Wysłany: 20-08-2011, 19:06 Sterylizacja przed pierwszą cieczką
Jestem nowa na tym forumMoże na wstępie się przedstawię - jestem Krystyna z Olsztyna i mam sunię prawię 8-miesięczną.
Otóż wczoraj zdecydowałam się wykastrować moją śliczną i kochaną sunię.Ur.1.01.2010r. i jeszcze nie miała pierwszej cieczki,ale weterynarz stwierdził,że w pełni rozwinięta - więc poddałam się. Zawsze miałam pieski (4),natomiast przerażała mnie sprawa cieczki,aczkowiek miałam majtuchy 2 pary zakupione Trixe,no ale... Jest ona pieskiem średniego wzrostu,waży 15,5 kg,z typu wilkowatych - bardzo ułożona,a mimo wszystko podjęłam taką decyzję.Noc wczorajszą miałam nieprzespaną,gdyż ciągłe wymioty po narkozie.Oddałam ją na zabiej o 14.30 i szybciutko się wybudziła,bo o 17.00. Weterynarz powiedział mi,że pomimo,że nie miała jeszcze cieczki(a konsultowałam z 4 weterynarzami) - wszyscy podzielili moje zdanie,że 8-mczną suczkę bez obaw i mogę być spokojna.Więc pragnę Was poinformować - noe obawiajcie się przed cieczką (oczywiście,że w/g statystyk amerykańskich "tnie"się sunie 5-6 m-cy)-ja uważam,że 2 m-ce więcej,zawsze bardziej dojrzeje. Czy będą konsekwencje - czas pokaże.Pragnę,ażeby wypowiedziały się osoby,które również w tym czasie dla suczki dokonały zabiegu i po czasie wystąpiły jakieś konsekwencje. Serdecznie pozdrawiam wszyskich forumowiczów.
Ostatnio zmieniony przez tenshii 20-08-2011, 20:01, w całości zmieniany 1 raz
Mój labrador: Teyla
Suczka urodziła się:
30.09.2009
Mój labrador: Fido
Pies urodził się:
15.06.2009
Mój labrador: Daisy [*]
Suczka urodziła się:
20.06.2007 - 26.10.2009
Pomogła: 7 razy Wiek: 39 Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 8526 Skąd: Wrocław
Wysłany: 20-08-2011, 20:02
krystyna52, przesunęłam Twój temat i zamieniłam jego tytuł.
Jeśli chcesz pochwalić się swoją suczką zapraszam do działu galerii.
Co do samego tematu - mój weterynarz od lat sterylizuje suki przed pierwszą cieczką, również własne.
Nie robi tego jednak prędzej niż przed ukończeniem 6 miesiąca życia.
_________________ They gave me a Labrador Retriever cause other Angels
were busy Pies może być dowolnej rasy, pod warunkiem, że jest
to labrador
Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010
Pomogła: 2 razy Wiek: 36 Dołączyła: 17 Maj 2010 Posty: 5230 Skąd: Pabianice
Wysłany: 20-08-2011, 20:56
My sterylizowaliśmy jak Pola miała 7 miesięcy.
Nasz wet jest zwolennikiem, jednak konsultowałam też z innymi wetami i ponieważ żaden nie był przeciwny, ani nie wyrażał niepochlebnych opinii (oczywiście wszyscy zalecali, że suczka powinna skończyć min.6 miesięcy) zdecydowaliśmy się na zabieg. Od tego czasu minęło 9 miesięcy i nie ma żadnych problemów, sunia ma się świetnie
W necie można wyczytać wiele konsekwencji (że nie dojrzeje, że odpowiednio się nie rozwinie fizycznie i psychicznie itp, itd.) jednak chodzi głównie o suki sterylizowane właśnie przed 6 miesiącem życia. Więc konsekwencje i ewentualne komplikacje są takie same jak u suczek sterylizowanych po 1,2,3 cieczce.
Różnicą jest to, że ryzyko wystąpienia raka sutka wynosi mniej niż 1%.
Nasza Kasta też była wysterylizowana w wieku 7 mies, przed pierwszą cieczką. Nasz wet jest zwolennikiem takiej sterylizacji a jest naprawde świetnym i szanowanym lekarzem. Nic kompletnie sie nie zmieniło w zachowaniu ani zdrowiu Kasty co mogłoby byc spowoodwane wczesna sterylizacją.
Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010
Pomogła: 2 razy Wiek: 36 Dołączyła: 17 Maj 2010 Posty: 5230 Skąd: Pabianice
Wysłany: 21-08-2011, 21:35
nataliaaa napisał/a:
Ja też chciałam ale gdzie nie pojdę na konsultacje to wszedzie po 1 cieczce wiec chocby bym chciała to mi jej nie wysterylizują przed 1 cieczką
Wydaje mi się, że to też zależy od umiejętności weta, bo jednak narządy przed cieczką są mniejsze... z tego co wiem, niektórzy po prostu boją się że nie wytną wszystkiego
Słuchajcie mam problem z moją sunią,a raczej z wypróżnianiem.Daję jej namoczoną karmę i wczoraj przeczytałam na 1 z forum,żeby dodać zaparzone siemię lniane,więc wczoraj dodałam 1,5 łyżeczki siemienia i myślałam,że dziś rano kupeczka będzie - a tu nic,tylko siusiu.Owszem zrobiła wczoraj do południa taki mały "bygielek",ale ile się namęczyła - chyba z 10 minut się napinała (co jest przeciwskazane). Dziś po południu idę do weterynarza,zobaczę co mi powie. Dziś rano też dodałam jej siemienia,ale jestem bardzo niespokojna o nią. Może ktoś by mi coś podpowiedział w tej sprawie,co jeszcze mam zrobić? Jak nie jadała mi samej karmy-musiałam jej "dosmaczać",tak teraz bez problemu. Dziękuję wszystkim,co się odezwali i pozdrawiam.Krystyna
Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010
Pomogła: 2 razy Wiek: 36 Dołączyła: 17 Maj 2010 Posty: 5230 Skąd: Pabianice
Wysłany: 22-08-2011, 09:22
krystyna52, możesz dodać łyżeczkę oliwy z oliwek lub oleju parafinowego (szczególnie ten drugi, pomaga w wypróżnianiu). Jeżeli to nie pomoże to wet powinien dać coś na przeczyszczenie. Podobno to normalne, że może być problem z pierwszą kupką, choć u nas tego nie było. Na drugi dzień zrobiła full zestaw.
Co do dawkowania jedzenia, przez jakiś tydzień warto podawać częściej (nawet 5-6 posiłków) w malutkich porcjach.
Ja jej podaję 3 posiłki dziennie,oczywiście pomniejszone,waży 15 kg,a zjada aż się uszy jej trzęsą i jak nigdy czeka w kuchni,licząc na repetę,a tu nic.....Dostała zastrzyki p.bólowe w piątek(w dniu sterylki i pewnie antybiotyk),następnie tylko w sobotę i niedzielę dostała zastrzy p.bólowy. Dziś dę dopiero o 16.00,bo tak przyjmuje - czy nie powinna otrzymywać przez kilka dni antybiotyku? Co prawda w niedzielę zmierzyła jej temperaturę i mówiła 37,5,że w normie.Jak to jest z tymi antybiotykami,bo czytam,że po sterylce dają przez kilka dni.Megunia w ogóle nie interesuje się swoim brzuszkiem i chwała jej za to.
Mój labrador: Reda
Suczka urodziła się:
03,12,2010
Mój labrador: Bonnie
Suczka urodziła się:
10.04.2014
Pomogła: 3 razy Wiek: 45 Dołączyła: 12 Mar 2011 Posty: 5261 Skąd: warszawa
Wysłany: 22-08-2011, 09:36
krystyna52, ja jak kastrowalam kiedys swojego kundelka to dostawal antybiotyk przez 4-5 dni i tez temperatury nie mial
moze dawaj jej mniejsze porcje jedzenia
w kaz dym badz razie daj znac co powiedzial wet
Mój labrador: Pola
Suczka urodziła się:
27.03.2010
Pomogła: 2 razy Wiek: 36 Dołączyła: 17 Maj 2010 Posty: 5230 Skąd: Pabianice
Wysłany: 22-08-2011, 09:45
krystyna52 napisał/a:
Dziś dę dopiero o 16.00,bo tak przyjmuje - czy nie powinna otrzymywać przez kilka dni antybiotyku? Co prawda w niedzielę zmierzyła jej temperaturę i mówiła 37,5,że w normie.Jak to jest z tymi antybiotykami,bo czytam,że po sterylce dają przez kilka dni.
Już dokładnie nie pamiętam jak było u nas, ale wiem, że na pewno nie dostała do domu nic oprócz jednej tabletki przeciwbólowej. Zastrzyk z antybiotyku dostała w dniu sterylki i później mieliśmy chyba po 2 czy 3 dniach iść na znowu, ale to tylko raz. Później nic więcej już nie dostawała. Myślę, że to zalezy od weterynarza no i od tego jaki antybiotyk zacznie podawać.
krystyna52 napisał/a:
Dostała zastrzyki p.bólowe w piątek(w dniu sterylki i pewnie antybiotyk),następnie tylko w sobotę i niedzielę dostała zastrzy p.bólowy.
Jeśli chcesz pochwalić się swoją suczką zapraszam do działu galerii.
Chętnie moją sunię wstawię w galerię,ale szczerze się przyznam,że nie umiem,ale jak syn pod koniec września przyjedzie,to zrobi mi jej fotki i wstawi.
Muszę Wam coś napisać,co mnie rano bardzo rozbawiło.Strasznie padał deszcz,na kubraczek założyłam pelerynkę p.deszczową,żeby mi nie zmokła,przechodzi kobieta w wieku 40 lat i słyszę:"to już wariacje i idiotyzm,żeby psa na deszcz ubrać w odzież i pelerynę" - rozbawiło mnie to bardzo". Za 10 minut podobne słowa usłyszałam od jednego faceta - no cóż - tylko milczeniem takie komentarze się załatwia.
Jestem już z moją sunią po wizycie lekarskiej.Otóż zdjęła jej szew zewnętrzny,który dopiero zobaczyłam,miał długość 3-4 cm,przy czym muszę zaznaczyć,iż przy sterylce miała zarazem usuwaną przepuklinę pępkową.Weterynarz powiedziała,że jak na 9 m-cy miała wszelkie narządy w pełni rozwinięte. Zostały jeszcze szwy wewnętrzne rozpuszczalne i nie widzi potrzeby na dzień dzisiejszy następnych wizyt (no chyba,że coś by się działo,ale odpukać.....). W kubraczku ma chodzić do przyszłego poniedziałku,ale nie interesuje się wcale brzuszkiem. Zrobiła znowu glutka,ale jak mi podpowiedziano łyżeczkę oliwy z oliwek i zmieszałam z żółtkiem. Natomiast usłyszałam,że z siemienia powinnam zrobić wywar i wlać do karmy,a ja wczoraj zaparzyłam łyżeczkę siemienia i powiedziała,że te nasionka mogły spowodować zaparcia. Ale już gotuję wywar i wieczorkiem do karmy jej wleję i myślę,że jutro będzie .....z poślizgiem.Dziękuję za rady i serdecznie pozdrawiam.
czy nie powinna otrzymywać przez kilka dni antybiotyku?
nie. Nasz wet własnie podał jej tylko raz w dniu sterylki o przedłuzonym działaniu i powiedział, że jak nic sie nie bedzie działo to nie ma sensu jej faszerowac antybiotykami
krystyna52 napisał/a:
iż przy sterylce miała zarazem usuwaną przepuklinę pępkową
u nas tez tak było tylko, że przepuklina wyskoczyła po wczesniejszej operacji.
krystyna52, zdrówka dla Twojej suni
Ja moją jak odebrałam w 7-mym tygodniu,to już miała przepuklinę pępkową,kazano mi masować ją do pół roku i to czyniłam codziennie,ale nic nie dało.
Mam do Was prośbę - powiedzcie mi jak długo mam jej dawać karmę namoczoną (a nie suchą),a zalewam jej karmę teraz rozrzedzonym wywarem z siemienia - zrobiła dziś troszkę większy "bygielek" jak wczoraj.Cały czas leży w kuchni (bo żarełka mało),bo tak jak mi doradziłyście,zmniejszyłam jej porcje i nie daję już 3 x dziennie tylko mniejsze 5 x dziennie. Logika mi podpowiada,żeby jeszcze przez tydzień dawać namoczoną karmę,a od kiedy przejść już na suchą i 3 x dziennie? Po jakim czasie mogę iść z nią na godzinny spacer,bo żal mi jej w tym bezruchu,a ona była taka żywotna!Pozdrawiam forumowiczów.
po tygodniu os sterylki mysle, że spokojnie moze wrocic do normalnego jedzenia. Moja Kasta to tylko 3 dni miała ulgowe jedzenie ale ona nie miała problemów z załatwianiem.
krystyna52 napisał/a:
Po jakim czasie mogę iść z nią na godzinny spacer
poczekaj do 3 tyg po cieczce. Spacerowac z nia mozesz, ale najlepiej na smyczy, żeby nie biegała szybko i nie szalał z innymi psami. My czekalismy miesiac bo sie bałam, że jej ta przepuklina znowu wyskoczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum