jednak gdzieś mi cały czas siedzi w głowie ,że ten pies jest "po coś" i trochę marnuje swoje możliwości..
Skoro koniecznie chcesz, żeby pies był "po coś" to pomyśl na przykład o zrobieniu kursu dogoterapii, czy czegoś podobnego.
Mój labrador: lili
Suczka urodziła się:
01.09.2016
Dołączył: 27 Kwi 2017 Posty: 15 Skąd: slask
Wysłany: 28-04-2017, 11:37
Nie bardzo mam możliwość chodzić na kursy ze względu na charakter pracy.To raczej takie ogólne odczucie,zwłaszcza że wiem jak wszechstronnne są te psy.Zresztą to dotyczy wszystkich ras użytkowych.Zwyczajnie nie lubię jak coś się marnuje
ork11, każdy pies jest inny, każdy lab też. Jeden będzie świetnym aporterem, inny dogoterapeutą, a jeszcze inny po prostu wspaniałym członkiem rodziny. Jeśli uważasz, że Twój psiak sprawdziłby się w konkretnej profesji, to może zrób testy predyspozycji?
W necie można znaleźć bardzo dużo zabawek kreatywnych: https://www.keko.pl/pol_m...-sport-387.html. Mojemu wystarcza jak mu rzucamy piłkę na znaczną odległość bo wtedy może się wybiegać i szybko się męczy. My nie musimy za to wkładać w to żadnego wysiłku. Lubi też zabawki typu frisbee. Bardzo chętnie za tym biega i je przynosi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum