[adresprzema]

Korze z przodu na klatce piersiowej pojawiły się ciemno brązowe przebarwienia na sierści. Chociaż chyba bardziej na podszerstku.
Czytałem, że przyczyny mogą być bardzo różne, począwszy od słońca, przez martwy podszerstek, aż po grzybicę.
Wet mówi, żeby się tym nie przejmować i tylko obserwować.

Na zdjęciach dość słabo to wychodzi, ale jednak trochę widać:





Przebarwienia występują na klacie i trochę na szyi, choć na szyi zdecydowanie mniej.
Próbowałem to wyczesywać, (jeśli miałby to być martwy podszerstek), ale nie wychodzi.
W pozostałych miejscach psa sierść jest czarna i błyszcząca.

Spotkał się ktoś z Państwa z czymś podobnym?

[ Dodano: 10-11-2017, 00:49 ]
Na 99% powodem brązowych przebarwień na sierści była obroża z rzekomej nierdzewki i kilka deszczowych dni.
W każdym razie zmiana obroży na skórzaną, wyłożoną filcem w ciągu kilku no może kilkunastu dni doprowadziła do zaniku brązowych przebarwień.
Co ciekawe, biały filc wyściółki nadal jest biały, no może lekko zszarzał, ale nie widać na nim, brązowego, czy rdzawego koloru.

Z innej beczki.
Kora ostatni raz kąpana z użyciem szarego mydła, ( jakiegokolwiek mydła), była w kwietniu. Czyli ponad pół roku temu. Oczywiście pływała przez całe lato praktycznie co dnia, Ale była to naturalna kąpiel bez używania chemii. Sierść ma piękną, błyszczącą, nie gubi sierści, a do tego przyjemnie pachnie. Trochę lasem, żywicą i wiatrem.
Nie jestem zbokiem, ale kilka razy w tygodniu obwąchuję sunie. Głównie dlatego, że tak właśnie robi lider stada psowatych.
Zresztą dzięki temu kilka razy udało mi się wyczuć zmiany w uszach suni i trzeba było zakrapiać.

Moje pytanie,
jak często kąpiecie Państwo psy, a właściwie sunie?
Bo szczerze pisząc po prawie 7 miesiącach ja nie widzę takiej potrzeby.

Sporo o tym rozmawialiśmy z żoną i żona twierdzi, że to kwestia diety.
Kora jest w 100% na diecie BARF.
Dalmatynki były na domowym, gotowanym żarciu i nie wyglądało to tak kolorowo.
Szczególnie z gubieniem sierści i zapachem.

Korze z przodu na klatce piersiowej pojawiły się ciemno brązowe przebarwienia na sierści. Chociaż chyba bardziej na podszerstku.
Czytałem, że przyczyny mogą być bardzo różne, począwszy od słońca, przez martwy podszerstek, aż po grzybicę.
Wet mówi, żeby się tym nie przejmować i tylko obserwować.

Na zdjęciach dość słabo to wychodzi, ale jednak trochę widać:





Przebarwienia występują na klacie i trochę na szyi, choć na szyi zdecydowanie mniej.
Próbowałem to wyczesywać, (jeśli miałby to być martwy podszerstek), ale nie wychodzi.
W pozostałych miejscach psa sierść jest czarna i błyszcząca.

Spotkał się ktoś z Państwa z czymś podobnym?

[ Dodano: 10-11-2017, 00:49 ]
Na 99% powodem brązowych przebarwień na sierści była obroża z rzekomej nierdzewki i kilka deszczowych dni.
W każdym razie zmiana obroży na skórzaną, wyłożoną filcem w ciągu kilku no może kilkunastu dni doprowadziła do zaniku brązowych przebarwień.
Co ciekawe, biały filc wyściółki nadal jest biały, no może lekko zszarzał, ale nie widać na nim, brązowego, czy rdzawego koloru.

Z innej beczki.
Kora ostatni raz kąpana z użyciem szarego mydła, ( jakiegokolwiek mydła), była w kwietniu. Czyli ponad pół roku temu. Oczywiście pływała przez całe lato praktycznie co dnia, Ale była to naturalna kąpiel bez używania chemii. Sierść ma piękną, błyszczącą, nie gubi sierści, a do tego przyjemnie pachnie. Trochę lasem, żywicą i wiatrem.
Nie jestem zbokiem, ale kilka razy w tygodniu obwąchuję sunie. Głównie dlatego, że tak właśnie robi lider stada psowatych.
Zresztą dzięki temu kilka razy udało mi się wyczuć zmiany w uszach suni i trzeba było zakrapiać.

Moje pytanie,
jak często kąpiecie Państwo psy, a właściwie sunie?
Bo szczerze pisząc po prawie 7 miesiącach ja nie widzę takiej potrzeby.

Sporo o tym rozmawialiśmy z żoną i żona twierdzi, że to kwestia diety.
Kora jest w 100% na diecie BARF.
Dalmatynki były na domowym, gotowanym żarciu i nie wyglądało to tak kolorowo.
Szczególnie z gubieniem sierści i zapachem.

[Labcio]

Nasza psina też ma takie przebarwienia i tłumaczymy sobie że to może przez to, że matka była czarna a ojciec właśnie brązowy.