W styczniu, po 18 latach mój mieszaniec pożegnał się z tym światem. Wtedy powiedziałem: żadnego psa! To jednak nie trwało długo. Mamy kwiecień, a mi czegoś/kogoś brakuje. U znajomego poznałem labradora, cudowny pies. Pierwszy raz mnie widział, a przywitał mnie jak króla. Merdając ogonem i się łasząc. Czytałem już trochę o tej rasie, przeglądałem olx. Boję się psów, panicznie. Może to przez to, że kiedyś trochę mnie pokąsały. Ale ten znajomego skruszył moje serce. Do celu. Kiedyś usłyszałem, że żaden kupiony pies nie da mi tyle miłości, co ten, który jest w potrzebie i którego dostanę za darmo. Jednak jest mały problem. Przez mój lęk do psów nie potrafiłbym zaufać psowib który ma dwa lata.. Muszę mieć psa od małego i go wychowywać.
Dobra, bo nudzę.
Ile musiałbym przygotować pieniędzy, żeby kupić wymarzonego pieska? Oferty w Internecie są bardzo rozbieżne. Od 950zł do 3500
Czym sie w ogóle kierować przy kupnie?
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 14-04-2019, 08:50
Cytat:
Czym sie w ogóle kierować przy kupnie?
A do czego Ci potrzebny pies?
Pytam bardzo serio.
Kiedy określisz do czego potrzebny Ci pies będziesz w stanie określić jego pożądane cechy charakteru, to po pierwsze. Po drugie, kiedy sam będziesz wiedział czego oczekujesz od psa przygotujesz pod tym kątem plan szkolenia, żeby rozwijać to, czego oczekujesz.
Po trzecie, kiedy będziesz miał sprecyzowane oczekiwania, a co za tym idzie cechy charakteru szczeniaka, wystarczy 30 - 60 minut obserwacji szczeniąt, żeby wybrać odpowiednie. Zresztą kiedy powiesz hodowcy o swoich oczekiwaniach, powinien pomóc Ci wybrać szczeniaka. Zacznij zatem od określenia swoich oczekiwań, a do hodowli dojdziemy w swoim czasie.
Mój labrador: Szakti
Suczka urodziła się:
01.06.2016
Mój labrador: Szanti
Suczka urodziła się:
16.06.2016
Dołączyła: 03 Kwi 2017 Posty: 200 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 14-04-2019, 14:33
Hmm, a ja mam innego rodzaju wątpliwości, jeżeli do tej pory, pomimo tego, że miałeś własnego psa, nadal jak to ująłeś panicznie się ich boisz, to nie polecam żadnego dopóki się z tego nie wyleczysz, a już na pewno nie labradora, który musi mieć kontakt z innymi psami, nie wyobrażam sobie, że zakażesz mu tego kontaktu przez swój strach, który Twój lab wyczuje i to odczyta za każdym razem, gdy spotkacie innego psa. Jestem dogoterapeutą i mówię to bardzo poważnie, kynofobię się leczy i z własnej pracy i posiadania dwóch labów wiem też, że najgorzej ze wszystkiego w relacji z psem pracuje strach...
Mój labrador: Tajga
Suczka urodziła się:
26.10.2017
Wiek: 45 Dołączył: 22 Mar 2019 Posty: 37 Skąd: Łódź
Wysłany: 17-04-2019, 14:37
Niestety czytanie o rasach zwykle nie uwzględnia wieku szczenięcego a ten może być skrajnie daleki od tego co wyczytasz a co za tym idzie - oczekiwań. Labek niewybiegany z innymi psami i niewybawiony z człowiekiem może szybko nabrać złych zachowań.
Moja poprzednia Shera - dostałem jak miała 10m oraz obecna 1,5 roczna Tajga miały takie cechy jak:
- porywanie wszystkiego: telefon, pilot, papieros z ręki (gdy jeszcze paliłem), jedzenie z bufetu,
- lizanie tapety do zmiękczenia by później je podhaczyć zębem i zedrzeć ze ściany,
- tyranizowanie szczekaniem "bo chcę i już",
- na dworze co zobaczy psa to się kładzie i nie ruszysz,
- ciągnięcie na szelkach aż do przecierania sobie pach aż do krwi,
- pokazywanie kłaków jako objaw niezgadzania się z człowiekiem, kłapanie w powietrzu strasząc.
A to tylko czubek góry lodowej.
Nominalnie tak jak z pierwszą sunią tak i z drugą praca daje świetne efekty i musiałem naprawiać to co popsuto wcześniej. Popsuto raczej nieświadomie (zwłaszcza przy obecnej bo poznałem nieco właścicieli), ale o to łatwo z mając za mieszkańca kilkadziesiąt kilo emocji, bo takie są właśnie młode labki.
Zamiast o kasie na psa pomyśl może o wybraniu się na jakieś grupowe treningi dla psiaków (żeby choć popatrzeć). Przeczytaj też jakąś książkę, żeby przeciwstawić wiedzę swoim lękom, zainwestuj w siebie i wierze że wyjdzie to jeszcze w tym roku Tobie jak i psu na dobre!
_________________ Nie mów "a nie mówiłem". Uprzedź i naucz.
Nie wymagaj od psa że zrozumie twój świat, wykaż się inteligencją i wejdź w jego świat.
adresprzema [Usunięty]
Wysłany: 17-04-2019, 23:52
Borasus napisał/a:
Labek niewybiegany z innymi psami i niewybawiony z człowiekiem może szybko nabrać złych zachowań.
Borasus, labek wybiegany i prawidłowo z socjalizowany z innymi psami, a do tego wybawiony z człowiekiem, nabawi się złych zachowań, jeżeli człowiek na to pozwoli, (świadomie, lub częściej nieświadomie).
Wszystkie, bez wyjątku zachowania, o których uprzejmy byłeś wspomnieć, mają swoje źródło w zaniedbaniach, lub co częściej, ignorancji człowieka.
Na szczęście ignorancję człowieka może zastąpić fachowa i rzetelna wiedza.
Borasus napisał/a:
pomyśl może o wybraniu się na jakieś grupowe treningi dla psiaków (żeby choć popatrzeć).
Niestety, nie da to zbyt wiele. Owszem, obserwator nauczy się wykorzystywania pewnych technik w określonych sytuacjach. Jednak bez znajomości psychiki psa może je błędnie wykorzystywać w nowych, nieznanych wcześniej sytuacjach.
Tu nie ma drogi na skróty. (A uważam, że drogą na skróty jest powierzenie osobie trzeciej ułożenia relacji pies właściciel. Czyli trenerowi - behawioryście). Osoba trzecia może zasugerować pewne rozwiązania człowiekowi, ale nie ułoży za nas relacji z naszym przyjacielem.
Do tego potrzebna jest wiedza. I obawiam się, że przeczytanie "jakieś książki" to zbyt mało.
Choć od czegoś trzeba zacząć.
Decyzję o zakupie Kory podjąłem w dniu jej urodzin. Oczywiście nie wiedziałem jeszcze, że to będzie Kora. Po prostu napisałem i dzwoniłem, że rezerwuję jedną sunię.
Mieliśmy z żoną 7 tygodni, żeby przygotować dom i siebie na przyjęcie nowej suni. Mimo, że Kora jest czwartą sunią, którą się w życiu opiekuję, uznałem, że trzeba odświeżyć lekko przykurzoną wiedzę. Przez pierwszych 5 tygodni przeczytałem 7 ciekawych książek o psiej psychologi i o szczeniakach.
Przygotowaliśmy z żoną karty oceny cech szczeniaków (zbliżone do tych, jakie wykonują służby, oceniając przydatność szczeniaka) i dokładnie wiedzieliśmy jakich cech mamy szukać u szczeniaka. W piątym tygodniu życia szczeniąt pojechaliśmy dokonać wyboru, chcąc przeprowadzić testy przynajmniej na kilku szczeniakach.
Nie przeprowadziliśmy testów i to nie my wybraliśmy Korę.
Kora wybrała nas.
Ale o tym może przy następnej okazji.
Mój labrador: Tajga
Suczka urodziła się:
26.10.2017
Wiek: 45 Dołączył: 22 Mar 2019 Posty: 37 Skąd: Łódź
Wysłany: 18-04-2019, 01:50
adresprzema, szkoła nie uczy wychowania psa, ani wychowania dzieci, a jednak ten świat istnieje i ma się względnie dobrze, bo uczymy się na własnych błędach. Ani dzieci, ani pies nie mają być nieskalaną błędem świątynią. Nie ma idealnych "właścicieli" ani psów, każdy coś potrafi lepiej a coś gorzej. Behawiorysta przede wszystkim powinien nauczyć tego jak łatwo popełnić błąd a to nie dotyczy określonych sytuacji a umiejętności zrozumienia prostszej logiki (psa) przez tą bardziej skomplikowaną - ludzką. To właśnie jest jednym z elementów inteligencji - umiejętność zrozumienia istoty mniej rozwiniętej, w końcu nielogiczne byłoby oczekiwanie czegoś odwrotnego - a jednak ludzie "instynktownie" tego chcą. Nigdzie nie napisałem o powierzeniu wychowania psa osobie trzeciej, zasugerowałem aby się wybrać na taki trening przed zakupem psa w kontekście lęku przed nimi.
adresprzema napisał/a:
Choć od czegoś trzeba zacząć.
Jak najbardziej, bo jak napisała Julita J.,
Julita J. napisał/a:
nie polecam żadnego dopóki się z tego nie wyleczysz, a już na pewno nie labradora, który musi mieć kontakt z innymi psami, nie wyobrażam sobie, że zakażesz mu tego kontaktu przez swój strach, który Twój lab wyczuje i to odczyta za każdym razem, gdy spotkacie innego psa.
_________________ Nie mów "a nie mówiłem". Uprzedź i naucz.
Nie wymagaj od psa że zrozumie twój świat, wykaż się inteligencją i wejdź w jego świat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum