Wysłany: 20-11-2018, 18:02 Nana, grzeczniutka labradorka lgnie do ludzi. Jej pan umarł
Województwo mazowieckie.
Sunia przyjechała do domu tymczasowego u Pani Ani z Raszyna (dziękujemy za przyjęcie suni). Przywiozła ją tam pani Urszula z Kielc (dziękujemy za transport).
Właściciel suni umarł. Mieszkała w kojcu, ale była zabierana do domu jak było zimno. Może to kojcowe wychowanie wpłynęło na nią, że tak tęskni za człowiekiem. W podróży zachowywała się super grzecznie.
Nie wiele wiemy w tej chwili o niej, po za tym że jest bardzo grzeczna i bardzo lgnie do człowieka. Nie ma w niej cienia agresji.
Aktualnie trzeba jej wykonać badania usg, rtg, morfologia. Ma dużą nadwagę. Nie jest to typ wielkiej labradorki, jest raczej nieco niższa.
Nie wydajemy psów do budy lub do kojca.
Kontakt w sprawie adopcji:
☎ 608 391 927 (Ryszard), 573981988 (Kasia), 607991873 (Grażyna), 510957071 (Bernadetta),
✉ adopcje@labradory.org
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum